Lewis Hamilton póki co zachowuje czyste konto w Melbourne, osiągając najlepszy czas również w trzecim treningu. Na super-miękkiej oponie Brytyjczyk wyprzedził o niespełna 0,2 sekundy Nico Rosberga i nieco ponad 0,2 sekundy Sebastiana Vettela co może zwiastować ciekawą sesję kwalifikacyjną.
Sobotni trening na torze Albert Park w końcu został rozegrany na suchym torze mimo iż ciemne chmury wisiały nad torem cały czas grożąc pojawieniem się deszczu.Mimo to kierowcy po raz pierwszy w ten weekend mieli okazję porządnie przetestować gładkie opony. W myśl zmienionych przepisów w tym roku zawodnicy F1 mają do dyspozycji nie dwie a trzy mieszanki slicków podczas weekendu wyścigowego. W Melbourne każdy z kierowców może wybierać spośród opon super-miękkich, miękkich oraz średnich.
W trzecim treningu żaden z zawodników nie korzystał jednak ze średniego ogumienia, zostawiając je na sam wyścig.
czwarty czas ze stratą przeszło 0,6 sekundy uzyskał Carlos Sainz, który wyprzedził Kimiego Raikkonena, Maxa Verstappena i Valtteri Bottasa.
Przed czasówką w czołowej dziesiątce znaleźli się także Daniel Ricciardo, Felipe Massa i Sergio Perez.
Kolejną część tabeli wyników otwierali zawodnicy McLarena. Fernando Alonso stracił do lidera 1,6 sekundy, a Jenson Button 1,7 sekundy.
Podczas godzinnego, trzeciego treningu na torze panował dość duży ruch, który po części z pewnością jest pokłosiem zakłóconych wczoraj przez deszcz dwóch pierwszych sesji treningowych. Niemniej może stanowić również zapowiedź tego co czeka nas już za niespełna dwie godziny podczas nowej sesji kwalifikacyjnej.
Duże zamieszanie na torze może doprowadzić do nieprzewidywalnych i dziwnych zdarzeń, które zostały już zapoczątkowane.
Na samym początku trzeciego treningu doszło do kolizji wyjeżdżających z garażu bolidów Romaina Grosjeana i Rio Haryanto. Indonezyjski kierowca reprezentujący Manora jeszcze przed pierwszym wyścigiem sezonu przez wielu obserwatorów typowany jest jako następca Pastora Maldonado w stawce F1, niemniej trzeba przyznać, że dzisiejszy incydent na alei serwisowej to raczej błąd zespołu, który nie pomógł mu wyjechać z garażu.
Drobna kolizja okazała się jednak dużo kosztowniejsza dla francuskiego kierowcy. Bolid Manora wymagał jedynie zmiany przedniego skrzydła i od razu powrócił na tor, podczas gdy w Haasie naprawy były zakrojone na dużo większą skalę i Grosjean praktycznie stracił połowę dzisiejszego treningu.
Ostatecznie kierowcy Haasa i Manora przedzieleni jedynie Felipe Nasrem z Saubera, zamykali poranną tabelę wyników. Gutierrez z Grosjeanem stracili do Hamiltona około 2,6 sekundy, podczas gdy Wehrelin i Haryanto tracili odpowiednio 3,4 i 3,6 sekundy.
19.03.2016 07:19
0
Pierwsza część kwalifikacji super. Podoba mi się że koniunkturalizm ma tu mniejsze pole manewru. Haas chyba wyreguluje lepiej zegarki :)
19.03.2016 07:44
0
Druga część niestety już przebiegła inaczej. Walka praktycznie skończyła się 4 minuty przed zakończeniem sesji a ostatnie 3 minuty można było poświecić np na puszczanie reklam czy cokolwiek innego. Może zamiast póltopraminutowych rozliczeń czasowych dla eliminacji kierowców, zrobić w tej sesji np co pół minuty?
19.03.2016 07:59
0
Niestety, ostatnia sesja przypominała farsę. Mój optymizm z pierwszego komentarza został zrujnowany.
19.03.2016 08:03
0
Nasz redaktor @kempa mógł pisać wyniki kwalifikacji dobre 3 minuty przed końcem, tragedia.
19.03.2016 08:08
0
Błedne wyniki... Przecież za dwoma Mclarenami były dwa Renault. a dalej dwa Saubery.. Eh kempa tyle błedów..
19.03.2016 11:22
0
5. Kubsonks ale osssooo chodzi?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się