komentarze
  • 102. tomspoon
    • 2010-02-24 00:25:52
    • *.1-1.cable.virginmedia.com

    16...
    15...
    14...
    13...
    12...
    .............. jescze poczekać trzeba :)

  • 103. murmunder
    • 2010-02-24 00:55:14
    • Blokada
    • *.205.76.50

    no nie jutro znowu testy i znowu te same posty pewnie z 400 pod tytułem gdzie jest ransmisja

  • 104. F1 team PL
    • 2010-02-24 01:02:31
    • Blokada
    • *.lublin.mm.pl

    odpowiadajmy że na TVP1 w Vancoover

  • 105. Bari
    • 2010-02-24 07:11:15
    • *.opera-mini.net

    dobra myśl hehe xD

  • 106. vigo1967
    • 2010-02-24 07:46:25
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Robert pokazał klasę odpowiadając w ten sposób na Vitalija.Po raz pierwszy licza się ze zdaniem Kubka i myslę,że będzie dobrze.Brawo Robert

  • 107. yaneq
    • 2010-02-24 07:46:46
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    a czasy podają na polsacie futball

  • 108. fullbzikaaa
    • 2010-02-24 07:49:50
    • *.chello.pl

    No nie. Jakiś czas temu fajnie było poczytać komenty pod tekstami. Teraz, to jakiś jarmark, zgiełk i rozgardiasz. Litości! Nie ma co klepać bez potrzeby w klawiaturę, jak nie ma się nic ciekawego do powiedzenia.

  • 109. grzes12
    • 2010-02-24 08:07:01
    • *.146.148.176.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    Ech !!! Nie ma co podgrzewać atmosfery i doszukiwać się jakiegokolwiek konfliktu na linii Kubica-Pietrow , bo takiego nie ma !!!
    Na dzień dzisiejszy każdy zna swoje miejsce w zespole , i każdy zdrowo myślący widzi ze to na barkach Kubicy spoczywa rozwój bolidu i na dzisiaj jest tym kierowcą nr 1 A kolega ze wschodu się uczy .Ale na dłuższą metę nie można dla Pietrowa z góry przyszywać kierowcy nr 2 i ja mu się nie dziwię nie chce się na nią zgodzić . A dla Kubicy też chyba nie zależy żeby w stylu BMW i Nicka pokonać partnera z zespołu , bo do tego nie jest mu potrzebny statut kierowcy nr 1. Więc trochę luzu do sprawy i będzie dobrze ;)

  • 110. vigo1967
    • 2010-02-24 08:16:35
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    grzes12 masz całkowicie racje.Możemy być spokojni o Roberta i nie ma co robic zadymy

  • 111. Janosoprano
    • 2010-02-24 08:24:12
    • *.51.91.246

    Witam Postanowilem , ze nie bede sie wypowiadal pomiedzy sezonami...bo same domysly, snucia, mniej faktoe niz reala i nie warto. i najbardziej co we mnie uderza to ten syf ktory wdarl sie tu pomiedzy sezonami 2009-2010. Te komentarze DOSLOWNIE psujace humor, jakies rozmowki dziwnej tresci, naprawde cos strasznego. Pozdrawiam tych prawdziwych.

  • 112. Janosoprano
    • 2010-02-24 08:26:08
    • *.51.91.246

    i nie szukajcie sensacji w relacjach ROB i WIT - chyba za bardzo sie przyzwyczailiscie do niesnasek. Jeszcze troche.

  • 113. jfc
    • 2010-02-24 08:27:30
    • *.160.92.82

    Prawda jest taka że Robert ma już zdecydowanie dosyć nieprzyjemnej atmosfery i destruktywnej walki między kierowcami w zespole. Tego nauczył się w BMW - wie że do tego właśnie prowadzi podkreślanie swojej pozycji w zespole. Poza tym w ogóle nie musi ugruntowywać swojej pozycji słowami - pokazuje to na torze
    A Petrov? On musiał pokazać że jest pewny swoich możliwości i że nie jest tylko sponsirem Reno. Nie zdziwiłbym się gdyby to sam Robert mu podpowiedział że musi udzielać takich odważnych wypowiedzi aby jego krajanie bardziej zainteresowali się F1 i uwioeżyli że to sport w któym Rosjanie mogą odnosić znaczące sukcesy. Żeby oglądali wyścigi i czekali na moment aż ich kiertowca stanie na najwyższym stopniu podium słuchając ich hymnu. Tak jak my czekaliśmy na Kanadę. Reno potrzebuje zainteresowania Rosjan. Rosja to dziewicza i bardzo bogata żyła złota sponsorów, która może prowadzić do BEZkonkurencyjnego bolidu w przyszłym roku.

  • 114. mpkaras
    • 2010-02-24 09:41:10
    • *.gostynin.vectranet.pl

    z przyczyn ode mnie niezależnych nie widziałem ani jednego wyścigu w poprzednim sezonie, ale szlag mnie trafiał z doniesień z ich przebiegu typu silnik nie dał rady, itp. Niestety w nadchodzącym sezonie, też zanosi się, że nie zobaczę wyścigów (biedny jestem), ale mam nadzieję, że nie będę musiał się dowiadywać, co nie poszło Ok.

  • 115. mpkaras
    • 2010-02-24 09:44:03
    • *.gostynin.vectranet.pl

    113@ wg. mojego zdania, największa rywalizacja na torze zachodziłaby między "kolegami" z zespołu, ponieważ to jedynie ten kolega ma porównywalny bolid z kim jak nie z nim można się sprawdzić. Pomyślcie co by było gdyby nie było TEAM ORDERS.

  • 116. mpkaras
    • 2010-02-24 09:57:41
    • *.gostynin.vectranet.pl

    bo TEAM ORDERS było jest i będzie, i tak naprawdę nikt z tym nie będzie walczył. A cała ta afera SINGAPURSKA to po prostu sprawa o pieniądze i pozbycie się Briatore. Briatore chciał zmienić zasady podziału kasy z zysków, no to pyk, i mu łepek ukręcili.

  • 117. jfc
    • 2010-02-24 10:48:02
    • *.160.92.82

    @115 oczywiście że rywalizacja wewnątrz zespołu najlepiej pokazuje kto jest lepszym kierowcą. Oczywiście, zawsze da się dodać czynniki szczęścia, supportu od teamu, dopasowania do samochodu etc. ale napewno wewnątrz teamu różnice w wynikach są najbardziej miarodajne.
    W moim poście nie chodziło mi o brak rywalizacji wewnętrz zepołu, a o wyeliminowanie brudnej walki (poza torem jak i na torze). Taka brudna walka typu nie puszczanie lżejszego kolegi, ciągłe udowadnianie w mediach że jest się lepszym, że zespół stawia bardziej na tego drugiego, służy tylko i wyłącznie podbudowanie swojego wizerunku w oczach własnych, kibiców a także szefów teamów. Taktyka taka musi zawsze spotkać się z oporem "kolegi" z zespołu i wtedy bije to bardziej w obydwu kierowców niż przynosi im jakiekolwiek korzyści. Dlatego właśnie Robertowi powinno zależeć na jak najbardziej zdrowych relacjach z Petrovem już od samego początku rywalizacji.
    Poza tym, jak już Robert będzie miał te 0,5s przewagi nad Vitią to będzie mógł nadal mówić że to nie z powodu że jest kierowcą nr 1 Reno, a z powodu że w tej chwili jest dużo szybszy od kolegi.
    Jeśli chodzi o team orders, to pewnie że są, jeśli by je jednak zalegalizować to były by one znacznie bardziej powszechnie i bezczelnie wykorzystywane i napewno służyłyby do faworyzowania bardziej lubianego kierowcy w zespole co byłoby zdecydowanie nieuczciwe. Sytuacja taka jaka jest teraz pozwala mieć bat (karę) za częste, wyraźne i zbyt bezczelne team orders.
    Myślę że w tym roku możemy się spodziewać kar za team orders w Mercedesie. Schu nie stanie się nagle potulnym barankiem po 3 letniej przerwie zwłaszcza że szefem zespołu jest jego stary kumpel Ross.

  • 118. jfc
    • 2010-02-24 10:50:50
    • *.160.92.82

    @116 no zwykłe team orders a rozbicie samochodu i stworzenie niebezpiecznej sytuacji na torze a jednocześnie przewrócenie do góry nogami kolejności bolidów i pozwolenie wygrać drugiemu zespołowi to dwie zdecydowanie różne sprawy o bardzo różnych wagach problemu.

  • 119. gazer
    • 2010-02-24 11:28:12
    • *.adsl.inetia.pl

    116 mpkaras.Zgadzam sie z Toba i chyba nie musze pisac kto byl "wielkim inkwizytorem' w sprawie Briatore.Pozdr.

  • 120. Dagmara_W
    • 2010-02-24 12:48:07
    • *.146.50.24.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    no i to jest klasa prawdziwego zawodnika.. mowi o sporcie a szybko ucina jakies padokowe bzdury.. oby mieli dobra pogode na testach. i zeby jezcze podszlifowali bolid bo to jest wazne.. pierwszy wysicg zawsze jest nieprzewidywalny wiec warto sie do niego przygotowac jak najlepiej... Pozdrawiam

  • 121. pesymista
    • 2010-02-24 13:11:58
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Generalnie to zawsze żal mi było Roberta. Chłop ma pasję, stara się, odwala kawał dobrej roboty na testach i w wyścigach, wierzy w zespół, chce odbudować ciężką pracą Renault- nie idzie na gotowe tylko chce swoimi siłami coś wskórać, a jednak tak często dotykają go nieszczęścia, problemy... Sukcesy przychodzą mu z trudnością, on się po prostu czasami "szarpie" z tym wszystkim mam wrażenie. W wypowiedziach jest neutralny, ostrożny, cierpliwy. I tak się zastanawiam czy może w tym sezonie zostanie wynagrodzony. Oby. Ja mu tego bardzo życzę. Zasłużył bo sądzę, że w poprzednim roku został wystarczająco pokarany. Zła passa musi odejść.
    I tak sobie marzę żeby skończyła się era hamiltonów, batonów, ferdynandów, a tym bardziej dziadka miszcza, a nastała ERA KUBICY........
    Pozdro

  • 122. Koyot.
    • 2010-02-24 13:49:51
    • *.40.247.38

    121. pesymista
    dobrze gadasz.

  • 123. dick777
    • 2010-02-24 13:59:33
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    121. pesymista: Czytam i przecieram oczy ze zdumienia. Czy na pewno ty to napisałeś, czy może ktoś inny dorwał się do twojego komputera? Wreszcie piszesz jak rozsądny człowiek. Czy nie czas na zmianę nicka na "optymista"? Pozdrawiam.

  • 124. lechart
    • 2010-02-24 14:29:30
    • *.olsztyn.mm.pl

    „Witalij .............. będzie potrzebował trochę czasu na zaadaptowanie i nabycie doświadczenia. ............. To jest wypowiedź, która pokazuje prawdziwego Kubicę. Trzymaj tak dalej Robercie...........Pietrow, ucz się.......

  • 125. Budyn_F1
    • 2010-02-24 17:44:40
    • *.chello.pl

    Mysle ze Robert jest bardzo zmotywowany. Renault bedzie raczej konkurencyjny w sezonie. Poprawki wiele im pomoga.

  • 126. darecky3
    • 2010-02-24 20:22:41
    • *.113.57.167

    nie zebym sie czepial autora slow, bardziej chcialbym troche zganic komentujacych. Kubica powiedzial ze nie ma lidera i jednoczesnie wiemy ze to nieprawda. Chcialbym zauwazyc ze to samo powiedzial Schumacher i oczywiscie zostal tutaj oceniony jako szuja, klamca, zachlannik i takie tam sobie. Widze ze istnieje tak zwana polska analogia, ktora mowi ze to profesjonalna i politycznie poprawna wypowiedz. Oczywiscie Kubica, nasz idol jak najbardziej, ale niemiec za takie slowa zasluguje tylko na obelgi. Poprawcie mnie jesli nie mam racji, tak bez urazy ale to razi jak diabli. czytajac te durne komentarze....pozdro

  • 127. piti0018
    • 2010-02-24 20:24:53
    • Blokada
    • *.rzeszow.vectranet.pl

    Spokojnie panowie :)

  • 128. mariusz-f1
    • 2010-02-24 21:06:36
    • *.opera-mini.net

    126.darecky3 - Dlaczego Roberta chwalono , a Schumachera ganiono , za te wypowiedzi ? Już ci kolego odpowiadam . Bo Robert mówi to co myśli i raczej w tym przypadku nie kłamał . A z Schumacherem jest odwrotnie . Mówi jedno , a robi co innego .

  • 129. bod
    • 2010-02-24 21:09:38
    • *.siedlce.domtel.com.pl

    126.darecky3 - nie masz racji. Dowody ? Prześledź karierę MSC.

  • 130. dick777
    • 2010-02-24 21:49:42
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    126. darecky3: Różnica jest w tym, że Robert ma podobno zapisane w kontrakcie bycie numerem jeden. Jeśli chodzi o Schumachera, o niczym takim nie słyszałem. Zatem Robert może o sobie mówić, że jest numerem jeden, a Schumacher nie. Oczywiście, wszystko to przy założeniu, że media nie kłamią w tej kwestii.

  • 131. bullit34
    • 2010-02-24 22:21:07
    • *.33.178.34

    121 pesymista Świetnie to ująłeś myślę że choć będzie to ciężki sezon to przynajmniej Robert utrze noska Schumiemu w końcu gdyby nie to że team Mercedesa prowadzi James Brown to Szumi w życiu by się nie zdecydował na powrót on zwyczajnie liczy na świetny bolid i oby się chłopak zdziwił

  • 132. kubakinia
    • 2010-02-24 22:48:10
    • *.tarnow.mm.pl

    121 pesymista - w pełni się z Tobą zgadzam. Jeżeli na tym forum zostanie stworzone coś w rodzaju "Perełki - wypowiedzi" - tam twoja wypowiedź powinna się znaleźć.


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo