WIADOMOŚCI

Stroll odebrał kolejny "rekord" Verstappenowi
Stroll odebrał kolejny "rekord" Verstappenowi
Zespół Williamsa, a zwłaszcza Lance Stroll pojechał dzisiaj świetne kwalifikacje. Młody Kanadyjczyk swoim występem odebrał kolejny "rekord" Maksowi Verstappenowi. W Baku Stroll został najmłodszym zdobywcą podium F1, a na Monzie zostanie najmłodszym kierowcą, który przystępował do wyścigu F1 z pierwszego rzędu, poprawiając wynik Verstappena o 23 dni. Stroll skorzysta z faktu, że obaj kierowcy Red Bulla zostaną jutro przesunięci na tył stawki. Zespół Williamsa ma się z czego cieszyć, gdyż przez ostatnie lata ich bolid miał poważne problemy z jazdą w mokrych warunkach.
baner_rbr_v3.jpg
Felipe Massa, P9
"To z całą pewnością były dobre kwalifikacje dla zespołu. Przez wiele lat nasz bolid ciężko się prowadził w deszczowych warunkach, a dzisiaj był świetny. Cieszę się z awansu do Q3, ale nie jestem w pełni zadowolony z mojej pozycji, gdyż z pewnością byłbym bardziej zadowolony mając miejsce Lance'a. On wykonał fantastyczną robotę, pojechał niesamowite okrążenia. Wspaniale jest widzieć co on dokonał jeżeli chodzi o czas okrążenia. Cieszę się razem z nim. Będziemy startowali z drugiego i siódmego pola, więc jesteśmy na dobrych pozycjach przed wyścigiem i postaramy się zrobić wszystko, aby mieć udany wyścig obydwoma bolidami."

Lance Stroll, P4
"Czuję się świetnie. Nie spodziewałem się czegoś takiego, ale wyścigi potrafią często zaskakiwać i nigdy nic nie wiadomo. Mieliśmy trudne warunki na torze, ale jako zespół udało nam się z nimi nieźle poradzić i odjechać. Czułem się pewnie i dobrze w bolidzie. Jutro mamy wyścig i to on się tak naprawdę liczy najbardziej. Jak zawsze pojadę własny wyścig. Startuję z nieco innej pozycji, ale wszystko może się wydarzyć, a my jutro musimy dać z siebie wszystko co najlepsze. Bolid wydaje się bardziej konkurencyjny w ten weekend. Wiem, że warunki dzisiaj nie były normalne. Spodziewaliśmy się, że przy większej liczbie prostych i mniejszej liczbie szybkich zakrętów będziemy bardziej konkurencyjni i wszystko wskazuje na to, że tak właśnie jest."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

19 KOMENTARZY
avatar
Fanvettel

02.09.2017 20:54

0

Coś czuję ze jutro Lance zrujnuje wyścig Hamiltonowi. I bardzo dobrze.


avatar
Michael Schumi

02.09.2017 20:59

0

@1 Ja wolałbym z kolei, aby osiągnął dobry wynik (przez wzgląd na jego zespół), ale z perspektywy włoskich fanów w sumie mógłby przynajmniej mu zrobić tylnego flaka na oponie :D


avatar
waterball

02.09.2017 21:04

0

Pojawia się pytanie jakie ustawienia miał bolid Williamsa - czy miał na deszcz - na co wskazywałyby dobre miejsca? Bo jutro ma być sucho na wyścigu i wtedy może być problem. Jakoś nie wierzę w cudowną poprawę auta w ciągu 5 dni. Ale obym się mylił!


avatar
Michael Schumi

02.09.2017 21:40

0

@3 Pytanie czy Hamiltonowi także nie powiedzie się jutro gorzej, skoro pewnie miał dzisiaj ustawiony bolid typowo pod deszczowe warunki.


avatar
michal39533

02.09.2017 21:59

0

przecież Stroll do T1 będzie już kilka miejsc do tyłu


avatar
kfgz

02.09.2017 22:14

0

@1 a jak dla Vettela zrujnuje to już nie będzie dobrze?


avatar
karolck93

03.09.2017 00:02

0

@4, nie, nie spisze się gorzej, bo nie miał wcale ustawionego bolidu na deszcz. W Mercedesie musieliby pracować ludzie niespełna rozumu, żeby tak ustawić bolid, wiedząc, że jutro szykuje się suchy wyścig. Po prostu pojechał on świetne okrążenie w odróżnieniu od chociażby kierowców Ferrari i pokazał swój kunszt do jazdy w deszczu. Od swojego partnera z zespołu też pojechał dużo lepiej. Poza tym widać potrafił się dużo lepiej obchodzić z oponami, lepiej je dogrzać od swoich konkurentów. To tyle na temat przewagi Hamiltona z powodu bolidu. Skoro w takich warunkach odstawia wszystkich, to nie może być mowy, że ma szczęście, po prostu jest świetny.


avatar
Fanvettel

03.09.2017 07:42

0

@6 Niee. Vettel ma wygrać ;)


avatar
iceneon

03.09.2017 08:38

0

@6 Jaki kierowca (Baku), tacy fani. Aż śmierdzi cebulą i burakami.


avatar
iceneon

03.09.2017 08:40

0

Ja mam nadzieję, że wszyscy dojadą do mety, a Lewis ponownie pokaże Sebkowi, że jest od niego słabszy. W kwalifikacjach Sebek został rozdeptany przez Lewisa jak robaczek.


avatar
amol

03.09.2017 08:43

0

@ 1, 8 Idź dziecko spać, bo tylko pogrążasz się. Hamilton to żywa legenda tego sportu, i każdy kto interesuje się F1 zdaje sobie z tego sprawę a twoje zdanie tylko Cię ośmiesza.


avatar
BlahBlah

03.09.2017 10:25

0

Legendami są Senna, Prost czy Mansell, a nie Hamilton, który nadal nie ma ogłady...


avatar
iceneon

03.09.2017 10:50

0

@12 Już przeszedł do historii czy ci się to podoba czy nie. K***a nie ma ogłady. A ty masz? Żal ci d... ściska, że pobił rekord PP? Oddaj mu należyty szacunek, a nie smrodzisz tu cebulą.


avatar
veterynarz

03.09.2017 11:05

0

@12 No tak, Angol z jednym tytułem mistrzowskim jest legendą, ale Angol z trzema tytułami już nie. Bo "nie ma ogłady", co zresztą pokazał w kwalifikacjach.


avatar
bbrbutch

03.09.2017 11:22

0

Pan@12 to zwykły troll,prowokuje Was ,a Wy wdajecie się w jego grę i dajecie mu pożywkę.


avatar
adrian1313

03.09.2017 11:39

0

Swoją drogą trochę żal takich kibiców, którzy tak bardzo wierzą w swojego idola, że jedyną szansę upatrują w tym, że jego rywal zostanie uszkodzony przez innego kierowcę :) ja wolę kibicować, wierząc, że kierowca sam w wyścigu pokaże swoje umiejętności i w czystej walce wygra z przeciwnikiem :)


avatar
Amator

03.09.2017 11:48

0

Hamilton nigdy nie będzie dla mnie legendą z prostego powodu. Kiedyś (np. za Czasów Senny) wiele znaczyły umiejętności kierowców. A teraz bolid to 90%, kierowca 10%. Postawmy Hamiltona, Vettela, Alonso, Verstappena i jeszcze z dwóch kierowców w identycznych bolidach. Jakoś nie daje Hamiltonowi wielkich szans na zwycięstwo. Nie chcę tutaj przekazać, że Hamilton nie potrafi jeździć, bo jest świetnym kierowcą co udowodnił wiele razy, ale nie jest Bogiem kierownicy jak niektórzy go na tym forum malują.


avatar
veterynarz

03.09.2017 11:56

0

Ach to legendarne "kiedyś", kiedy "było lepiej". Kiedyś to kierowcy decydowali o mistrzostwie, w 1993 to Prost zdeklasował Sennę a nie Williams McLarena. Senna zawsze był najlepszy, ale zdobywać tytuły zaczął jakoś dziwnie dopiero w McLarenie. Czemu w barwach Lotusa nie został mistrzem? Czemu jakiś Piquet? Czemu w 1979 mistrza zdobył Scheckter a nie boski Lauda? Masz rację. Kiedyś to kierowcy decydowali.


avatar
iceneon

03.09.2017 13:45

0

@18 przybija pięć ;)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu