Kierowcy Scuderii Ferrari wiedzieli, że Brawn GP może być bezkonkurencyjny, jednak liczyli na dużo bardziej udany wyścig. Przez błędy w wyścigu i taktyce, obaj kierowcy zakończyli wyścig przedwcześnie, jednak zespół z Maranello ma nadzieję, że od Malezji będzie już tylko lepiej.
Felipe Massa:"Wiedzieliśmy, że samochody Brawn GP mogą być niepokonane, ale sądziliśmy, że możemy mieć dobry wyścig. Start był wspaniały, ale po pięciu czy sześciu okrążeniach wpadliśmy w kłopoty z powodu miękkich opon i musieliśmy wcześniej zjechać do boksów. Potem przestawiliśmy się na bardzo agresywną strategię, która okazała się błędną, gdyż niedługo po postoju wyjechał samochód bezpieczeństwa."
"Znalazłem się na trzecim miejscu, ale po restarcie miałem mniej niż dziesięć okrążeń na wyrobienie sobie przewagi nad tymi, którzy byli za mną z większą ilością paliwa. Na drugim postoju zatankowaliśmy do mety, jednak potem byłem bardzo wolny i koniec końców miałem problem, który zmusił mnie do wcześniejszego zakończenia wyścigu."
"Moim zdaniem, poza Brawnami, jesteśmy konkurencyjni, jednak musimy pracować perfekcyjnie by być z przodu. tutaj było bardzo trudno zmusić opony do pracy, gdyż nawierzchnia toru nie dawała dużo przyczepności. Rozwiązanie na Malezję? Praca, ciężka praca."
Kimi Raikkonen:
"Gdy znalazłem się na ścianie, był to mój błąd. Szkoda, gdyż patrząc na to co zdarzyło się potem, mogłem finiszować na drugim miejscu. Straciliśmy cenne punkty, jednak będziemy próbować i nadrobić je zaczynając od Malezji. Tam będziemy mieli jaśniejszy obraz sytuacji, gdyż ten tor niezbyt wskazuje na osiągi. KERS działał dobrze na starcie, ale nie było zbyt dużo miejsca. Gdybyśmy nie myśleli, że da nam przewagę, nie używalibyśmy go. Zdecydowanie głównym problemem były opony, ale także musimy poprawić nasze ogólne osiągi."
29.03.2009 14:46
0
Spodziewałem sie mimo wszystko troche wiecej po Ferrari... szkoda ze nie powiedzieli co konkretnie nawalilo Massie... Kimi tez mnie zawiódł, były mistrz swiata nie powinien popelniac takich bledow jak Nakajima, tym bardziej szkoda ze spokojnie mogli finiszowac na podium... Boje sie ze za Raikkonenem moze ciągnac sie niemoc z zeszłego sezonu, chcialbym juz go zobaczyc w takiej dyspozycji jak w 2007... Rok temu tez wypadli slabo w Australii ale wtedy mieli jakies problemy z silnikami a w tym moze po prostu brakowac osiągow, choc gorzej niz dzisiaj juz nie bedzie i mysle ze w Malezji zdobeda porządne punkty, Pocieszajace jest to ze ich KERS nie zajezdza chyba az tak opon bo inne bolidy bez KERS na softach krcili gorsze czasy.
29.03.2009 14:46
0
nie był to rewelacyjny wyścig w ich wykonaniu, ale jakoś zbytnio nad tym nie ubolewam :P
29.03.2009 14:56
0
Jestem zawiedziona... Bardzo, bardzo, bardzo... :/ Liczę na Malezję i na nie popełnianie błędów, zwłaszcza, że, jak nadmienił Ra-v, Raikkonen to były mistrz świata. Był moment, że wierzyłam w to, że stanie na pudle, ale nie potrwał od zbyt długo... W ogóle to, co się działo w końcówce wyścigu - szok, masakra normalnie... Żal mi Vettela, lubię chłopaka i chciałam, by zajął to drugie miejsce, a tu nie dość, że Kubicy na to nie pozwolił, to jeszcze sam nie stanął. Ale cóż, taka właśnie jest Formuła 1. W Malezji będzie lepiej - oby.
29.03.2009 15:06
0
Mam nadzieję, że Raikkonen nie przywlókł swojego pecha z McLarena. Rany, wyścig koszmarny... ;-(
29.03.2009 15:08
0
Niech ten zespół, od mechaników, strategów,... po kierowców itp. weżmie się wreszcie ( do ch...ry ! ) do prawdziwej roboty, a nie testowania bzdurnych światełek i innych zbędnych rzeczy ...
29.03.2009 15:09
0
dlaczego tak mało podpisów pod tematem ferrari, w tamtym sezonie wszyscy tak lubili masse. Widze ze raikonnen prezentuje forme z tamtego sezonu i wyleci.
29.03.2009 15:17
0
Ferrari tak łatwo się nie podda. Nie ma co płakać tylko wziąć się do roboty. Dyfuzor pewnie już od dawna robią. Teraz tylko może być lepiej. FORZA FERRARI.
29.03.2009 15:18
0
morek150- po jednym wyścigu, to jeszcze nie wiadomo jaką forme, w całym sezonie będzie miał Kimi - i na szczęcie, to nie Ty decydujesz czy wyleci, czy nie ...
