Wywiad z Nickiem Heidfeldem
Wydaje się, że Nick Heidfeld w połowie sezonu znalazł receptę na swoje problemy w kwalifikacjach. Jak sam postrzega postępy w pracy nad bolidem i swoje odczucia przed swoim domowym wyścigiem prezentuje krótki wywiad.Nick Heidfeld: „To było wspaniałe. Kwalifikacje w końcu przebiegły dobrze, a w wyścigu wszystko było na swoim miejscu. Zespół zrobił wszystko prawidłowo, a ja również uniknąłem błędów. Zawsze satysfakcjonujące jest gdy manewry wyprzedzania wychodzą; wygrywa się walkę jeden na jeden uczciwie. A jeżeli można wyprzedzić dwóch kierowców za jednym razem dwa razy w tym samym wyścigu emocje są jeszcze większe. Zwłaszcza, że przy jednej z tych okazji wyprzedzone zostało Ferrari i McLaren.”
P: Wielu ludzi narzeka, że wyprzedzanie w Formule 1 jest niemożliwe. Pokazałeś, że jest zupełnie inaczej- nawet w najtrudniejszych warunkach. Jak oceniasz wpływ pogoda na tą przewagę? Jesteś odważniejszy od innych kierowców?
NH: „Właściwie wyprzedzanie w zdradliwych warunkach wydaje mi się łatwiejsze. Różnice pomiędzy poszczególnymi kierowcami są podczas deszczu większe. Dodatkowo, różni kierowcy obierają różne tory jazdy, co oczywiście ułatwia wyprzedzenie.”
P: Wspomniałeś o problemach podczas kwalifikacji. Czy są one już za Tobą?
NH: „Pewne jest to, że nasza praca opłaciła się. Zespół dał mi ogromne wsparcie. Przeprowadziliśmy skomplikowaną analizę sytuacji i zrobiliśmy pomiary, abym mógł lepiej wykorzystać opon na jednym, szybkim okrążeniu. Patrząc z zewnątrz łatwo jest pokusić się o stwierdzenie, że najlepszym sposobem na doprowadzenie temperatury opon do jej optymalnej wartości jest wykonanie kilku bączków. Ale to tylko rozgrzewa powierzchnię kontaktu tylnych opon. To skomplikowana sprawa, a test w Barcelonie w czerwcu przyniósł pewien postęp. Zniweczyliśmy trochę dobrej roboty w związku z naszą słabą formą na Magny-Cours, ale dla mnie ważne było to, że powróciłem do poziomu mojego kolegi z zespołu w drugiej części kwalifikacji. To samo było w Silverstone. Mimo to nie będziemy odpuszczać teraz; Jestem pewien, że możemy zrobić jeszcze więcej, aby poprawić moje osiągi w kwalifikacjach.”
P: Czy obawiałeś się o swoje miejsce w zespole w ostatnich tygodniach?
NH: „Nie, to byłoby złe podejście do sytuacji. Martwiłem się moimi osiągami w kwalifikacjach. Ale wiedziałem również, że nagle nie mogłem zapomnieć jak prowadzi się bolid i że moja prędkość w wyścigu jest dobra. Krytyczną rzeczą dla mnie jest rozgrzanie opon w kwalifikacjach.”
P: Dlaczego tak dobrze spisywałeś się na mokrym torze?
NH: „Lubiłem ścigać się w deszczu już w czasach kartingu, później we wszystkich wyższych seriach również. Bolid ślizga się i reaguje zupełnie inaczej, a kierowca musi robić wszystko z większą czułością- skręcanie, hamowanie czy przyspieszanie. Złapanie przyczepności biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki sprawia sporo zabawy. Niemniej jeżeli nie jest się na prowadzeniu jest jeszcze inny czynnik ścigania się w deszczu, który sprawia, że rzeczy stają się nieprzewidywalne: brak widoczności. Siedzimy tak nisko nad ziemią, a bolidy Formuły 1 odprowadzają tyle wody, że ciężko jest cokolwiek zobaczyć, zarówno kałuże, jak i inne bolidy. Naprawdę ciężko to porównać do jazdy po zwykłych drogach.”
P: Jak przebiegły dwa dni testów na torze w Hockenheim?
NH: „Mieliśmy szczęście, że pogoda była lepsza niż prognozy, co oznaczało że mogłem przejechać więcej okrążeń na suchym torze niż się spodziewałem. Testowaliśmy kilka nowych części aerodynamicznych i mechanicznych zarówno na Grand Prix Niemiec, jak i na dalszą część sezonu. To był nasz priorytet podczas testu, nie było planem ustanowienie najlepszego możliwego czasu. Ponieważ nie mogę ocenić jaki program miały inne zespoły, czasy okrążeń z testu nie mówią nam za wiele. Mimo to chciałbym mieć więcej czasu do pracy nad idealnym ustawieniem na wyścig w Hockenheim.”
P: Jaki jest Twój plan na Grand Prix Niemiec?
NH: „ Oczywiście ostatnie podium dodaje mi dodatkowej motywacji przed domowym wyścigiem. Chcę zmierzać w tym samym kierunku- zdobyć dobrą pozycję na starcie i pojechać jak najlepiej w samym wyścigu. Naprawdę czekam na ten wyścig gdyż jest to domowe GP dla BMW, jak i dla mnie osobiście. Dodatkowo, Hockenheim zawsze gromadzi szczególnie dużą liczbę fanów ze Szwajcarii i jestem zdeterminowany pokazać dobrą formę dla nich.”
komentarze
1. tt16
Może zaczął ładnie jezdzic ale i tak Robert jest lepszym kierowca od niego jak nie najlepszym w calej stawce F1 .....heheeh Licze na Roberta w GP Niemiec.... :)) Gazuuuu...
2. gieracz
no jasne i ślepej kurze się czasem trafi
3. lipens
I tak Robert będzie przed Nickiem w GP NIemiec :)
4. atomic
poprostu wielki mistrz f1.i ten blask ,duma bijąca z jego wypowiedzi.
5. pgolebiow
dokładnie gieracz! udłą mu sie jeden wyścig po całej serii porażek i już krzyczy, że to sukces niech tak jeździ do końca sezonu.
Chociaż aż tak dobrze to nie będzie bo jak tylko bolid pozwoli to Robert zawsze będzie przed Nickiem.
6. stalowy22
no juz po porannych testach widac klase Roberta, zakladajac ze jezdza w podobnych warunkach...Nick czasy we wtorek 1:16.593, sroda 1:16.235... ROBERT dzis 1:15.869... komentarz nie jest potrzebny!!! ROBERT RULEZ!!
7. wito
stalowy22 daj namiar gdzie szukać wyników dzisiejszych testów.
8. Marti
atomic- jeśli chodzi o te manewry wyprzedzania to ma powód do dumy ;-). Kolejne kwalifikacje pokażą, czy Nick wreszcie nauczył się jak dogrzewać tegoroczne opony ;-)
9. worm
co do ostatniego wyscigu to HEI miał wiecej szczęscia niż Robert, nie zepsuli mu pitstopu, a co do wyprzedzania, to strategia wymiany opon mu pomogła, nio i pozycja 5 po kwalifikacjach była efektem problemów Kubicy i Massy..:P ale okey, niech koleś jezdzi lepiej bo punkty trza zbierac dla zespołu...!
10. czlowiekf1
Robert jest bezapelacyjnie lepszy od Nicka. Jednak szacun dla Nicka za te manewry wyprzedzania. Może HEI nie jest moim ulubieńcem, ale przy Hamiltonie każdy wydaje się lepszy. Niech nadal zbiera punkty (choć i tak Robercik uzbiera o wiele więcej)!
11. atomic
marti: manewr:
jeden kolo po wewnętrznej zamykał furtke ale przy małej prędkośći bo bał się że wykręci bąka.
drugi kolo wyrzucony na zewnętrzną bal się docisnąć żeby nie wpaść na green.
trzeci kolo / nick/ pomyka między nimi z normalną prędkością.
błędy kierowców pozwoliły na zyskanie dwóch pozycji . w tv fajnie to wyglądało ale tak naprawde nie było w tym walki
12. Piotre_k
Nick jest dobrym kierowcą i nie rozumiem dlaczego większość na tym forum uparcie twierdzi inaczej. Nic dziwnego, że jest zadowolony z ostatniego wyścigu, jechał szybko i bezbłędnie. Gdyby to Robert popiasł się takimi wyprzedzaniami hymnom uwielbienia nie byłoby końca. Tak więc mam nadzieję, że od teraz o podium walczyć będzie dwóch kierowców BMW a nie tylko jeden.
13. sk0k
mysle ze duzo ludzi nie lubi HEI za to ze w zeszlym sezonie mial lepsze strategie i rzadziej sie psul jego bolid...
14. jeden
Heidfeld to taki sam bubek jak Hamilton. Trochę zeskalowany, bo nigdy nie miał aż takich pleców jak FIA. Na torze najlepszy popis (też przy wyprzedzaniu) dał w GP Niemiec. A za lepszą strategię i bolid można nie lubić Teisena. Więc dajcie se spokój z kibicowaniem teamowi który Polakowi nie daje tak "ogromnego wsparcia". Dla mnie liczy się tylko klasyfikacja kierowców.
15. Marti
atomic - właśnie, błędy kierowców, którzy nie potrafią jeździć w trudnych warunkach. Poza tym, bądźmy szczerzy, Heidfeld zabłysnął już nie raz dobrymi manewrami w "normalnych" warunkach.
16. jaros69
No te "podwójne" wyprzedzania i to powtórzone fiu fiu nie pamiętam kiedy ktoś inny poza startem tak zrobił w F 1, sam nie wiem jak on "dał radę" tak jechać.
17. dziarmol@biss
2008-07-10 18:44:52 Marti -mnie osobiście to najbardziej podobał się manewr (albo jego próba) wyprzedzania safety car giegiegie hłehłehłe buhaha no już dłużej nie mogę pa
18. Marti
Racja, dziarmol, ten manewr był najlepszy ha ha ha ha ha. Pa
19. walerus
jak można się śmiać z takiego kierowcy! ja tego nie rozumiem szade blade....!
20. pretoriiian
zacytuje wam taki ciekawy wywiadzik z roku 2007 z wielkim schumim........
na pytanie kto jest lepszy w BMW SAUBER Michael odpowiedzial.....ten kto ma wiecej punktow....wszystko na ten temat......aha..zapomnialbym...jade na hockenheim i sie przekonam...
hahahhahaha...pozdraiwma was...
21. gumisss111
Piotre_k - zgadzam się z Tobą w 100% - Heidfeld jest narawde dobrym kierowcą a jego manewry wyprzedzania to nie tylko przypadek - robi to perfekcyjnie. Bez obrazy ale gdyby na ostatnim GP na jego miejscu byl którykolwiek inny kierowca F1, wydaje mi się, iż tak fenomalnego wyprzedzania bysmy niestety nie widzieli!!! I należy mu się za to pełen szacun! I basta!!!
22. dryndol
przypomne wam GP malezji z tego roku. Tam Hei wyprzedził tez dwoch kierowców (bodajże alonso i webbera ale nie pamietam) jednym manewrem w normalnych warunkach. I co...???
23. atomic
dryndol: i jajco .robert brazylia
24. hot dog
176 pkt zdobytych przez 8 lat mowi samo za siebie;-) Podobne tempo i sukcesy w obecnym sezonie mozna znalezc przy grzaniu opon 8 wysig i wreszcie sie udalo;-)
25. hot dog
NH: „Pewne jest to, że nasza praca opłaciła się. Zespół dał mi ogromne wsparcie. Przeprowadziliśmy skomplikowaną analizę sytuacji i zrobiliśmy pomiary, abym mógł lepiej wykorzystać opon na jednym, szybkim okrążeniu. Patrząc z zewnątrz łatwo jest pokusić się o stwierdzenie, że najlepszym sposobem na doprowadzenie temperatury opon do jej optymalnej wartości jest wykonanie kilku bączków." Po prostu BMW musi udostepnic Quik Nic-owi przed Qual jakies ustronne miejsce gdzie bedzie mogl sobie "puscic kilka baczkow"oczywiscie w bolidzie;-)
26. orinocoPL
a zauwazyliscie, ze NIE MA ANI SLOWA o tym jak mu sie jezdzi z Robertem? przypadek? bardzo watpliwe... i raczej dosc symptomatyczne
27. Raven89
orinoco: ty też należysz do tych głupich onetowskich spiskowców?? Heidfeld jest dobrym kierowcą,inaczej nie ścigałby się w F1.Oczywiście jest gorszy od Roberta i sądzę,że gdyby nie problemy Polaka w Q3 to startowałby on z drugiego pola i może nawet powalczył z Hamiltonem o zwycięstwo.
28. ziyon
Wyniki są na F1.com....];-)
29. obi216
Kolega zdaje się ma imię ......ale to tak na marginesie :/ ......Ciekawa forma wypowiedzi ;) Przejawów jakiejś szczególnej serdeczności nie należy się spodziewać - bo takowej nigdy nie było.
Aczkolwiek nie ma dwóch zdań ...Wyścig za sprawą wielu czynników Nicowi wyszedł świetny - a napewno decydujący wpływ miały właśnie umiejętności kierowcy.
Może trochę mnie martwi - to takie negatywne samonakręcanie się......szczególnie przed rodzimym wyścigiem.
30. orinocoPL
raven89-glupi to cie zrobil PUSTAKU-do twojej informacji z onetu wogóle nie korzystam a nawet jezeli bym korzystal to co? dyskryminacja? spadaj na drzewo frajerze
31. orinocoPL
a poza tym wczytaj sie dobrze w artykul-wazniejsze od tego co powiedzial jest to, czego nie powiedzial. aco do spisku to chyba juz zapomniales lub nie widziales poprzedniego sezonu i tego co sie dzieje w tym sezonie-moze to, ze za kazdym razem jak mechanicy cos zepsuja to zdarza sie to w bolidzie Roberta jest przypadkiem? naiwniak z ciebie jezeli w to wierzysz. a zreszta coraz wiecej forumowiczów uwaza, ze to nie zawsze jest przypadek jakbys nie zauwazyl
32. orinocoPL
a co do samego wywiadu... nie przecze , ze Nick jest niezly, ale to, ze ma fory w ekipie-A MA-bardzo psuje jego obraz. jak sam napisales jest gorszy od Roberta i "nadrabia" to zespól, niestety... kurczowo trzymaja sie wersji, ze Nick jest nr 1 w ekipie a o zle...
33. missblue
ja mam tylko jedno pytanie: BMW ciagle powtaza, ze Hei wrocil do formy.. to kiedys posiadal jakas lepsiejsza?? weteranem F1 nie jestem i nie wiem, moze to przegapilam, ale mysle, ze gdyby kiedys hei jakos specjalnie blyszczal to przypominal by swoich osiagach w kazdym wywiadzie.. a tu cisza, ewentualnie jego fani czasem napomknal o pojedynczych incydentach, gdzie akurat chwilowo posiadal ta forme
34. jzb
Ja jestem jak najdalszy od teorii spiskowych, ale pewne rzeczy mi sie w BMW nie podobają. Chociażby fakt, że w tamtym roku BMW-Sauber nie podporządkowało testów Robertowi, żeby uporał się ze swoimi problemami, mimo że zmagał się z paroma rzeczami równocześnie ("hamowanie silnikiem", opony, inżynier/set-up), w przeciwieństwie do Nicka, który dzisiaj ma tylko jeden problem - "rozgrzewanie opon". I widzimy, że BMW staje na głowie, żeby mu pomóc. Rozumiem, że w interesie teamu jest to, żeby obaj kierowcy przywozili punkty, ale przedziwna jest ta nierównowaga w traktowaniu obu kierowców.
Kolejna sprawa ma już zabarwienie czysto spiskowe. Ponoć w ubiegłym sezonie, po wypadku Roberta, kiedy wrócił do ścigania w GP Francji, dostał bolid, którym w Indianapolis jechał w zastepstwie Vettel. Kubica miał wtedy nieoficjalnie powiedzieć, że jeszcze w tym sezonie nie miał tak piekielnie szybkiego bolidu, sugerując tym samym, że niemiecki team stosuje podwójne kryteria, jeśli chodzi o podejście do rodzimych kierowców i jego osoby...Ile w tym jest urban legend, ile prawdy - nie wiem, ale żródło tych informacji jest dla mnie bradziej wiarygodne niż wywiady z kierowcami i szefami teamu przygotowywane przez pijarowców BMW-Sauber.
Btw, Robert powiedział po testach, że jego zdaniem brakuje im jeszcze 0,2-03 s., żeby powalczyć z McFerrari, bez liczenia na ich błędy:)
35. orinocoPL
jzb-dokladnie o to mi chodzi. zbyt duzo jest tych plotek, zeby chociaz czesc nie byla, niestety, prawda...
36. walerus
Podobno na opony Nicka dająpo dwa koce grzewcze które dodatkowo są polewane gotującą wodą z czajnika - jak Nick wyjeżdza na tor to opony aż parują a kamery na podczerwień szlag trafia....
37. orinocoPL
walerus-dobre he, he, he
38. jarko dnb 85
przeciez Theiisen niedawno wyraznie powiedzial,ze nie ma podzialu na kierowcow nr1 i nr2.napewno Polak jest traktowany rowno przez zespol,bo jaki mialoby sens wprowadzanie go na muke?tam jest zbyt duze siano,a gdyby chodzilo o narodowosc kierowcow to juz po Indianapolis 07 Mario wzialby Vettela;nieraz powtarzal jak wazny jest dla niego Kubica i mysle ze w nim poklada wieksze nadzieje.a to ze wieksza uwage ostatnio poswieca Heidfeldowi,wynika z jego slabszego sezonu;to ma na celu podciagniecie BMW w Klasyf. zespolowej.przestancie gadac o jakims spisku,Robert nie jest w tym zespole z przymusu...
39. dziarmol@biss
2008-07-11 09:42:14 Raven89-kogo nazywasz "głupim onetowskim spiskowcą"?
40. orinocoPL
dziarmol- naiwnych nie sieja. moze jak ktos udaje ze nie widzi oczywistych faktów to wydaje mu sie ze reszta "wymysla" jakies tam "spiski" . olej faceta szkoda czasu na pustaka
41. dziarmol@biss
2008-07-11 16:14:48 orinocoPL- termin "teoria spiskowa "została wymyślona przez tzw entuzjastów "europejczyków" natomiast cała reszta która dostrzega (w BMW) nierówne traktowanie kierowców (w Mclarenie również) jest nazywana "kołtunami onetowskimi głupkami"i to jest cała pozytywna argumentacja. Natomiast jest "coś na rzeczy"tak jak pisałeś zbyt dużo plotek i niedomówień pozd. jak również podobał mi się post<2008-07-11 11:54:55 jzb > pozd . walerus z tymi kocami to Nick przesadził a co z oszczędnością energii?w przyszłym sezonie w bolidzie Heidfelda sys. KERS będzie ukierunkowany przede wszystkim w koce (pledy) grzewcze poz.
42. jzb
Jest prawda i gówno prawda, a najważniejsze jest to, żeby Robert byl na końcu sezonu przed Nickiem w WDC. Amen.
43. jarko dnb 85
dziarmol@biss nie porownuj sytuacji w McLarenie,bo tam juz wczesniej dano oficjalna informacje,ze Hamilton jest zawodnikiem nr1.zreszta prezentuje sie od Heikkiego duzo lepiej jak narazie i ma duzo wiecej punktow.w BMW jest rownouprawnienie i ja w to wierze,a za ten dluzszy drugi Pit-Stop na Silverstone ktos zapewne beknie.Robert jest w tym sezonie szybszy,a uwaga skupiana na Heidfeldzie ostatnio ma na celu podbudowac jego morale,tak aby obydwaj razem stawali na podium i Mario ma to gdzies ktory z nich bedzie wyzej.pozdro!!
44. dziarmol@biss
2008-07-11 18:09:02 jarko dnb 85- Ja wierzę że ziemia jest płaska tylko czy mam rację?
45. orinocoPL
ha ha ha ha dobre !!!!
46. jarko dnb 85
dziarmol@biss czyli sorki jestes idiotą...
47. leo_
Opinie o teorii spiskowej mogą się rodzić szczególnie na podstawie powtarzających się tzw pechowych zdarzeń. Innymi słowy, pech pozostaje pechem jeśli zdarza się raz na jakiś czas (po prostu rzadko) danej osobie. Natomiast przestaje być pechem , jeśli się tpowtarza i dotyczy jednej osoby. Wtedy to pech ma charakter nie losowy, a systematyczny, tzn istnieje jakaś przyczyna , która powoduje takie nieszczęsne zdarzenia (np ciągle się psuje bolid). I tu się można zastanawiać: czy taką przyczyną jest nieumiejętność kierowcy ( np istnieje taka teoria, że Kubica , a właściwie jego agresywny styl jazdy, psuł bolid- ale bolid F1 jest przeznaczony do wyczynu, i on musi być przecież odporny na agresywne traktowanie), czy są jakieś inne przyczyny niezależne od danej osoby - i tu mają swoje zastosowanie właśnie teorie spiskowe. Nadmienie tutaj też, że teoria spiskowa nie musi służyć pognębieniu danej osoby, może ona wynikać z czynników emocjonalnie obojętnych, np określonej polityki, czy tzw poprawności politycznej ( nie mówię tu oczywiście o polityce państwowej, tylko w tym przypadku, o polityce i poprawności politycznej prowadzonej przez teamy F1). I tu ciekawą dla mnie uwagą jest to, co napisał jzb: Kubica rzeczywiście miał problemy w 2007, i niestety jakoś mniej się tym przejmowano, w zespole. Bo jak miał problemy (i chyba jednak szybko zidentyfikowane) z niedoświadczonym inżynierem głównym, to może po prostu trzeba było go od razu zmienić, albo jeszcze prościej, po prostu go nie dawać (przecież to był świeży , niedoświadczony gościu - po co podejmowano takie ryzyko?). Moim zdaniem, Kubica był wtedy przede wszystkim królikiem doświadczalnym, czasem nazywanym testerem, na którym już wtedy robiono eksperymenty (nie śmiem przypuszczać, że przynajmniej niektóre eksperymenty miałyby służyć przytrzymaniu Roberta, żeby to Heidfeld był jednak pierwszym kierowcą). Ale nie ma tak źle , w końcu dopracowali się jak narazie najmniej zawodnego bolidu, a Kubica nabiera doświadczenia i pomału staje się wytrawnym, i myślę też najlepszym, kierowcą F1. W każdym razie ma duże na to szanse . Robert nie ma łatwego życia, zawsze mu było trudniej, bo sam dochodził , i nadal dochodzi, do swoich sukcesów, w przeciwieństwie do Hamiltona , który jest trochę rozpieszczonym, choć bardzo dobrym, kierowcą. A tak nawiązując do Heidfelda, to trochę mi go nawet szkoda, bo moim zdaniem jest dobrym kierowcą, ale niestety tylko dobrym, i raczej nic ponadto. Bo nadal jest od Robcia wolniejszy. Na ostatnim Q2 był co prawda tylko o setne części sekundy wolniejszy od Kubicy, ale tylko dzięki temu że Kubica pod koniec okrążenia po prostu odpuścił - jak sam powiedział o te 2 czy 3 dychy - czytaj: 0,2 - 0,3 sekundy. O tyle właśnie Kubica jest szybszy. Ale teraz i tak jest dobrze dla Heidfelda, bo w czasie jego kryzysu psychicznego, ta różnica sięgała nawet powyżej 0,5 sek.
48. darecky3
teorie spiskowe? wiekszych bzdur nie widzilem. Takie cos moga wymyslec tylko polacy. Edukacja polska dobrze wam mozgi przeprala ze niemcy ta zaraz nazisci. Do dzis sie opowiada kawaly : byl sobie polak, rusek i niemiec i zawsze niemiec wychodzil najgorzej... Zestawienie polaka i niemca w jednym teamie drazni zdecydowanie 95% polskich kibicow bo formula 1 stala sie jak "malyszomania" wrecz "sportem narodowym". Ale tak naprawde to formuly 1 nikt nie sledzil do pojawienia sie Roberta w tej klasie. Czytajac wasze wypowiedzi od razu widac wasze braki wiedzy z zakresu tego sportu. Kto z Was sledzil formule 1 troszke dluzej niz 2 lata ten wie ze BMW bylo druga liczaca sie stajnia. Ralf i Montoya krolowali na torze, McLaren jezdzil szrotem a ferrari wraz z Michael i Barricalo mieli cholernie duzo do roboty . Duo Ralf i Michael rozpalalo wszyskich fanow tego sportu. Wszystko zmienilo sie 3 lata temu. Robert trafil to BMW ale to juz prawie inna stajnia, teraz to jest BMW Sauber. Nick jezdzi w tej stajni z ramienia Sauber (kiedys Petronas) i to oni placa jego gaze, Robert dostaje pieniadze od BMW i dolaczyl do programu rozwoju bolida na sezony pozniejsze. Jezdzil samochodem o innej konstrukcji niz Nicka, wiec usterki techniczne byly wrecz nie do unikniecia, a do tego dochodzi faktor bledow kierowcy lub mechanikow i stad potok slabych momentow. Ale seria pechowa swoje zrobila i Robert ma wspanialy samochod, ktory jest konkurencyjny jak na mozliwosci stajni. Mowicie ze Team skupil sie na Nicku a Robert w poprzednim sezonie nie mial wsparcia. Gowno prawda, klikacie myszkami po polskich serwisach i czytacie bzdety. Czytajcie troche wiecej fachowych informacji i wam zaraz przejasnieje. Docenia sie zarowno Roberta jak i Nicka. To pierwszorzedni kierowcy. Robert jezdzi jeszcze krotko i rutyna dopiero przychodzi. Koneserzy tego sportu twierdza ze nawet za szybko. To wspaniale ogladac polaka na podium i trzymam kciuki za niego, ale jestem rowniez swiadomym realista, ktory doskonale wie co daje 1 punkt zdobyty w teamie. Tego nie wyczytacie w polskich szmatlawcach wiec stad wasze wypowiedzi o debilnych nacjonalnch spiskach. Co do podzialu rol w BMW sauber: Nick i Robert sa na rownych warunkach (poza finansowymi). Kto wygra nie odgrywa zadnej roli, wazne jest podium i punkty. Nie podklada sie nogi kierowcy, ktory zdobywa punkty, bo 1 punkt to 1 mln euro dla stajni od FIA. Nawet ferrari nie stac na rezygnacje potencjalnych 4-10 mln za kazdy wyscig wiec proponuje mordy w kubel.
49. dziarmol@biss
2008-07-11 23:40:20 jarko dnb 85 -na idiotę to ty wychodzisz niedostrzegając aluzji
50. dziarmol@biss
2008-07-12 12:02:55 darecky3- najbardziej podobało mi się owe "mordy w kubeł" to takie "fachowe"
51. darecky3
hehe dziarmol no fachowe to nie bylo, ale chyba trafilem w sedno sprawy...co?
52. darecky3
co do "fachowosci" zeby bylo wszystko jasne, brukowce sa wszedzie, w Polsce, Niemczech czy w UK do tego trzeba jeszcze troche odroznic co sie pisze i o czym pisze. Ulegamy mediom a one kreuja nasz poglad, zwlaszcza im krotsza przygoda z f1 tym poglad plytszy. Kazdy wspiera swoich, jak Nick przegrywa albo ma pany to wszyscy zadowoleni, jak Robert ma pecha to zaraz spisek. To samo w Anglii. Hamiloton po krashu na pitlane zostal okrzyczany przez swoich rodakow najbardziej beznadziejnym kierowca wszechczasow a po Silverstone ta sama praca okszyczala go kierowca wszechczasow porownujac go do Senny i Stewarda. Takim gownem ja osobiscie nie dam sie karmic. Bo Hamilton jest kierowca zarowno nerwowym jak i o stalowych nerwach. Jezdzi super ale tez i beznadziejnie, jednym slowem niestabilny emocjonalnie. ten sam problem z Alonso, to samo bylo z Montoya, Massa to samo. Robert i Nick sa stabilnii. W takich zawodnikach tkwi potencjal. Reszta jest tylko pompowana przez prase.
53. dziarmol@biss
2008-07-12 13:12:07 darecky3 -żeby wyjśc na "prostą"należy obiektywnie ocenic Heidfelda i Kubicę który z nich jest lepszy w przekroju ostatnich dwóch sezonów i dopiero po tym ewentualne oceny o tzw. teorii spiskowej (durny termin) ponieważ my ludzie posiadamy taką zdolnośc do logicznego myślenia i po takiej analizie można ustalic czy w BMW istnieje podział na kier. nr1i nr.2. (wszak doktorek temu zaprzeczył)
54. pz0
Czyli postój Kubicy ponad 10 sekund był po to żeby przypadkiem nie pokonał Nicka? I może awarię w Q3 spreparowano po to żeby Nick w qualu był w końcu wyżej?
55. leo_
dziarmol@biss i darecky3 . Też myślę, że teoria spiskowa to nienajszczęśliwszy termin, bo o zabarwieniu skrajnie negatywnym. A powinien mieć raczej charakter neutralny, a przynajmniej tak być rozumiany. Moim zdaniem, to życie uczy, że niekoniecznie, i nie zawsze, wszystko jest cacy. Owszem, wielu powie, że pieniądze są najważniejsze, i dlatego nie ma podziału na kierowcę 1 i 2 i liczy się tylko wynik. Ale to właśnie, z powodu pieniędzy niemiecki ( i każdy inny) team będzie bardziej wspierał swojego (niemieckiego) kierowcę – trzeba przecież podtrzymać popularność F1 wśród Niemców, bo za tym idą niemałe pieniądze od niemieckich sponsorów. To nie jest zarzut z mojej strony, to realia. Należy tu jeszcze doliczyć czynnik emocjonalny, psychiczny. Bo gdyby to był polski zespół i jechał w nim polski i zagraniczny kierowca - to po czyjej stronie byłaby sympatia większości polskich kibiców ( i siłą rzeczy działaczy również)? Tak naprawdę to jest normalne, że niemiecki kierowca w niemieckim teamie, będzie miał jakieś tam fory (czynione bardziej lub mniej świadomie). Poza tym zgodzę się, że ten tzw pech Kubicy (jak wcześniej pisałem nie powinien się nazywać pechem bo się zbyt często powtarzał) mógł po prostu wynikać z wielu innych powodów: a to niedoświadczenia teamu, a to niedoświadczenia kierowcy (słaby argument bo Hamilton jest mniej dojrzały niż Robert i wcale nie był lepszy w 2007, a mimo to znacznie lepiej mu wychodziło niż Kubicy- wniosek o słabym roku Kubicy nie decydowało jego małe doświadczenie, tylko co innego), a to być może z czegoś jeszcze innego. I nie ważne czy to nazwiemy teorią spiskową , czy jakoś inaczej, ale moim zdaniem o wyniku decyduje wiele czynników, w tym również te poza sportowe. PS. Ja rozumiem eksperymenty na młodym zdolnym kierowcy, ale po jaką cholerę dali Kubicy tego zielonego inżyniera, a jeżeli się już zorientowali, że się nie sprawdza, to czemu go nie zmienili? A tak poza tym , to uważam, że BMW jest bardzo dobrym zespołem i nadal bardzo dobrym rozwiązaniem dla Kubicy. Cenię też bardzo Theissena i Saubera.
56. orinocoPL
leo_ masz racje w wielu punktach i tez o to samo mi chodzilo gdy pisalem, ze za duzo jest tych bledów i przypadków, zeby zwalic to na karb pecha. owszem BMW jest nowym team'em w f1 ALE przejeli niejako ekipe Sauber'a wiec nie mozna powiedziec, ze nie maja kompletnie zadnego doswiadczenia w f1. w swietle tego ilosc bledów jest po pierwsze za duza a po drugie-czemu niemal zawsze pada na Roberta? nie zrozum mnie zle, nie krytykuje tutaj BMW jako marki mam nadzieje, ze Robert swoje pierwsze(i nie ostatnie!!!!) mistrzostwo zdobedzie dla nich, ale jezeli nie zmienia swego podejscia to Robert bedzie mial dosc. na któryms z postów padlo stwierdzenie, ze niemcy postepuja metodycznie i plan na ten sezon juz zrealizowali... PLAN JEST DOBRY NA PIERWSZE 30 SEKUND WALKI... mam wrazenie ze BMW niechce albo nie moze zmienic planu. a szkoda, bo szansa na tytul w tym sezonie jest bardzo mala ALE JEDNAK JEST... nic dziwnego, ze coraz wiecej i czesciej mówi sie o spisku. ja osobiscie mam nadzieje, ze go nie ma, ale.... no wlasnie, ciagle wyskakuje jakies ale. zgodze sie z tym co pisze darecky3 o fachowosci, planach na przyszlosc itd. tylko czemu te bledy zdarzaja sie wtedy kiedy nie powinny-vide q3 na silverstone? no przeciez taki burdel zeby byl, ze Rampf latal z oponami? litosci...
57. dziarmol@biss
2008-06-13 BMW nie zmieni statusu kierowców- w tym artykule Kubica prosi zespół o pełne wsparcie w walce o generalkę w odpowiedzi Theissen odpowiada że nie ma podziału na nr.1 i 2 ale z drugiej strony Heidfeldowi udziela pełnego wsparcia więc jak należy rozumiec wypowiedź Mario Theissena?równo? czyli?
58. obi216
Otóż to - dziarmol@biss - w obu ostatnich komentach masz rację. A od siebie tylko dodam , że Mario Theissen nie do końca o wszystkim może sam decydować- niestety :) Pozdrówka
59. jaros69
darecky3 nie życzę sobie by ktokolwiek mi mówił = "mordy w kubeł " i nie ma znaczenia w jakiej jest wadze i czy się z jego opinią zgadzam czy też nie. Wielu "puszczają nerwy a tobie przede wszystkim
60. jaros69
darecky3 żeby było jasne pół mojej rodziny urodziło się w BRD
61. darecky3
jaros69, mieszkalem w brd 17 lat i nie narzekalem, to nie ma nic do zeczy. jesli "mordy w kubel" cie zabolalo to sorki wielkie, bo nie mam zamiaru nikogo urazac, to byla przenosnia do zbyt wyrafinowanych opini. Mario odpowiada tak jak mu pytania zadaja. Wypowiedzi sa bardzo wywazone i nic z nich nie wynika. A nerwy mi puszczaja jak Hamilton wyprzedza Roberta wyjezdzajac z pit lane z pelnym bakiem, puszczaja mi nerwy jak Robert daje dupy na starcie (pole position)...itd. Dajcie chlopakowi dojrzec w tym sporcie i przestancie narzekac na bledy teamu bo one nie znikna na dziendobry. Heidfieldowi spie...li tez pare razy bolid ale na to jestescie slepi. Troche obiektywizmu i optymizmu zycze wszystkim a wtedy ten sport nabierze barw. Trzymam kciuki za Roberta...rozsadnie. pozdrawiam
62. jaros69
ok. Pozdrawiam
63. dziarmol@biss
a co to jest BRD ? (głupi jestem czy coś przespałem?)
64. darecky3
Bundes Republik Deutschland
65. dziarmol@biss
2008-07-14 21:16:12 darecky3-myślałem że pisze się trochę odwrotnie BDR
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz