WIADOMOŚCI

Mija rok od wycofania się Toyoty z Formuły 1
Mija rok od wycofania się Toyoty z Formuły 1
Jutro, 4 listopada 2010, minie dokładnie rok od czasu ogłoszenia przez Toyotę wycofania się z Formuły 1. Dziś, przedstawiciele Toyota Motorsport GmbH (TMG) przyznają, że są zachwyceni obrotem spraw po transformacji istniejących fabryk w firmę inżynierską.
baner_rbr_v3.jpg
Fabryki byłego zespołu Formuły 1 po ogłoszeniu decyzji o wycofaniu ze sportu nie zostały rozwiązane. Zamiast tego, zajęły się wieloma różnymi projektami – od dostarczania włoskiej firmie Pirelli samochodu do testowania opon w specyfikacji na 2011 rok, po konstruowanie samochodów wyścigowych z napędem elektrycznym.

„To był dla nas przełomowy rok” - mówił Jens Marquardt z TMG w podsumowaniu ostatnich dwunastu miesięcy działalności. „W listopadzie 2009 roku, gdy nasz udział w F1 dobiegł końca, spotkało nas wiele problemów, jednak stawiliśmy im czoła z odwagą i optymizmem. Teraz nasza ciężka praca daje rezultaty, możemy więc spoglądać na ostatnie 12 miesięcy z satysfakcją”.

„Po naszym udziale w Formule 1 odziedziczyliśmy fabrykę wyposażoną we wszelki możliwy do wyobrażenia sprzęt niezbędny do działania na polu rozwoju motoryzacyjnego oraz wysoce wykwalifikowaną grupę inżynierów, którzy potrafią w pełni wykorzystać te narzędzia” - mówił Pascal Vasselon, który w po wycofaniu Toyoty ze sportu utrzymał stanowisko dyrektora generalnego ds. inżynierii podwozia.

„Niesamowite jest obserwowanie reakcji doświadczonych inżynierów, którzy po raz pierwszy odwiedzają naszą fabrykę i zaczynają rozumieć przebiegające tu procesy. Myślę, że utarty pogląd każe myśleć, iż inżynieria F1 to bardzo wąska specjalizacja. Nasi klienci są jednak pod wielkim wrażeniem, gdy zdają sobie sprawę z ogromu wiedzy naszych inżynierów oraz z różnorodności dostępnego sprzętu”.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

14 KOMENTARZY
avatar
figo7

03.11.2010 12:36

0

Czyli teraz toyoty powinny być jeszcze bardziej niezawodne jeśli wdrażają nowinki żywcem ściągnięte z F1 .


avatar
sliwa007

03.11.2010 13:48

0

Jasne, pedału przyśpieszena dobrze nie potrafili zrobić a brali się za F1. Dobrze że już ich nie ma.


avatar
miho-nahayama

03.11.2010 14:30

0

Tak może będą trochę bardziej niezawodne bo to co robią teraz to badziewie.


avatar
gregn

03.11.2010 14:33

0

No cóż, dla team'u F1 firmowanego przez uznaną markę samochodową lepiej się wycofać niż być w środku stawki. A co do niezawodności to toyoty wciąż okupują czołowe miejsca w statystykach niezawodności. Gdzieś nawet widziałem Priusa na pierwszym miejscu w swojej grupie. Amerykańce rozdmuchali problem z pedałem gazu żeby pokazać że nie tylko ich auta się psują. Gdyby amerykańskie auta psuły się chociaż 2-3 razy częściej od Toyot to byłoby dobrze.


avatar
slaw2fast

03.11.2010 15:32

0

Faktem jest że Toyoty nadal są najmniej awaryjnymi autami z pośród aut seryjnych , co do pedału gazu to myślę że osoby wnikliwe dotarły do informacji że to nie pedał gazu był wadliwy tylko Toyota zbyt dobrze sprzedawała się za oceanem i GM postanowiło utrzeć jej nosa w bardzo głupi sposób a w USA ludzie wierzą w kicz .........


avatar
pjc

03.11.2010 16:12

0

Ze skrzyżowania bolidu Dallary i silnika Coswortha wyszło niewiele. Czas pokaże co przyniesie zestawienie zmodyfikowanego TF 110, skrzyni biegów Williamsa i silnika Cosworth. Oby nie było gorzej.


avatar
rafekf1

03.11.2010 16:54

0

6. @pjc - A może być gorzej? ;)


avatar
łejn

03.11.2010 17:01

0

Może wrócą razem z HRT.


avatar
skidmarks

03.11.2010 18:15

0

Oczywiście niezawodne...hehehe Liczba wzywanych na akcje serwisowe w tym swieża sprawa z toyotą camry świadczy o tym.


avatar
skidmarks

03.11.2010 18:18

0

z reszta musza pisac o tym ze to jest ważne i ze $ nie poszło w las a co mają napisac wsadziliśmy mnóstwo siana i zamknęliśmy na klucz?


avatar
Toyota F1

03.11.2010 19:23

0

Plota goni plotę! Chyba sami nie wiecie, o czym piszecie. Sprawa z pedałami była nieźle rozdmuchana i w 90% nieprawdziwa. Ach, to obiektywne patrzenie na świat, wcale nie poprzez pryzmat mediów... POWODZENIA!


avatar
sliwa007

03.11.2010 20:30

0

11. Toyota F1 gdyby była taka rozdmuchana to taki wielki koncern jak Toyota na pewno domagał by się wyjaśnienia sprawy i ewentualnego odszkodowania (straty mieli ogromne). Tymczasem oni ładnie przeprosili i naprawili parę milionów aut na własny koszt. Ale trzeba przyznać szczerze że samochody osobowe jakie produkują należą do najmniej awaryjnych na świecie.


avatar
Niespokojny

03.11.2010 20:56

0

Wycieczki oprowadzają po tych fabrykach?, na tym kasę trzepią? , tak tę japońską klepaninę odebrałem. Bo cóż to za osiągnięcie- 'dostarczenie włoskiej firmie Pirelli samochodu do testowania opon', który był gotowy.


avatar
URAN

04.11.2010 06:52

0

W statystykach niezawodności zdecydowanie prowadzi SUBARU. Jest najmniej awaryjnym samochodem. Co do niezawodności Toyoty, to dobrym przykładem jest Yaris, który jest jednym z bardziej awaryjnych "japończyków". Na Subaru mnie nie stać, ale gdybym miał wybierać, to wziąłbym Mazdę. Diesla, oczywiście.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu