Force India powróci na tor dopiero w lutym?
Zespół Force India może zostać postawiony w dość trudnej sytuacji. Jak donoszą plotki zespół nie będzie w stanie uczestniczyć w grudniowych sesjach testowych przed sezonem 2009, a być może na tor powróci dopiero w lutym przyszłego roku.Bieżąca sesja testowa jest ostatnią podczas, której zespół Force India używa silnika Ferrari, a jednostki nowego usługodawcy będzie można zamontować w bolidach dopiero po kompletnym przebudowaniu nadwozia.
„Umowa z McLarenem jest bardzo świeża, a my musimy zbudować zupełnie od podstaw część silnikową bolidu i niestety nie spodziewamy się, że nastąpi to szybko. Prawdopodobnie wrócimy na tor w lutym” powiedział rzecznik prasowy Force India dla serwisu GPupdate.net.
Zmiany w regulaminie technicznym F1 na przyszły sezon są znaczące więc taka przerwa może mieć decydujący wpływ na rozwój nowego bolidu Force India. Można również przypuszczać iż ostatnie zmiany personalne w postaci odejścia Colina Kollesa i Mike’a Gascoyne’a z zespołu dotyczyły właśnie sporu o ową zamianę dostawcy silnika i wynikających z tego konsekwencji.
komentarze
1. dziarmol@biss
No to dali ciała albo tak ślepo wierzą w niezawodność oraz doskonałość Mclarena że nie potrzebują testów hehe
2. Voight
Piękny samobój się zapowiada. Czyli w 2009 dalej będą używali EJ-15 z 2005 roku...
3. Piotre_k
Mają podwozie do skonstruowania a nie mają dyrektora technicznego. Chyba pan Mallya zapomniał, że w F1 jednak nie chodzi wyłącznie o pieniądze. W każdym razie w 2009 znowu zaczynają od zera.
4. niza
uuuuu będzie cieniutko, nic się nie zmieni....szkoda
5. sivshy
W sumie teraz ich EJ-15 przynajmniej pod względem aerodynamicznym nie bedzie odstawał od reszty stawki. dziarmol, moim zdaniem raczej gdyby zostali przy Ferrari, to testy nie dałyby im tyle co skrzynie biegów, kers i inne podzespoły, których Ferrari nie miało w ogóle zamiaru im dostarczać, w przeciwieństwie do Mercedesa. Czy mam rację, trudno powiedzieć, okaże się za kilka miesięcy...
6. walerus
no jednak kolejny sezon na straty - dopiero w 2010 może... może ... może..... z silnikiem od TATY....;-)
7. Skoczek130
Miejmy nadzieje że nie przeszkodzi im to znacząco w rozwoju bolidu
8. pz0
lepiej niech wrócą do Jordana z 1999, tamten bolid nieźle się spisywał i też był ''goły''. Mallya za późno zrobił te wszystkie zmiany. I tak chyba nikt nie wierzył w ten ''rozkład jazdy'' Hindusów, że w przyszłym roku natrzaskają punktów, a w 2010 będą wygrywać. Trochę to wszystko było zaplanowane w zbyt szybkim tempie. Gascoyne i tak przez tyle lat nie zbudował niczego sensownego, więc nie było sensu go trzymać.
9. darecky3
rozumiem zapalonych fanow f1,ze trzymaja kciuki za FI, nie mniej jednak wtrace swoje 3 grosze. Jak dla mnie to nie tylko BE pieniadze odebraly rozum . Mallya cierpi chyba na to samo schorzenie. Juz stwierdzenie ze beda musieli przebudowac czesc silnikowa nadwozia potwierdza totalny idiotyzm tego pana. Jak mozna myslec o punktach w przyszlym sezonie, majac wytyczne techeniczne konstrukcji nie robiac przy tym nic. Zespoly juz w lipcu tego roku wiedzialy gdzie i na czym stoja a pan Mallya jezdzil z koszykiem na zakupy. To tak jakby zabral sie za budowe domu marzen. Kupil cegly, cement i piasek. Ale betoniarke juz mial lecz nie wiedzial co to jest wiec ja wywiozl na szrot. Brygada, ktora dysponuje juz zabiera sie za skrecanie rusztowania ale jeszcze nie maja placu na budowe. Wlasnie sie okazuje ze zapomnieli kupic dzialke ale Mallya juz oswiadcza ze ma zaje....sty dom. Hehe Pozdrawiam
10. shad2pl
spokojnie, gorzej byc nie moze najwyzej cos zyskaja.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz