WIADOMOŚCI

Hamilton wygrywa po raz trzeci w sezonie
Hamilton wygrywa po raz trzeci w sezonie
Lewis Hamilton na Monzy sięgnął po trzecie zwycięstwo w sezonie, wyprzedzając na mecie Sergio Pereza i Fernando Alonso.
baner_rbr_v3.jpg
Zgodnie z przewidywaniami większość stawki zdecydowała się na strategię jednego postoju w boksach, jednak najlepiej wyszła ona ekipie Saubera i Sergio Perezowi, który maksymalnie opóźnił swój jedyny pit stop, dzięki czemu w końcówce wyścigu jechał na średniej, w miarę świeżej mieszance opon, co pozwoliło mu wyprzedzić obu kierowców Ferrari oraz gonić Lewisa Hamiltona. Ostatecznie Meksykaninowi zabrakło trochę czasu na wyprzedzenie kierowcy McLarena.

Mimo braku możliwości nawiązania walki o zwycięstwo, GP Włoch okazało się szczęśliwe dla zespołu Ferrari, a przede wszystkim dla Fernando Alonso, który we wczorajszych kwalifikacjach miał problemy ze swoim bolidem przez co musiał przystąpić do wyścigu z odległej 10 pozycji.

Wyścig rozpoczął się bez chaosu na pierwszej szykanie. Świetnie do pierwszego zakrętu ruszył Felipe Massa, który zdołał wyprzedzić Jensona Buttona. Brazylijczyk przez pierwszą połowę wyścig zdołał utrzymać kierowcę McLarena za sobą, jednak przed swoim pierwszym pit stopem skapitulował i spadł ponownie na trzecie miejsce.

Jensonowi Buttonowi nie dane było jednak ukończenie GP Włoch. W jego MP4-27 awarii uległ układ paliwowy i ten musiał przedwcześnie wycofać się z wyścigu.

Innym „pechowcem” Monzy okazał się Sebastian Vettel, który w drugiej części wyścigu bronił przed Fernando Alonso czwartej pozycji, wypychając Hiszpana z toru. Sędziowie mający na względzie ostatnie poczynania kierowców postanowili ukarać mistrza świata przejazdem przez aleję serwisową. Vettelowi jednak także nie dane było przekroczenie linii mety GP Włoch. Niemiec został poproszony przez zespół o natychmiastowe zatrzymanie bolidu na 48 okrążeniu, gdy w jego aucie najprawdopodobniej ponownie wystąpiły problemy z alternatorem.

Zespół Red Bulla Monzę opuszcza bez punktów gdyż pod sam koniec wyścigu z rywalizacji wycofał się także Mark Webber.

Wyniki

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

180 KOMENTARZY
avatar
emZi

09.09.2012 16:01

0

@40. Nie masz racji. Nie było to wypchnięcie. Gdyby sytuacja zdarzyła się na prostej, to można by oceniać pod właśnie takim kątem, w jakim Ty rozumujesz. Tu był zakręt, w którym działają siły (tak dla przypomnienia). Vettel miał prawo korzystać z całej szerokości toru i tak też robił. Co, miał może zwolnić, zjechać do wewnętrznej i grzecznie puścić lidera generalki? Nie bądź śmieszny. Alonso zbyt optymistycznie ocenił swoją szansę na manewr i tylko do siebie mógł mieć pretensje za wyjazd poza tor. Wszystko czym to było - to dobrą walką. A jak się nie uda wywalczyć pozycji, to się po prostu nie płacze. Takie jest moje zdanie. Możesz mieć swoje, ale mało kto przyzna Ci tu w tej sprawie obiektywną rację.


avatar
ForzaFerrari

09.09.2012 16:01

0

Z tym Team Orders w momencie,gdy Alonso wyprzedzał Massę to nie przesadzajcie. Alonso był zdecydowanie szybszy od Felipe,późniejsze tempo w wyścigu to pokazało. Wcześniej też doganiał Massę,więc dla mnie po prostu zwykłe wyprzedzanie za pomocą systemu DRS


avatar
FAster92

09.09.2012 16:01

0

36. Szczechur Czasy są za Fernando z okrążenia na okrążenie miał lepsze czasy, wiec nie wim czemu już jakieś podejrzenia... Cieszy 3 pozycja Ferrari w klasyfikacji konstruktorów.


avatar
RoyalFlesh F1

09.09.2012 16:01

0

67. Szczechur Team orders dotyczy tylko partnerów z zespołu. Juz pisałem jestes idiota twierdzac ze go nie było


avatar
noke54

09.09.2012 16:02

0

61. RoyalFlesh F1 Alonso skończył wyścig z przewagą 9 sekund nad Massą, a ostatnie okrążenia jechał o ok 1 sekundę szybciej o niego. Tak więc czy z team orders, czy bez, Alonso i tak byłby przed Massą. A co do kary dla Vettela... chyba tylko klasa Alonso uratowała go przed znalezieniem się na bandzie, bo stracić przyczepność przy 300km/h to na pewno fajne uczucie.


avatar
Maciek1424

09.09.2012 16:03

0

Jezu Borowczyk jest gajnym komenattorem lubie jego głos,czasmi cos madrego,ciekawego powie,Kochanksi jest od analizowania zdarzen na torze,a Zientarski to spoko gosc,jak on gada to sie smieje ,ale daje pozytywna atmosfere........


avatar
Szczechur

09.09.2012 16:03

0

Faster92 - źle zrozumiałeś.. mi chodzi o to, że w żadne TO tam nie wierzę.. Alonso był zdecydowanie szybszy.. i właśnie o to mi chodzi, że szybszy był nie tylko wtedy gdy wyprzedzał ale w całym wyścigu.. i to zdecydowanie co potwierdzają wyniki - 10 -> 3 dla Alonso do 3-> 4 dla Massy :)


avatar
Xellos

09.09.2012 16:04

0

@71. emZi Też tak to widzę, Paluch jechał swoje, na tym zakręcie działają duże siły przeciążenia i go lekko wyniosło na zewnątrz. To wszystko. Nie widać tam żadnych celowych ruchów kierownicą czy czegoś. Zwykły incydent wyścigowy.


avatar
mssie

09.09.2012 16:05

0

W ogole studio po F1 na Polsacie to mistrzostwo świata, włączają to tylko po to zeby ogłosić konkurs na antywirusa i koniec xD


avatar
Szczechur

09.09.2012 16:05

0

RoyalFlesh.. no cóż.. tak to z reguły bywa, że jak zaczyna brakować argumentów to trzeba zacząć obrażać interlokutorów :P


avatar
Tutankhamun

09.09.2012 16:07

0

dziwi mnie troche, ze nie ma sprzeciwu przeciw oranzadzie, dzis i nie tylko dzis widzielismy ze rosso pomaga oranzadzie. dzis to wygladalo jakby toro rosso dostalo niebieska flage, jak ktos mi napisze ze rosso nie pracuje na oranzade............................. . jedna firma ma 4 auta, to nic ze obie maja inne motory:) ale jest to jedna firma. to nie jest w porzadku.


avatar
Skoczek130

09.09.2012 16:08

0

@xdomino996 - mam nadzieje, że masz racje. Pzdr :))


avatar
mssie

09.09.2012 16:08

0

Zastanawia mnie tylko po co tu się wszyscy kłócą czy kara Vettela słuszna, skoro i tak nie skończył wyścigu przez awarię samochodu..?


avatar
Skoczek130

09.09.2012 16:09

0

Co do kary na Vettela - nie oglądałem początku wyścig, więc nie oceniam. Skoro dali mu karę, widocznie na nią zasłużył. Sędziowie są bardzo wyczuleni. ;)


avatar
Tutankhamun

09.09.2012 16:11

0

76. Maciek1424 przeczytaj jeszcze raz jak to napisales, zenada! a bteraz postaw sie w roli komentatora sportowego i gadaj z sensem przez 4 godziny! studio zaczyna sie o 13 - ej, potem wyscig i studio konczy sie o 17 - ej. jesli jestes w stanie gadac bez pomylki 4 h no to ...wa juz powinienes byc komentatorem


avatar
FAster92

09.09.2012 16:12

0

Niektórzy zapominają o oponach, które w tym sezonie potrafią nieźle namieszać...


avatar
belzebub

09.09.2012 16:13

0

61. RoyalFlesh F1 Ja się zacząłem o tym zastanawiać jak jeszcze Alonso był parę pozycji wcześniej, bo to że Alo dojdzie Masse było jasne jak słońce. A jak dogonił to no to tylko czekałem, jaki tym razem komunikat dostanie Felipe. Ale cóż, Alo walczy o majstra i liczy się każdy punkt, dwa najwidoczniej też chodziło, żeby Felipe przy wyprzedzaniu nie zrobił czegoś głupiego. Niemniej, jak wspomniałem wcześniej, niesmak pozostaje.


avatar
rokosowski

09.09.2012 16:16

0

jakie team orders, co wy bredzicie, Massa jest w tym momencie w takiej sytuacji że nie ma nawet prawa pierdnąć bez zgody zespołu a co dopiero ścigać się z ferdkiem, tam wszystko było ustalone, Alonso cię dogoni to go grzecznie puszczasz, i tyle. Alonso i tak był dużo szybszy.


avatar
RyżyWuj

09.09.2012 16:19

0

Alonso puścił Pereza, bo blokowanie go nie miało żadnego sensu. Mógłby co najwyżej opóźnić to o kilka okrążeń, a i tak finalnie byłby ten sam efekt. Puścił go od razu, bo dzięki temu Perez miał szansę gonić Hamiltona - a to byłoby dla Alonso jeszcze lepsze. Kolejny raz widać, że Alfonso to stary cwaniak wyścigowy.


avatar
FAster92

09.09.2012 16:20

0

77. Szczechur Przepraszam, ale ja również w to nie wierze,chciałam po prostu udowodnić to, że Fernando jechał w wyścigu szybciej. Takze nie wierze w TO :)


avatar
Polak477

09.09.2012 16:20

0

71. I tutaj nie masz racji, wg przepisów Vettel nie miał prawa korzystać z całej szerokości toru, miał obowiązek zostawić miejsce do ścigania. Gdyby to był inny zakręt, inne prędkości na pewno kary by nie było, ale tutaj był to niebezpieczny manewr. Przepisy można tutaj interpretować różnie, bo mówią tylko o wypchnięciu po za tor, więc sędziowie mają tutaj dowolność, czy chcą karać, czy też nie. Dodam jeszcze, że po manewrach Rosberga bardzo zaostrzono przepisy i powiedziano, że wypychanie z toru będzie karane.


avatar
dody

09.09.2012 16:22

0

Nie ma takiego obrzyliwiego teamu jak Ferrary, ktory stosuje team order od poczatku sezonu. Wiekszosc teamow zaczyna stosowac team order tylko tedy kiedy partner zespolowy straci mozliwosc wygrania mstszowstwa. A Ferrary? Irvine, Barrichello pracowali dla Schumi.... Teraz Massa pracuje dla Alonso.... Kiedy oni przestanie zrobic ... Nie wiem. Mafiosi = tufiosi=wlosi


avatar
ForzaFerrari

09.09.2012 16:24

0

92. Taki zespól jak Ferrary niestety nie istnieje,taki przymiotnik jak obrzyliwiego też nie istnieje.


avatar
fan massy

09.09.2012 16:26

0

Wyścig był super, sporo walki. Żal mi Pereza. Gdyby nie jego samochód który jakoś dziwnie nie powoduje dużej degradacji opon to by wąchał spaliny chłopaków z przodu. Perez to i tak marnuje potencjał tego samochodu, (wraz Kobayashim). Jakby posadzić tam Alonso to by walczył o podium w każdym wyścigu. Po za tym Perez nic nie pokazał nic specjalnego a jego słabe umiejętności maskuje jego fantastyczny samochód. Fantastyczny wyścig Hamiltona,Alonso oraz Massy. Nie wiem czemu ukarano Vettela. Rok temu była identyczna sytuacja a nie ukarano Alonso. No tak Alonso jest w Ferrari a F1 jest we Włoszech. Po za tym zgadzam się z Panem Borowczykiem jeśli chodzi o sędziów. Massa miał "atomowy" start. Tak myślałem że dobrze wystartuje :). Pechowy wyścig Red Bulli. Myslałem ze Ferrari kazać będzie nie wyprzedzać Massy przez Alonso. Mogli by zmotywować 3 miejscem Masse, ale trudno. Sporo walki. A tych opon to mam serdecznie dość!!! Bardziej się liczą opony niż ściganie, Owszem zgadzam się widowisko jest wspaniałe i fantastyczne ale nie można cisnąć na maksa. Tęsknie za oponami firmy Bridgestone lub Michelina.


avatar
Szczechur

09.09.2012 16:27

0

@93 - heh dokładnie :) poza tym: "Kiedy oni przestanie zrobic" - w jakim to języku? :)


avatar
Polak477

09.09.2012 16:27

0

92. Tak tak daj się ponosić frustracji. Tylko nie wiem gdzie Ferrari zastosowało to TO, jeśli na początku sezonu Massa ani razu nie zbliżył się do Alonso, zresztą do niedawna miał jeszcze 0 punktów, a jeszcze bliżej miał o 100 punktów więcej. Cóż chyba nie muszę przypominać o ile punktów przegrał Alonso w 2010? No i jeszcze jedno Massa sam stwierdził, że musi pomóc Alonso, jeśli Ferrari liczy na tytuł. Jeśli TO by nie było to byłoby to najgłupsze co Ferrari mogło zrobić, szczególnie, że Massa i tak by został wyprzedzony przez Alonso.


avatar
Polak477

09.09.2012 16:29

0

mniej*, więcej miał Alonso ;)


avatar
Martitta

09.09.2012 16:30

0

@84 Skoczek130 - Więc nie oceniaj. Sędziowie jak widać nie zawsze są sprawiedliwi. Nie faworyzuję nikogo, ale nie było tam winy Vettela, jechał swoim torem. Alonso miał większą prędkość niż Niemiec i to sprawiło, że jechał po trawie. Rok temu w tym samym miejscu w identyczny sposób po trawie jechał Vettel i nie było kary dla Alonso, który rzekomo ustąpił mu miejsca... Pierwszy raz czuję niesprawiedliwą decyzję sędziów i nie wiem czy mnie to zaskakuje. W końcu jak włoski, i hiszpański sędzia mógłby ukarać lidera Ferrari w domowym wyścigu, gdzie na trybunach siedzi mnóstwo ich kibiców??? Tak samo ostatni incydent z Schumacherem i Vettelem przy wjeździe do pit-stopu - 300 wyścig Michaela i kary nie ma. Sędziowie są z pewnością bardzo surowi, ale nie zawsze obiektywni. Ach... Cała F1.


avatar
Czejen

09.09.2012 16:30

0

Perez po raz kolejny udowadnia jakim potencjałem dysponuje i nie będę zaskoczony jeśli po tym wyścigu zapewnił sobie fotel drugiego kierowcy w Ferrari.


avatar
fan massy

09.09.2012 16:34

0

Zgadzam się z użytkownikiem "@dody" Ferrari niewiem oni mają jakąs dziwną polityke. Owszem Massa też był kiedyś (2008,2009) liderem Ferrari ale jak przyszedł Alonso to już wielka przesada bo oni tak postępując tracą punkty w kwalifikacji konstruktorów. Team orders powinno być karane. Nie wiem czemu w 2011 ten przepis zniesiono. Team orders jest niesportowe. Powinno się nakładać kare np: GP Niemiec 2010 na Alonso w postaci dyswkalifiacji z wyścigu.


avatar
Szczechur

09.09.2012 16:36

0

@fan massy - biorąc pod uwagę Twój nick - podejrzewam, że nie jesteś w 100% obiektywny ;)


avatar
Maciek1424

09.09.2012 16:39

0

NO too jak za 2 tyg. Sigapur wyscig nocny jak myslicie kto stanie na podium????????


avatar
berni

09.09.2012 16:43

0

"Placzacy Paluch"? - ludzie zakochani w Ferdku, gdzie wy macie oczy? Jak Rosberg wypychal Ferdka i Hamiltona kilka gp temu - Ferdek narzekal, dzis to samo; tymczasem Monza 2011 to incydent wyscigowy. Smieszne. Na tym zakrecie niejeden dzis ogladalismy manewr wyprzedzania. Specjalnie pozniej ogladalem wyscig pod tym katem. Jesli ktos mial duzo wyzsza predkosc na tym zakrecie i dochodzil kierowce z przodu (ktory zazwyczaj schodzil na zewnetrzna), to zwykle wyprzedzajacy bral wyprzedzanego po wewnetrznej. Ale wedlug wiekszosci z was to "Paluch" jest rozkapryszony. No tak, dla krola Ferdynanda miejsce musi byc zostawiane.


avatar
seb_1746

09.09.2012 16:44

0

98. Martitta - a czemu niby mieliby ukarać Alonso?


avatar
czejen75

09.09.2012 16:46

0

Singapur to chyba nikt nie bedzie zaskoczony jak ktorys z McL wygra (obstawiam HAM), oczywiscie wlaczy sie ALO, moze Kimi sie wlaczy ale raczej w walce o podium, RB raczej watpie chyba ze VET. Chcialbym zeby GRO wrocil w wielkim stylu. Najlepiej zeby wygral Kimi ale z tym poczekamy chyba do suzuki badz korei


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu