Koreańczycy zainteresowani dostawą ogumienia?
Niemiecki Auto Motor und Sport podaje, że Koreańczycy są zainteresowani dostarczaniem opon do F1 od sezonu 2011.Japoński producent opon w listopadzie ubiegłego roku na krótko po ogłoszeniu wycofania się Toyoty, także oświadczył zakończenie swoich działań w F1 z końcem sezonu 2010.
Jak podaje Auto Motor und Sport jedną ze zmian mogłoby być ograniczenie liczby dostarczanych opon zespołom, co mogłoby ograniczyć koszty Bridgestone o około 100 milionów euro.
Magazyn nie podał jednak konkretnych marek, które ewentualnie byłyby zainteresowane kontraktem z F1.
Decyzje dotyczące opon mają zostać przedyskutowane podczas spotkania 22 stycznia br.
komentarze
1. Gosu
Zamiast włazić w dupę Japończykom dopuścili by kilku producentów, tak jak to było kiedyś.
2. REDY
no i mamy już koreańczyków, zaraz się chiny odezwą. powinni zrobić tak że jedną mieszanke robi jedna firma a drugą inna, ograniczyło by to koszta a szanse zespołów byłyby takie same ponieważ i tak każdy zespół musi użyć dwóch mieszanek.
3. Reczek
@Gosu- ok tylko po ogłoszeniu wycofania się Bridgestone jak dotąd żadna firma nie jest zainteresowana zabawy w F1. Michelin, Pirelli i reszta wolą inwestować w sporty które mają więcej wspólnego z oponami do zwykłych samochodów. Pozdrawiam
4. devious
@3
bo nikt nie jest zainteresowany dostarczaniem opon przez kilka sezonów dla 13 ekip - może gdyby można było dostarczać tylko dla 2-3 ekip to by się zgłosiły jakieś firmy...
a Michelin to chyba "strzelił focha" i dlatego nie chce mieć z F1 nic wspólnego póki co ;)
5. Musashi
Są jeszcze Stomil i Dębica!
6. walerus
jestem za konkurencją...
7. Kimi Rajdkoniem
Z oponami to jest największa jazda akurat. Wg mnie powinno być tak, że są do wyboru 4 mieszanki na sucho. Każdy kierowca przed wyścigiem deklaruje użycie dwóch z nich, np po piątkowych testach. Liczba producentów jakby wzrosła też nie byłoby źle
8. siecho
Powinni pozostawić wolny wybór poszczególnym ekipom F 1. Bo o gustach czy potrzebach się nie dyskutuje : W myśl zasady " jeden woli córkę a drugi teściową "
[ chyba że jest czterojajeczny ] (((-:
9. MOSTEK
5 musashi; Tylko ze Stomil to MICHELIN a Dębica to GOOD YEAR
10. Norse
Zawsze zostaje DUREX.....satysfakcja gwarantowana. :)
11. RapidWave
hancooki z lanosów czy kumho z tico?
12. lechart
1.Gosu 8. siecho. Mam podobne zdanie. Aktualnie brakuje konkurencji i firmy nie mają motywacji, a koszty są potężne.Po wprowadzeniu dowolności wyboru firm przez zespoły, dostawa opon do F1 mogła by się stać dużym wyróżnieniem.............., zatem jednoczesną reklamą i gwarancją jakości.
13. Dr Prozac
Liczba opon i tak została ograniczona co stało się problematyczne momentami. Nie widze sensu dalszego jej ograniczania, szczególnie ze bolid beda cięższe na początku wyścigu.
Zgadzam sie z przedmówcami, dopuściliby większą liczbę producentów.
Pomysł żeby znowu dowolniie teamy mogly wybierac mieszanki też jest dobry imho.
14. gob
niech Michelin wróci i Renault znowu zleje wszystkim dup....o
15. lechu55
Konkurencje wprowadzic - to będzie najlepsze moim zdaniem rozwiąązanie.
16. Dr Prozac
3. Reczek: A ja wiem? Trudno ocenić tak naprawdę na podstawie wiedzy jaka posiadamy.
Ogólnie normalne auta nie jeżdżą na slickach. Le Mans, WTCC, Moto GP - wszędzie slicki. W Moto GP nawet często asymetryczne (jedna storna miększa, druga twardsza) zależnie od toru. Ogólnie parametry odbiegają daleko od normalnych opon. Prędzej deszczówki itp, ale czy wiele bliżej im do normalnych opon niż tym z F1?
Najbliżej chyba rajdom i RC ale z drugiej strony jaki odsetek normalnych aut jeździ na oponach z kolcami (u nas nawet byłoby to niezgodne z prawem o ile dobrze pamiętam), albo szutrowych? No ale tutaj rozmiary opon, mieszanki i bieżniki zapewne bardziej odpowiadają oponom drogowym.
Myślę że przede wszystkim to sprawa polityki i opłacalności tego biznesu.
17. grzes12
A gdzie jest @ walerus ?
18. Zbynio87
polityka
19. fezuj
"jedną ze zmian mogłoby być ograniczenie liczby dostarczanych opon zespołom"
No to już widzę jak zespoły po wyścigu oddają gumy do nalewki ;) a w razie deszczu szybko będzie można naciąć odpowiednie rowki :))))))
A tak poważnie to zgadzam się z przedmówcami - powinno być więcej dostawców nawet Zdzisiek z Pikutkowa mógł by je robić byle były dobre do bolidu F1,
nikogo nie powinno obchodzić jakie gumy ma założone na bolid kierowca.
To on i szef powinni wiedzieć na jakiej oponie w danym wyścigu czuje się lepiej.
Jedyne ewent. ograniczenia to rozmiar i max. waga opony.
20. fezuj
17. grzes12 - walerus?? pod szóstką :)
21. Budyn_F1
Brisgestone moze byc.
22. grzes12
20 fezuj
No niby tak ,ale nic nie pisze czy ta guma Koreańska jest dobra czy zła ...;)
23. walerus
że co niby; że dobra guma nie jest zła?....;-)
24. Kimi Rajdkoniem
23.walerus; miło znowu widzieć słynny komentarz:D
25. dziarmol@biss
Ale @walerus ten slogan ukuł tylko dla Bridgestone ;-))
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz