Fernando Alonso wyszedł cało z wypadku lotniczego
Dwukrotny mistrz świata, Fernando Alonso nie odniósł obrażeń w wypadku lotniczym do jakiego doszło wczoraj w Kenii.„Fernando rzeczywiście miał wczoraj wypadek lotniczy” potwierdził rzecznik prasowy Renault. „Jego samolot dotknął budynku i uszkodził skrzydło.”
„Fernando wraz ze swoją rodziną mają się dobrze. Powrócą do Europy dzisiaj. Widocznie nie było to aż tak poważne jak ludzie starają się to opisać.”
Hiszpan spędzał Nowy Rok w Kenii, gdzie jego szef- Flavio Briatore posiada rezydencję.
komentarze
1. Z.Stardust
to dobrze. To bardzo dobrze. Wspaniale!
2. Z.Stardust
Samoloty są wredne.
3. afternow
O Cie choroba
4. re-reikorp
No tak, katastrofa lotnicza;) To tak jakby ktoś uderzył się w głowę wchodząc do samochodu i byśmy to nazwali wypadkiem samochodowym :D
5. conrad30
re-reikorp-No co ty nie słyszałeś że 160 osób zginęło?;)Przeżył tylko Alo z rodziną!;) Uratował ich;)Wskoczył za nimi do płonącego wraku w swoim niepalnym kombinezonie:D
6. conrad30
jutro tak napisze Hiszpańka prasa;)
7. Hubi
szczęście w nieszczęściu
8. walerus
ja też chcę na tę rezydencję do Keni - Alosno musi być "blisko" z Briatore.....
9. przemoziom99
ufffffff ale ulga jakby cos sie stalo fernando to..........
10. cezarnation
Kenijska prasa pisze, że Alonso siedział za sterami.
11. onetent1
mam pytanie do kempy007. Napisałeś że "Samolot, którym podróżował Hiszpan przed startem uderzył w budynek i uszkodził skrzydło." Jak mógł uderzyć w budynek jak jeszcze nie wyruszył?
12. Skoczek130
Całe szczęście, że nic im się nie stało.
13. tomekf248
@onetent1 - Startem często się określa moment oderwania od powierzchni.
14. lukasz1
Wyolbrzymiają wypadki i tyle.
15. onetent1
ale kempa napisał przed startem, czyli jak ty mówisz tomekf248 że start to moment oderwania po powierzchni to co? Alonso był w kenii i samolot nie oderwał się od powierzchni i walnął w budynek? przecież tam powinien być pas startowy
16. sivshy
widocznie blisko pasa startowego były jakieś budynki, a pilot jakoś "krzywo" na niego najechał. Ciekawe kto projektował ten pas ;] Swoją drogą, czytając tytuł, myślałem że mamy drugiego Webbera, na szczęście nie, bo Renault może być w przyszłym sezonie mocne...
17. dziarmol@biss
Ale złośliwcy no nie popuszczą ech /:-)
18. HUN
to nie wypadek, tylko stłuczka
19. elin
to nawet nie stłuczka tylko robienie czegoś z niczego-samolot nawet nie oderwał się od ziemi i nikomu kompletnie nic nie groziło więc o co tyle szumu?
20. Skoczek130
elin- ale teraz pomyśl, co by było, gdyby coś stało się z samolotem w atmosferze. Alonso i rodzina mieliby nikłe szansę na przeżycie. To jest właśnie specyfika samolotów. Niby są najbezpieczniejszymi środkami transportu, ale gdy coś nawali, to ... To coś, jak w przypadku elektrowni jądrowych. Nie zanieczyszczają powietrza, ale mogą przez awarię spowodować wybuch na bardzo dużą skalę. Ja się tu rozpisuje niepotrzebnie. Ważne, że Ferdkowi i innym nic poważnego nie jest, i że było to na Ziemi.
21. ja2
elin - O to tyle szumy, że był tam Alonso...heh... No to dobrze, że nic mu się nie stało.
22. elin
no tak Alonso to Alonso nawet wypadek którego nie bylo należy nagłośnić i opisać
23. elin
Skoczek130-dziękuje za objaśnienie!-myśle,tyle że takich hipotez w stylu co by było gdyby. . .można rozważać bardzo wiele a fakty są takie że nic i nikomu się nie stało więc po co artykuł o tym niby wypadku
24. Budyn_F1
Dobry gest ze strony Briatore.
25. Skoczek130
elin- w końcu gazety muszą o czymś pisać.
26. niza
widzę, że są tu osoby które widziały to zdarzenie i wiedzą, że nie było groźne....pewnie tak najlepiej na kogoś najeżdżać, a co!!!!!! kurde, wkurzyłam się..... Dobrze, że nic mu się nie stało, Alo trzymaj się :)
27. sivshy
@Budyn_F1: Taa, dobry gest :) Aż tutaj czuję zapach wazeliny...
28. elin
niza-nie wkurzaj się tak !!! wystarczy uważnie przeczytać choćby ten artykuł i zdanie "Widocznie nie było to aż tak poważne jak ludzie starają się opisać" i zerknąć na inne strony gdzie też opisują ten niby wypadek a poza tym nikt na nikogo na pewno tu nie najeżdża !!! POZDRAWIAM :)
29. Asturia
Kiedy pierwszy raz przeczytałam nagłówek serce we mnie zamarło, ale całe szczęście nikomu nic się nie stało. Nie rozumiem jak tak można, ja też czasami ironizuję, ale nie taki temat
30. niza
elin dobra, dobra ale jakby to był inny kierowca (nie Hamilton) to nikt by nie robił sobie z tego jaj, no ale przecież to zdarzyło się temu okropnemu pyszałkowi Alonso...nigdy nie zwracałam na coś takiego uwagi no ale ile można....
31. niza
p.s również pozdrawiam :P
32. jantar321
Witam wszystkich. To, co prasa nazywa Wypadkiem, w świecie lotniczym nazywa się przesłanką do wypadku lotniczego i tyle. Podczas wyścigu F1 kierowcy kręcący baczki są 1000 razy bardziej narażeni na poważna kontuzje, jak podczas kołowania samolotu przy prędkości nie większej jak 4o km/h. FREDEK musi zatrudnić Michała Wiśniewskiego w roli pilota, jednemu i drugiemu wyjdzie to na zdrowie. pozdarwiam
33. elin
niza-tu nie tyle chodziło o robienie sobie żartów z Alonso ile z inteligencji dziennikarzy szukających sensacji na siłe
34. niza
elinno może i tak :P ale już się we mnie wszystko skumulowało bo tyle razy czytałam niepochlebne opinie na temat ALo, że już w końcu nie wytrzymałam, ale ok niech będzie, że jest to w stronę dziennikarzy :)
35. niza
miało być elin no może i tak, zabrakło spacji hehe
36. jarko dnb 85
wyszedl calo!ledwo,ledwo...:)a tak na powaznie,to dobrze,ze nic nikomu sie nie stalo i ze to nie bylo powazne!
37. sivshy
Flavio zaprosił go do Kenii bo próbuje mu się podlizać, aby został w Renault... Niestety Fernando leci tylko na szybkie samochody...
38. jarko dnb 85
sivshy chciales powiedziec Fernando leci tylko na hajs!hehe
39. sivshy
akurat Flavio tak bardzo na nim zależy, że gdyby chodziło tylko o hajs, to pewnie odpowiednia kwota by się znalazła... Tylko że Alonso chciałby wrócić na szczyt, stąd jego zainteresowanie jazdą w Ferrari...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz