Po potwierdzeniu przez firmę Ford wycofania pozwu przeciwko Ferrari, włoska stajnia po raz kolejny zmieniła oznaczenie swojej tegorocznej maszyny. Powodem pierwszej zmiany, a właściwie wykorzystania pełnej oficjalnej nazwy auta, były oczywiście roszczenia firmy Ford.
Amerykański producent uznał, że zespół z Maranello naruszył zarejestrowany znak towarowy. Spór udało się jednak rozwiązać polubownie. Nowy samochód Felipe Massy i Fernando Alonso po raz drugi został jednak przechrzczony - tym razem auto otrzymało oznaczenie Ferrari 150° Italia.„W celu uniknięcia najmniejszego ryzyka pomylenia bolidu Formuły 1 z pick-upem, ze swej strony, ludzie z Maranello zdecydowali się na usunięcie litery F poprzedzającej liczbę 150. Litera ta – tak jak w wielu przypadkach przy nadawaniu bolidom i samochodom drogowym kodowego oznaczenia – oznaczała Ferrari” - czytamy na oficjalnej stronie zespołu.
„Wygląda jednak na to, że nazwa mogła wywołać wiele niejasności w umysłach konsumentów zza oceanu. Wraz z usunięciem litery F, nazwa zostanie w pełni przetłumaczona na język włoski, co sprowadzi się do zamiany przyrostka th na jego włoski odpowiednik symboliczny”.
„Miejmy nadzieję, że problem jest już definitywnie rozwiązany, a my możemy skupić się na poważnych sprawach, czyli upewnianiu się, że nasz samochód – który od początku zdawał się być całkiem dobry – stanie się prawdziwym zwycięzcą”.
04.03.2011 20:37
0
HAHA Ale zjechali Forda xD "W celu uniknięcia najmniejszego ryzyka pomylenia bolidu Formuły 1 z pick-upem" dobre :P
04.03.2011 21:05
0
@1. nomen omen, ten pick-up jest najlepiej sprzedającym się samochodem na świecie... każdy ma prawo bronić swoich racji ;]
04.03.2011 21:19
0
nomen czy omen, w stanach f1 jest pewnie tak popularna jak u nas te pickupy:D imo wiele halasu o nic
04.03.2011 21:31
0
ta reklama to musi tu tak zapierdalać z góry na dol ?
04.03.2011 21:41
0
@4. chyba coś do Ciebie ma ;]
04.03.2011 22:00
0
a my możemy skupić się na poważnych sprawach
04.03.2011 22:13
0
6. taaa... zmiana nazwy...bardzo poważne, wiadomość dnia.
04.03.2011 22:37
0
3. Porky2 a dzięki temu zamieszaniu już wiesz o istnieniu forda F150 ! I właśnie o to w tym wszystkim chodziło! :))
05.03.2011 01:07
0
No tak. Świat uratowany po raz kolejny. Jakby farmerzy z USA weszli na Internet i zobaczyli "europejską wersję" ich pick-upa F-150, to by mogli podnieść bunt, że Ford ich gorzej traktuje od Europejczyków.
05.03.2011 05:07
0
9. Lanckorona No tak. Świat uratowany po raz kolejny. Jakby farmerzy z USA weszli na Internet i zobaczyli "europejską wersję" ich pick-upa F-150, to by mogli podnieść bunt, że Ford ich gorzej traktuje od Europejczyków. Z tym że tam wykorzystują Pick-upa zgodnie z jego przeznaczeniem u nas np wiele z zakupinych aut tego typu służy do lansowania sie nie do pracy:)
05.03.2011 07:46
0
9. Lanckorona - Jakie gorzej od Europejczyków? A powiedz mi na cholerę takiemu przeciętemu farmerowi bolid? Nawet mi jest kompletnie nie potrzebny, nie pojadę tym do pracy, bo utknę na pierwszym lepszym przejeździe, a nawet do spożywczaka po sąsiedzku nie podjadę bo nie ma gdzie upchnąć chleba czy mleko, nie pojadę do klubu bo nie będzie jak d... zabrać. Taki bolid jest tak dla mnie jak dla większości ludzi bezużyteczny.
05.03.2011 10:28
0
bullit34 - U nas się tym nie lansuje tylko kupowano je zeby VAT odliczyć
05.03.2011 10:40
0
10 @ jak musiałem narty , rower czy atv czyścić po oraniu żeby zapakować to do busa to teraz jest navara . rzucam graty na pake i po bólu. choć jałowiec do wędzenia kradnę z lasu busem co by leśniczy mnie dorwał. a "amerykan" już taki jest ,że zawsze jego musi być "największe"
05.03.2011 10:58
0
"nazwa mogła wywołać wiele niejasności w umysłach konsumentów zza oceanu" To fakt- tam klika % umysłów to górna półka reszta to debile do n'tej potęgi a właśnie ta część stanowi znakomitą część nabywców tego "bolidu" ze skrzynią ładunkową. Mądry głupiemu powinien ustąpić - zawsze !!
05.03.2011 11:29
0
14@ wszystko ładnie pięknie ale chciałbym doczekać czasów żebyśmy mieli taki rynek motoryzacyjny jak w usa. takie subaru bym sobie kupił za 30 tysięcy
05.03.2011 12:47
0
11. No nie do końca. Bolid to coś jak jacht. Stawiasz na przyczepie i parę razy do roku jedziesz na tor poszaleć. Jak się ma kasę, to nie wygląda to znowu tak bezsensownie. Kiedyś był taki news chyba, że Adrian Neway z kumplami wynajeli jakiś ring na dobę i ścigali się tam swoimi maszynami. Gdzie indziej się pewnie nie da, bo nie wiem czy taki bolid mógłby w ogóle być dopuszczony do ruchu... no poza jakimś Bombajem czy innym Paragrajem.
05.03.2011 14:14
0
myślałem że to kółeczko po 150 to oznaczenie stopnia
05.03.2011 16:58
0
Ale dużo kibiców zostało...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się