Grand Prix Francji wróci w sezonie 2018 na co najmniej pięć lat. Organizatorzy wyścigu potwierdzili podpisanie umowy. Kierowcy królowej motorsportu będą ścigać się na torze Paul Ricard.
F1 wróci do Francji po dziesięciu latach przerwy. Ostatnia edycja odbyła się w 2008 na torze Magny-Cours. Natomiast Paul Ricard był organizatorem imprezy 14-krotnie w latach 1971-1990. Na konferencji prasowej potwierdzającej zawarcie umowy byli obecni kluczowi w negocjacjach dyrektor wyścigowy McLarena - Eric Boullier oraz szef Renault F1 - Cyril Abiteboul.Christian Estrosi - prezydent regionu Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże oświadczył, że Grand Prix dedykuje zmarłemu przeszło rok temu młodemu francuskiemu kierowcy - Julesowi Bianchiemu.
Natomiast Stephane Clair - menedżer toru Paul Ricard zapewnił, że wszelkie potencjalne problemy, które do tej pory stawały na drodze zawarcia porozumienia, zostaną przez organizatora rozwiązane. „Zawsze byliśmy optymistami, ponieważ spełniamy wszystkie niezbędne standardy dla toru F1” - przyznał.
„Rozmawialiśmy z ekspertami na temat ewentualnych problemów technicznych, finansowych i wszelkich, które byłyby przeciwko nam, jak np. rzekome trudności z dostępem do infrastruktury przeznaczonej dla widzów. Podczas Bol D’Or (motocyklowy wyścig wytrzymałościowy rozgrywany co roku we Francji) zarządzanie ruchem nie stanowiło problemu i gościliśmy około 70 tysięcy widzów. Teraz nasz plan będzie ewoluował z myślą o Grand Prix Francji 2018” - skończył.
05.12.2016 22:07
0
Juhu!!!!! Jak super dre ryja z radości. Mam nadzieję że kempa ten język wybaczy. W końcu. Przecież GP Francji to legenda f1. I jak cieszycie się heee? :D
05.12.2016 22:11
0
Super informacja:)
05.12.2016 22:12
0
Będzie rzeznia
05.12.2016 22:36
0
mogli by wrócić do Portugalii na tor Estoril albo na Imole
05.12.2016 22:46
0
Jest to bardzo dobra informacja. A GP Argentyny kiedy?
06.12.2016 00:48
0
@5 - jak ich będzie na to stać.
06.12.2016 02:13
0
@4 Też bym chciał. Zarówno Estoril i Imolę zamiast Monzy. Moznza może i jest najszybszym torem jeszcze na dodatek z "paraboliką", ale poza rekordami prędkości niewiele się tam dzieje ostatnimi laty. Chyba, że wrócą pułapki żwirowe - może Monza stałaby się znów wyzwaniem.
06.12.2016 09:12
0
@ 7 A na Imoli coś się działo? Ostatni wyścig tam rozegrany, w 2006 roku, przeszedł do historii jako ten, w którym nie było ani jednego wyprzedzania na torze, były zmiany pozycji ale tylko podczas pitstopów. Poszukaj sobie na różnych forach opinii o tamtym wyścigu z 2006 roku. w 2005 roku też lepiej nie było. Ci co chcą powrotu Imoli mają krótką pamięć albo jadą na znanej zasadzie stare znaczy lepsze.
06.12.2016 09:53
0
Merc jednego płaczka już ma. Z dwoma by sobie nie poradzili.
06.12.2016 11:04
0
F1 ma francuską markę Renault oraz dwóch kierowców (Grosjean, Ocon), plus kolejny (Gasly) powinien dojść. Kto wie, czy za jakiś czas Pirelli nie zastąpi Michelin. Szefem FIA jest Francuz Jean Todt. GP Francji wraca po 10 latach i dobrze. Zważywszy na powyższe punkty, to GP powinno się tam znajdować, tym bardziej że GP Singapuru i Malezji odejdą.
06.12.2016 19:54
0
No i pięknie! Szkoda że dopiero od 2018, ale "dobra zmiana" jest!
07.12.2016 14:27
0
Na Imoli prawie zawsze były nudy, Na Paul Ricard też wcale nie było jakichś porywających emocji. Z tych starszych torów to Adelaide, Donington, o ile pamiętam Zandvoort był też ciekawy. W każdym razie te dwa tory nie przypadły mi do gustu. Magny-Cours też zresztą nie. Francja nie miała dobrych torów, może Remis, ale o tym torze się nie wypowiadam bo nie widziałem na nim żadnego GP.
07.12.2016 23:29
0
Monako, Węgry, Japonia, Hiszpania też są zazwyczaj nudne.
07.12.2016 23:41
0
Oczopląsu idzie dostać od tych kolorowych, asfaltowanych poboczy na Paul Ricard. To dopiero lotnisko! Jeżeli ktoś buczał na pobocza w krajach arabskich to na Paul Ricard w niektórych miejscach nawet gdyby kierowca miał ochotę się rozbić to może być trudno :-) Do tego w ostatnich latach w juniorskich seriach akcji tam było jak na lekarstwo. Nie podejrzewam by wraz z powrotem F1 na ten tor adrenalina wlewała się w nadmiarze w żyły kibiców. Ale zawsze na Paul Ricard większa szansa na deszcz niż w choćby w Abu Zabi :-)
09.12.2016 09:16
0
Już wolę Turcję od Magny Cours :V
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się