WIADOMOŚCI

Ron Dennis nie może pogodzić się ze zmianami przepisów
Ron Dennis nie może pogodzić się ze zmianami przepisów
Wedle nieoficjalnych doniesień Ron Dennis nie może i nie chce pogodzić się ze zmienionymi niedawno przepisami dotyczącymi jednostek napędowych F1.
baner_rbr_v3.jpg
W obliczu problemów jakie spotkały ekipę Red Bulla pod koniec 2015 roku, kiedy to zespół chciał rozstać się z Renault ale nie znalazł żadnej alternatywy wśród producentów silników F1, nowe przepisy na sezon 2017 mają zapewnić każdej ekipie dostępność jednostek napędowych.

W myśl opublikowanych niedawno przepisów każdy producent silników jeżeli zostanie poproszony o to przez FIA będzie musiał zaopatrywać w silniki przynajmniej 3 zespoły.

Reguła ta określa również, że zespół, który pozostanie bez silników na kolejny sezon i zgłosi się z tym do FIA otrzyma jednostki napędowe od producenta, który w swoim portfolio posiada najmniejsza liczbę klientów a w przypadku gdy będzie kilku takich producentów, odbywać się będzie losowanie.

Ron Dennis, który w zeszłym roku stanowczo wykluczył możliwość związania się Red Bulla z Hondą podważa jednak zgodność z prawem tego zapisu i przekonuje, że koliduje on z kontraktem podpisanym przez niego z japońskim producentem, który zobowiązał się zapewnić mu wyłączność.

Niemiecki Auto Motor und Sport podał nawet, że podczas ostatniego spotkania Grupy Strategicznej Ron Dennis powiedział do Christina Hornera (Red Bull): „Nigdy nie dostaniecie silników Hondy.”

„Prędzej pozwę FIA do sądu w kwestii tych przepisów.”

Nowe przepisy na sezon 2017 zawierają także klauzule, którą część obserwatorów ironicznie nazywa klauzulą Red Bulla, a która zabrania krytykowania producenta dostarczającego ekipie silniki.

Zespoły klienckie nie będą mogły „wyrażać kłamliwych, mylących i pogardliwych komentarzy” na temat dostawców silników.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

5 KOMENTARZY
avatar
Sasilton

05.05.2016 11:25

0

To by było chamskie. Mclaren się meczy, a inni przyszli by na gotowe.


avatar
Jahar

05.05.2016 11:28

0

Ma chłop rację. Nie po to naraził McLarena na kpiny aby teraz ktoś przyszedł na gotowy silnik.


avatar
Wymoderowano

05.05.2016 12:22

0

Ron nie da sobie w kaszę dmuchać. Jeśli RBR zależało na własnym dostawcy silników to dlaczego sami nie ściągnęli Hondy, Toyoty albo VW, wrzucili silnik do STR i po 3 sezonach mieliby dobry silnik dla RBR. Ale Helmut i cała zgraja frajerów z tego zespołu chcą żeby wszystko było pod nich na już.


avatar
St Devote

05.05.2016 19:43

0

Stratedzy w RedBullu już trenują rzucanie kostką tak, żeby nigdy nie wypadło Renault ;-)


avatar
sliwa007

05.05.2016 20:20

0

Prędzej mi kaktus na ręce wyrośnie niż Red Bull dostanie coś mocniejszego od silnika Renault. Zaskakująco mocne jest to wspieranie interesów Red Bulla ze strony FIA oraz FOM. Widać Mateschitz zamiast pompować mld euro w projekt silnika, postanowił posmarować gdzie trzeba i ułożyć regulamin pod siebie.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu