WIADOMOŚCI

Ferrari potwierdza zwolnienie Fry'a i Tombazisa
Ferrari potwierdza zwolnienie Fry'a i Tombazisa
Zespół Ferrari potwierdził pojawiające się od jakiegoś czasu plotki o zwolnieniu głównego inżyniera, Pata Fry’a oraz głównego projektanta, Nicolasa Tombazisa.
baner_rbr_v3.jpg
Dalsza restrukturyzacja zespołu z Maranello jest następstwem zmiany jego szefa i została podyktowana jako chęć „stworzenia bardziej płaskiej struktury i przejrzystego przydziału obowiązków.”

Pat Fry dołączył do Ferrari w lipcu 2010 roku, przechodząc tam z McLarena. W 2011 roku awansował na stanowisko dyrektora technicznego ds. podwozia. W sezonie 2014 jego rola w zespole została ograniczona za sprawą powrotu do Maranello Jamesa Allisona.

Nicolas Tombazis to wieloletni współpracownik Ferrari. Swoją karierę w F1 rozpoczynał w sezonie 1992 wraz z Benettonem. Po raz pierwszy dołączył do Ferrari w 1994 roku i powrócił do niego w 2006 roku po tym jak dwa lata przepracował w McLarenie.

James Allison pozostanie dyrektorem technicznym Ferrari, a podlegać mu będą Simone Resta, nowy główny projektant oraz Mattia Binotto, nowy dyrektor ds. układu napędowego.

Ferrari potwierdziło także, że Massimo Rivola będzie zarządzał organizacją zespołu F1, a Antonio Coletta będzie odpowiedzialny za program GT oraz Corse Clienti.

Akademia Kierowców Ferrari cały czas będzie prowadzona pod okiem Luca Baldisseriego, który będzie bezpośrednio odpowiadał przed Maurizo Arrivabene.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

21 KOMENTARZY
avatar
Herbie1

16.12.2014 22:35

0

Polowanie na czarownice rozpoczęte. Widocznie Jego Ekscelencja Markiz inkwizytor obawia się by samemu nie trafić na stos i szuka "przyczyn" braku sukcesów.


avatar
Skoczek130

16.12.2014 22:45

0

Duże zmiany... ale czy to gwarancja powrotu do sukcesów? Czas pokaże... ;) Teraz przydałaby się im kolejna rewolucja, do której by się porządnie przygotowali, jak Merc (np. nie niemożliwy powrót do V8-ek, V10-ek). ;)


avatar
Herbie1

16.12.2014 22:59

0

W tym sezonie niestety niemożliwy:-)


avatar
Jabba1979

16.12.2014 23:09

0

Tam tylko dobrą robotę zrobiłby Brown.


avatar
Herbie1

16.12.2014 23:27

0

To nie takie proste. Żeby wygrywać to... zacytuję Olgierda Jarosza: "załoga czołgu musi być jak palce jednej ręki. Pojedynczo łatwo złamać ale razem tworzą pięść..." A od kilku lat te palce raczej można porównać do gestu jakim Alonso pozdrowił Pietrowa (Abu Dhabi 2010). Do pięści zabrakło...20% :-))


avatar
elin

16.12.2014 23:29

0

@ 1. Herbie1 Markiz przecież już na tym " stosie " poległ ;-)


avatar
Herbie1

16.12.2014 23:39

0

#6. Racja Elin. :)) Wybacz, siła przyzwyczajenia:-) Sergio miałem na myśli a palce jeszcze markiza pamiętają. Spieszmy się kochać szefów ferrari, tak często się zmieniają :-D Częściej od selekcjonerów naszej futbolówki.


avatar
elin

16.12.2014 23:55

0

@ 7. Herbie1 Nie dziwię się, że palce jeszcze pamiętają Markiza ... w końcu utrzymywał się na swoim stanowisku najdłużej z wszystkich " wytypowanych na stos " ;-) Dobre porównanie ( i bardzo celne ) do selekcjonerów naszej futbolówki ;-)). Chociaż ... spiszmy się kochać nie tylko szefów Ferrari ..., ale i wszystkich ich pracowników, tak często się zmieniają :-D


avatar
Herbie1

17.12.2014 00:44

0

Elin. Ja to tylko czekam w nadchodzącym sezonie jak tifosi przyjmą nowego kierowcę :-) Tyle się na tym forum już przelało goryczy wśród radykałów z obydwu obozów. Los jednak bywa przewrotny i daje prztyczka w nos :-) Osobiście mam nadzieję, że najgorsze chwile Formuła Pierwsza ma już za sobą i teraz będzie już tylko lepiej :-) Pozdrawiam :-)


avatar
RyżyWuj

17.12.2014 00:47

0

Do wysprzątania tej Scuderii Augiasza trzeba by chyba na nowo zatrudnić Heraklesa.


avatar
lobuzer

17.12.2014 01:48

0

Herbie1 uwierz mi, dla fana Ferrari liczy się tylko zespół. Kierowcy przychodzą i odchodzą. W latach 2005-06 Alonso nie był popularny wśród kibiców włoskiej stajni. Jeżdżąc dla Ferrari pokazał się z dobrej strony, a czy jest to on czy Vettel to dla wielu bez znaczenia, kiedy czerwony bolid mija metę jako pierwszy.


avatar
wheelman

17.12.2014 08:10

0

@9. Herbie1 napisz jeszcze raz Formuła pierwsza to napiszę do kempy wniosek o bana dla ciebie za zniewagę ;)


avatar
Herbie1

17.12.2014 11:37

0

#12. Skoro tak Cię to razi, to poniecham używania tego zwrotu. Choć etymologicznie jest on jak najbardziej poprawny.


avatar
Esotar

17.12.2014 13:03

0

Oni już dawno powinni odejść. Dziwię się, że dopiero teraz ich wypierdzielają. Zresztą, przecież Viggen już dawno to przewidział.


avatar
Jahar

17.12.2014 18:02

0

Pat Fry nigdy nie pasował do Ferrari i to, że tak długo się utrzymał u nich to aż dziwne.


avatar
elin

17.12.2014 19:35

0

@ 9. Herbie1 Mnie jeszcze ciekawi, jak teraz tifosi będą odbierać Alonso ... Zrozumieją jego decyzję, czy raczej uznają, że zdradził czerwone barwy ... Zobaczymy :-) Wiele roszad w stawce i interesująco będzie obserwować, Kto na tych wszystkich zmianach wyjdzie najlepiej :-) Również Pozdrawiam :-)


avatar
wheelman

17.12.2014 21:19

0

@13. Herbie1 sęk w tym, że to nie jest "zwrot". Tzn formuła (z małej litery) pierwsza może i jest zwrotem, ale Formuła Jeden to nazwa własna, nie powinno się jej przekręcać.


avatar
Herbie1

17.12.2014 23:19

0

#17 wheelman. Chciałem uniknąć zbędnego powtórzenia. Jak już wcześniej pisałem... Będę uważał by Cię nie narażać na ten nieszczęśliwy widok. Nie chcę też dalej zaśmiecać zanadto tego forum... Pozdrawiam:-)


avatar
lobuzer

18.12.2014 13:51

0

@16 a co tu do rozumienia. Alonso uciekł mimo kontraktu do oszustów z Mclarena. Teraz jest rywalem do pokonania. Oby jego nowy zespół prezentował równie wysoką formę co w ostatnich 2 latach.


avatar
RyżyWuj

18.12.2014 20:02

0

@19 lobuzer, Al*onso zrobił jedynie to co było najlepsze dla Ferrari i Tifosi.


avatar
lobuzer

19.12.2014 10:42

0

Nie wiem czy dobrą decyzją jest pozbycie się Tombazisa.. W czasach dominacji RedBulla Ferrari potrafiło być blisko nich, borykając się z tunelem aero i dmuchanym spalinami dyfuzorem. Został zwolniony chyba z rozpędu. Chociaż Marmorini zasłaniał się nim jako winnym takiej konstrukcji silnika, naciskając na jak najmniejsze gabaryty jednostki dla późniejszych korzyści aero. @ 15 też tak to odbieram. Nie wiem nawet co tak do końca robił w Ferrari i jaki miał faktyczny wpływ na spadek lub wzrost formy.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu