WIADOMOŚCI

Raikkonen: moje problemy wynikają z kilku czynników
Raikkonen: moje problemy wynikają z kilku czynników
Kimi Raikkonen uważa, że jego tegoroczne problemy wynikają z kilku czynników, m.in twardszych opon oraz słabej trakcji F14 T.
baner_rbr_v3.jpg
Fin od początku sezonu ma problemy z dorównaniem Fernando Alonso, często podkreślając, że nowe Ferrari jest dla niego źle zbalansowane. Początkowo uważano, że problemy Fina wynikają z wprowadzonego w tym roku systemu brake-by-wire, który mocno wpływa na sposób prowadzenia się auta, zwłaszcza podczas hamowania.

Zespół Ferrari od początku sezonu próbuje pomóc Raikkonenowi w tej kwestii, jednak w Austrii Fin ponownie miał olbrzymie problemy z dorównaniem Fernando Alonso, mimo iż zespół podjął zupełnie nową próbę poprawiania sytuacji.

Raikkonen pytany, przez serwis Autosport.com czy to skomplikowane zagadnienia techniczne sprawiają, że jego powrót do formy jest tak powolny, odpierał: „Niezupełnie, problemem nie są zagadnienia techniczne.”

„Chodzi o to jak prowadzi się bolid, co ja preferuję i to jak pracują opony. To kombinacja tych czynników.”

„Obecnie mamy sporo pracy przy bolidzie, brakuje trakcji i odrobiny przyczepności ze strony mechanicznej.”

„Próbujemy jakoś zbalansować to i sprawić, że auto nabierze przyczepności z przodu, ale to bardzo, bardzo trudne zadanie. Nienawidzę, gdy brakuje mi czucia przedniej osi pojazdu.”

„Aktualnie gdy uda nam się uporać z przodem auta, tracimy jego tył. Dlatego cały czas staramy się to zbalansować i jakoś sobie z tym poradzić. Mamy sporo pracy zanim rzeczy nabiorą odpowiedni kształt, ale z pewnością kiedyś uda nam się to.”

Raikkonen przyznał, że w Austrii zespół Ferrari zdecydował się na inne podejście co do ustawień F14 T, jednak zmiany te niewiele zmieniły jego sytuację.

„Od soboty próbowaliśmy czegoś innego ale osobiście nie uważam, że to coś mocno zmieniło.”

„W pewnych obszarach podczas wyścigu zupełnie się to nie sprawdzało. Podobnie było podczas kwalifikacji, ale jak już się zdecydowaliśmy na taką zmianę musieliśmy się jej trzymać.”

Mistrz świata F1 z 2007 roku obecnie ma na swoim koncie skromne 19 punktów, podczas gdy Fernando Alonso zgromadził ich już do tej pory aż 79.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

72 KOMENTARZY
avatar
Jahar

26.06.2014 13:24

0

To tylko źle świadczy o Kimim ponieważ jak sam przyznaje nie potrafi prowadzić samochodu, który nie trzyma się idealnie trasy. Miałem go za mocniejszego zawodnika a jemu nie pasuje ani przód bolidu ani tył bo myszkuje. Przynajmniej potwierdził to że nie jest gorzej traktowany w Ferrari niż Alonso co już niektórzy chcieli stawiać za argument.


avatar
dexter

26.06.2014 14:03

0

Nareszcie, jakas konkretna wypowiedz. Nie chce mi sie jeszcze raz pisac, kopiowac i wklejac. Takze, jak ktos jest zainteresowany tematem o zagadnieniach o ktorych opowiada Raikkonen to moze sobie w newsie GP Australii : "Rosberg wygrywa pierwszy wyścig sezonu", ktore opisane sa dosc prostym jezykiem pod nr. 201-202 poczytac.


avatar
mazur81

26.06.2014 15:29

0

Też jestem trochę zawiedziony. Miałem nadzieję na wyrównaną walkę w tym zespole. Skoro jest aż taka przepaść między tymi kierowcami, to bardzo mnie ciekawi jak radziłby sobie Alo w zeszłorocznym Lotusie... Może miałby szanse powalczyć z Paluchem...


avatar
xeoteam

26.06.2014 17:43

0

@1 poczekaj na viggena :) wystosuje argumenty :)


avatar
Phenom

26.06.2014 18:53

0

4. Kimi musi zadzwonić do Viggena na konsultacje i wtedy problemy znikną :)


avatar
viggen

26.06.2014 18:59

0

@Jahar Wybacz ale znowu błądzisz. To, że dany bolid pasuje Alonso, który siedzi od 5 lat w Ferrari i inżynierowie znają Hiszpana od podszewki i tak jak Hiszpan w tym kierunku się rozwinęli aby dopasować bolid do preferencji Hiszpana nie oznacza, że każdy kierowca wsiądzie do bolidu i będzie jechał tempem Alonso. "To tylko źle świadczy o Kimim ponieważ jak sam przyznaje nie potrafi prowadzić samochodu" To nie świadczy źle. Ma jaja się przyznać w czym ma problem i odpowiada szczerze. Inni kierowcy by kręcili głową albo powiedzieliby ściemy. "Przynajmniej potwierdził to że nie jest gorzej traktowany w Ferrari niż Alonso co już niektórzy chcieli stawiać za argument." Nie wiem jak Ty oglądasz F1 ale @thinktank ma rację. Nie poszerzacie horyzontów. Kimi nawet w 2008 i 2009 nie narzekał na zespół. Jedno zdanie tylko powiedział , jak odchodził, że ma dość polityki w F1. To nie kaliber Alonso. Poszukałem trochę informację w swoich źródłach. Problem z dopasowaniem się z bolidem Ferrari wynika jeszcze z jednej przyczyny. Chodzi o zawieszenie pull-road. Raikkonen nigdy takim zawieszeniem nie jeździł. Mało tego - ciężko jest to zawieszenie zmusić do innej pracy jak zostało zaprojektowane od samego początku jako jedność z bolidem . Więc jeżeli podczas projektu brano pod uwagę Alonso to Kimi dobrze mówi. że jak zaczną za dużo grzebać w przednim zawieszeniu, tylne również traci na właściwościach. Ferrari zastosowało to zawieszenie w 2012 , więc Ferdek miał czas się przystosować, tym bardziej że na takim zawiasie jeździł w Minardi. Tutaj macie trochę informacji po angielsku na temat pull-road "One of the major disadvantages of a pull-rod approach is the limitation on adjusting the car’s handling, which is due to difficulty accessing certain areas of the car. For example, in the case of a rear pull-rod, you have to remove the floor as well as the gearbox to fine tune the rear end because there’s simply no space to operate around the springs." "Therefore if the car’s handling is fundamentally understeery, it’s simply impossible for Kimi’s crew to counter that with more oversteer in two practice sessions. There’s not enough time to disassemble and reassemble the car until Kimi is comfortable with the handling as it’s usually difficult to get it right on the first try. Even if the mechanics are able to find the optimum input, the pull-rod suspension is a stubborn system that usually doesn’t react as precisely to setup changes as a push-rod." "Spending Friday practices in the garage picking apart the front end of the car is not a solution, especially this year when every kilometer counts. Repackaging the front pull rod would be a solution, but it would affect the overall balance of the car and could make things worse. The quickest way would be to induce oversteer aerodynamically, which is why Ferrari will manufacture new parts for Raikkonen to solve his problems. Even that might take a few good weekends." Inżynierowie próbują kombinować z różnymi poprawkami ale jak widać, nie działają. Całe szczęście, że na 2015 pull-road pójdzie w odstawkę przez Ferrari.


avatar
belzebub

26.06.2014 22:16

0

o viggen się odezwał :) Człowieku, już Ci poprzednio pisałem co Ty jeszcze w Polsce robisz, Maranello czeka na Ciebie i na Twoje rady. Może będziesz miał szansę zostać prywatnym inżynierem Kimiego. :) Wyobraź sobie, jeśli z Twoją pomocą Kimi rozwiązał by swoje problemy, to wiesz jaka sława by Cię czekała. :) Jedź, Kimi na Ciebie czeka, to Twoje 5 minut, naprawdę dobrze Ci radzę.


avatar
narya

26.06.2014 22:31

0

@ 7. Daruj sobie złośliwości. Viggen ma rację i dobrze napisał


avatar
belzebub

27.06.2014 01:50

0

@8. narya adwokatka się znalazła.... A obrażanie ze strony viggena w stosunku do innych jest ok. wg Ciebie??????


avatar
narya

27.06.2014 07:57

0

@ 9. No patrz ..., a jak taki devious obraża innych, to się cieszycie i jeszcze mu radośnie przytakujecie. Ale wtedy jest ok. ?


avatar
polek1

27.06.2014 09:05

0

Przestańcie rozmawiać z tym idiotą viggenem Przecież to zwykły troll i pieniacz !!! Jego celem przez obronę Rai jest hejtowanie Alonso i obrażanie innych normalnych użytkowników tego portalu ! Ma chłopak kompleksy , nudzi się , chce zabłysnąć i zwrócić na siebie uwagę , dlatego też i wypisuje głupoty i wykłóca się z innymi . Podsumowując jest to taki żałosny zakompleksiony człowiek !


avatar
viggen

27.06.2014 10:23

0

@7 Jak napisać ironię to jesteś twórczy. Odnośnie Twoich wypocin, nie rozwiązuję problemów Raikkonena. Kimi wie lepiej ode mnie. A ja wiem lepiej od Was. Nie tłumaczę Maranello co mają zrobić z bolidem. Napisałem to Wam, bo błądzicie i piszecie rzeczy wyssane z palca. @polek1 Hejtowanie Alonso? Pfff....to mi się humor poprawił :D Tutaj jest hejtowanie Vettela, Raikkonena i innych. A za Bogów F1 uważa się Kubicę i Alonso. Skoro kibic Alonso jedzie po Raikkonenie i go hejtuje, to kibic Kimiego odpowiada. To tak samo jak mnie śmieszą wypowiedzi o studio Polsatu. Gdy tam powiedzą dobre słowo na Vettela, Hamiltona czy jakiegokolwiek kierowcę to wg WAS - studio jest stronnicze. Ale jak przy każdym wyścigu na nazwisko Alonso się Borowczyk i Zientarski podniecają to oczywiście jest wszystko OK. Paranoja jak się czasami Was czyta. Co do mojego hejtowania. Po wyścigu GP Austrii napisałem co myślę o zespole Ferrari - to Wy -> viggen hejtuje Alonso. Teraz napisałem o problemach Raikkonena, aby co niektórym rozjaśnić w czym tkwi problem - viggen hejtuje Alonso. Istny kabaret!!! @10 narya. Dzięki :) Ale nie martw się o mnie, radę sobie dam :) Tak jest właśnie jak piszesz - hipokryzja na maksa. Jak mnie obrażają wkoło to jest ok. Ale jak odpiszę w podobny sposób, bo nie będę udawał że pada deszcz jak na mnie plują....to oczywiście cham, prostak viggen. Żal.....


avatar
polek1

27.06.2014 11:03

0

Ty naprawdę jesteś idiotą !!! Według ciebie tylko ty masz rację a inni co krytykują Rai. nie dostrzegają powodów dla których Kimi daje ciała . buhahaha Ale przecież choćby Allison czy też Hakkinen ( osoby których ciężko zaliczyć do twoich >was , wy < dokładnie mówią to samo . A więc że Fin jest dużo wolniejszy od Alonso i że różnica jest zbyt duża nawet wliczając to problemy Rai . A Ty dalej tego nie widzisz i tkwisz w swoim ciemnogrodzie i ciągle pieprzysz te swoje wyrocznie z których śmieje się 95 % użytkowników i ci to wytyka . Więc albo jesteś totalnym idiotą , fanboyem i kretynem . Albo tylko typowym pieniaczem i prowokatorem i trollem . A na pewno jak zauważyłeś jesteś chamem i prostakiem , w co nie będę przeczył . Dlatego też przyłączam się do osób które ciebie krytykują , bo za każdym razem udowadniasz że jesteś śmieciem którego należy wyrzucić do kosza i pozbyć się z tego portalu !!


avatar
dexter

27.06.2014 11:27

0

@ polek1 Hej kolego, nie posuwasz sie czasami za daleko z Twoimi okresleniami??


avatar
Orlo

27.06.2014 11:31

0

No to teraz się porobiło. Afera większa niż z podsłuchami. Viggen - nieomylny pan, władca i znawca F1 a zwłaszcza Kimiego, w swoich "prawach" prawi, że: a) Alonso jest faworyzowany w Ferrari b) Kimi to szczera dupa i zawsze mówi co myśli A skoro Kimi nie wspomniał nic o faworyzacji Alonso jako źródła swoich problemów, to coś tu nie gra. Ale spokojnie, od czego są nowe prawa viggena, np "nawet jeśli coś nie ma sensu, a ja mówię, że ma, to znaczy że, ma, choćby nie miało" ;D


avatar
polek1

27.06.2014 11:36

0

14 dexter Delikatniej nie potrafiłem tego ująć ... :D A tak bardziej poważnie , czasami trzeba powiedzieć dosadnie bo inaczej do kolegi nie dotrze że stał się pośmiewiskiem tego portalu :) Poza tym zwracałem się językiem wyżej wymienionego , wiedząc że tylko taki język potrafi dotrzeć do sympatycznego kolegi .


avatar
viggen

27.06.2014 11:42

0

@13 I jak widać, kto hejtuje i prowokuje? "Ale przecież choćby Allison czy też Hakkinen ( osoby których ciężko zaliczyć do twoich >was , wy < dokładnie mówią to samo . A więc że Fin jest dużo wolniejszy od Alonso i że różnica jest zbyt duża nawet wliczając to problemy Rai ." W którym miejscu Hakkinen powiedział, że Kimi jest wolniejszy? A kiedy Allison, że Kimi jest dużo wolniejszy od Alonso? Allison powiedział, że Kimi nie może się dogadać z bolidem i na dzień dzisiejszy Alonso jest szybszy. Ale Kimi odrabia stratę i jak się dogada może być całkiem inaczej. Więc kto jest fanbojem ? Nigdzie nie napisałem, że Kimi jest szybszy od Alonso na tym etapie mistrzostw. Nie moja wina, że nie umiecie czytać i sobie dodajecie albo interpretujecie jak się Wam podoba i jak Wam wygodnie. "A Ty dalej tego nie widzisz i tkwisz w swoim ciemnogrodzie i ciągle pieprzysz te swoje wyrocznie z których śmieje się 95 % użytkowników i ci to wytyka . " 95%? :D Fani Alonso to 95% użytkowników tego forum? :D "A skoro Kimi nie wspomniał nic o faworyzacji Alonso jako źródła swoich problemów, to coś tu nie gra. " Wszystko gra. Poszerz wiedzę, bo widzę, że F1 to Twoja "pasja" od niedawna. Kimi nigdy na zespół nie mówi źle podczas kontraktu. Gdy Massę faworyzowali też siedział cicho. Masz przykład również Alonso. Gdy się za mocno wychylił w swoich wypowiedziach, zaraz Monto go utemperował. Pewnych rzeczy się nie mówi, bo takie są zapisy kontraktu. A że Hiszpan, gorąca krew coś czasami powie to się mówi trudno. On tak już ma. Alonso jest słabszy psychicznie i zaraz się gotuje. Podobnie Hamilton.


avatar
viggen

27.06.2014 11:48

0

@13 buahahah :D? Buahaha to mogę z Ciebie i wielu tutaj innych. Siedzą przed TV i łykają co Borowczyk mówi i to co widzą na ekranie. Idiotę to sobie zrób i wychowaj. Jak widać, wielu jest też tutaj na forum co podzielają moje zdanie. I tak jest zawsze - jedni temu kibicują, inni innemu. Jedni trzymają stronę jednego, inni drugiego. A jeszcze inni stoją z boku i nie zabierają głosu. Jak w społeczeństwie. Moje "wojny" prowadzę tylko z fanami Alonso. Z nikim innym. Więc idź do okulisty bo jesteś ślepy albo do lekarza - może Ci pomoże i wytłumaczy, jak działa duży organ pod włosami na głowie. Jego też czasami trzeba użyć świadomie.


avatar
Orlo

27.06.2014 13:14

0

@viggen "Jak widać, wielu jest też tutaj na forum co podzielają moje zdanie. I tak jest zawsze - jedni temu kibicują, inni innemu. Jedni trzymają stronę jednego, inni drugiego." Hehe, dobre ;D Dzieciak ze mnie, ale nawet w moim żłobku uczyli mnie, że termin "wielu" należy używać w odniesieniu do co najmniej dwóch osób. Ale przecież viggen wcale nie żyje w swoim świecie, wcale nie zakrzywia rzeczywistości. Przecież to logiczne, że @narya=wielu i @Jahar + @dexter + @xeoteam + @belzebub + @Phenom + @polek1 + @devious + ja też = wielu. I jeszcze publiczne ośmieszanie się = "prowadzenie wojny z fanami Alonso" ;D Nowoczesna matematyka w wykonaniu profesora viggena. Powinszować ;D


avatar
viggen

27.06.2014 13:37

0

"Dzieciak ze mnie, ale nawet w moim żłobku uczyli mnie, że termin "wielu" należy używać w odniesieniu do co najmniej dwóch osób. " Para to dwa :P " Przecież to logiczne, że @narya=wielu i @Jahar + @dexter + @xeoteam + @belzebub + @Phenom + @polek1 + @devious + ja też = wielu. " Jahar - fan Ferrari i Alonso devious - fanboy Alonso I reszta też. Gdzie się @dexter ze mnie nie zgadza albo ze mną kłóci? To typowy przykład wymiany poglądów z tą osobą. Czyli ilu wymieniłeś z zarejestrowanych i aktywnych userów tego portalu? 0,1 %?


avatar
polek1

27.06.2014 14:20

0

Orlo Daj spokój szkoda czasu . Widać że chłopak ma ciśnienie na Alonso . Dla niego każdy kto źle napisze na Fina , od razu jest fanem Alonso . Nie potrafi zrozumieć że można doceniać jazdę Alonso nie będąc jego fanem , oraz krytykować Raikkonena nie będąc jednocześnie antyfanem Fina :) Tego jeszcze jego mózg nie przyjmuje do wiadomości :) Widać że prostaczek prowokuje trolluje i hejtuje . I nie dyskusja na argumenty dla niego jest najważniejsza tylko sianie zamętu i kłótnie . Bo aż nie chcę mi się wierzyć że jest aż tak głupi skoro pisze coś takiego : " A kiedy Allison, że Kimi jest dużo wolniejszy od Alonso? Allison powiedział, że Kimi nie może się dogadać z bolidem i na dzień dzisiejszy Alonso jest szybszy. " - Widzisz prosi mnie aby mu udowodnić ze buła maślana jest tak naprawdę maślaną bułką ..... . Bo dla niego nie jest równoważne stwierdzenie że Alonso jest szybszy od Raikkonena , do stwierdzenia że Raikkonen jest wolniejszy od Alonso . Co za typ !


avatar
viggen

27.06.2014 14:36

0

@21 Prostak ze mnie :D? To zobaczmy co napisałeś mongole. Post 21: " Widzisz prosi mnie aby mu udowodnić ze buła maślana jest tak naprawdę maślaną bułką ..... . Bo dla niego nie jest równoważne stwierdzenie że Alonso jest szybszy od Raikkonena , do stwierdzenia że Raikkonen jest wolniejszy od Alonso . Co za typ !" Post 13 " A więc że Fin jest dużo wolniejszy od Alonso i że różnica jest zbyt duża nawet wliczając to problemy Rai ." I jakie wnioski? Mam Ci je wymienić czy nawet sam nie wiesz co napisałeś ? Wg Ciebie Kimi tak czy siak, czy się dogada z bolidem czy nie - będzie wolniejszy od Alonso. co świadczą słowa "Fin jest dużo wolniejszy od Alonso i że różnica jest zbyt duża nawet wliczając to problemy Rai " Różnica WYNIKA, co powiedział Allison tylko i wyłącznie z dogadaniem się z bolidem! To były słowa J.A a nie to co sobie ubzdurałeś. Ty już sobie dokładasz teorię, że Alonso jest szybszy tak czy siak od Raikkonena i to nie wynika z bolidu. Przestawiasz słowa tak, żeby było wygodnie. I teraz nowinka dla Ciebie a dla wielu fakt znany od lat. Na jedno okrążenie - najszybszym zawodnikiem w stawce jest Lewis Hamilton. Na dystansie wyścigu - najszybszym kierowcą w stawce jest Kimi Raikkonen. "Widać że chłopak ma ciśnienie na Alonso . Dla niego każdy kto źle napisze na Fina , od razu jest fanem Alonso . Nie potrafi zrozumieć że można doceniać jazdę Alonso nie będąc jego fanem , oraz krytykować Raikkonena nie będąc jednocześnie antyfanem Fina :) Tego jeszcze jego mózg nie przyjmuje do wiadomości :) " LOL Jakie ciśnienie na Alonso? W tym temacie nawet nie poruszam słowa Hiszpana, chyba że muszę odpowiedzieć. Jeżeli ktoś Alonso porównuje do Raikkonena a jest to niezgodne z prawdą to odpowiadam. Od mojego mózgu odpierwiastkuj bo ja go przynajmniej mam i używam w przeciwieństwie do Ciebie. Kończę temat bo nie mam zamiaru tracić czas na niemoty jak Ty. Do gimbazy tak się nie dotrze.


avatar
dexter

27.06.2014 14:37

0

viggen, widzisz ja tutaj na portalu zameldowalem sie przez przypadek, poniewaz akurat nazwa mi sie bardzo spodobala czyli "dziel pasje", dodatkowo od lebka intersuje sie "Motorsportem" to pomyslalem sobie - czemu nie? Nie jestem tutaj aby z kims prowadzic jakies "wojny". Pod jakims tematem chcialem cos wytlumaczyc, ktos mi wczesniej odpisal, a Ty natychmiast skomentowales to potwierdzeniem : "Ale jak widać, dla niektórych jest to zbyt skomplikowane..." pomyslalem sobie ah... moze sie zle wyrazilem, wiec dalem sobie spokoj. Jestem za tym, aby tutaj czasami poczytac cos ciekawego i wiem ze to jest trudne, ale aby od razu prowadzic tutaj jakies "wojny" z wyzwiskami?? Przyznam ze tempo w odpisywaniu masz bardzo dobre, jestes szybszy niz dzisiejsza F1, a bolidy sa naprawde bardzo szybkie, na prostych moga spokojnie osiagac predkosc 343km/h ;) - to tak na rozluznienie atmosfery Sam napisales, Alonso jest 5 lat w zespole Ferrari i to jest raczej oczywiste ze jak ktos nowy przyjdzie do zespolu to wszystkie rzeczy nie beda jeszcze w 100% pod nowego kierowce dopasowane. W Motorsporcie nikt Ci na srebrnym tablecie zwciestwa nie poda, przewaznie jest to zmudna i ciezka praca (tylko same zmiany w przepisach moga jednemu byc na reke, innemu juz nie - no ale z tym trzeba juz zyc). Nawet, zeszloroczne auto Vettela mimo tego ze nalezalo do kategorii: "Top-bolid" - nie bylo w 100% perfekcyjne. Dlatego sadze, ze kazdy kierowca troche powinien sie dopasowac do danej sytuacji - takie jest moje zdanie, ale moze sie myle? A to ze Kimi cierpi z takich czy innych powodow to uwierz mi, w zespole Ferrari z pewoscia wszyscy o tym wiedza. Takze, viggen... nie ma sie co zalamywac, tylko trzeba dac Raikkonenowi troche czasu ;) PS. Wszyscy, ale to wszyscy kierowcy od A do Z, gdy im cos na torze w bolidzie nie bedzie pasowac... gdy popelnia wlasny blad... beda tak narzekac, lamentowac i plakac ze osoba sluchajaca tego z boku moze spokojnie sobie pomysllec: wow... to ten bolid musi byc naprawde... Ja sie osobiscie nie dziwie, poniewaz kierowcy sa od malego, czyli od kartow tak nauczeni. Ale najlepsze w tym wszystkim jest to, ze inzynierowie siedzac przed swoimi monitorami dokladnie wszystko, ale to wszystko czyli kazdy drobiazg co ten kierowca wyprawia na torze widza. Czasami moga sie niezle usmiac. (Oczywiscie nie zmienia to faktu ze Kimi ma pewne problemy z bolidem). Pozdr.


avatar
dexter

27.06.2014 15:11

0

@ viggen To zdanie (Jestem za tym, aby tutaj czasami poczytac cos ciekawego i wiem ze to jest trudne, ale aby od razu prowadzic tutaj jakies "wojny" z wyzwiskami??) nie odnosi sie osobiscie do Ciebie viggen - tylko do wiekszosci . Jeszcze raz pozdrawiam i Keep Racing!


avatar
polek1

27.06.2014 15:42

0

viggen kretynie przecież ten cytat : > " Widzisz prosi mnie aby mu udowodnić ze buła maślana jest tak naprawdę maślaną bułką ..... . Bo dla niego nie jest równoważne stwierdzenie że Alonso jest szybszy od Raikkonena , do stwierdzenia że Raikkonen jest wolniejszy od Alonso . Co za typ !" < tyczył się wyłącznie twoich słów przeze wcześniej cytowanych . Napiszę jeszcze raz to może zatrybisz, tylko do swojej przekładni pod włosami dolej oleju > "A kiedy Allison, że Kimi jest dużo wolniejszy od Alonso? Allison powiedział, że Kimi nie może się dogadać z bolidem i na dzień dzisiejszy Alonso jest szybszy. "< ale masz tutaj dokładnie co powiedział Allison " Kimi w samochodzie ma problemy podczas hamowania i zbijania biegów . TAKIE SAME MA ALONSO I PODOBNYCH DOŚWIADCZAJĄ INNI KIEROWCY w pozostałych ekipach . PO PROSTU JEST W TEJ CHWILI WOLNIEJSZY OD ALONSO " Więc daruj te swoje bredni i zachowaj dla siebie jego interpretację bo znowu robisz z siebie idiotę i kretyna !!! >" Jakie ciśnienie na Alonso? Jeżeli ktoś Alonso porównuje do Raikkonena a jest to niezgodne z prawdą to odpowiadam. Od mojego mózgu odpierwiastkuj bo ja go przynajmniej mam i używam w przeciwieństwie do Ciebie. '< Wybacz ale o hejtujesz Alonso równie tyle czasu co bronisz Fina . Więc sorry stary ale znowu zaciemniasz rzeczywistość i robisz z siebie sierotę > " W tym temacie nawet nie poruszam słowa Hiszpana, chyba że muszę odpowiedzieć. "< . I jeśli chcesz wmówić innym ze jest inaczej to tylko robisz z siebie błazna . Bo wszyscy widzę że hejtujesz Alonso na wszelkie możliwe sposoby !!!


avatar
viggen

27.06.2014 16:31

0

@dexter Używam słów do ogółu bo nie mam czasu na pisanie do każdego z nicku Nie miałem nic do zarzucenia do Ciebie bo napisałeś mądre zdania i zazwyczaj można się od Ciebie dowiedzieć wiele ciekawych rzeczy. Również szukam wiele informacji poza polskimi portalami i znam wiele źródeł, gdzie można poczytać wiele ciekawych rzeczy z dobrych źródeł. "A to ze Kimi cierpi z takich czy innych powodow to uwierz mi, w zespole Ferrari z pewoscia wszyscy o tym wiedza. Takze, viggen... nie ma sie co zalamywac, tylko trzeba dac Raikkonenowi troche czasu ;)" A kto powiedział, że ja się załamuje? :) Załamkę mam jak czytać jakieś wypowiedzi, które nic a nic nie mają do czynienie z prawdą. Hejtować to zawsze każdy jest pierwszy. Ale poszerzyć wiedzę, dowiedzieć się czegoś nowego i się tym podzielić to nie ma. (omijam Ciebie, żeby było jasne ;) ) Od kilku tygodni piszę o tym wszystkim i dlaczego Raikkonen ma problemy. Nawet tutaj wkleiłem kilka cytatów po angielsku, żeby w czasie tłumaczenia nie przekręcić sensu zdań. Ale jak widać, tak nie do wszystkich trafia. Taki Polek1 odkrywa Amerykę, pisząc mi o Allisonie i jego wypowiedzi. @polek1 - to co powiedział Allison czytałem co najmniej dwa tygodnie wcześniej, niż się pojawiło na polskich portalach. Dobrze wiem co On powiedział, wiec napisz mi czego Ty nie rozumiesz? Napisałem wyraźnie, że Kimi nie może się dogadać z bolidem więc na ten moment jest wolniejszy od Alonso. A gdzie reszta o której paplasz ? Gdzie Anglik dodał słowa "Fin jest dużo wolniejszy od Alonso i że różnica jest zbyt duża nawet wliczając to problemy Rai" ? Gdzie dodał dużo wolniejszy i gdzie dodał, że jest wolniejszy nie tylko ze względu na problemy?!?! Sieroto jedna. Już 150 razy pisałem. Zarówno Alonso jak i Kimi muszą chodzić w dziurawych butach, z tym, że Kimo dodatkowo z lewym na prawej nodze a prawym na lewej nodze. Alonso szybciej się dogaduje, bo bolid jest pod niego i podsterowność bolidu Ferrari jest jak woda na młyn. Ile razy mam to powtarzać co temat? Ferrari obecnie jest takiej jakie jest i jest pod Hiszpana. Kimi i Alonso muszą się nauczyć nowego bolidu, z tym, że Kimi ma jeszcze problem taki, że bolid nawet gdyby nie było problemów z nowymi przepisami nie leży jemu całkowicie. Alonso i Kimi mają inne preferencje i sa jak dwa przeciwne bieguny. Alonso wyciska siódme poty z bolidów podsterownych a Kimi w takich nie jedzie. Gdyby Alonso dostał bolid Raikkonena, neutralny z tendencją do nadsterowności, Kimi byłby górą. Rozwiązanie jest jedno. Dwa różne bolidy dla dwóch skrajnie różniących się od siebie kierowców. Póki tak Ferrari nie zrobi, nie mają co liczyć na dobre punktowanie dwóch kierowców. Żegnam kretynie. Jak coś cytujesz to napisz prawdę. W 3 postach masz 3 różne interpretacje.


avatar
Orlo

27.06.2014 17:01

0

@viggen A co sądzisz o sytuacji w RBR? Kto jest szybszy i dlaczego? Tzn, przepraszam, nie co sądzisz, tylko jak jest, bo Ty przecież wiesz wszystko i masz zawsze rację, no a ja jeszcze nie wiem co myśleć o pojedynku Vettela z Ricciardo.


avatar
viggen

27.06.2014 17:12

0

Nie mam zielonego pojęcia bo mnie Vettel nie interesuje ponieważ jemu nie kibicuje. Nie szukałem zatem informacji od kuchni w przypadku Niemca. Na jedno tylko trafiłem i to całkowicie przypadkowo. RBR miało dmuchany dytuzor i najlepszy docisk ze wszystkich bolidów w stawce. Sebastian nie musiał za dużo się starać aby dogrzać opony, tylko robić swoje - czyli jechać czystą szybkością i dbać aby nie zajechać opony. Akurat z tym w przypadku Niemca nie ma problemów. On jak Button czy Kimi mają delikatny styl jazdy i nie zajeżdżają opon. Daniel jeżdził w STR i musiał się więcej namęczyć z oponami aby je zmusić do optymalnej temperatury. A dlatego, bo STR nie miało takiego docisku. Obecnie Daniel głównie zyskuje na oponach, ponieważ lepiej je dogrzewa. Vettel przez tyle lat się trochę nauczył innych nawyków i ciężko mu się przestawić. Ale to tylko jedna rzecz na którą przypadkowo trafiłem. Za pewne są pewnie jakieś jeszcze inne powody o których niestety nie wiem, bo się tym nie interesowałem i nie interesuje. PS Ale wg mnie Vettel jest lepszym kierowcą jak Daniel. Trzeba tylko dać czas Niemcowi. THE END


avatar
dexter

27.06.2014 17:53

0

Taka to juz jest specyfikacja jazdy po torze. Wazne jest, aby ten sport zaczac uprawiac od podstaw czyli od najlodszych lat i krok po kroku uczyc sie podstaw, a to co czlowiek nauczy sie od malego zostanie mu na cale zycie. Dzisiaj, juz sam Kart-sport jest tak zaawansowany ze podobnie jak w "duzej F1“ zbiera sie dane, analizuje itd. i dzieci sie tego ucza. Jak ja bylem lebkiem i zaczynalem sie troche tym bawic, wtedy nie bylo jeszcze tak wszystko zaawansowane jak dzisiaj.


avatar
viggen

27.06.2014 18:16

0

I jeszcze jeno, żeby potem nie było niedomówień, @Orlo napisał "A skoro Kimi nie wspomniał nic o faworyzacji Alonso jako źródła swoich problemów, to coś tu nie gra." Po kilku wyścigach zakładam taką opcję bo widzę co się dzieje ale nie mam pewności na 100%. W tamtym temacie co rozpocząłem ten wątek napisałem, że to tylko hipoteza. Jak się później okazało np w GP Austrii Kimi był zły na zespół. Fin prosił o zjazd 5 kółek wcześniej bo czuł, że mu się opony kończyły (dlaczego się tak szybko skończyły, już o tym pisałem - awaria hamulców, zwolnienie tempa nakazany przez zespół, opony nie pracowały w odpowiednim oknie itp) i zespół nie reagował. Kazał mu zostać na torze bo.....bo Alonso jedzie z przodu i myślą nad tym co zrobić aby Hiszpan niewiele stracił (sic!) Ściągnęli Ferdka a Kimi na drutach zanim dojechał to wyprzedziło go z dwóch czy 3 kierowców i jeszcze wpadł w korek. Więc samo z siebie - to już kolejny raz, gdzie myślą nad strategią Alonso a Kimi jest na drugim planie (podobnie w Hiszpanii). I skoro w Hiszpanii Ferdek jedzie za Finem i zjeżdża pierwszy - to dlaczego Kimi w Austrii nie może zjechać pierwszy? O to miał pretensje Raikkonen i miał pretensję słuszną. Dlatego nie mam dowodów tylko zakładam opcje jako hipoteze (po kilku faktach które przytoczyłem), że zespół się skupił na Alonso jako kierowcę nr 1. (już omijam fakt, że na Kanadzie zdjęli poprawki bo Alonso się źle czuł w bolidzie) I stąd moje zdanie - jak na SPA będzie Alonso przed Raikkonenem na mecie - nie mam więcej pytań. Raz, że Kimi uważany jest za KING OF SPA i nawet drzwiami od stodoły dojedzie na podium (chyba, że ma awarię) a dwa - Alonso nigdy w karierze na tym torze nie wygrał. SPA dla Kimiego jest taka, jak Barcelona dla Alonso. Dlaczego to napisałem? Bo ja założyłem opcję a niektórzy już uważają, że viggen jest durniem i wg Niego Ferrari NA PEWNO faworyzuje Alonso. Powtarzam - to jest hipoteza, której się uważnie przyglądam. W 2008 i 2009r też stawiali na Masse a wszyscy psioczyli na Fina, że jest słaby. Prawda wyszła dopiero potem. Raikkonen czy jest równo traktowany czy nie - nigdy się tego nie dowiemy póki jest w zespole Ferrari. Nawet jak jest szczery, pewnych rzeczy od niego się nie wydusi. Pewne sprawy zostawia dla siebie lub nie może ze względu na kontrakt. Między innymi dlatego Kimi nazywany jest IceManem PS W @28 oczywiście chodziło o dyfuzor ;)


avatar
Orlo

27.06.2014 19:31

0

@viggen "Kazał mu zostać na torze bo.....bo Alonso jedzie z przodu i myślą nad tym co zrobić aby Hiszpan niewiele stracił (sic!)" "Więc samo z siebie - to już kolejny raz, gdzie myślą nad strategią Alonso a Kimi jest na drugim planie (podobnie w Hiszpanii)" Tak, bo w Ferrari za strategię odpowiada jeden człowiek, w dodatku z autyzmem i myślenie nad strategią dla Alonso tak go pochłania, że przestaje nawet oddychać... Wiele osób już to pisało, ale jednak spróbuje jeszcze raz. Podasz jakiś logiczny powód dla którego Ferrari miałoby psuć Kimiemu strategię, świadomie sprawiać by dojeżdżał za Alonso? Naprawdę próbuję, uwierz mi, próbuję uwierzyć w to co piszesz(ogólnie, nie tylko teraz), ale to nie ma sensu. Tak samo z tym bolidem pod Alonso. To po co w ogóle by wywalali Massę i ściągali znowu Kimiego? Po to, żeby zrobić z niego drugiego Felipe? Już chyba na Monzy Ferrari ogłosiło, że Kimi do nich wraca, na pewno prace nad tegorocznym bolidem nie były jeszcze jakoś super zaawansowane, więc mieli czas by go dostosować do stylu jazdy FIna. Przecież Kimi miał w kontrakcie zapewnione równe traktowanie. Ponoć. Więc jeśli Kimi rzeczywiście jest gorzej traktowany, to znaczy że sam się na to zgodził, inaczej już byśmy słyszeli o aferze. Tak jak to było w Lotusie. I po raz kolejny. Bolid Ferrari to nie zeszłoroczne RBR ani tegoroczny Merc, nie ma sekundy przewagi nad rywalami, więc oni nie mogą sobie pozwolić na olewanie jednego z zawodników, tylko po to, by wygrywał "ten który powinien". RBR uciekł im już na sporo punktów, Williams ostatnio jest w świetnej formie i ma niewielką stratę, Force India jest groźne i punktuje na każdym torze, nawet McLaren nie jest daleko z tyłu. Jak Kimi się nie pozbiera, to Ferrari może skończyć ten sezon na 6 miejscu w klasyfikacji. Naprawdę uważasz, że podejmowali by takie ryzyko, tylko po to, żeby Ferdek wyglądał lepiej na tle Raikkonena? I po to mu tyle płacą, żeby grzecznie dojeżdżał pół minuty za Alonso? Toż Massa robił to samo, za dużo mniejszą kasę. Był sprawdzony i grzeczny. Wychodzi na to, że po prostu Alonso lepiej się dostosował do tegorocznych zmian(w oponach i bolidach). A tyle się naczytałemprzed sezonem o tym, że to Kimi będzie lepszy, przynajmniej na początku, bo jest bardziej elastyczny. I że Alonso przegra z nim rywalizację, bo ma słabszą psychikę. Ja uważałem, że żeby psychika Alonso miała jakieś znaczenie Kimi musiałby jeździć obok Fernando, a nie za. Jak wyszło wszyscy widzimy.


avatar
polek1

27.06.2014 19:43

0

>" to co powiedział Allison czytałem co najmniej dwa tygodnie wcześniej, niż się pojawiło na polskich portalach. Dobrze wiem co On powiedział, wiec napisz mi czego Ty nie rozumiesz? Napisałem wyraźnie, że Kimi nie może się dogadać z bolidem więc na ten moment jest wolniejszy od Alonso. A gdzie reszta o której paplasz ? Gdzie Anglik dodał słowa "Fin jest dużo wolniejszy od Alonso i że różnica jest zbyt duża nawet wliczając to problemy Rai" ? Gdzie dodał dużo wolniejszy i gdzie dodał, że jest wolniejszy nie tylko ze względu na problemy?!?! "< Widzę cepie że nie rozumiesz słowa pisanego . Masz podane czarno po białym we wpisie 25 . Specjalnie z dużej litery napisałem abyś wyłapał kontekst wypowiedzi . Ale ty najwyraźniej nie potrafisz przyjąć krytyki i ubarwiasz wypowiedz Allisona jak ci wygodniej A to właśnie pokazuje że próba merytorycznej rozmowy z tobą nie ma sensu , bo tobie nie o nią chodzi , ale o to aby zrobić dym ..... "Zarówno Alonso jak i Kimi muszą chodzić w dziurawych butach, z tym, że Kimo dodatkowo z lewym na prawej nodze a prawym na lewej nodze. Alonso szybciej się dogaduje, bo bolid jest pod niego i podsterowność bolidu Ferrari jest jak woda na młyn. Ile razy mam to powtarzać co temat? Ferrari obecnie jest takiej jakie jest i jest pod Hiszpana. Kimi i Alonso muszą się nauczyć nowego bolidu, z tym, że Kimi ma jeszcze problem taki, że bolid nawet gdyby nie było problemów z nowymi przepisami nie leży jemu całkowicie. Alonso i Kimi mają inne preferencje i sa jak dwa przeciwne bieguny. Alonso wyciska siódme poty z bolidów podsterownych a Kimi w takich nie jedzie. Gdyby Alonso dostał bolid Raikkonena, neutralny z tendencją do nadsterowności, Kimi byłby górą. Rozwiązanie jest jedno. Dwa różne bolidy dla dwóch skrajnie różniących się od siebie kierowców. Póki tak Ferrari nie zrobi, nie mają co liczyć na dobre punktowanie dwóch kierowców. " Gówno prawda . Alonso jest szybszy i w każdej specyfikacji pojedzie szybciej .... . Ty możesz pisać co chcesz , przed sezonem zapowiadałeś że Kimi zleje Alonso . I co z tego wyszło ? Skoro dzisiaj jesteś taki mądry pisząc swoje kolejny przeciwności losu jakie stoją przed Finem , dlaczego nie uwzględniłeś tego że w Ferrari bolidy są robione pod Alonso ? Z resztą o czym mówimy ? Wspomniany Hakkinen przed sezonem pisał o tym że erze turbo Kimi pokona Alonso bo bolidy staną się bardziej nadsterowne , co powtarzałeś wszem i wobec . I co z tych twoich przesłanek wyszło ? Odpowiadając na pytanie , to wyszło jedno wielkie gów.o . I tyle samo dzisiaj znaczyły twoje kolejne wpisy wybielające Fina i zapewnienia że pokonanie Alonso przez Fina jest kwestią czasu , co zdaje się wietrzyłeś niemal po każdym wyścigu . A dzisiaj co ? dowiaduję się że > " Póki tak Ferrari nie zrobi, nie mają co liczyć na dobre punktowanie dwóch kierowców "< Normalnie śmiech na sali jesteś jak chorągiewka , piszesz jak ci wygodniej do zaistniałej sytuacji . Jak ci wygodniej , raz piszesz jedno , później drugie . Przed sezonem kłóciłeś się i przekonywałeś ze kierowcy będą równo traktowani . A dzisiaj co ? jak baba płaczesz że Ferrari gorzej traktuje Fina .... I tak można mnożyć kolejne brednie wypisywane przez ciebie . Tylko po co ? Skoro i tak nic się nie zmieni i dalej że swojej gęby będziesz robił dupę . Bo jak nikt pokazujesz że w najmniejszym stopniu nie odpowiadasz za swoje słowa . Tylko pieprzysz trzy po trzy jak baba na jarmarku w zależności czy chce sprzedać czy kupić jajka ... Dlatego też , podtrzymuję to co pisałem wcześniej , przez obronę Rai tylko prowokujesz innych i hejtujesz Alonso , co pokazuje że jesteś internetowym trollem !!!


avatar
dexter

27.06.2014 19:49

0

@Orlo "Tak, bo w Ferrari za strategię odpowiada jeden człowiek..." - trafiles w 10 :)) Akurat, tak sie sklada ze w zespole jest przewaznie jeden czlowek odpowiedzialny za cala strategie: czyli tzw: szef od strategii, a on znowu ma pewna grupe osob ktorzy pracuja nad strategia. Ale najwieksza odpowiedzialnosc ponosi zawsze szef jako glowny strateg.


avatar
viggen

27.06.2014 20:00

0

@31 Orlo - wiesz co to jest hipoteza? Na dzień dzisiejszy nie znam odpowiedzi. "Tak, bo w Ferrari za strategię odpowiada jeden człowiek, w dodatku z autyzmem i myślenie nad strategią dla Alonso tak go pochłania, że przestaje nawet oddychać.." A słuchałeś Lewisa Hamiltona? W McL mieli dwóch strategów, dla każdego kierowcy oddzielnie. W Mercedesie jest jedna osoba. Tak za pewne jest w Ferrari, gdzie od lat jest podział na kierowce nr 1 i nr 2. Druga sprawa. Inżynier wyścigowy Raikkonena - Spagnolo. To żółtodziób, nie ten kaliber jak Stella. Stella był kiedyś inżynierem Raikkonena. Ale teraz nie może, bo zespół Ferrari się nei zgodził a Mark Slade nie chciał przejść do Ferrari bo nie chciał się przeprowadzać z rodziną do Włoch. "Podasz jakiś logiczny powód dla którego Ferrari miałoby psuć Kimiemu strategię, świadomie sprawiać by dojeżdżał za Alonso?" Logiczny - Santander. Sponsor Ferrarii i Alonso, który pompuje grube miliony w Ferrari. Podobnie logicznie nie było jasne w 2008 i 2009r dlaczego postawili na Masse. Chodziło głównie o brazylijski rynek, gdzie Marlboro ma największy rynek zbytu. Druga sprawa - Monte. Monte nie lubi Raikkonena. Jak tylko Todt odszedł z Ferrari, zaraz postawili na Masse. A do dzisiaj Monte wychwala pod niebiosa Alonso. Domenicalli był za Raikkonenem ale jak widać - już go nie ma. Jedynym ze znanych nazwisk co są sympatią do Kimiego w zespole Ferrari jest Alisson. Trzecia sprawa - kto wie czym się kierował zespól, który dużo mówi a mało robi. Może zakładał, że Massa się juz wypalił a Kimi sobie lepiej poradzi to co dostanie? Czyli - stawiamy na Alonso a Kimi jak dostanie bolid po Ferdku i tak sobie da radę. Nie wiem To jest hipoteza. Obserwuje sytuację. Jak ma wyjść szydło z worka to wyjdzie. "Już chyba na Monzy Ferrari ogłosiło, że Kimi do nich wraca, na pewno prace nad tegorocznym bolidem nie były jeszcze jakoś super zaawansowane, więc mieli czas by go dostosować do stylu jazdy FIna. " Nad bolidem pracowali już od co najmniej 2013 jak nie wcześniej. "Więc jeśli Kimi rzeczywiście jest gorzej traktowany, to znaczy że sam się na to zgodził, inaczej już byśmy słyszeli o aferze." Nie słyszelibyśmy o aferze - na pewno nie do Kimiego. W latach 2008-2009 Kimi nie pisnął na ten temat ani słowa. "Bolid Ferrari to nie zeszłoroczne RBR ani tegoroczny Merc, nie ma sekundy przewagi nad rywalami, więc oni nie mogą sobie pozwolić na olewanie jednego z zawodników, tylko po to, by wygrywał "ten który powinien". " Przecież od lat tak jest. Co Ty tak wielce zdziwiony? Massa był parobkiem Alonso. Massa był testerem Alonso. Dlaczego zespół stawiał ciągle na Hiszpana od lat a Massa był odstawiony na bok? Zapytaj się w Ferrari - może Ci powiedzą. "Jak Kimi się nie pozbiera, to Ferrari może skończyć ten sezon na 6 miejscu w klasyfikacji." Pisałem już - będzie ciężko się pozbierać. Zawieszenie pull-rod jest niereformowalne. Zespół ciągle nad tym pracuje. "Naprawdę uważasz, że podejmowali by takie ryzyko, tylko po to, żeby Ferdek wyglądał lepiej na tle Raikkonena? I po to mu tyle płacą, żeby grzecznie dojeżdżał pół minuty za Alonso? " Zapytam inaczej ;) Do dzisiaj wielu wierzy, że Hamilton był faworyzowany w Mcl w 2007 dlatego Alonso z nim przegrał. W to akurat wielu fanów Hiszpana do dzisiaj wierzy :) Pomyśl - zatrudnili dwukrotnego mistrza świata za grube miliony po to aby postawić na pierwszoroczniaka Hamiltona :)? "Wychodzi na to, że po prostu Alonso lepiej się dostosował do tegorocznych zmian(w oponach i bolidach)." Nie dopasował się lepiej. Alonso z dziurami butami pobiegnie lepiej (czytaj słabym bolidem) niż Kimi z dziurawymi i do tego odwrotnie założonymi. To tak jak tenisistę, który jest prawo ręczny - zmusić aby od nowego meczu machał rakietę lewą ręką To są mistrzowie świata. Oni się juz dostosowali do zmian, tylko w przypadku Raikkonena brakuje czucia bolidu, bo inaczej wchodzi w zakręty, inaczej w nich jedzie i inaczej wychodzi - dlatego nie może wycisnąć maksimum z pakietu. "A tyle się naczytałemprzed sezonem o tym, że to Kimi będzie lepszy, przynajmniej na początku, bo jest bardziej elastyczny. I że Alonso przegra z nim rywalizację, bo ma słabszą psychikę" Nikt tego nie pisał i nie mówił, że Kimi jest elastyczniejszy. Zaletą jest to, że Kimi się bardzo dobrze czuje w nadsterownych bolidach. Na złość dostał w ręce podsterowny i do tego - Pirelli zrobiło o wiele twardsze mieszanki. Przypomnij sobie wyścig na GP Węgier jak Kimi jechał na stintach w Lotusie. "Ja uważałem, że żeby psychika Alonso miała jakieś znaczenie Kimi musiałby jeździć obok Fernando, a nie za. Jak wyszło wszyscy widzimy." Ja też tak uważam. Ale żeby do tego doszło. Ferrari musi działać w kierunku dwóch kierowców a nie jednego. Ale oni są najlepsi w gadaniu. Od lat słuchamy, że wiedzą co musza zrobić ale nadal nie mogą czołówki dogonić. Ferrari musi działać. Dać dwóm kierowcą bolidy odpowiadające im preferencjom i wtedy będzie i rywalizacja między nimi jak i będą punkty. A nie - od lat - kierowca nr 1 a drugi - jedź co dostałeś. To tak na szybko bo weekend czeka :)


avatar
Orlo

27.06.2014 20:05

0

@dexter Ale co to ma do rzeczy kto ponosi odpowiedzialność. Viggen napisał to w taki sposób, jakby strategiami kierowców Ferrari zajmowała się tylko jedna osoba i myślenie o Alonso tak sprawi, że dla biednego Kimiego nie mają już czasu. Gówno prawda, przecież mają cały sztab ludzi który się tym zajmuje, A czemu Kimi zawsze jeździ w korku i traci tyle pozycji po pit stopie? Bo kiedy Alonso najczęściej odjeżdża od reszty stawki ,jeżdżąc na ogół tylko za Mercem i RBR to Kimi jest gdzieś w tłumie Williamsów, Force India I McLarenów, a czasami i STR i Grojseana. I żeby nie było, sam pisałem w Kanadzie, że ze strategią Kimie jest coś nie tak. I czasem jest. Ale mieszanie w to Alonso pokazuje, że viggen nie tylko chce bronić Kimiego, wg niego to Alonso jest sprawcą większości problemów Fina... A jak nie Alonso to zespół(który specjalnie go tu ściągnął i płaci mu grube miliony - tak to ma sens...).


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu