Nico Rosberg dokładnie 30 lat po sukcesie swojego ojca, Keke, na ulicach Monte Carlo sięgnął po zwycięstwo w Grand Prix Monako, na mecie wyprzedzając obydwu kierowców Red Bulla- Sebastiana Vettela i Marka Webbera.
W niedzielne popołudnie w Monako pogoda nie włączyła się do rywalizacji na torze Formuły 1 tak jak to uczyniła w sobotnich kwalifikacjach. Przez cały wyścig było ciepło i słonecznie.Kierowcy pewnie wystartowali i czysto pokonali pierwszy zakręt toru, co w Monako jest rzadkością, jednak dystans wyścigu trwał 78 okrążeń, podczas których wiele się działo.
Kierowcy Mercedesa startujący z pierwszego rzędu obronili swoje pozycje, podobnie jak reszta czołówki znajdująca się za nimi. Mimo początkowych prób atakowania Hamiltona Sebastian Vettel w pewnym momencie odpuścił atakowanie swojego rywala i czekał na zjazd do alei serwisowej.
Pierwsze zjazdy, co ciekawe, zostały zapoczątkowane nie przez kierowców Mercedesa a przez Marka Webbera, który po świeże opony zjechał na 26 okrążeniu. Chwilę później swoich mechaników odwiedził Kimi Raikkonen i Fernando Alonso.
Felipe Massa tegorocznego występu w Monako nie zaliczy do udanych gdyż na 30 okrążeniu wyścigu niemalże w identyczny sposób, jak podczas trzeciego treningu, rozbił się w pierwszym zakręcie toru, zmuszając do wyjazdu na tor samochód bezpieczeństwa.
Sebastian Vettel zjechał do boksów tuż przed pojawieniem się na torze samochodu bezpieczeństwa, podczas gdy kierowcy Mercedesa obaj zjechali chwilę później. Po wyjeździe z boksów Nico Rosberg utrzymał prowadzenie, jednak Lewis Hamilton stracił dwie pozycje na rzecz kierowców Red Bulla.
Po pierwszych zjazdach na aleję serwisową za czołową czwórką podążał Raikkonen przed Alonso i kierowcami McLarena, którzy także w Monako toczyli zaciętą rywalizację między sobą.
Wyścig w Monako tradycyjnie przybierał formę procesji, jednak wąskie i kręte uliczki jak zwykle potrafiły zapewnić kierowcom i kibicom wiele „atrakcji”. Po przygodzie Felipe Massy, na 46 okrążeniu doszło do kolejnej groźnie wyglądającej kolizji. Max Chilton najechał na bolid Pastora Maldonado na dojeździe do sekcji basenowej. Mimo groźnie wyglądającego wypadku, Maldonado o własnych siłach opuścił kokpit, a kierownictwo wyścigu zmuszone zostało do przerwania Grand Prix.
Jeszcze przed restartem wyścigu Fernando Alonso zmuszony został do oddania pozycji na rzecz Sergio Pereza. Sędziowie uznali, że Hiszpan podczas próby wyprzedzenia go przez Pereza na szykanie ze tunelem, ściął szykanę. Na 20 okrążeń przed metą Alonso dał się także ograć Adrianowi Sutilowi, który przypuścił skuteczny atak na kierowcę Ferrari na najwolniejszym nawrocie F1.
Na 63 okrążeniu GP Monako po kolizji Grosjeana z Ricciardo na dojeździe do szykany za tunelem po raz kolejny na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa.
Na 70 okrążeniu jadący bardzo agresywnie Perez na dojeździe do szykany przesadził, Raikkonen zamknął mu drzwi i doszło do kolizji, w której Fin musiał zjechać na aleję serwisową, a Perez desperacko, bez powodzenia próbował dojechać do mety uszkodzonym autem.
Tuż za podium metę GP Monako przekroczył Lewis Hamilton, który był szybszy od dobrze spisującego się w Monako Adriana Sutila, Jensona Buttona i Fernando Alonso. Punktowaną dziesiątkę uzupełnili dzisiaj: Vergne, di Resta oraz Raikkonen.
26.05.2013 19:17
0
@ 117. Martitta No tak, trochę w tym racji jest. Wiecie coś o tym, że GP Kanady nie będzie transmitowane w Polsacie?
26.05.2013 19:18
0
Ten zasraniec Perez mnie wkurzył dzisiaj. Fakt agresywnie jezdzi ale bez przesady. Kimi niezłego wywiadu udzielił. Zapytali go o Pereza i powiedział, że agresywna jazda jest dobra a głupia nie, a jak niemiecki reporter zapytał co można zrobić żeby powstrzymać Pereza to Kimi powiedział , że trzeba mu dać w morde :D
26.05.2013 19:26
0
Tak, ludzie, bo Kimi to swieta krowa. Tyczy sie to zwlaszcza 139. i 140. Perez to nie GRO i nie rozwala jakiegos kierowcy to wyscig, a wy tu robicie nagonke jak na Kaczynskiego. Jakos nie widze komentarzy o tym jak RAI wyzywal PER od idiotow. A potem sam zamknal mu drzwi uderzajac w przod bolidu McLarena. Nie jest tak, ze nie nawidze RAI, ale alkohol chyba go otumanił.
26.05.2013 19:30
0
Powiem Wam tylko tyle: narzekacie na Borowczyka a prawda jest taka, że to co on powie powtarzacie. Podnieca się Perez'em przez 3/4 wyścigu i przychodzicie i w komentarzach wyzywacie Buttona od panienki a Pereza nazywacie walczakiem. Prawda jest taka, że Perez jest beznadziejny! Chce być szybki, ale nie ma umiejętności. Nie rozumię dlaczego ALO musiał go puścić. Równie dobrze mógł się z nim zderzyć i sędziowie uznali by winę Pereza. Trafił dzisiaj na RAI, którego widocznie zdenerwował i ten słusznie posłał go na ścianę. Gdyby Button był takim super ''walczakiem'' jak Perez to McLaren miałby dziś 0 pkt w klasyfikacji generalnej. Po prostu skończyliby prawie wszystkie wyścigi kolizjami między sobą. I takim oto sposobem McLaren walczyłby z Marussia. Po prostu Button jest inteligentniejszym kierowcą a Perez jeździ na pałę. Brakuje umiejętności więc nadrabia chamstwem jak kiedyś HAM
26.05.2013 19:33
0
140. Chyba vincent_vega to twoj brat. RAI ma lusterka i widzial, ze PER sie zbliza. W dodatku kiedy zjezdzal na tamta strone to mial jeszcze miejsce. Widac ewidentnie bylo, ze Rai zjezdzal w lewo kiedy PER juz tam byl. Zauwazyl ze RAI skreca to skrecil w lewo, ale byla sciana, RAI przycisnal go do sciany a potem odskoczyl. Taka byla sytuacja.
26.05.2013 19:34
0
143. Reaglag2 - "święta krowa" ... to nie pierwsza taka sytuacja Pereza - przedsmak mieliśmy jak uderzył w Buttona ale nie skończyło to się kraksą - jakoś wszyscy wtedy jechali po Buttonie, dzisiaj był powtórka na Raikkonenie - zobaczymy kto następny... RAI nie jest świętą krową aczkolwiek jest drugi w generalce i ta strata punktowa może liczyć się w końcówce sezonu.
26.05.2013 19:35
0
143. Reaglag2 Masz racje powinien mu podziękować ,że zrujnował mu wyścig. I jak sugerujesz , zaprosić go na drinka. Każdy kto widział to zdarzenie , nie powinien mieć wątpliwości , że Perez zasłużył na kare. Za to nie rozumiem co tu ma z tym wspólnego polityka. Porównując Kaczyńskiego do Pereza jest niezbyt trafione ( chodzi o "nagonkę") . Nie zgadzać się z większością , to nie to samo co rozumieć większości.
26.05.2013 19:38
0
121. RoyalFlesh F1 No niestety, ale teraz Vincent ma rację. Wszyscy jadą po Vettelu, że wygrywa tylko dzięki bolidowi, ale każdy zapomina, że i Alonso też wygrywał mistrzostwa jedynie w takich.
26.05.2013 19:48
0
145. Reaglag2 Jeśli chodzi o zdarzenie to , wiem co i jak, ponieważ to oglądałem jak większość wypowiadających się tutaj. Jak myślisz po tym jak Perez szturchał Kimi ego , działając mu na nerwy , pozwolił by mu przejechać obok siebie? Tam nie było miejsca do wyprzedzania. Jak tego nie rozumiesz , to nie wiem o co ci chodzi. Bratem tego gościa. To jesteś głupszy niż myślałem lub po prostu , nie czytasz postów. Walczę z nim , i jeszcze jednym do niego podobnym od 3 GP . Toczyłem niezłe batalie ze współpraca sporej ilości użytkowników tego portalu. A ty twierdzisz , że jestem jego bratem?! Cóż tego się w życiu nie spodziewałem , ze ktoś coś takiego napisze. Albo jesteś głupi , albo robisz sobie żarty. Sam nie wiem co gorsze.
26.05.2013 19:48
0
Musze sie przyznac, ze nie liczylm na zwyciestwo mercedesa. Jak pojawily sie okolicznosci, ktore sa w monaco to przeszlo mi to przez mysl, ale strzaly bardzo slabo wypadly w ostatnich wyscigach. Jako fan Rosberga jestem mocno zaskoczony i to bardzo pozytywnie. Byc moze to nawet jego ostatnie zwyciestwo chociaz znow chcialbym sie mylic, bo merc koze w koncu stanac na nogi. Zycze im tego. Perez jechal bardzo dobrze i onetow krytyka jest nie na miejscu. Szarzowac miedzy takimi kierowcami to sztuka, a nie tacy kierowcy juz popelniali bledy
26.05.2013 19:51
0
Tym którzy obwiniają Raikkonena za cokolwiek przy tej akcji z Perezem proponuje poczytać regulamin FIA. W momencie gdy Raikkonen składał się w zakręt to Perez był całym bolidem za nim i chciał się wcisnąć po prostu na pałe. W takiej sytuacji Raikkonen wybiera tor i nie musi nikogo puszczać. Zresztą widać wyraźnie, że Perez nawet by nie wyhamował i nie zmieścił by się w ten zakręt. Taki atak w stylu Nakajimy i innych kolesi. Także gimbusy, najpierw czytamy ze zrozumieniem zasady rywalizacji, a potem się wypowiadamy.
26.05.2013 19:53
0
Za to Grosjea nic nie idzie do przodu i zaczynam watpic w jego dalsze losy. Na 3 francuzow wypada najslabiej. Bylem wsrod tych co cieszyli sie ze przedluzono z nim kontrakt, wyraznych postepow nie ma a do tego udziela wywiadow jakoby mial powalczyc o wygrana. Na razie porazka sezonu wg mnie. Zoltodziobom trzeba jeszcze dac czas. Bottas bianchi i gutierrez na razie sie ucza. Pozostali raczej nie beda wspoltworzyc przyszlosci tej serii.
26.05.2013 20:05
0
Czy będzie jakaś kara dla Pereza ?
26.05.2013 20:15
0
NIe doczekałem do końca :) SC mnie wykończyły.Ale gratulacje dla Mercedesa,załużyli na sukces i mimo że nikomu tutaj nie kibicuję bo "mój człowiek" śmiga teraz na szutrach to najbardziej mi szkoda Hamiltona że tak niezasłużenie stracił drugie miejsce w dodatku na rzecz wiadomo kogo...
26.05.2013 20:19
0
Ja też uważam, że w przypadku Pereza i Raikkonena powinno się zastosować powiedzenie: nosił wilk razy kilka ponieśli i wilka. Okazał się zbyt wielkim optymistą, pokazał, że jednak doświadczenia jeszcze nie ma. Kara na ochłodę powinna być, ale nie jakaś wielka. Ktoś zadał pytanie: dlaczego Vettel nie był w stanie dojechać do Rosberga? Bo i po co... SC to już jego fart i zyskanie jednej pozycji za darmo, dodatkowo Fernando i Kimi za nim i to na dalszych pozycjach. Po co ryzykować utratę DUŻEJ ILOŚCI cennych punktów i tym właśnie zachowaniem zasługuje na uznanie. Kiedyś byłby on jak wściekły Perez a teraz już myśli i przez to jest tak niebezpieczny dla najlepszych. Słowa uznania mimo wszystko dla Rosberga, Webbera i Hamiltona, mimo że tego ostatniego szkoda bo dojechałby za kolegą z zespołu. Co do Fernando uważam, że liczył troszkę na walkę z przodu i, że ktoś może się wyeliminuje. To moje zdanie - nie każdy musi się z nim zgadzać.
26.05.2013 22:24
0
Jeżeli wyścigi w Monaco są dla niektórych nudne, to ja nie mam o czym z nimi rozmawiać. Monaco jest zawsze jednym z najbardziej ekscytujących wyścigów, a że z wyprzedzaniem są problemy ..., Tu liczy się równa jazda, unikanie błędów, bo te kosztują wiele, czasem jeden błąd zawala cały wyścig i to nie jednemu, a kilku kierowcom.. Tak było również dzisiaj. Perez parę razy pokazał, że ma "jaja", niestety w pewnym momencie poczuł się chyba bogiem i to go zgubiło, a przy okazji zawalił wyścig Kimiemu. Komentarze pewnych fanów Palucha, zostawię bez komentarza, bo mam wrażenie, że rozmawiamy z trollami. ROS, świetny weekend, gość może nie jest geniuszem kierownicy, ale jak widać w tym sezonie, mając dobry bolid potrafi jechać bardzo dobrze, niestety, do tej pory Merce miały problem z oponami i to co wywalczyli w kwalifikacjach roztrwaniali w wyścigu. ALO, pojechał poniżej swojego poziomu, trochę zbyt zachowawczo, ale może to po części decyzja zespołu, po tym jak MAS zakończył swój wyścig na bandzie. Chcieli dowieźć bezpieczne punkty. (Nie wiem, gdybam) HAM, zepsuli mu wyścig strategią, gdyby nie to, ... VET, jak zwykle więcej szczęścia niż ... SUT, bardzo dobry wyścig, widać, że jest świetnym kierowcą GRO, no cóż, trochę pecha, trochę gapiostwo, zdarza się najlepszym, przez cały weekend widać było, że mu ten tor nie leży. BUT, trochę płaczliwie podchodzi do Pereza, ale po jego dzisiejszych wyczynach, trochę go rozumiem.> Ogólnie, jak zwykle wyścig pełen wrażeń i niespodzianek, na pewno nie procesja, jak niektórzy sugerują.
26.05.2013 22:54
0
149. Zarr. Przeczytaj jeden post nizej, z ktorym w pelni sie zgadzam a zrozumiesz. Co do Kaczynskiego, to pewnie sie nie interesujesz polityka w tym kraju bo tak jak 80 proc spoleczenstwa uwazaja ze nie ma po co, a potem ida takie glaby glosowac. Ale to nie miejsce na takie dyskusje. Chodzi mi o to, ze Perez pokazal, ze ma jaja, i ze krzyki o nalozeniu bana sa nie na miejscu.
26.05.2013 23:04
0
Tzn. - mocno przesadzone. To jest F1 i jest ryzyko. Perez jechał prosto a Raikkonen skrecal. I krzyki ze nikt nie bd uwazal na to co robi sa chore. Powinien popatrzec w lusterko. A ze nie umie odpuscic to ma. Jak Hamilton mial kolizje, z podobnych przyczyn to byla jego wina. Ogarnijcie sie. Bn ja nie musze.
26.05.2013 23:06
0
Ty vincent vega nie rób z siebie takiego fana Fiuttela bo ten cały Fiuttel to ma cię w dupie jak i wszyscy tutaj , a te monaco jest najgorsze i najnudniejsze powinni wywalić je z kalendarza f1
26.05.2013 23:23
0
Wiele osób jara się tym torem a moim zdaniem to powinno się w ogóle go wywalić z kalendarza. Nudna procesja przerywana SC.
26.05.2013 23:25
0
Wyścig jeden z ciekawszych jeśli chodzi o ten tor, ale mi w ostatnim czasie najbardziej podobał się ten z 2008 roku, w którym w deszczu Kubica do końca się ścigał o zwycięstwo z Hamiltonem. Ale wracając do dzisiejszego byłem mocno zaskoczony formą Merca, a szczególnie tym, że jako ostatni z czołówki zjechali na zmianę opon. Gdyby nie czerwona flaga pod koniec wyścigu pojechaliby ba jeden pit-stop. Ciekawe, czy to wpływ testów z Pirelli? W każdym razie Rosberg pojechał bardzo ładny wyścig i do końca kontrolował sytuację. Hamiltonowi, chyba nieco spieprzyli strategię i w niewłaściwym momencie ściągnęli na zmianę opon, albo przeszkodził przymusowy SC. W każdym razie Merc i RBR byli nie pokonania dzisiaj. Vettelowi należy się uznanie, że pojechał równy wyścig i jak dobrze ktoś wcześniej zauważył niepotrzebnie nie ryzykował o walkę o zwycięstwo, dowiózł solidne drugie miejsce i.... nadal jest liderem mistrzostw. Podobnie zresztą jeśli chodzi o zespół, może i Webber czasami zawodzi, ale dowozi regularnie punkty i dzięki temu nawet w konstrukcji są na pierwszym miejscu. I jest to obiektywne podejście, bo fanem ich nie jestem. Sutilowi w końcu się udało skończyć wyścig i to na tak wysokiej pozycji, dzięki jeszcze dwóm punktom Di Resty powiększyli przewagę nad Mclarenem. Jeśli chodzi o tych ostatnich pojechali całkiem niezły wyścig, biorąc pod uwagę formę bolidu. Niemniej o ile jazda Pereza mogła się co niektórym podobać, bo udowodnił, że na tym torze można wyprzedzać, jednak przy kontakcie z Kimim, to jednak Checo zabrakło wyobraźni, po prostu przesadził. Widać, że musi się ogarnąć, bo dzięki temu, że nie skończył wyścigu zespół stracił cenne punkty. Kimi, pomimo tego pecha z Perezem pojechał chyba nie na 100 % swoich możliwości, a może to tylko kwestia charakterystyki toru. Natomiast Grosjean dostał za małą karę, powinien dostać bana na Kanadę, bo dziś ewidentnie przesadził szczególnie że nie walczył o żadne punkty. Minus dla Ferrari, o ile w przypadku Massy winą chyba była awaria bolidu, o tyle tempo Alonso był dziś po prostu słabsze. Mam nadzieję, że w Kanadzie pokażą się znów z dobrej strony.
26.05.2013 23:29
0
@Kempa, apeluję po wpisach takich użytkowników jak @159 przeprowadzać na przyszłość testy psychologiczne podczas rejestracji przy zakładaniu nowego konta, w której trzeba będzie odpowiedzieć na parę pytań, które upewnią czy poziom danej osoby odpowiada stylowi wypowiedzi zbliżonych do tych z onetu lub interii, żeby wcześniej wykryć ewentualne pobudki emocjonalne o agresywnym podłożeniu, ażeby uniknąć późniejszych niemiłych sytuacji w komentarzach, którymi są najczęściej zażarte kłótnie polegające na wyzywaniu siebie nawzajem lub obrazą, a także brakiem szacunku do kierowców.
27.05.2013 00:00
0
162. Michael Schumi - popieram, poziom niektórych wypowiedzi jest po prostu poniżej poziomu. Powinny być bany i w konsekwencji blokada takich użytkowników. Szczególnie kontrowersyjne wypowiedzi takich użytkowników, jak vincent vega czy KamilF1 powodują niepotrzebnie zwiększania napięcia na forum, obniżając w konsekwencji jego poziom. Ktoś z moderacji faktycznie powinien się nad tym pochylić, bo problem nie jest od wczoraj.
27.05.2013 00:32
0
@ seb_1746. Po prostu uważam, że ocena incydentu "na gorąco", nie zawsze jest sprawiedliwa i nie winię za to sędziów. To GP obfitowało w kraksy, oceniane w trakcie i po. Nie mnie oceniać trafność werdyktów, niemniej niektóre budzą wątpliwości.
27.05.2013 06:48
0
156. adamusb. Mercedes być może rozwiązał część swoich problemów, ale tor w Monako jest specyficzny i trzeba poczekać na inne GP. Widać jednak było, że oba samochody Mercedesa zachowywały się znacznie stabilniej jak na innych wyścigach. Alonso dał z siebie co mógł. Ferrari nie leży ten tor. Vettel jak zwykle farciarz ....
27.05.2013 08:00
0
"Bolidy zużywają półtora kg paliwa na kilometr" Borówa! Nie dość, że komentator z niego jak z koziej dupy waltornia, to jeszcze liczyć nie umie. 260km x 1.5kg = 390kg paliwa na wyścig. Brawo Andrew! Tylko jakoś umknęły mi te beczkowozy ciągnięte przez bolidy :D
27.05.2013 09:15
0
Nie ma o czym dyskutowac ,winny jest Perez.
27.05.2013 09:37
0
chłopaki ochłońcie troszke!! za 2 tyg KANADA i tam będzie dużo miejsc na wyprzedzanie pomimo ulicznego toru :))) Monaco odbiega od możliwości dzisiejszych bolidów. To gP to raczej taki piknik niż prawdziwa walka na torze ale cóż sentymenty nie pozwalaja na zdjęcie tego toru z kalendarza GP. Perez popisał się genialnym manwrem wyprzedzania Buttona , ale później było już tylko gorzej. Chciałbym zobaczyć walkę Raikonena o 10 lokatę po zmianie opon, myślę że byłby to najlepsze chwile w tym GP niestety nieuchwycone:(.
27.05.2013 09:43
0
w mojej ocenie wyprzedzanie RAI przez Pereza i późniejsze tego konsekwencje są winą Pereza. Po pierwsze to RAI był przed nim i dopóki PER nie wysunie się na prowadzeniu Raikonen mógł blokować zgodnie z regulaminem. Perez chciał zastosować te sam patent co na Buttonie i się przejechał. Rai jest za bardzo doświadczony aby mu to odpuścić. TO jest taki typ cżłowieka co ma wnosie punkty, liczy się dany moment i chwila.
27.05.2013 10:32
0
158. Reaglag2 Jak się Perez nie ogranie , to wyeliminuje w końcu ALO czy Vettela. Koś kto nie ma takiego doświadczenia , jak ALO , Kimi , Vettel czy BUT i nic do stracenia , Bo nie liczy się w walce o tytuł , jeździ jak Perez (czyli wariat ) , czy w tamtym roku np. Groszek lub MAL. Ale nie może tak być , że kierowcy którzy się nie liczą , odbierają punkty czołówce , dla której każdy punkt jest na wagę mistrzostwa. Dlatego Perez powinien zostać ukarany. A jeśli to nie pomoże to zostać wykluczony z wyścigu ( jak Groszka w tamtym roku przed GP Włoch) . Wiem , że nie od razu zasługuje się na taką kare , ale prędzej czy później ( raczej prędzej) dostanie ją jak będzie tak jeździł. I od razu się uspokoi. Nie wiem o co ci naprawdę chodzi . Sam się ograni. Skoro mimo wszystko tak uważasz to ok. Tkwi dalej przy swoim . Dam ci spokój.
27.05.2013 11:39
0
Od dzisiejszego GP przestałem całkowicie lubić Pereza. Uprzykrzał życie obu moim ulubionym kierowcom: Kimiemu i Jensonowi. O ile Buttona wyprzedził bardzo ładnie, to to co pokazywał później, (w sumie wcześniej również) to już było żenujące. To że ALO przejmuje się swoimi punktami i nie walnął w niego, tylko ściął szykanę nie powinno być interpretowane przez sędziów jako niezgodne utrzymanie pozycji, bo Perez nawet przez chwilę nie był przed ALO (mówię o liniach wyścigowych, bo nie ma sensu rozpatrywać jakiegoś ułamka sekundy który doprowadził do wyjechania Meksykanina poza linię dającą jakąkolwiek szansę na wyprzedzenie chwilę później). Sędziowie podarowali pozycję dziko jadącemu kierowcy. Nic dziwnego, że później identycznie próbował ukraść pozycję Kimiemu, a Kimi woli przytemperować jego zapędy, niż pozwolić mu na taką głupią samowolkę. Moim ulubionym momentem wyścigu było to, jak Perez zjechał poza tor z powodu awarii. Dobrze mu, mimo, że przez to Mcl stracił punkty. Tak poza tym - czemu jakoś nikt nie mówi o tym, dlaczego Perez musiał wyprzedzać Buttona? Przecież BUT startował za nim? Otóż Jenson wcześniej Pereza wyprzedził, czego kamery nie pokazały. Ale wszyscy wolą się podniecać tym jaki z PER fighter a z BUT "płaczek". Jak powiedział Kimi - Perez to idiota, od dziś nie mam co do tego wątpliwości. Co do obrońców Pereza (do których należy oczywiście Borówa) - zerknijcie na klasyfikację kierowców, BUT ma ponad dwukrotnie więcej punktów niż Perez. Przy takim stylu jazdy Checo, Mcl może zapomnieć o dobrej pozycji na koniec w klasyfikacji konstruktorów. Gratulacje dla Rosberga (mimo tego, że każdą wypracowaną przewagę niszczyły SC) - ciekawe co myślą teraz fani "geniuszu" Hamiltona, czyżby ROS to kolejny geniusz? Bardzo dobry wyścig również Force India (Piękne manewry zarówno Sutila jak i Di Riesty, który przebił się ostatecznie do punktów) oraz mimo wszystko Kimiego, który na ostatnich kilku kółkach dał popis poprawnego wyprzedzania w Monaco (fakt, miał przewagę opon, jednak jej nie roztrwonił). Za dwa tygodnie Kanada - jeden z moich ulubionych wyścigów, wierzę w dobry wynik Lotusów i Mcl
27.05.2013 15:10
0
A ja całkowicie rozumiem Jensona, która narzeka na Pereza. Zobaczcie co On robi. Button jest mądry, i chce dojechać do mety. A Perez aby do przodu, co jest fajne, ale na takiej jeździe długo ie zajedzie w F1.
27.05.2013 15:11
0
@171. Świetnie to napisałeś.
27.05.2013 19:02
0
148. krzysiek000, masz racje, ale Fani Alo potrafia go skrytykowac. Fani Vetela to w wiekszosci trole, lub pracownicy oranzady. Ktory z nich pisal w jakichs konkretnych tematach? dotyczacych F1? zaden! Pojawiaja sie masowo jak Vettel wygra, a potem cisza. ps. Kempa, sory, ja i wiekszosc normalnych, wiemy ze utrzymujecie sie z reklam, kazdy wpis jest wazny, jest nas wielu, zaszkodzi Ci zbanowanie jednego czy drugiego trola?
27.05.2013 21:19
0
Wielkie gratulacje dla N. Rosberga - całkowicie zdominował weekend w Monako. Gratulacje również dla A. Sutila, który pokazał - jak powinno się wyprzedzać na takim torze. @@@ Grzesiek 12. - Kolego, gdzie Ty znowu zniknąłeś ... ?????
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się