29.03.2009 15:21
0
Przynajmniej pokazali na starcie że są mocni.Gdyby nie pierwszy SC myślę że róznie mogło by być.
29.03.2009 15:25
0
Ferrari niestey nie jest aż tak mocne.Ustępują nie tylko Brawnowi,lecz także BMW,Red Bullowi i Toyocie.Mam nadzieję,że to tylko chwilowa zadyszka...
29.03.2009 15:26
0
@ morek150 - Kimi ma kontrakt do konca sezonu 2010 i to on decyduje czy bedzie jezdzil w sezonie 2010 czy nie... W wywiadzie powiedzial ze zdecyduje o tym w polowie tego sezonu... to ze wykrecil jednogo spina to jeszcze nie koniec swiata, mial wtedy zimne opony. Wracajac do kontraktu to wywala go jedynie jesli bedzie sie nie wiadomo jak zle spisywal a na pewno spisywal sie bedzie niezle nawet jesli nie lepiej od massy, bardziej kwestia tego czy bedzie chcial przejsc na emeryture czy jeszcze jeden sezon pojezdzic...
29.03.2009 15:26
0
A Raikkonen niestety pogrąża się coraz bardziej - pokazuje rzeczy niegodne byłego mistrza świata.Jeśli naprawdę nie weźmie się za siebie,to Domenicani kopnie go w cztery litery.
29.03.2009 15:30
0
To dopiero pierwszy wyścig sezonu, nic nie jest przesądzone. Wierzę, że o mistrzostwo będą walczyć między sobą KUB i któryś z kierowców Ferrari - będzie dobrze :)
29.03.2009 15:34
0
Pocieszcie się tym, że Kubicy też dzisiaj nie wyszło. No i poco się pchałeś, a z drugiej to wina kierowcy Red Bulla.
29.03.2009 15:39
0
Zawiodlem sie rok temu tak samo byla szansa na drugie miejsce. A co do Kimiego to sam zrezygnowal czy jak? Bo nie wiem. Start byl dobry Kimiego przyblokowal Vettel i to ewidentnie nie mial jak go wyminac a Massa lepiej mial poniewaz Rubens zaspal i dobrze to wykorzystal. Licze na Malezje choc wiem ze 1-szych skrzypcow tam nie odegraja tak jak rok temu. Ewidentnie przed nimi sa Brawn GP oraz Williams Toyota roznie bywa raz swietnie a raz bardzo zle Red Bull jest swietny powalczy w ty sezonie o czolowe lokaty maja Vettela ktoey jest bardzo zdolby i to pokazal dzisiaj. BMW jest na rowni tez zalezy jakie GP i jak sie dany zespol przygotuje tutaj BMW bylo gora a czy w Malezji bedzie tego juz nie wiadomo. Na pewno Australia pechowa jest dla Ferrari. 3mam kciuki Kimi wystarczy pudlo zebys do wymiany dyfuzora byl w czolowce dalej bede spokojny
29.03.2009 15:39
0
No i kolejny fatalny występ w inauguracji ze strony Ferrari. Niby byli dobrzy, a byli kiepscy. Jeszcze ten błąd Kimiego. Masakra!!!
29.03.2009 15:49
0
@Lizak - sam zrezygnowal... tzn inzynierowie pewnie mu polecili zjechac bo jak Button przekraczal linie mety to Kimi byl juz w swoim garazu, mysle ze to nie awaria tylko po prostu wycofanie sie z wyscigu.
29.03.2009 15:53
0
Poczatek wydawał sie obiecujący ale potem totalna klapa. Przed Ferrari sporo pracy.
29.03.2009 15:59
0
Ra-v- w momencie, kiedy pokazywali Roberta idącego do swojego zespołu, w tle było widać mechaników Ferrari wpychających bolid Kimiego do garażu, więc jeśli coś mu się przytrafiło, to musiało być w tym czasie, co kraksa Kubicy z Vettalem
29.03.2009 16:16
0
elin nie wiem jak ty wyscig oglądasz, raikonnen wy du pcył w bande
29.03.2009 16:24
0
morek150- wiem, ale to nie wyglądało na zbyt mocne uszkodzenie bolidu, a po tym jak jechał w całym wyścigu to wydaje mi się, że musiało tam być jeszcze coś wadliwego i dlatego tak słabo pojechał ...
29.03.2009 16:45
0
Ja nie ukrywam, że kibicuje Ferrari i nie zmieni tego ich zła postawa, a więc nie rozumiem jakim prawem niektórzy stawiają BMW w lepszej formie, na jakiej podstawie ( na podstawie jednego wyścigu-jeżeli tak to trochę nie poważne)...nie stoję za nimi murem bo wiem, że tego wyścigu nie zaliczą do udanych (był koszmarny) , ale bądźmy obiektywni...
29.03.2009 16:59
0
Ogólnie rzecz ujmując - do udanych , tego wyścigu nie zaliczą.
29.03.2009 17:17
0
wszyscy krzyczycie na kierowców a może ten bolid to kupa szmelcu jak honda w tamtym sezonie) i na razie więcej z niego nie wycisną
29.03.2009 17:47
0
Brown GP niepokonane jak nie jak tak Kubica miał szanse, kierowcy Ferrari mieli szanse, lepiej sobie radzili w wyścigu niż w kwalifikacjach
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się