WIADOMOŚCI

ING: Heikki Kovalainen po Grand Prix Włoch
ING: Heikki Kovalainen po Grand Prix Włoch
Cześć wszystkim!

Wydaje się, że już dużo mówiliśmy o tym w tym roku, jednak niedzielny wyścig zawiódł nasze oczekiwania. Było to dla mnie długie, męczące popołudnie i chociaż udało mi się utrzymać tempo na granicy możliwości przez cały dystans, to jednak wyścig ukończyłem dopiero na siódmym miejscu. Jest to niestety miejsce, z którego czeka mnie długa droga tam gdzie taki zespół jak nasz pragnie być.
baner_rbr_v3.jpg
Każdy kto oglądał wyścig wie, że Monza to unikalny tor pełen bardzo długich prostych i wolnych wiraży. Dlatego, aby móc rywalizować z innymi, trzeba cały czas utrzymywać jak najwyższą prędkość. To oznacza, że jedziemy cały czas z niską siłą dociskającą, co można zauważyć przez to, że trudno jest dojrzeć logo sponsora na tylnym skrzydle– natomiast zazwyczaj łatwo można je przeczytać! W kokpicie odczucie też jest inne. Auto łatwo i delikatnie się prowadzi tak, więc kieruje się je prawie opuszkami palców i trzeba uważać, aby nie jechać zbyt agresywnie. Jednakże przyczepność jest bardzo słaba, tak więc bolid trochę się ślizga i balansuje jak na ostrzu noża na każdym zakręcie – przez 53 okrążenia!

Zaletą toru Monza jest to, że czasem przy niezwykle małej sile dociskającej, całkowicie zmienia się układ wyścigu. Niektóre zespoły czynią krok naprzód w porównaniu do ich rywali i to było dokładnie to, co chcieliśmy osiągnąć. Wszystko szło nam dobrze przez cały weekend; bolid zachowywał się poprawnie, chociaż straciliśmy większą część trzeciej sesji treningowej ze względu na czerwoną flagę, po mocnym uderzeniu Raikkonena. Zakwalifikowałem się do pierwszej dziesiątki i startowałem z siódmej pozycji. Miałem nadzieję, ze sytuacja będzie podobna do tej w Turcji, gdzie walczyłem z BMW.

Jednak podczas wyścigu stało się jasne, że tak nie miało być. Jechałem na granicy możliwości na wszystkich okrążeniach i dałem z siebie wszystko, ale nie byłem w stanie ścigać się z chłopakami na przedzie i nawet Rosbergowi udało się mnie pokonać dzięki jego strategii. To było duże rozczarowanie, ale w taki dzień trzeba po prostu pamiętać, że zrobiłem wszystko, co było możliwe i sądzę, że wyciągnąłem z bolidu tyle ile się da. Postoje w boksach były idealne, a zespół bardzo dobrze pracował przez cały weekend. Po prostu dzisiaj nie byliśmy wystarczająco szybcy.

W przyszłym tygodniu jedziemy do Spa, które stanowić będzie całkiem inne wyzwanie. To tylko pięć dni i wracamy na tor, a po tak niezadowalającym wyniku, jest to zazwyczaj najlepszy sposób by powrócić do ścigania. Spa to prawdziwy tor wyścigowy i ulubione miejsce dla każdego niezależnie od pozycji na polu startowym. Jest tam kilka wyjątkowo trudnych zakrętów i kierowca może wyróżnić się, przejeżdżając jedno, wyjątkowe okrążenie. Układ toru nie jest tak ekstremalny jak w Monzy, tak więc mam nadzieję, że uda nam się wykorzystać usprawnienia, które widzieliśmy w Turcji i że nasz wynik będzie lepszy. Do zobaczenia w niedzielę!

Do zobaczenia,
Heikki

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

11 KOMENTARZY
avatar
Marti

11.09.2007 14:09

0

Nie wiem, dlaczego Heikki jest tak bardzo zawiedziony siódmą pozycją. W końcu Renault jest czwartą siłą McLaren'ach, Ferrari i BMW :) Miał już gorsze wyścigi w tym roku, w których o siódmym miejscu mógł tylko pomarzyć ;-) Co prawda Massa nie dojechał, więc jednak Kovalainen powinien raczej wspomnieć, że przyjechał do mety za Rosbergiem, którego mógłby pokonać ;-)


avatar
Marti

11.09.2007 14:11

0

Mam na mysli, że jest zawiedziony tym, że nie zdołał powalczyć z BMW, a nie przeszkadza mu, że Nico był przed nim.


avatar
Kazik

11.09.2007 14:16

0

No,do zobaczenia Heikki i pamiętaj,że w niedzielę masz wyprzedzić Rosberga (bo on się bardzo brzydko zachowuje).


avatar
walerus

11.09.2007 15:34

0

a przy wyprzedzaniu Rosberga obowiązkowo pokaż mu Koval faketę....i każdy inny kierowca co go wyprzedzi też....;-)


avatar
Sue

11.09.2007 15:47

0

"jedziemy cały czas z niską siłą dociskającą, co można zauważyć przez to, że trudno jest dojrzeć logo sponsora na tylnym skrzydle– natomiast zazwyczaj łatwo można je przeczytać!" dobra uwaga :D powodzenia w Spa :)


avatar
obi216

11.09.2007 21:19

0

Popieram Walerus......


avatar
Mareko

11.09.2007 22:31

0

a co takiego zrobil Rosberg ze piszecie ze sie zle zachowuje ??


avatar
barteks3

12.09.2007 00:17

0

Mareko: Rosbeg po wyścigu pokazał w stronę Kubicy śodkowy palec ;) tu masz filmik: http://pl.youtube.com/ watch?v=p1c9iy2y2ew - usun tylko spacje


avatar
barteks3

12.09.2007 00:18

0

środkowy*


avatar
walerus

12.09.2007 08:58

0

ten z reguły najdłuższy...;-/


avatar
Ron Dennis

15.06.2008 08:22

0

Ojjj... czyżby coś się popsuło :( w koncu to bolid F1.07 ;p


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu