Romain Grosjean po piątkowych treningach przed Grand Prix Kanady był zaskoczony iż obsługa toru nie usunęła z niego świszcza, który przez długą część treningu obserwował poczynania kierowców przy ostatniej szykanie. Zwierzę niestety nie przeżyło kontaktu z pędzącym ponad 300 km/h bolidem.
Świstak amerykański został uchwycony przez operatorów kamer na poboczu długiej prostej prowadzącej do ostatniej szykany.Pod koniec drugiego treningu uderzył w niego Romain Grosjean. Zwierze nie miało szans przeżyć takiego kontaktu, a poważnym uszkodzeniom uległ również bolid.
Zespół Haas do Kanady dostarczył nowy pakiet aerodynamiczny, ale zadaniem Grosjeana ekipa ma w zapasie jeszcze jedno przednie skrzydło a pozostałe uszkodzone części będą mogły zostać naprawione.
"To było duże uderzenie. To było duże zwierzę" mówił Grosjean zaraz po sesji. "Szkoda, gdyż oni pokazali je w telewizji już na początku treningu przy zakręcie numer 13 i dokładnie tam w nie uderzyłem."
"Jestem zdziwiony, że oni go nie zabrali. Szkoda oczywiście tego zwierzaka i szkoda także naszego przedniego skrzydła."
"Mamy ograniczone części zapasowe i utrata przedniego skrzydła w taki sposób jest rozczarowująca. Poczułem to jako duże uderzenie. Gdy takie coś przytrafi się podczas wyścigu będzie po zawodach- uszkodzenia były dość duże."
09.06.2018 01:07
0
Pech w czystej postaci. Kierowca który ostatnio dzwoni, pada na niego coraz większe presja, zespół dopiero co ogłosił aby uważać na części bo jest kłopot z dostępnością i jeb, zwierzak niszczy mu bolid :P No pech na maxa!
09.06.2018 02:24
0
A na źle zabezpieczoną studzienkę kanalizacyjną to też nie on najechał? Mogło mi się coś pomylić, stąd pytanie.
09.06.2018 08:01
0
@ tak to Groszek. Ja dodam że w 2007 roku Super Aguri jechało po podium!!! I świstak zniszczył wyścig Daidsona
09.06.2018 08:04
0
Błędy w 3 akapicie są spójnośiowe
09.06.2018 10:41
0
wszytko przez to że nie ma już Borowczyka https://youtu.be/5Z7ulWhiSE4
09.06.2018 12:09
0
RIP ŚWISZCZ 2015-2018
09.06.2018 15:45
0
Eeee tam poważne uszkodzenia. Józek druciarz w pół godziny zrobi to, tylko trochę pianki, troche szpachli, puszka spraya z Castoramy i jak nówka. Nikt nie pozna. Bez problemu da się z tego zrobić bezwypadkowy. A świstak mógł siedzieć nad tymi sreberkami, to mu się F1 zachciało.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się