WIADOMOŚCI

Marko: Toro Rosso jest teraz trzecią siłą w stawce
Marko: Toro Rosso jest teraz trzecią siłą w stawce
Zespół Toro Rosso po sobotnich kwalifikacjach w Melbourne dał jasny sygnał, że chciałby przynajmniej na początku tego sezonu stanowić trzecią siłę w stawce F1.
baner_rbr_v3.jpg
Obaj kierowcy zespołu, nawet sceptyczny wcześniej Carlos Sainz, po kwalifikacjach potwierdzali taki stan rzeczy. „Tak, to prawda” mówił dla hiszpańskiej Marca Sainz. „To niesamowite i jestem z tego zadowolony. Muszę pogratulować wszystkim, bo ciężka praca teraz daje efekty.”

Dr Helmut Marko, na którego opinie zawsze można liczyć w wywiadzie dla Kleine Zeitung mówił: „Tak to prawda. Ich [ubiegłoroczny] silnik Ferrari ma więcej mocy niż [Renault] Red Bulla.”

„W symulacjach wychodzi, że różnica wynosi około 0,8 sekundy, zwłaszcza w kwalifikacjach. W wyścigu nie jest to aż tak duża różnica.”

W wyścigu jednak kierowcy Toro Rosso nie wykorzystali pełnego potencjału swoich bolidów. Stało się tak po części za sprawą błędnej strategii po przerwaniu wyścigu, jednak sami również mogli sobie poważnie zaszkodzić, zwłaszcza jeżeli chodzi o Maxa Verstappena.

Młody Holender przez większość wyścigu jechał przed Carlosem Sainzem, jednak problem na ostatnim pit stopie sprawił, że ten spadł za swojego kolegę z zespołu i w końcówce wyścigu przez radio rozpaczliwie domagał się przepuszczenia, gdyż uważał, że jest szybszy od Sainza, który nie potrafił przez długi czas wyprzedzić Jolyona Palmera. Ostatecznie Verstppen najechał na bolid Sainza i o mały włos nie zakończył wyścigu dla całego zespołu.

Zaraz po wyścigu Hiszpan sugerował, że nie słyszał jeszcze komunikacji radiowej swojego kolegi, ale przyznał, że musiała być „interesująca”.

„Max dużo narzekał?” pytał lakonicznie Hiszpan. „Cóż mogę na to poradzić?”

Rywalizacja między kierowcami Toro Rosso w tym roku może być jeszcze większa, gdyż obaj walczą o jedno i to samo miejsce w zespole Red Bulla.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

7 KOMENTARZY
avatar
michal39533

21.03.2016 09:30

0

Bolid lepszy niż kierowcy :D


avatar
Skoczek130

21.03.2016 09:54

0

W tym wypadku akurat to stratedzy pokpili sprawę.


avatar
Mat5

21.03.2016 11:16

0

Ocenianie formy zespołu po takich kwalifikacjach i po wyścigu z czerwoną flagą nie odzwierciedla faktycznej formy zespołu. W tym wyścigu niektóre wyniki są następstwem przypadku. Dopiero, gdy kwalifikacje będą rozgrywane po staremu, to będzie można dokonać oceny formy. Owszem, Toro Rosso pozytywnie zaskoczyło pewnie nie tylko mnie, ale i większość ludzi, ale to w dużej mierze zasługa jednostki napędowej. Dla przykładu Red Bull ma zdecydowanie najlepszy pakiet aerodynamiczny , ale co z tego, jak w obecnych czasach najważniejszy jest silnik


avatar
silvestre1

21.03.2016 12:21

0

Intencje Helmuta są oczywiste, chodzi o zdyskredytowanie Renaulta i podbudowanie swojego ego. Trzecie miejsce to wróżenie z fusów tym bardziej, że dane są oparte na symulatorze. Silnik Ferrari 2015 pozostanie w tej specyfikacji i w miarę upływu czasu w porównaniu z innymi różnica 0,8 stopnieje do zera. Tu nie trzeba być znawcą, wyścigi dopiero się zaczną a Australia to tylko zapowiedż tego na co stać zespoły. To jego tostororo musiało by przejść jakąś niesamowitą metamorfozę i on sam też.


avatar
magic942

21.03.2016 13:17

0

Gdyby Red Bull wyrzucił Kwiata to stracę do nich szacunek. Facet się stara jest na tym samym poziomie co Ricciardo no chyba, że ten pójdzie do Ferrari, a Max i Carlos rywalizują o fotel Daniela. A wgl i tak wezmą pupilka Verstappena.


avatar
Antie

21.03.2016 14:19

0

Chłopaki z STR może się w tym sezonie pobiją. Już dawno nie widziałem mordobicia w F1, hehehe. :P


avatar
Vicente

22.03.2016 23:53

0

Ta, trzecia siła, dobre sobie. Raz im się kwale udały i już obrośli w piórka?


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu