Ricciardo równie ostro odpowiedział Villeneuve'owi
Daniel Ricciardo równie ostro odpowiedział Jacquesowi Villeneuve'owi, twierdząc, że ten zawsze "p******* głupoty" i sugerując, że "zbyt wiele razy uderzył się w głowę".Pełniąc obowiązki komentatora dla telewizji Sky F1 w swoim domowym wyścigu Villeneuve mocno skrytykował Daniela Ricciardo, kwestionując jego obecność w Formule 1 i skalę jego talentu.
Daniel Ricciardo natomiast odpowiedział na jego słowa w najlepszy możliwy sposób- na torze, kwalifikując się do GP Kanady na piątej pozycji.
Dziennikarze nie mogli przepuści okazji i dopytali Australijczyka o krytykę ze strony mistrza świata z 1997 roku. Ten przyznał, że nie słyszał jej w całości, ale nie jest zaskoczony jej naturą.
"Słyszałem, że p******* głupoty" mówił zgromadzonym dziennikarzom Ricciardo. "Jak zawsze. Uważam, że zbyt wille razy uderzył się w głowę. Nie wiem czy gra w hokeja czy coś innego."
"Nie poświęcę mu chwili, ale wszyscy ci ludzie mogą to znieść. Chcę powiedzieć więcej, ale zostawmy go w tyle."
Villeneuve bardzo szybko zripostował tę odpowiedź, twierdząc, że był to "jednorazowy" dobry występ Ricciardo.
"On musi cisnąć, wywierać presję i to się opłaciło" mówił. "Idzie mu dobrze, bolid mu pasuje w ten weekend, a gdy tak się dzieje, jedziesz jak najlepiej potrafisz."
"To były jedne dobre kwalifikacje. Jeżeli uda mu się utrzymać to na cztery, pięć czy sześć takich wyścigów, to sobie poradzi. Ale tak jak powiedział, brakuje mu stabilnych osiągów w tym roku."
Odnosząc się do kwestii "szans" jakie Ricciardo otrzymuje od zespołu Visa RB, Villeneuve dodawał: "Nawet w tym sezonie, a to trudny sezon, cały czas otrzymuje szanse i musi udowadniać to na torze. Dzisiaj miał dobrą czasówkę i musi dalej tak jeździć."
David Croft zażartował sobie z kolei, że Riccardo musi się jakoś odwdzięczyć Villeneuve'owi za skuteczną motywację.
"Daniel Ricciardo musi zapłacić Jacquesowi Villeneuve'owi jakiś bonus za motywację w ten weekend" mówił znany komentator. "Jak do tej pory to najlepszy wynik kwalifikacyjny Daniela Ricciardo w tym sezonie."
komentarze
1. berko
W 2016 RIC pokonał VER (wtedy nie jeździli cały sezon razem, o tym mówił ten kanadyjski błazen), w 2017 RIC pokonał VER, w 2018 RIC przegrał z VER ale RIC miał wtedy o ile dobrze pamiętam 8 DNFów, w 2019 pokonał Hulka, a w 2020 Ocona.
Więc kanadyjski błazen jak zwykle mija się z prawdą. Sezon 2021 też nie był zły biorąc pod uwagę zmianę zespołu. Dopiero od nowej ery bolidów RIC się naprawdę pogubił, czyli w sumie jeden sezon gdzie naprawdę słabo jeździł. Teraz powoli, powoli wraca na właściwe tory. Wg mnie będą z niego jeszcze ludzie.
2. kdarecki
uuuuu !! RIC w życiowej formie oratorskiej ! jak ja lubię tego jegomościa !
3. Manik999
Z wieloma kwestiami się z Jacquesem nie zgadzam, ale w kwestii Daniela jak najbardziej. Jego czas w F1 minął i pora na młodych. Mam nadzieję, że zastąpią go Liamem w przyszłym sezonie.
4. Raptor Traktor
Ricciardo po odejściu z Renault to dosłownie Villeneuve z okresu po 2002 XD obu łączą co najmniej dwie cechy - nie mają już nic wspólnego ze swoimi najlepszymi sezonami i obaj zostali w F1 zdecydowanie za długo. W tym przypadku JV ma rację, a błazen z Australii jeszcze dodatkowo pokazał, że jest wieśniakiem.
5. TomPo
@3 zgoda pod warunkiem, ze skoro odchodzic maja kierowcy wzgledem talentu, to najpierw z F1 pozbeda sie Strolla oraz Sierzanta, bo dno jakie oni reprezentuja, to nawet RIC nie potrafi.
6. karolck93
@5, Stroll może wybitny nie jest, fajnie na niego narzekać, bo startuje dzięki ojcu, ale są od niego gorsi w stawce, typu Zhou czy właśnie wspomniany Sargent. W przypadku Chińczyka tak tego nie widać, bo ma za partnera nijakiego Bottasa, a nie Alonso czy wcześniej Vettela.
Stroll czasami odwala, ale miewa też pojedyncze przebłyski, taki specyficzny przypadek.
Z drugiej strony są jeszcze Ocon czy Magnussen, bardziej stabilni, jeśli chodzi o wyniki, ale nigdy nic specjalnego nie pokazali, poza spektakularnymi kolizjami i problemami emocjonalnymi.
7. Michael Schumi
Villeneuve jak wiadomo nie ma za grosz pokory i pojęcia o tym co mówi. Zgadzam się, że czas Daniela już minął, ale kłamstwo, że był zwykle za Maxem to tylko dowód, że ten idiota gada jak zawsze byle co, co mu ślina na język przyniesie, aby w nieudolnie żałosny sposób jeszcze na siłę próbować zaistnieć w mediach.
Fakty:
2013 r. - 14 miejsce, 20 pkt (przewaga nad Verstappenem 6 pkt)
2014 r. - 3 miejsce, 238 pkt (przewaga nad Vettelem 71 pkt)
2015 r. - 8 miejsce, 92 pkt (strata do Kvyata 3 pkt)
2016 r. - 3 miejsce, 256 pkt (przewaga nad Verstappenem 52 pkt)
2017 r. - 5 miejsce, 200 pkt (przewaga nad Verstappenem 32 pkt)
2018 r. - 6 miejsce, 170 pkt (strata do Verstappena 79 pkt)
2019 r. - 9 miejsce, 54 pkt (przewaga nad Hulkenbergiem 17 pkt)
2020 r. - 5 miejsce, 119 pkt (przewaga nad Oconem 57 pkt)
Także no, z Maxem wygrał aż 3 razy, a przegrał 1 raz. A sam Kanadyjczyk to pierdoła, który się dał zrobić dwa razy młodszym zawodnikom, że BAR w 2003 r. mu podziękowało, gdzie został wyrzucony przed ostatnim wyścigiem, czy też w 2006 r. w BMW, gdzie zespół go wywalił jeszcze w połowie sezonu.
8. berko
@7. Michael Schumi
"Villeneuve jak wiadomo nie ma za grosz pokory i pojęcia o tym co mówi."
Nie bronie tego pajaca, ale to samo można powiedzieć o tobie.
Gdzie w 2013r. miałeś w stawce Verstappena? xD
To był Vergne a nie Verstappen :)
9. Michael Schumi
@8 Nie musiałeś po mnie jechać, że nie mam pokory. Zauważyłeś moją pomyłkę, przyjmuję ją, faktycznie - mój błąd. Miłej niedzieli :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz