WIADOMOŚCI

Todt: F1 może współdzielić technologię silnikową z WEC
Todt: F1 może współdzielić technologię silnikową z WEC
Jean Todt ma nadzieję, że po sezonie 2020 silniki wykorzystywane w F1 w końcu będzie można wykorzystywać również w długodystansowych mistrzostwach świata WEC.
baner_rbr_v3.jpg
Plany dla stworzenia tzw. "globalnego silnika" zostały porzucone, gdy w przepisach F1 od sezonu 2014 pojawiły się obecne jednostki V6 turbo.

Przewodniczący FIA przyznaje jednak, że planowane zmiany na sezon 2021 stanowią kolejną okazję do wykorzystania takiej szansy.

"Obecnie posiadamy oddzielne przepisy silnikowe dla każdej serii" mówił dla Auto Motor und Sport. "Nie musi tak jednak być."

"Wymagania dla Formuły 1 i długodystansowych mistrzostw świata są podobne" dodawał Todt. "Silnik Formuły 1 musi pokonać około 5000 km, a to dystans podobny do tego jaki pokonuje się w Le Mans."

"Posiadanie jednej koncepcji silnika byłoby atrakcyjne dla producentów i oznaczałoby, że zespoły F1 mogą pojechać do Le Mans z własnym zespołem lub na odwrót."

Pomysł ten wydaje się bardzo ciekawy, pytanie jedynie czy spodoba się również nowym szefom Formuły 1 z Liberty Media, dla których ich sport ma być wyjątkowy i niepowtarzalny.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

16 KOMENTARZY
avatar
ewerti

06.12.2017 11:12

0

-Silniki z WEC(Najlepiej diesel) - Aerodynamika z F2 -Opony najlepiej drogowe -Paliwo to butla z gazem z marketu jeśli już koniecznie chcemy silniki benzynowe Niech jeszcze kierowców dadzą prosto z kartingu. No i zakazać promowania: Alkoholu, wyrobów tytoniowych, wszystkich wyrobów petrochemicznych, banków i w ogóle tylko GreenPeace i Unicef niech będą opisani na bolidach. No i parytety, nie zapominajmy o parytetach! 50% To kobiety 50% mężczyźni. W czym Po 50% to geje i lesbijki, co najmniej po 2 transwestytów. I ograniczmy budżet do 10 złotych. A wszyscy pracownicy na śmieciówkach.


avatar
ewerti

06.12.2017 11:13

0

P.S. Najdroższy sport na świecie traci swoją renomę i to za sprawą człowieka, który kiedyś walił kasą w Ferrari jakby wychodziła z d*py każdego pracownika, a mieli ich tysiące.


avatar
marcelo9205

06.12.2017 12:15

0

Cyrk na kolkach zaczyna sie robic. Berniego jeszcze na kolanach beda blagac zeby wrocil.


avatar
toddlockwood

06.12.2017 12:47

0

Ja myślę że powinny być 2 cylindrowe diesle o pojemności do max 0.5l które będą napędzać baterie AA. A kierowcy będą nimi jeździć zdalnie przez komputer.


avatar
Jabba1979

06.12.2017 13:19

0

A mi się ten pomysł podoba. Może się okazać, że zespoły fabryczne nagle przestaną wygrywać i puszki powrócą na szczyt. Przykre gdy tępi się mocnego konkurenta - MCL i RBR - brakiem dostępu do konkurencyjnych motorów.


avatar
KolczastyKaktus

06.12.2017 14:01

0

5. Jabba1979 Logicznie myśląc nie możemy RBR i McLarena stawiać w tym samym szeregu co choćby Mercedesa czy Renault skoro te ekipy nie mają kompletnego pakietu i są zależne od innych producentów. To oczywiste. Na świecie nie ma nic za darmo za wszystko trzeba bulić. Co do FIA to pomysł globalnego silnika i tak jest powoli wdrażany ale mam nadzieję, że do jego ujednolicenia nigdy nie dojdzie.


avatar
axelmatt

06.12.2017 15:27

0

@1 @4 Powinni resoraki puszczać po makiecie toru


avatar
pz0

06.12.2017 15:49

0

Może głupoty piszę, lecz wydaje mi się że to nie do końca to samo. Owszem w takim LeMans to jakieś 5000km w ciągu jednego wyścigu, do tego jeszcze parę godzin treningów i kwalifikacje. W F1 ten dystans jest przejeżdżany w ciągu kilku GP, a pomiędzy weekendami wyścigowymi silniki są dokładnie prześwietlane i przechodzą pewne dozwolone remonty. No i przede wszystkim to jednak ogólnie nie bardzo wytrzymują zakładanych przebiegów. Jest naprawdę sporo kar.


avatar
axelmatt

06.12.2017 15:52

0

Jeśli FIA chce wrócić do tego co było przed rokiem 2014 to niech wróci. Niech zaczną od przywrócenia jednostek napędowych


avatar
ROMEN2

06.12.2017 15:56

0

1.ewerti-jedynie jedyna słuszna droga.Kandyduj a masz już jeden głos.


avatar
ROMEN2

06.12.2017 15:59

0

Mali, z krótką pamięcią w końcu zawsze przegrywają.


avatar
TomPo

06.12.2017 16:06

0

Juz widze jak Ferrari krzyczy veto i odchodzi z F1.... tak pewnie najblizszy naglowek bedzie wygladal ;p


avatar
Jabba1979

06.12.2017 20:31

0

6@ problem w tym że MCL i RBR chcieli kupić od spadkobierców Adolfa i Benito silniki. Wcale nie chcieli się targować. Pewnie zapłaciliby więcej niż płacą inni. Zostali zmuszeni do kupna farancuskich, a za chwile japońskich cudów techniki. Dlatego Helmut próbuje zaprosić VW bo inaczej mogą się bić o drugie, trzecie a za chwile o czwarte miejsce w generalce.


avatar
ewerti

06.12.2017 23:30

0

RBR nie chciało silników Mercedesa, co sami przyznali. Dopiero słaba forma renault obudziła spekulacje, ale Toto i reszta je odcięli. A McLaren? Przecież sam Boulier przyznał, że szukali zmiany. Mercedes im nie odmówił. Przestań siać propagandę bo słabo ci idzie. Honda chcąc wejść do F1 zwróciła się do McLarena, który zareagował z entuzjazmem zostawiając Mercedesa. Ich błąd. A puszki otwarcie ciągną do brytyjskiego Aston Martina ;)


avatar
rowers

07.12.2017 02:26

0

"Posiadanie jednej koncepcji silnika byłoby atrakcyjne dla producentów i oznaczałoby, że zespoły F1 mogą pojechać do Le Mans z własnym zespołem lub na odwrót." - ah faktycznie. Dobrze, że nikt nie mówi o ograniczaniu podróżowania po świecie w celu oszczędzania :D Na pewno każdy producent przecież będzie chciał uczestniczyć w dwóch seriach tego pokroju jednocześnie...


avatar
axelmatt

07.12.2017 09:33

0

Nie przesadzajmy. Le Mans nie jest co dwa tygodnie. Problem leży gdzie indziej.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu