Zespół Ferrari potwierdził, że Kimi Raikkonen wyszedł bez większych obrażeń z dzisiejszego wypadku, do którego doszło już na pierwszym okrążeniu GP Wielkiej Brytanii.
Fin szeroko wyjechał z zakrętu Aintree, próbując odrabiać starty ze wczorajszych kwalifikacji. Gdy próbował włączyć się do rywalizacji na torze, jego auto zostało podbite na nierówności pobocza, a ten kompletnie stracił nad nim panowanie.W efekcie mocno uderzył w bandę i zatrzymał się na środku toru blokując przejazd Kamui Kobayashiemu i Felipe Massie. Szczęśliwe żadnemu kierowcy nic się nie stało. Fin opuszczał wrak swojego Ferrari o własnych siłach jednak wyraźnie kulał.
Po zbadaniu go w centrum medycznym znajdującym się na torze okazało się, że ma jedynie ogólne potłuczenia.
Po wypadku wyścig przerwano na blisko godzinę, gdyż sędziowie uznali iż uszkodzona banda ochronna wymaga naprawy.
06.07.2014 16:59
0
Fatalnie wyglądał ten wypadek. Dobrze, że Kimiemu ani Felipe nic się nie stało.
06.07.2014 17:01
0
Najbardziej to chyba ucierpiała ambicja Kimiego :) Choć on ponoć walczy tylko o zwycięstwa więc pewnie było mu wszystko jedno czy dojechałby 5ty, 8ty, 10ty czy wcale :> Ale dobrze,że nic się nie stało. Uderzenie potężne, dobrze tez, że Kobayashi ładnie uciekł i Massa jakoś też ledwo, ledwo tylko drasnął (wg. mnie się zawahał i jakby nie to - to by mógł uniknąć kolizji - oczywiście komentatorzy Polsatu zawsze gloryfikujący Massę i tym razem wychwalali go pod niebiosa twierdząc, że jest bohaterem bo uratował życie Kimiemu - niesamowite ;p). PS Brawa też dla Kimiego, że w pierwszej kolejności pytał o Massę. Respect za to.
06.07.2014 17:08
0
dla mnie osobiscie wygladalo to tak jakby Massa strzelil w hamulce i nim rzucilo z powodu nierownomiernej sily hamowania, ale moze to byl wynik skrecenia kierownica w prawo.
06.07.2014 17:08
0
Massa nie spodziewał się że bolid Kimiego odbije się aż z taką siłą i będzie tak szybko przecinał tor. Jak zorientował się, że nie zdąży już z lewej to było już za późno i nie mógł nic zrobić. Nie można winić Kimiego za poślizg, bo w sumie po tym podbiciu nie mógł wiele zrobić (przez moment i tak wydawało się że jednak jakimś cudem złapał przyczepność), tak się zdarza. Choć w każdym razie ten szeroki wyjazd to już był jego błąd.
06.07.2014 17:09
0
Fatalnie wyglądał ten wypadek i dobrze, że obeszło się bez większych konsekwencji. Dziwie się, że Kimi taki rutyniarz nie przewidział, że taki wyjazd poza tor tak się zwykle kończy przy takiej szybkości.
06.07.2014 17:12
0
@devious - Massa bolid Raikkonena zobaczył w ostatniej chwili. Kto wie, co by się stało, gdyby uderzył czołową w boczną sekcję Ferrari... ;) Na szczęście obaj są cali, a to najważniejsze. :) @Jahar - Kimi chciał szybko wrócić na tor i przesadził. Podbiło go i stał się pasażerem czerwonego pojazdu. ;) Obecne pojazdy są mnie przyczepne i bardziej nerwowe. Z pewnością gdyby nie przejechał po poboczu z tak dużą prędkością, mógłby opanować maszynę lub uniknąć w ogóle stracenia kontroli nad pojazdem. ;)
06.07.2014 17:12
0
Właśnie dla mnie to tak wyglądało jakby Massa spanikował i ostro dał po hamulcach i przez to wpadł w poślizg. Myślę, że bez tego mógłby ominąć Kimiego. Ale dobrze, że zrobił tak, a nie w niego wjechał.
06.07.2014 17:13
0
Wydaje się, że pobocze w miejscu wypadnięcia Raikonena powinno być jednak pułapką żwirową, aby uniemożlić instyktowną reakcję zawodnika chcącego (co jest zrozumiałe) powrócić na tor. Bardzo niebezpieczne dla takiego "turysty" i jego rywali są takie powroty. Mieli szczęście, a dramatycznie to wyglądało.
06.07.2014 17:14
0
@1 Tak wyglądało. Wg Ferrari to uderzenie miało 47G! " Ferrari measured Kimi Raikkonen's accident at 47G! The medical light comes on at 25G. Insane force" Aż się nie chce w to wierzyć!!! Chyba czerwony przesadzili. W każdym razie. Kimi dobrze wystartował (w stylu deviousa napiszę - znowu lepiej niż Alonso) a potem zostały wypchnięty przez kogoś z Saubera. Ratował sie poboczem, niczym w Brazylii w 2012 żeby uniknąć wypadku No niestety Kimi to nie Maldonado i poboczy nie zna. Skąd mógł wiedzieć, że tam jest jakiś dołek..... Najważniejsze, że nic się nie stało. Manager Kimiego Robertson potwierdził że na GP Niemiec Fin będzie gotowy. " Update on Kimi: left ankle heavily bruised, but no broken bones. Manager said he should be ok for Hockenheim" I druga najważniejsza rzecz - nie ucierpiały plecy Raikkonena (pamiętna operacja) Nie wiem co powiedzieć o Massie - czy brawa czy fuks. Ale najważniejsze, że nie władował sie w Raikkonena. Ładne zachowanie Fina. I tyle. Za 2 tygodnie kolejne zmagania ;)
06.07.2014 17:29
0
@ 9. viggen Już po tym jak wyglądał bolid Kimiego i " wgniecenie " barierki, było widać, że uderzenie mocne. Szkoda tego wyścigu, ale najważniejsze, że nic poważnego się nie stało - również Massie. Oby za dwa tygodnie było szczęśliwiej :-)
06.07.2014 17:35
0
PS Kimi ściga się z dziennikarzami SKY SPORT :) https://www. youtube. com/watch?v=WJ4f-hlZGK4
06.07.2014 17:35
0
PS Kimi ściga się z dziennikarzami SKY SPORT :) https://www. youtube. com/watch?v=WJ4f-hlZGK4
06.07.2014 17:35
0
9. viggen Kimi dobrze wystartował (w stylu deviousa napiszę - znowu lepiej niż Alonso) akurat to dlaczego slabiej wystartował mozna sie domyslec ze wiedział ze zle ustawiił bolid i nie chcial na swoim błedzie zyskac dodatkowo pozycji,zapewne liczył ze nie dostanie kary jak nie zyska a straci na starcie:)
06.07.2014 17:41
0
@12 Po Twoich komentarzach w innych tematach, nic lepszego się tutaj nie spodziewałem ;] Napiszę krótko - bullshit :)
06.07.2014 17:47
0
Filmik z trybun, gdy Kimi wysiada z bolidu http://www. youtube. com/watch?v=avBWIFzI_Tg
06.07.2014 17:57
0
14. viggen zapomniałem ze po wysciugu zadzwoniłes do Alonso i spytałeś sie go o czym myslał na starcie^^równie dobrze ty gadasz glupoty każdy interpretuje to co widzi na swoj sposób ignorancie:)
06.07.2014 18:12
0
A może tak bez wzajemnego wyzywania i prowokowania ... ;-) @ 14. viggen Wysiada, ale z dużą pomocą Porządkowych. Ostatni tak poważnie wyglądający wypadek, to Kimi miał chyba w czasach McLarena.
06.07.2014 18:12
0
oglądam listę postów i zacząłem już myśleć, że ten nawiedzony od raikonena musi być w ciężkim szoku, że jeszcze go nie tłumaczy, ale jeszcze kawałek dalej i ... uff, odetchnąłem z ulgą :) hehehe
06.07.2014 18:32
0
@17 Gdzie ja go tłumaczę? Napisałem jak było. Wyjechał poza tor, najechał na nierówność i się wyścig skończył dla Fina. @15 Ignorancie? W przeciwieństwie do większości tutaj informację mam spoza toru. Marnie tłumaczysz Alonso. Po prostu, źle Hiszpan wystartował i tyle.
06.07.2014 18:35
0
A podobno domeną Fina jest: "I don't care about others" :)
06.07.2014 18:40
0
@Martitta Jeśli chodzi o zdrowie to raczej szanuje pozostałych. ten tekst powiedział w odniesieniu do czasów pozostałych kierowców
06.07.2014 18:46
0
@Trofik - Wiem, wiem:) To była całkiem inna sytuacja.
06.07.2014 18:47
0
@16 elin Masz na myśli wypadek w McLarenie, gdy Kimiemu odleciało tylne skrzydło?
06.07.2014 18:57
0
Niestety, Kimiego mogą ominąć testy.... "Alonso with simulator-work on wednesday. If Kimi is not 100% as expected it could be Bianchi, Rigon, Marciello or De la Rosa again in the car."
06.07.2014 19:15
0
@ 22. viggen Tak, ale również np. wypadek na Hockenheim 2003 z R. Schumacherem i Barrichello. Nic poważnego się wtedy nie stało, ale wyglądało groźnie i z bolidu " miazga " jak dzisiaj.
06.07.2014 19:30
0
Jak dla mnie Kimi powinien być odsunięty od kilku startów, aby mógł trochę ochłonąć. Po wyjeździ po za to wjeżdża całym gazem z gęstą stawkę zawodników. Nawet gdyby go nie podrzuciło, to taki manewr powodował wielkie zagrożenie dla pozostałych.
06.07.2014 19:43
0
@9 viggen "" Ferrari measured Kimi Raikkonen's accident at 47G! The medical light comes on at 25G. Insane force" Aż się nie chce w to wierzyć!!! " Spore przeciążenie ale (jak zwykle) za bardzo się podniecasz :) Massa miał w Austrii 32G i jakoś nikt z tego nie robił wielkiego halo i pisał "nie chce się wierzyć" Kubica w Kandadzie 2007 miał 75G. Purley w 1977 jadąc totalnym złomem bez żadnych systemów bezpieczeństwa (tylko zwykłe pasy szelkowe) na Silverstone przeżył 180G - ledwo, ledwo ale przeżył. Kenny Brack w IRL w 2003 przeżył (noo 18 miesięcy rehabilitował się później) 214G... Obecne bolidy F1 są niewiarygodnie wytrzymałe więc te potężne 50G (a faktycznie to duże przeciążenie) nie powoduje uszczerbku na zdrowiu kierowcy . Już bliżej śmierci od Kimiego był dzisiaj Chilton - ale o tym nikt nie wspomina bo kogo obchodzi koleś z końca stawki...
06.07.2014 19:47
0
@26 Nie podniecam się, tylko to zdanie określało co napisałem później - że trochę chyba przesadzili. Nie chce mi się wierzyć, że było to aż tak duże przeciązenie. Co do Chiltona - tak, wszyscy zapomnieli.niestety, Ponoć Max zamknął oczy jak przelatywała opona.....
06.07.2014 19:50
0
@26. devious - Przecież nikt Ci nie broni wspominać i przeżywać incydent Chiltona.
06.07.2014 20:27
0
@24 elin Swoją drogą ten wypadak o którym napisałaś był w 2003 na Hockenheim a ja napisałem o tym samym torze ale w 2004. Niemcy nigdy nie były szczęśliwe dla Fina....
06.07.2014 20:30
0
@24 elin Swoją drogą ten wypadak o którym napisałaś był w 2003 na Hockenheim a ja napisałem o tym samym torze ale w 2004. Niemcy nigdy nie były szczęśliwe dla Fina....
06.07.2014 21:33
0
@viggen, jak zawsze znajdujesz wytłumaczenie, na błędy Kimiego. Tym razem zaczynasz już przechodzić samego siebie: "...a potem zostały wypchnięty przez kogoś z Saubera. Ratował sie poboczem, niczym w Brazylii w 2012 żeby uniknąć wypadku". Sorry, ale chyba nadinterpretujesz i przesadzasz. Akurat poniżej filmik: od 30 sekundy - w którym miejscu wypycha go jakiś bolid??? Kimi pojechał po prostu za szeroko, pewnie liczył, że inni będą mu ustępować z drogi... http://www. youtube. com/watch?v=GDQiYNOsiBI (dwie spacje)
06.07.2014 21:39
0
Dodam tylko, że ten Sauber, który śmiał wypchnąć miszcza Kimiego, w momencie gdy Kimii wyjeżdżał poza tor, był mniej więcej pośrodku tego toru i Kimi miał dość miejsca żeby się zmieścić. Ale, albo za szybko wszedł w zakręt i go poniosło, albo po prostu zabrakło mu w tym miejscu prędkości,. Tak czy owak, ja nie widziałem w tym miejscu błędu któregoś z Saubera.
06.07.2014 22:01
0
@belzebub Też chciałem o tym napisać ale nie widziałem większego sensu bo: a) viggen zaraz powie, że wcale nie tłumaczy Kimiego ale wypchnięcie to fakt - tylko w transmisji tego nie widać (albo powie, że jesteśmy ślepi) b) viggen nazwie nas zaślepionymi idiotami- fanatykami Alonso, którzy nie mają pojęcia o F1 i powinni zacząć śledzić zagraniczne blogi zamiast słuchać Borowczyka
06.07.2014 22:08
0
@30 Po pierwszych danych na różnych forach wielu wklejało kilka zdjęc z ujęć, gdzie było widoczne, że Sauber mu zamknął drzwi i Kimi by się nie wmieścił, więc uciekł na pobocze https:// scontent -b - ams. xx. fbcdn. net/ hphotos-xpf1 / t1. 0 -9/ 10425159 _ 593431070769514 _ 3739891048248227624 _ n. jpg Ale masz rację, ja się pomyliłem i źle zinterpretowałem. Kimi w wywiadzie się przyznał, że "W zakręcie numer 5 wyjechałem poza tor, a gdy próbowałem na niego wrócić uderzyłem w krawężnik. Straciłem panowanie nad autem i uderzyłem w bariery" @devious Czep się drzewa!
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się