Zespół Mercedesa zatrudnił Pascala Wehrleina, jako swojego rezerwowego kierowcę. Niemiec wczoraj został najmłodszym zwycięzcą wyścigu w serii DTM.
W trakcie sezonu Wehrlein spędził sporo czasu za kierownicą symulatora F1, a ostatnio pokonał 500 testowych kilometrów na torze w Portimao, zasiadając za kierownicą dwuletniej konstrukcji F1 od Mercedesa.„Oprócz Nico i Lewisa, Pascal jest najlepiej zaznajomionym ze wszystkimi procedurami bolidu F1 W05 Hybrid kierowcą i dlatego świetnie pasuje do roli rezerwowego zawodnika” mówił Toto Wolff, szef działu sportów motorowych Mercedesa. „W minionym tygodniu dokonał ważnego kroku, gdy po raz pierwszy zasiadł za kierownicą bolidu Formuły 1, a my byliśmy zadowoleni z jego pracy, która sprostała naszym oczekiwaniom.”
Wehrlein ma na swoim koncie wicemistrzostwo europejskiej Formuły 3, które wywalczył w sezonie 2012. Wraz z ekipą Mercedesa będzie obecny podczas wszystkich sześciu zaoceanicznych wyścigów wieńczących sezon 2014 i w razie potrzeby będzie mógł zastąpić jednego z podstawowych kierowców zespołu.
„Nominowanie mnie na kierowcę rezerwowego to miłe uznanie mojego wysiłku” mówił Wehrlein. „Przetestowanie bolidu F1 i teraz podpisanie kontraktu na kierowcę rezerwowego to jak spełnienie marzeń.”
„Przez całe życie ciężko pracowałem, aby otrzymać szansę poprowadzenia bolidu F1. Zawsze moim celem było zrealizowanie tego marzenia wraz z Mercedes-Benz.”
15.09.2014 15:50
0
Po co są ci rezrwowi kierowcy skoro Oni i tak nie jeżdżą nigdy, a jak mają szanse jechać pełny weekend to zespół woli ściągnąć kogoś innego np. Lotus Kovalainena. Nie licząc zespołów Marussi i Caterhama.
15.09.2014 16:11
0
Magik942 masz rację, tez nie rozumiem tej polityki.No chyba że był by mega pech że żaden z kierowców nie mógł by startować ale to mało prawdopodobne
15.09.2014 16:55
0
Co do Lotusa - całkowita racja. Ale np. w 2009 po wypadku Massy, Ferrari dało szansę " swojemu " Luce Badoerowi ... Niestety efekt taki, że po dwóch GP został zastąpiony przez Fisichelle. Ogólnie mała szansa, aby kierowca rezerwowy, w trakcie sezonu, dostał możliwość zastąpienia podstawowego. Ale w przypadku młodych zawodników, taka posada ( testowy, rezerwowy ) może być pomocna przy awansie do stawki. Tak swoje kariery zaczynali np.: - Bianchi, Bottas, Grosjean, Hulkenberg, Ricciardo, czy Vettel. Na marginesie - Kto wcześniej był kierowcą rezerwowym ( czy testowym ) Mercedesa ???
15.09.2014 17:29
0
Bardziej jest to nastepca Hamiltona .
15.09.2014 17:35
0
@3 A nie Garry Puffet? Swego czasu chyba pełnił taką rolę u mercedesa ale czy i w tym roku? Y
15.09.2014 17:55
0
Tylko trzeba zrozumieć, że weekend GP to nie tylko jazda bolidem ale też praca z inżynierami w garażu, symulator etc. To niewiele w porównaniu do możliwości jazdy po torze, ale lepsze to niż nic. Poza tym nie jest tak, że ci kierowcy tylko "siedzą przy F1" i nic nie robią, w międzyczasie ścigają się w innych seriach. @elin był Heidfeld do 2011, potem cichosza, nigdzie żadnego info nie widzę.
15.09.2014 19:24
0
Wyobraźmy sobie sytuacje, że rozpoczyna się weekend wyścigowy i w piątek podczas treningów dochodzi do wypadku w skutek czego jeden z kierowców doznaje kontuzji która wyklucza go z udziału w kwalifikacjach i/lub niedzielnego wyścigu. Wtedy nie ma innej opcji jak skorzystać z rezerwowego kierowcy. Chyba dalej jest wymóg żeby wziąć udział w kwalifikacjach, trzeba brać udział w przynajmniej jednej sesji treningowej. Zarówno przypadki z Fisichelli jak i Kovalainena dawały przynajmniej kilka dni na przygotowanie choćby głupich foteli. I trzeba też pamiętać że zespoły dla których jeździli ci kierowcy (Force India i Ceterham) dali na to zgodę. A nie zawsze tak będzie...
15.09.2014 20:14
0
@3. elin Do listy "wypromowanych testerów/rezerwowych na pewno trzeba dopisać Alonso i Kubicę :) A "rezerwistą" Mercedesa do końca 2013 roku był Sam Bird. @5. Yachu Garry Paffett był "rezerwistą" McLarena a nie Mercedesa - choć też był jednocześnie kierowcą niemieckiego producenta w DTM...
15.09.2014 23:25
0
A Nick Heidfeld się marnuje. Gdyby młody Prost w niego nie wjechał byłby historycznym pierwszym zwycięzcą GP Formula E.
16.09.2014 01:12
0
Panowie, Wielkie Dzięki za odpowiedź :-). @ 8. devious Tak - o Alonso i Kubicy również należy pamiętać ..., a jeśli by dokładnie sprawdzić, taka lista byłaby całkiem długa ... z Nigelem Mansellem i Damonem Hilllem, jeszcze z tej " dawniejszej " F1.
16.09.2014 08:59
0
Jest jeszcze jedno czyli punkty karne. Jak ktoś uzbiera 12 to będzie trzeba go zastąpić. A jak LH i cR się nie uspokoją to mogą potrzebować zastępstwa :D
16.09.2014 10:17
0
@elin - z dawniejszej F1 jeszcze przychodzi mi na myśl David Coulthard. Debiut w momencie kiedy świat F1 nie otrząsnął się jeszcze po tragicznych wypadkach Ratzenbergera i Senny, musiał być nie lada wyzwaniem dla młodego Szkota.
16.09.2014 18:13
0
@ pjc Oj prawda ... i idealny przykład. David debiutował w wyjątkowo trudnym momencie dla F1, a szczególnie Williamsa. Podczas pierwszych kwalifikacji - do GP Hiszpanii stracił do Damona Hilla przeszło sekundę, a wyścigu przez problemy z bolidem nawet nie ukończył. Ale pokazał, że zasługuje na jazdę w F1 - co potwierdziła Jego późniejsza kariera. Twardy Szkot był z Niego i niezły " Rozrabiaka " na torze np. GP Belgii 1998 ... ;-).
17.09.2014 12:09
0
@elin, tak David niby niechcący przyhamował wtedy:) Pamiętam jak cieszyłem się wtedy z powodu jedynego w historii dubletu Jordana. Pozdr.
17.09.2014 17:24
0
@ pjc Ja wtedy ( niestety ) jeszcze F1 nie oglądałam. Dopiero jakiś czas temu, udało mi się obejrzeć tamten wyścig i trochę o nim poczytać. David " narozrabiał " ..., a kierowcy Jordana w pełni wykorzystali to, co się działo na torze. Właśnie takie, zaskakujące wyścigi są najciekawsze ;-). Pozdrawiam :-)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się