Wszystko wskazuje na to, że Pastor Maldonado w Monako otrzyma kolejną karę przesunięcia o 5 pozycji. Tym razem za wymianę skrzyni biegów.
Wenezuelczyk, który wygrał GP Hiszpanii dwa tygodnie temu, po dzisiejszym treningu otrzymał od sędziów karę przesunięcia na starcie o 10 pozycji za kolizję z Sergio Perezem.Kierowca Williamsa zakończył czasówkę z 9 czasem, więc automatycznie został relegowany na 19 pole startowe.
Zespół dopatrzył się jednak uszkodzenia skrzyni biegów w jego bolidzie. Niewykluczone, że ekipa postanowiła przy okazji tak słabej pozycji startowej wymienić skrzynię biegów „na wszelki wypadek”. Jeżeli tak się stanie Wenezuelczyk wystartuje do wyścigu z ostatniego pola startowego.
26.05.2012 18:36
0
Za wymianę skrzyni biegów jest 5 pozycji a nie 10 :)
26.05.2012 18:41
0
polmrocznosc jasna, dzieki.
26.05.2012 19:03
0
To w końcu dostał tę karę oficjalnie?
26.05.2012 19:06
0
tak, 10 za kolizję, drugą za skrzynię biegów
26.05.2012 19:07
0
druga to 5 miejsc
26.05.2012 19:15
0
kurcze, o tej kolizji nic nie wiedziałem ;) to ładnie klecha poszedł...
26.05.2012 20:34
0
Może dostać - "Niewykluczone, że ekipa postanowiła przy okazji tak słabej pozycji startowej wymienić skrzynię biegów" jak wymienią to dostanie.
26.05.2012 21:13
0
Ale los bywa okrutny. W Hiszpanii ruszał z PP, a w Monako ruszy z ostatniego.
26.05.2012 21:51
0
@8 nie los bywa okrutny, tylko Maldonado jest delikatnie mówiąc kretynem. Już raz dostał dożywotni zakaz jazdy wMonaco, za staranowanie bolidu razem z obsługą toru nażółtej fladze. Może jeździć wMonaco jedynie dzięki pieniądzom Chavez-a (albo właściwiej mówiąc obywateli Wenezueli)
26.05.2012 21:54
0
Sorry za brak spacji, w niektórych zdaniach, ale nie wiedziałem, że mi spacja nie działa z jednej strony. :)
27.05.2012 12:40
0
@wichura1 - Perez nie pozostaje bez winy, gdyż w dziwnym miejscu chciał przepuszczac rywali. Lepiej byłoby to zrobic w tunelu. Pastor niestety go "drasnął". Teraz Meksykanin się tłumaczy, ale to tylko jego domysły. Zawalił sprawę w kwalifikacjach po raz kolejny, gdyż wypadek w Monako także był jego winą (stracił przyczepnośc, ale na własne życzenie - ostro hamowac i skręcac jednocześnie się nie da). Kretynem to ty jesteś, skoro nie potrafisz nawet sprawdzic tekstu przed opublikowaniem. ;]
27.05.2012 12:41
0
P.S. Miałem namyśli wypadek w 2011 roku. ;]
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się