WIADOMOŚCI

Kierowcy będą dyskutować o jakości opon Pirelli
Kierowcy będą dyskutować o jakości opon Pirelli
Podczas piątkowego spotkania kierowców w Brazylii przedmiotem dyskusji będzie ogumienie, które w ostatnim czasie bardzo znacząco wpływa na ściganie się w Formule 1.
baner_rbr_v3.jpg
Sezon 2018 może się kojarzyć wielu kibicom z zarządzaniem oponami. Zespoły w Meksyku walczyły z ogromnym ziarnienem, najczęściej jednak problemem był blistering. kilkukrotnie był to czynnik, który decydował o zwycięstwie lub przegranej. Czasem psuł także kwalifikacje, np. gdy awans do Q3 wiązał się z automatycznymi kłopotami w niedzielę.

Ogumienie Pirelli wymusza na kierowcach oszczędną jazdę. Taki stan rzeczy psuje ściganie. Kierowcy nie mogą otrzymać strategii dwóch pit stopów, bo gdy tylko przycisną, ich opony mogą bardzo szybko zostać zniszczone, a ich wyścigi - zrujnowane. Jeden pit stop często gwarantuje niewielką liczbę walk na torze, co jest przez kibiców wdzięcznie nazywane "procesją".

W związku z tym, temat opon stanie się ważnym punktem piątkowego spotkania kierowców w Brazylii.

"Nie wiem czy ktokolwiek i kiedykolwiek wydawał się być zadowolonym. Oni chcieli opony, na której moglibyśmy się dłużej ścigać. Teraz dostajemy prawie coś takiego. Nie wiem jednak jak można stworzyć coś, na czym można będzie przycisnąć, by później pojawiła się degradacja, a my zrobilibyśmy dwa lub trzy pit stopy. Czuję, że będziemy po prostu jechać wolniej, tak jak ma to miejsce teraz" mówił Daniel Ricciardo.

Romain Grosjean zauważył, że problem jest większy i nie dotyczy tylko ogumienia. Ideą spotkania miałoby być zebranie opinii wszystkich.

"To nie tylko opony. Nie wiem jak inni, ale według mnie należałoby dać więcej opinii i spróbować zrobić coś jeszcze, bo w tej chwili wyścigi nie są fajne. Szóste miejsce traci dwa okrążenia do zwycięzcy w Meksyku? Jak w ogóle można mieć nadzieję, że auto ze środka stawki zdobędzie podium, gdy ono traci dwa okrążenia? Różnica między małymi a dużymi ekipami jest zbyt wielka. Do tego opony są takie skomplikowane, by je zrozumieć, by na nich jechać. Nie mając docisku możesz je zniszczyć i tylko powiększyć stratę."

"Jeśli wszyscy będziemy zadowoleni z tego, co wypracujemy, będziemy mieli konkrety, wtedy powinniśmy wyjść z tym do was, do Liberty. To ważne, by uniknąć siedzenia i nicnierobienia dla sportu, który kochamy."

Z kolei według Pierre Gaslyego, kierowcy muszą zacząć wspólnie mówić o problemie, by coś osiągnąć. Francuz zwraca też uwagę na to, że jadąc za kimś, ma się praktycznie związane ręce.

"Jest wiele rzeczy do poprawy, ale jest też jeden aspekt, który poprawiłby ściganie. Musielibyśmy mieć więcej solidnych opon, mniej wrażliwych na przegrzewanie się. To da nam szansę, by jechać za innymi bolidami przez dłuższy czas. Teraz przejedziesz blisko za kimś przez trzy zakręty i zaczynasz się ślizgać. Gdy temperatura opon zmieni się o trzy stopnie, zaczynasz tracić osiągi."

"Tworzy się efekt kuli śnieżnej. Temperatura wzrasta dalej i jest po tobie. Pirelli powinno się na tym skupić. Już im to mówiliśmy. Muszą też słuchać, czego chce FOM, więc wiele razy to poruszaliśmy. Jako kierowcy musimy prawdopodobnie być mocniejsi razem, wyrażając opinie o tym, czego chcemy w przyszłości."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

6 KOMENTARZY
avatar
TomPo

09.11.2018 00:06

0

Moze by tak np zmniejszyc i odchudzic te autobusy? Na niektorych torach to juz wygladaja jakby jezdzili po torze kartingowym. Do tego koniecznie zmiana aero by dalo sie za kims jechac nie niszczac opon. Oczywiscie najprosciej i najszybciej jest zglosic sie do Pirelli ale nei wiem czy beda w stanie zaspokoic wszystkich.


avatar
WDrake

09.11.2018 06:28

0

Pierwsze co powinni zrobić to zwiększyć obowiązek do 2 pit stopów, ilość kompletów na weekend oraz o połowę wytrzymałość wtedy przynajmniej na treningu będą jeździć


avatar
B_O_N_K

09.11.2018 07:40

0

Zwiększyć wytrzymałość opon i wprowadzić obowiązek danej liczby pitstopów - skończy się ciągłe oszczędzanie opon bo obecnie na niektórych torach wystarczą trzy kółka jazdy na maxa i z opon sypią się strzępy...


avatar
ipkuser

09.11.2018 10:02

0

sami wcześniej "kazali" Pirelli zrobić słabe opony, tak żeby nie wytrzymywały całego wyścigu


avatar
kdj

09.11.2018 15:43

0

po mojemu kierowcy chcą takich opon na których można się ścigać na maxa naprzykład 20-25 okrążeń z idealną przyczepnością po których opony powiny "gasnąć" i była by potrzeba pit stopu


avatar
dexter

09.11.2018 17:32

0

Generalnie chodzi tutaj o temat, ze w ostatnich wyscigach nie wszyscy kierowcy podrozowali takim tempem, ktorym wlasciwie mogli pojechac. Ekstremalnie sytuacja wygladala w Singapurze, gdzie wszyscy podrozowali dosc spokojnym tempem. Powod jest taki, ze kazdy chce oszczedzac opony i tylko z jednym pit-stopem pokonac wyscig. To jest cos, co niektorym kierowca nie smakuje i na spotkaniu GPDA (Zwiazek Kierowcow) podczas weekendu wyscigowego w Brazylii ma zostac omowione. Z tym, ze trzeba wyjasnic o co wogle chodzi. Pirelli jako producent wykonuje fantastyczna prace jesli chodzi o mieszanke ogumienia. Do danej charakterystyki toru zawsze probuje sie wyszukac 3 rodzaje mieszanki, ktore niekiedy doprowadzaja do wyboru alternatywnej strategii. Niekiedy spektrum jest troche bardziej miekkie, niekiedy troche twardsze, ale zawsze jest tak rozproszone, ze jest duza liczba mozliwosci. Naturalnie zespoly chetnie jezdza szczegolnie na miekkiej oponie, poniewaz to sa najszybsze opony, a pozniej dziwia sie: Aha! Opona ma degradacje. Identyczna historia jest z kierowcami. Kierowcy wlasciwie wola opone, ktora jest dosc solidna, bez wszelakich problemow. Naturalnie Pirelli potrafi wybudowac taka opone. Tylko taka opona ogolnie patrzac ma mniejsza przyczepnosc. W koncu trzeba sie kiedys zdecydowac co wlasciwie chcemy? Mieszanka, ktora w tym roku zostala wyprodukowana byla czasami troche krytyczna, poniewaz byla konserwatywna. Tzn. mozna bylo bardziej przycisnac i opona byla dosc stabilna. Ale przy oponach Supesoft mozna wychodzic z takiego zalozenia, ze auto przy pelnym baku paliwa patrzac na performance owszem moze sie troche zalamac. Byly rowniez takie rzeczy jak w Meksyku, gdzie niektore zespoly nie mialy wystarczajacej sily docisku, aby opone w ogole wprowadzic do pracy. Ale to sa rzeczy, ktore tak po prostu wygladaja i zespol powinien z tym sobie jakos poradzic. Pytanie brzmi jaki temat kierowcy chca przedyskutowac? Niektorzy kierowcy nie sa zadowoleni, poniewaz opony staly sie bardzo skomplikowanym tematem powiazanym z odpowiednim zarzadzaniem opon. Z pewnoscia niektorzy moga byc troche przeciazeni, poniewaz jest troche rodzajow ogumienia. Niekiedy na oponach moze pojawic sie graining lub zuzycie bedzie zbyt duze etc. Z tym, ze w F1 jezdza najlepsi kierowcy na swiecie i powinni sobie jakos poradzic. Przede wszystkim to nie jest tak, ze kierowcy nie mogli/nie moga do takich rzeczy sie przyzwyczaic. Kazdy kierowca wyscigowy dostaje wystraczajaca liczbe informacji od zespolu co dokladnie w danej sytuacji trzeba zrobic.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu