Max Verstappen uważa, że zmiany przepisów na sezon 2017 sprawią, że bolidy Formuły 1 w końcu będą mogły normalnie ścigać się w deszczowych warunkach.
Kibice zgromadzeni na torze Interlagos w niedzielę bardzo wymownie buczeniem i kciukami skierowanymi w dół wyrazili swoją opinię co do licznych przerw w wyścigu, spowodowanych środkami ostrożności wynikającymi ze złych warunków atmosferycznych.„Wierzę, że były w tym czynniki Julesa Bianchiego” mówił Marc Surer, były kierowca a obecnie komentator F1. „FIA obawia się, że ponownie będzie obwiniana za incydent.”
Podczas gdy w decyzjach Charliego Whitinga z pewnością pojawia się duża asekuracja, Carlos Sainz przekonuje, że niedzielne warunki naprawdę były bardzo kiepskie i wymagały interwencji.
„Rozumiem decyzję kontroli wyścigu, gdyż mieliśmy ogromne problemy z aquaplaningiem” mówił dla El Mundo Deportivo hiszpański kierowca.
„Z domu bardzo łatwo jest mówić: dlaczego oni się nie ścigają! Ale było bardzo ciężko. Kimi Raikkonen wpadł w poślizg 10 metrów przede mną przy 300 km/h. Potraficie sobie wyobrazić co to mógł być za wypadek?”
Sainz uważa jednak, że zbyt wiele czasu kierowcy krążyli po torze za samochodem bezpieczeństwa: „Ostatecznie powinniśmy się ścigać lub nie ścigać- wiele okrążeń spędzonych za samochodem bezpieczeństwa było najgorsze w tym wszystkim.”
Kimi Raikkonen był jednym kierowca, który publicznie skrytykował deszczowe opony Pirelli po wyścigu, mimo iż od słynnej afery z eksplozjami ogumienia zawodnicy F1 zostali poproszeni o nie komentowanie jakości wyrobów Pirelli.
Max Verstappen uważa jednak, że w przyszłym roku bolidy Formuły 1 będą mogły ścigać się w deszczu znacznie łatwiej.
„Oczywiście, że mam nadzieję na poprawę opon, ale uważam, że mamy tutaj do czynienia z kombinacją dużej mocy i momentu oraz mniejszą siłą docisku” przekonywał. „Myślę, że przyszły sezon rozwiąże ten problem- powinno się znacznie łatwiej prowadzić bolid w deszczu, gdyż będziemy mieli znacznie więcej docisku.”
15.11.2016 13:07
0
Nawet Damon Hill powiedział że za jego czasów nie było takich dziwnych uślizgów jaki miał Kimi.
15.11.2016 19:22
0
Gówniarz jak się okazuje wie co robi. Prawdopodobne więc jest, że wie również co mówi.
15.11.2016 23:50
0
Jazda za SC miała za zadanie odprowadzić wodę z toru, bo wiemy ile litrów potrafia takie opony odprowadzić. Ale przy takich opadach jakie były, sensu ta jazda za SC i tak nie miała. Na szczęście w końcu wystartowali. A stosunek momentu do przyczepności mechanicznej... to każdy mógł sam zobaczyć jak to wygląda. Szerszy bolid i szersze opony powinny poprawić sytuację.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się