Sebastian Vettel w Singapurze nie pozostawił złudzeń rywalom i kibicom. Niemiec pewnie zmierza po czwarty z rzędu tytuł mistrza świata.
Złudzeń pozbył się także zespół Ferrari, który obiecywał po GP Singapuru podjąć decyzję co do zakończenia rozwoju F138 i przeniesienia swoich zasobów na rozwój skomplikowanego, przyszłorocznego projektu.Mimo fenomenalnego i szczęśliwego GP Singapuru w wykonaniu Fernando Alonso oraz odrobieniu nieco strat do Red Bulla w klasyfikacji generalnej konstruktorów, Fernando Alonso na sześć wyścigów przed końcem mistrzostw traci do Vettela 60 punktów.
O ile za dwa tygodnie w Korei Sebastian Vettel nie będzie w stanie jeszcze zapewnić sobie tytułu mistrzowskiego, o tyle od wyścigu w Japonii, na pięć Grand Prix przed końcem mistrzostw będzie to już tylko kwestią czasu.
„Nie potrzebujemy szczęścia w Korei” mówił po wyścigu w Singapurze Alonso. „Potrzebujemy szczęścia w Korei, Japonii, Indiach i Abu Zabi. Jeżeli tracić będziemy jedną sekundę, potrzebujemy dużo szczęścia.”
Hiszpan przyznał, że teraz Ferrari zaczyna przenosić wszystkie zasoby na nowy, przyszłoroczny projekt: „Zaczynamy od zera w przyszłym roku, tak więc to dla nas najlepsza szansa zmniejszyć tę stratę. Położymy wszystkie nasze wysiłki i nadzieje w sezonie 2014.”
Stefano Domenicali, również przyznał, że od tej pory „99 procent zasobów” będzie pracowało na rzecz przyszłorocznego projektu Ferrari.
23.09.2013 09:35
0
Powodzenia. Czas skopać puszki.
23.09.2013 10:26
0
Co roku to samo i z roku na rok coraz większa różnica.
23.09.2013 10:27
0
Jedyna rozsądna decyzja. Muszą tylko pilnować Vive Konstruktorów tego roku bo za to kupa hajsu jest więc niech się pilnują przed Mercem bo Lotus chyba im już nie zagrozi. W następnym roku i tak pewnie znów Vettel wygra mistrzostwo i sądzę, że Ricciardo będzie decydował o tym, czy majstra w konstruktorach zdobędzie RB czy SF. No chyba, że Brown wykręci cos takiego jak zrobił z Brown GP :)
23.09.2013 10:39
0
Ferrari w przyszłym roku musi wykorzystać rewolucję. Ściągnęli Allisona, który ma ogromny potencjał. Mają dwóch najlepszych kierowców w stawce. Sezon 2014 może należeć do nich, jak również mogą zapoczątkować nową erę. Nie będzie to łatwe, ale trza walczyć. :)
23.09.2013 10:45
0
Newey nie buduje nowego bolidu na sezon 2014. nie ma to sensu bo niezależnie od tego co zrobią inżynierowie innych ekip, Sebastian będzie ich objeżdżał w obecnym bolidzie. byłoby to pokazanie niesamowitej pewności siebie, tak jak w ostatnim Q3, upokorzenie rywali. Vettel jest najlepszy, najszybszy i nie widzę kierowcy, który może mu dorównać. niech Alonso, Raikkonen albo Hamilton wsiadają na RBR, nie mają najmniejszych szans. Sebastian to cyborg, wykorzystuje 100% bolidu i KAŻDY MILIMETR toru. Wielki, wielki mistrz.
23.09.2013 11:30
0
Proponuję aby wszystkie zespoły postanowiły pracować nad przyszłorocznymi bolidami.Powinni dogadać się i "zakończyć rywalizację" już dziś.Bravo Berni
23.09.2013 12:48
0
Uwaga "4maister" to kolejne wcielenie Vicka;) Nie karmić trolla ;)
23.09.2013 13:46
0
Teraz maja ciężko dognić redbulla , a co będzie jak Adrian wymyśli coś genialnego i odskoczą jeszcze bardziej . Podejrzewam ze Adrian już coś wymyślił i wdrożyli to w wyścigu w Singapurze
23.09.2013 13:49
0
Usunięty
23.09.2013 14:33
0
Słuszna decyzja. Brawo za zdrowy rozsądek.
23.09.2013 15:28
0
Górę wziął zdrowy rozsądek. W Singapurze widzieliśmy jak szybko potrafi odjechać Vettel w RB8. 2 sekundy na okrążeniu po restarcie na używanym komplecie opon to .... nie żart niestety. Mądra i słuszna decyzja czerwonych.
23.09.2013 15:33
0
Jedyna słuszna decyzja. W przyszłoroczne Ferrari buduje Byrne czyli koleś, którego auta biły na głowę konstrukcje Neweya dekadę temu... Do tego jest świetny Allison... O kierowcach nie trzeba mówić - jeden z najsilniejszych lineup'ów w historii. Oby tylko silnik im w miarę niezły wyszedł i czuję będzie dobrze :) Newey ze swoim świetnym sztabem inżynierów na pewno coś wykombinują i zaskoczą resztę a w Mercedesie pod okiem Rossa pracuje cały sztab genialnych inżynierów - więc ta trójka powinna być piekielnie mocna w przyszłym sezonie. A nie można przecież skreślać McLarena, którzy rok temu mieli świetny bolid... Reszta nie ma szans na dłuższą metę bo nawet jak zbudują świetny bolid to w trakcie sezonu nie nadążą za czołówką - budżety robią swoje... Choć nie mam nic przeciwko by znowu jakiś wyścig wygrał np. Williams :) Wracając zaś do obecnego sezonu i już niby rozstrzygnietego mistrzostwa - 60pkt na 6 wyścigów do końca to komfortowa przewaga ale to nie to czyni końcówkę sezonu nudną - to raczej przewaga szybkości Red Bulla nad resztą. Bo gdyby Ferrari nawiązywało walkę na torze to te 60pkt byłoby przy dobrych wiatrach do odrobienia - to są ledwie 22pkt w starym systemie. W latach 80-tych 22pkt to by nie była bezpieczna przewaga bo bolidy często się psuły, kierowcy mieli różne "przygody" np. przebite opony itd. Teraz awaria jest od święta - co prawda w RBR skrzynie biegów ledwo się trzymają ale akurat chyba bardziej dotyka to Webbera... I jak mówiłem nie jest powiedziane, że skrzynia raz czy dwa nie padnie Vettelowi - ale co z tego, skoro Alonso nie jest w stanie pokonać go w równej walce? Więc nawet te 2 awarie nic nie zmienią. I to jest największy problem. Poza tym Vettel wygrał już 7 wyścigów i po prostu zasłużył na ten tytuł. Szczerze mówiąc to nie chciałbym by Alonso dojeżdżając wiecznie na drugim miejscu jakimś psim swędem czyli pechem Vettela (zawsze może np. spaść ze schodów i złamać rękę itd.) zdobył tytuł. Taki tytuł byłby nic nie warty... Cóż, tytuły juz są w zasadzie rozdane wiec ja liczę po prostu na jakieś ciekawe wyścigi. Oby w końcu popadało bo nie było w tym roku deszczowego GP jeszcze! Chciałbym by w pozostałych wyścigach triumfowało kilku kierowców a nie tylko Vettel. Webber mógłby wygrać na pożegnanie w Brazylii, Alo mógłby się przełamać, może Ham lub Rai dorzuciliby 2gą wygraną w tym sezonie. Ktokolwiek niech wygra i przerwie serię Vettela bo inaczej pomrzemy z nudów :)
23.09.2013 15:34
0
@11. Gosu - RB8 to on jechał w zeszłym roku ;)
23.09.2013 15:37
0
*przepraszam poprawie się - w latach 80-tych dzisiejsze 60pkt odpowiadałoby 20 punktom (2x1 miejsce czyli 2x9 + 2pkt za 5te). Było kilka końcówek sezonów, gdzie kierowcy odrabiali podobne straty albo byli blisko odrobienia... Nawet w 2007 Kimi odrobił podobny dystans... Tyle, że Lewis wtedy jeździł jak dzieciak a Vettel i RBR sa prawie nieomylni. I to czyni końcówkę sezonu nudną... Jakby RBR psuł się na potęgę a Vettel co rusz się robijał to byłoby jeszcze ciekawie nawet z tymi 60-ma punktami straty ALO :) A tak będzie nuda... Szkoda :/
23.09.2013 15:54
0
13. Martitta Można polemizować odnośnie cyferki po RB:)) Wszyscy konkurenci próbowali stworzyć bolid mający zakłopotać Vettela, a tu kicha. Nie stworzyli. A IRBR popracowało nad oponkami i niestety mamy to, co mamy:) Jedynie nastąpiło zamieszanie na pozycjach od 2 do 4... i to jeszcze nie w optymalnej wersji ze względu na pozostałe GP.
23.09.2013 15:58
0
5. 4maister Zwracaj uwagę na to, co piszesz - sezon 2014 ma inną urodę niż zawarłeś w swoim schrzanionym pierwszym akapicie.
23.09.2013 16:19
0
@15. 6q47 - Hehe no tak ;) W ostatnich latach akurat cyferka nie robi znaczącej różnicy :P W zasadzie można sobie ten dodatek darować ;)
23.09.2013 18:15
0
Patrząc na to jaka jest sytuacja w tym sezonie to jest najlepszy ruch....już teraz przed GP Korei wiadomo że oba mistrzostwa są dla nich poza zasięgiem :(
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się