WIADOMOŚCI

Bottas: wstrzymywanie Vettela to moja praca
Bottas: wstrzymywanie Vettela to moja praca
Valtteri Bottas przekonuje, że utrzymywanie jak najdłużej za plecami podczas GP Hiszpanii Sebastiana Vettela było jego "pracą" i misją", aby pomóc Lewisowi Hamiltonowi nadrobić trochę czasu do niemieckiego kierowcy.
baner_rbr_v3.jpg
Bottas mimo iż nie ukończył wyścigu w Hiszpanii na skutek awarii jednostki napędowej, odegrał w nim kluczową rolę.

W połowie dystansu Fin skutecznie wstrzymywał przez kilka okrążeń jadącego z inną strategią Sebastiana Vettela, umożliwiając Lewisowi Hamiltonowi odrobienie strat do Niemca i ostatecznie triumf.

Vettel co zrozumiałe nie był zadowolony z takiego obrotu spraw, ale Bottas przekonuje, że w jego podejściu nie było nic złego, gdyż Mercedes płaci mu za wygrywanie wyścigów.

"Robiłem co w mojej mocy, aby utrzymać Sebastiana za sobą i robiłem co się tylko dało, aby tracił czas. Tak to już jest" tłumaczył Bottas.

"To była moja praca i misja. Różnica osiągów była jednak zbyt duża i w końcu mnie wyprzedził."

Liczę, że to trochę pomogło ekipie i przynajmniej udało nam się urwać kolejnych kilka małych punktów Ferrari, a to dobra sprawa."

Bottas przyznał, że wraz z Mercedesem świadomie podjął ryzyko wystartowania ze starą jednostką napędową, po tym jak nowa zaraz po założeniu doznała drobnej usterki.

"Powinienem ukończyć wyścig na podium, więc to bardzo rozczarowujące zakończenie, ale podjęliśmy ryzyko pojechania ze starym silnikiem. Wiedzieliśmy, że kończy mu się przebieg, ale to była nasza jedyna opcja, aby wziąć udział w kwalifikacjach. Takie jest życie."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

19 KOMENTARZY
avatar
AR_33

17.05.2017 12:38

0

Coraz bardziej lubię tego kierowcę, podchodzi profesjonalnie do tego co robi :)


avatar
hubos21

17.05.2017 12:55

0

widać, że ciapciak wie od początku gdzie jest jego miejsce w szeregu zobaczymy czy Mercedesowi już tylko tyle zostało żeby walczyć


avatar
Mat5

17.05.2017 13:41

0

To było do przewidzenia jaką rolę w Mercedesie będzie pełnił Bottas. Niestety odstaje poziomem od Hamiltona, ale to co zrobił w Hiszpanii pokazuje, że jest graczem zespołowym. Zdawał sobie sprawę, że Hamilton jedzie dużo szybciej i pomógł mu wygrać przytrzymując Vettela. Jednakże, gdyby to były bolidy o ubiegłorocznej specyfikacji, to Vettel zjadłby Bottasa przy pierwszej okazji. Szkoda, że musiał wycofać się z wyścigu, bo była szansa na spore punkty dla zespołu i odskoczenie Ferrari. Życzę mu dobrego występu w Monako. Do tej pory ten wyścig nie układał się po jego myśli. O ile się nie mylę, to jeszcze nie zdobył tam żadnego punktu. Czas najwyższy zmienić ten stan rzeczy.


avatar
ds1976

17.05.2017 14:10

0

Nie ma tu żadnych zagadek ani tajemnic. Bobbas ma podpisany kontrakt na rok, staje więc na głowie żeby być poprawnym bardziej niż Merc tego żąda. Wszędzie słyszy się, że Merc gada z Vettelem, Alonso też będzie wolny i na pewno go nie zignorują, Lewis nigdzie się nie wybiera więc co może zrobić Bobbas? Być usłużnie spolegliwym graczem zespołowym, a nóż widelec Merc nie dojdzie do porozumienia z VET lub ALO i będzie można zostać rok dłużej?


avatar
berni

17.05.2017 14:45

0

Czyli nie Bottas, tylko Blockas...


avatar
pryk

17.05.2017 19:08

0

Szukanie dziury w całym. Bottas zrobił to co do niego należy no, a to, że Vet się z tego nie cieszył to oczywiste. Niemniej jakoś nie słyszałem, żeby miał jakieś żale do Fina po wyścigu. Taki jest ten sport i oboje o tym wiedzą. Jedynie mała ale z mojej strony to może fakt, że miejscami to blokowanie było zbyt agresywne (na końcu prostej) no ale tak bywa.


avatar
XandrasPL

17.05.2017 20:23

0

Vettel jak w 2015 musi sam walczyć z Mercami, Kimi ma pecha ale jak już jeździe to odrazu nudny wyścig jak w Rosji i nie ma co robić bo idiotyczny tor nic opon nie zbiera i gówno ze strategii a zakręty 90' i ciągłe proste co przegrzewają hamulce oraz nie ma jak podjechać pfff


avatar
GTR

17.05.2017 20:52

0

Publicznie przyznał, że jest popychadłem. Żenua. Bottas mówi, że Mercedes mu płaci za wygrywanie wyścigów po czym stwierdza, że blokowanie to jego praca i wstrzymywanie :D Logika szwedzka. Skandynawia - region umysłowo upośledzonych.


avatar
GTR

17.05.2017 20:58

0

*misja a nie wstrzymywanie...


avatar
Duke_

17.05.2017 20:59

0

@8. I się zgadza, Mercedes płaci mu za wygrywanie wyścigów przez team Mercedesa, nie ważne czy to on czy Lewis staje na najwyższym stopniu podium.


avatar
adrian1313

17.05.2017 21:07

0

Przepraszam was koledzy, ale to waszym zdaniem, BOT powinien zachować się inaczej? A jeśli inaczej, to jak? Przepuścić VET od razu, czy może zatrzymać się na poboczu, czy o co chodzi? Ja się zgadzam, że gość wygląda na pogodzonego z losem tego drugiego, ale akurat ta sytuacja nijak się ma do tego moim zdaniem.


avatar
Semtex

18.05.2017 09:11

0

Panowie , jechał tak jak miał jechać , pozdrawiam wszystkich mądrali z tego portalu którzy już wiedzą że jest popychadłem a sami myją gary w kuchni :)


avatar
versus666

18.05.2017 13:04

0

Jak ktoś kiedyś Bottasowi w tył przywali za takie wstrzymywanie to ta osoba też powie.. "że to jego praca"..


avatar
andy_chow

18.05.2017 15:03

0

Jak kiedyś Raikkonen będzie blokował Hamiltona też tak będziecie jazgotać


avatar
husaria

18.05.2017 17:51

0

Hhm... nie wiedziałem, że F1 polega na blokowaniu innego kierowcy, tak jak mowa w tytule. Chyba ten tytuł naciągany :)


avatar
husaria

18.05.2017 17:54

0

a merytorycznie to ile go blokował ? 2 albo 3 okrążenia i nie to blokowanie zadecydowało o wygranej Lewisa


avatar
Mariusz_Ce

19.05.2017 16:10

0

Ale że jak? Jak kierowca nie daje się komuś wyprzedzić to już źle? O czym tu jest pisane ? Nie dawał się ile mógł i tyle. Na tym ten sport polega do ch#$a pana .


avatar
veterynarz

19.05.2017 17:23

0

Bottas nie dość że podkłada się Hamiltonowi jak tylko może to jeszcze otwarcie się to tego przyznaje. Ten człowiek nie wstydziłby się nawet polerować Lewisowi bolidu, gdyby mu odpowiednio zapłacili. Nico Rosberg był wielki, brakuje mi bardzo Nico Rosberga. Ale co ja tam wiem. Przecież to Kimi jeździ pod Vettela a Mercedes daje wolność swoim zawodnikom. Bądź jak Mercedes.


avatar
Grellenort

20.05.2017 20:30

0

Taka praca... szkoda tylko że facet z jakimś tam potencjałem, mając bolid którym można walczyć o mistrzostwo świadomie decyduje się być popychadłem. Niby nie ma nic w tym złego, ale nie ma specjalnej chluby w tym sporcie będąc wiecznie tym drugim w teamie. To nie kolarstwo, że lider docenia swoich gregario. Po prostu pokazał w tym momencie że nie jest materiałem na mistrza, koniec kropka.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu