WIADOMOŚCI

Bianchi najszybszy po pierwszym dniu w Magny-Cours
Bianchi najszybszy po pierwszym dniu w Magny-Cours
Jules Bianchi okazał się dzisiaj najszybszym kierowcą na torze Magny-Cours, gdzie rozpoczęły się testy młodych kierowców.
baner_rbr_v3.jpg
Francuz tym razem reprezentował zespół Ferrari, rano ustanawiając czas 1:18,070.

Co ciekawe Bianchi jeździł dzisiaj bolidem oznaczonym numer 27, którego niegdyś używał inny słynny Francuz, Alain "Profesor" Prost.

Pogoda w południowej Francji dopisała na tyle iż wszystkie trzy zespoły testujące w tym tygodniu swoje maszyny zdecydowały się przedłużyć sesję o godzinę, kończąc pracę punktualnie o godzinie 18:00.

Dugi czas dnia należał do sprawdzającego bolid VJM05 Luiza Razia, który swój wynik ustanowił w ostatniej godzinie dzisiejszych testów.

Trzeci czas odnotował, reprezentujący barwy Mercedesa, Sam Bird. Ekipa z Brackley wzbudza w Magny-Cours szczególną ciekawość fotoreporterów za sprawą zapowiedzianego testowania sporego pakietu poprawek. Zespół Rossa Brawna podczas trzech dni testów chce sprawdzić w swoim W03 nowy wydech, wykorzystujący efekt Coandy a także poprawione rozwiązanie podwójnego systemu DRS, wzorowanego na tym znanym z Lotusa.

Pierwszy dzień testów młodych kierowców przebiegał dość spokojnie. Rano czerwoną flagę spowodował Luiz Razia, który stracił panowanie nad swoim bolidem, a pod sam koniec sesji na torze zatrzymał się F2012 prowadzony przez Bianchiego.

Jutro Jules Bianchi będzie sprawdzał bolid Force India, podczas gdy za kierownicą F2012 zasiądzie Davide Rigon. Zespół Mercedes nie będzie zmieniał kierowcy i dalej będzie testował W03 z Samem Birdem.
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

8 KOMENTARZY
avatar
luca motorsport

11.09.2012 18:26

0

Mial w koncu najszybszy bolid, widac ze Mercedes oraz Ferrari wykonali bardzo duzo pracy, oby to przynioslo oczekiwane skutki.


avatar
Artefact

11.09.2012 21:30

0

Efekt Coandy to zjawisko fizyczne polegające na tym, iż strumień płynu (gazu lub cieczy) ma tendencję do przylegania do najbliższej powierzchni. Efekt został nazwany od nazwiska odkrywcy, rumuńskiego inżyniera, pioniera aerodynamiki i konstruktora pierwszego samolotu odrzutowego, Henri Coandy. szukałem, szukałem i znalazłem :))) pozdrowienia :)


avatar
RyżyWuj

12.09.2012 03:43

0

@2 Płyn to może i przylegać, ale przylegającego powietrza to jeszcze nie widziałem. Może coś pomyliłeś, bo to bardziej pasuje do łodzi podwodnych niż do F1.


avatar
Kurkey

12.09.2012 08:40

0

@3 owszem powietrze przylega. Zobacz sobie co sie dzieje jak testują jakiekolwiek auto w tunelu aerodynamicznym gdzie widać jak strumień powietrza leci po samochodzie


avatar
Reaglag

12.09.2012 10:46

0

Prost...... To był kierowca.......


avatar
Kwazar

12.09.2012 11:17

0

@3 Powietrze też jest płynem:-) Jak słusznie napisał Artefact.


avatar
MatthiasKimi

12.09.2012 15:28

0

Bianchi z tego zdjęcia widać ma kask podobny lub identyczny do Kimiego Raikkonena jeżdżącego w Ferrari..:)


avatar
krzysiek000

12.09.2012 17:12

0

6. Kwazar Tworzysz nową fizykę...


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu