Bernie Ecclestone słynie z wypowiadania publicznie sloganów, mających służyć jego negocjacjom i niekoniecznie mającym odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Mimo iż sytuacja toru Nubrurgring nie jest najlepsza, a ostatni komentarz Berniego Ecclestone’a zasugerował, że wyścig o GP Niemiec odbędzie się w tym roku ponownie na Hockenheimring, włodarze obiektu nie chcą komentować tych rewelacji i widzą jeszcze szanse na osiągniecie porozumienia finansowego.„Odnotowaliśmy to co powiedział Pan Ecclestone” mówił rzecznik prasowy nowego właściciela toru Nurburgring, spółki Capricorn. „Niemniej nie chcemy tego komentować.”
„Bylibyśmy zaszczyceni gdyby w tym roku Formuła 1 ponownie ścigała się na Nurburgringu” dodawał. „Niemniej musi to być także opłacalne dla operatora.”
Słowa o tym, że w kwestii tegorocznego GP Niemiec jeszcze nie wszystko jest przesądzone wydają się potwierdzać przedstawiciele Hockenheimring, którzy przyznają, że nie mają jeszcze podpisanego kontraktu na goszczenie tegorocznego wyścigu.
„Mamy kontrakt z Panem Ecclestonem na wyścigi w sezonie 2016 i 2018, ale obecnie na ten rok jeszcze nic nie mamy” mówił rzecznik prasowy toru dla Kolner Express.
Szef toru, Georg Seiler, w wywiadzie dla niemieckiego Sport Bild miał z kolei powiedzieć: „Od zakończenia ubiegłorocznego wyścigu prowadziliśmy rozmowy, ale porozumieliśmy się w sekrecie.”
„Jeżeli wszystkie parametry się spełnią, dostrzegam szansę, że na 100 procent Formuła 1 w tym roku ponownie zawita do Hockenheim.”
17.01.2015 20:15
0
Będzie siano, będą igrzyska.
18.01.2015 07:33
0
Zawsze na Nubrurgringu można zrobić gp Europy. Tylko za taką przyjemność trzeba Berniemu odpowiednio zapłacić. Słyszałem, że Kopacz chce zbudować pod Gdańskiem tor F!, dla upamiętnienia wiekopomnego przejścia Tuska do UE.
18.01.2015 08:43
0
@2. Niech zbuduje tor im. polskich górników, żeby jeszcze bardziej się podlizać tym darmozjadom...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się