WIADOMOŚCI

Salvado: Bernie czasem rzuca kawałek chleba
Salvado: Bernie czasem rzuca kawałek chleba
Szef wyścigu na torze Catalunya przyznał, że jego najgorszymi wspomnieniami w całej karierze dowodzenia organizacją Grand Prix, które na tym torze odbywa się już od ćwierć wieku, zawsze będą negocjacje z Berniem Ecclestonem.
baner_rbr_v3.jpg
Sebastia Salvado w minionym tygodniu mógł ponownie pochwalić się przedłużeniem kontraktu na goszczenie wyścigu F1 pod Barceloną do przynajmniej 2019 roku.

Zapytany przez El Pais o swoje najgorsze wspomnienia z zarządzania organizacją GP Hiszpanii, odpierał: „Najgorsze? Negocjacje z Berniem Ecclestonem. Nie mam co do tego wątpliwości. Są straszne.”

Salvado, który jest w podobnym wieku co Bernie Ecclestone postrzegany jest jako przyjaciel ekscentrycznego włodarza Formuły 1.

„To prawda. Zawsze gdy spotykamy się na obiedzie lub kawie, atmosfera jest bardzo ciepła i przyjacielska.”

„Ale gdy zaczynamy negocjacje, on zaczyna mówić: Wiesz, że teraz wchodzimy w inny świat? Ja odpowiadam: tak, tak- wiem.”

„I wtedy wszystko się zaczyna. On zawsze ma przewagę, a gdy powiesz coś w stylu ‘tutaj mamy problem’, on bez ceregieli odpiera: to nie jest problem, to twój problem.”

„Mogę was zapewnić, że dogadanie się z Berniem Ecclestonem jest lekcją pokory. Błagasz, apelujesz, nalegasz, a od czasu do czasu on rzuci ci kawałek chleba… bez sera! A ty widzisz czym on się zajada.”

„Nie śmiejcie się! Taka jest prawda.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

5 KOMENTARZY
avatar
wobz

11.05.2015 10:08

0

straszne te negocjacje


avatar
Greek

11.05.2015 10:22

0

Mógłby ugryźć się w język ;) bo będzie gorzej, a szkoda by było tego toru :)


avatar
Jacko

11.05.2015 11:24

0

Zapewne liczy na to, że za 5 lat Berniego już nie będzie (może nawet nie tylko w F1) ;)


avatar
fanFelipeMassa3

11.05.2015 18:13

0

Sa tacy ludzie co cierpia głód, brakuje jedzenia a tu Bernie nawet jedzenia nie szanuje. Co to za zachowanie?


avatar
Root

13.05.2015 09:47

0

Bernie E. to nie jest dobry włodarz Formuły 1, on ją traktuje wyłącznie jako maszynę do zarabiania pieniędzy i żadne apele, błagania czy nalegania nie mają sensu. To jest tak, jak z dobrym i złym pracodawcą, dobry rozumie pracownika, wie że jak o niego zadba i odpowiednio wynagrodzi, to mimo iż koszty na początku będą większe, to w perspektywie czasu mu się to opłaci. Zły zaoferuje minimalne wynagrodzenie, a jak coś się nie podoba, to "do widzenia" i " inni już czekają za bramą". Bernie nie raz już mówił "Cóż z tego że Monza czy Spa, jak nie zapłacicie odpowiednio dużo, to inne tory już czekają w kolejce".


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu