Zespół BMW Sauber po raz drugi w tym sezonie punktował w wyścigu obydwoma bolidami. Kamui Kobayashi na ostatnich okrążeniach, na świeżym komplecie opon wynagrodził nieco swoim kibicom wczorajsze oczekiwanie w deszczu na sesję kwalifikacyjna.
Kamui Kobayashi„Dałem z siebie wszystko i jestem bardzo zadowolony. To był wspaniały wyścig dla naszego zespołu. Jestem również zadowolony, że japońscy fani mogli obejrzeć ekscytujący wyścig. Po raz drugi udało nam się ukończyć wyścig obydwoma bolidami w punktach, a dla mnie było to coś ważnego, powrócić tutaj i ścigać się po raz pierwszy od siedmiu lat przed własną publicznością. Niemniej był to bardzo trudny wyścig. Kwalifikacje i wyścig w odstępie zaledwie kilku godzin, sprawiły, że była to dosyć pracowita i niezwykła niedziela. Po starcie widziałem wypadki przed sobą, a sam miałem sporo szczęścia, że nie zostałem uderzony. Później nie było łatwo wyprzedzać i miałem kontakt. Bolid był uszkodzony, ale nie było to poważne i mogłem ukończyć wyścig. Naprawdę chcę podziękować ekipie za wspaniałą robotę i fanom za ich fantastyczne wsparcie.”
Nick Heidfeld
„Jestem całkiem zadowolony- to najlepszy wynik dla zespołu w tym sezonie. Ostatecznie mogłem finiszować pozycję wyżej, ale jechałem z inną strategią niż Kamui, a on był wyraźnie szybszy na świeżych oponach. Rozpoczynałem na miękkich oponach. Oczywiście to oznaczało, ze muszę naciskać na pierwszych okrążeniach, ale wtedy wyjechał samochód bezpieczeństwa a później utknąłem za Rubensem. Zespół wykonał świetną robotę wzywając mnie wcześnie po twarde opony. W porównaniu do Singapuru, zrobiliśmy postęp pod względem osiągów w wyścigu. Jeżeli chodzi o kwalifikacje, sądzę, że jeszcze coś się poprawi. Czekam na ostatnie trzy wyścigi.”
10.10.2010 12:06
0
brawo Hai nie lubie GO ale widac ze troche sie podszkolil i PRZEPUSCIL kolege szybszego z teamu...........szkoda tylko ze nie zrobil tego w bmw.......
10.10.2010 12:14
0
1. dafxf, gdy Robert wygral swoj jedyny wyscig to go puscil, pamiec chyba bywa ulotna ;-)
10.10.2010 12:20
0
Nie mam już wątpliwości Kobayashi to nieoszlifowany diament F1. Heidfeld zaliczył bardzo udany występ ale klasę Japończyka musi uznać.
10.10.2010 12:23
0
@2 ataru rosół niedzielny zamiast dopalacza powinien ci pomóc .
10.10.2010 12:23
0
Heidfeld jeździ teraz w Sauberze rekreacyjnie można wręcz powiedzieć, gdyby go nie puścił wkurzyłby swój zespół. Kamui rewelacja, szkoda że Renault jest zapatrzone na rosyjskie ruble, bo biorąc pod uwagę nieporównywalnie lepszego Japończyka mogliby mieć jeny, które pewnie teraz się posypią po tym jak błysnął u swoich.
10.10.2010 13:07
0
4. atomic, chcialem zignorowac, bo poziom dramatyczny, ale gwoli przypomnienia: www .youtube. com/watch?v=O3rqxkbKPOU
10.10.2010 15:00
0
Haidfeld jest w Sauberze do końca sezonu jak Pietrowa zwolnią to obawiam się że będziemy mieli powturkę z rozrywki i znowu "szybki Nick" będzie partnerem Kubicy.
10.10.2010 15:31
0
Witam. Kobayashi robi na mnie niezłe wrażenie. Wg mnie będzie z niego niezły kierowca.
10.10.2010 17:32
0
Czemu dwa razy są te same wypowiedzi?
10.10.2010 19:02
0
bo mają jednego gościa od PR
10.10.2010 19:21
0
@2 Ataru owszem masz racje jesli chodzi o Kanade ale ja myslalem wiesz dobrze o czm......... ale mimo to to podobala mi sie dzisiaj postawa Niemca.
10.10.2010 23:30
0
"mogłem finiszować pozycję wyżej, ale jechałem z inną strategią niż Kamui" stary dobry nick. :)
10.10.2010 23:43
0
Szkoda, że Heidfeld jeździ dla Saubera, jedynie do końca sezonu ... Nick i Kamui stanowią dobry duet. Doświadczenie Niemca i waleczność Japończyka, doskonale się uzupełniają. Jak dla mnie, Kobayashi ma zapewnioną przyszłość w F1 i duże szanse na czołówkę kierowców za kilka lat. Z tych najmłodszych stażem w obecnej stawce, chyba największy talent ... W dzisiejszym wyścigu, zdecydowanie pokazał swoje " pięć minut " ;-)
11.10.2010 11:55
0
6@ wszystko wygląda ładnie pięknie bez komentarzy. różnica : w kanadzie =podobno TO zwolnij i puść roberta. w japoni =miałem inną strategię.
11.10.2010 17:54
0
14. atomic, puscil? Puscil, a nikt mu pistoletu do glowy nie przystawial. Bylo tam TO, owszem, niemniej gdyby nie to to Robert dalej bylby bez zwyciestwa w F1, a byc moze to wlasnie Heidfeld by wtedy wygral, jesli pamietasz jaka byla tam strategia. A moze obaj by sie rozbili. Wypadaloby to docenic jednak, bo gest swietny, a nie jedynie narzekac na niego. To, ze ma chlopak charakter to nic zlego, mamy teraz Pietrowa, ktory chetnie Roberta puszcza, tylko musi stac sie jakas katastrofa, by nasz brat ze wschodu byl przed naszych rodakiem.
11.10.2010 20:37
0
Z kobayashiego będzie naprawdę dobry kierowca, to widać. Na razie nie ma jeszcze zbyt dużo doświadczenia, błysnął już w poprzednim sezonie. Co do Nicka, też jestem zdania, że przepuścił Roberta, mimo, że potem był rozczarowany. Ale wcale nie musiał tego robić. Czy zostałby w końcu wyprzedzony? Nie wiem. Z tego co wiem, to Robert nie miał przewagi świeżych opon (jeśli nie mam racji, to napiszcie), także łatwo by nie było. Heidfeld jest mocny w defensywie.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się