Alonso wbił szpilę Hamiltonowi w związku z transferem do Ferrari
Dwukrotny mistrz świata nie przepuścił pierwszej dogodnej okazji, aby w kąśliwy sposób odnieść się do decyzji Lewisa Hamiltona o zmianie barw zespołowych. Przy okazji Hiszpan poruszył wątek ewentualnych przenosin do Mercedesa.Odniesienie się do całej sprawy w przypadku Fernando Alonso było tylko kwestią czasu, zważywszy na sugestie brytyjskiej prasy, aby to on został zastępcą Lewisa Hamiltona w Mercedesie. Przypomnijmy, że Brytyjczyk zdecydował się na sensacyjne przejście do Ferrari po sezonie 2024, rezygnując z możliwości pozostania w Brackley na kolejny rok.
Nie omieszkał zwrócić na to uwagi dwukrotny mistrz świata podczas sesji medialnej zorganizowanej w związku z prezentacją nowego bolidu Astona Martina. Odbił bowiem do tłumaczeń Brytyjczyka o spełnieniu marzenia z dzieciństwa:
"Jeszcze 12 miesięcy temu to nie było jego marzenie z dzieciństwa, nieprawdaż? Albo może dwa miesięcy temu miał już inne marzenie. Mam nadzieję, że będzie czerpał frajdę z tego doświadczenia, bo to bardzo wyjątkowy zespół. Wygrywając w nim, staje się to jeszcze bardziej wyjątkowe i o to właśnie chodzi - trzeba wygrywać", powiedział Alonso, cytowany przez PlanetF1 i BBC.
"Już od paru lat mają szybki samochód i walczyli o duże rzeczy. Być może jego przyjście wniesie coś extra do walki o mistrzostwo, gdyż - jak już powiedziałem - auto jest dobre. W końcówce poprzedniego sezonu nawet przy bardzo dominującym bolidzie Red Bulla Ferrari było w stanie im dorównywać w czasie okrążenia i być od nich szybszym w czasówce. Auto powinno być zatem wystarczająco szybkie."
Dalej 42-latek sporo czasu poświęcił rozważaniom odnośnie jego potencjalnego transferu do Mercedesa. Podkreślił, że jest jedynym mistrzem świata w stawce bez kontraktu na sezon 2025:
"Jeżeli chodzi o Mercedesa, to nie [było żadnego kontaktu]. W stawce jest tylko trzech mistrzów świata i to w dodatku szybkich - a w przeszłości tak się nie zdarzało - i prawdopodobnie jestem jedynym dostępnym na sezon 2025. Znajduję się zatem w dogodnym położeniu. Podejmując decyzję w kontekście przyszłości i dalszego ściągania, pierwszą i jedyną rozmową, jaką podejmę, będzie ta z Astonem."
"To będzie mój priorytet. Jeżeli jednak nie będziemy mogli osiągnąć porozumienia, a ja będę chciał zaangażować się w dalszą rywalizację, mam świadomość mojej uprzywilejowanej pozycji. Prawdopodobnie jestem bowiem atrakcyjną opcją dla innych ekip ze względu na zeszłoroczną formę."
"Kilka lat wstecz powiedziałbym, że limit wieku, w jakim będę się ścigał, to 41/42 lata. Obecnie uważam, że mogę jeździć jeszcze przez parę sezonów. Powiedziałbym nawet, że jeśli jesteś właściwie zmotywowany i chcesz to robić, możesz ścigać się nawet do 50."
"Z drugiej strony żeby to robić, należy w życiu poświęcić wszystko. F1 potrzebuje całkowitego poświęcenia i poświęciłem na nią wszystko. Jestem z tego zadowolony i owszem mogę ścigać się przez parę kolejnych lat, ale nie wiem, czy będę to robił w wieku 50 lat przy tak wymagającym terminarzu. I nie chodzi tutaj o umiejętności, a o inne rzeczy w życiu, których jestem ciekawy."
komentarze
1. Believer
Gdzie ta wbita szpila?
2. F1Miras
1. Beliver - to jest taka sensacja w stylu "po świetęj Krystynie - będzie padać - albo i nie" ;-)
3. NieantyF1
Alonso ma zwyczajnie dalej urazę do Hamiltona z okresu w McLaren gdzie dostawał baty od świeżaka i płakał na cały padok że jest nie równo traktowany. Pamiętam jak jeździł na wyścigi z całym kontenerem chusteczek na łzy
4. mm27m
@NieantyF1, baty dostawałeś Ty od rodziców jak nie zjadłeś tartej marchewki na obiad :D
nikt od nikogo wtedy nie dostawał batów, była totalnie mega rywalizacja z prowokacjami i tarciami, doskonale to wspominam,
5. Mcin
Dotarła baty czy nie to nieważne, ale mechaników przepłacał żeby pracowali po Jego stronie garażu.
6. Mcin
*dostawał
7. NieantyF1
@mm27m
A co może tak nie było? Nawet Kubica się wtedy dziwił swojemu dobremu koledze Alonso że jest tak dziecinny, że to trochę nie przystoi na dwukrotnego mistrza świata. Mógł zwyczajnie cisnąć a nie mieć ciągłe pretensje do Rona Dennisa i jeszcze blokować boks Hamiltonowi w czasie kwalifikacji
8. mm27m
@Nieanty, oczywiście droczyłem się z tą marchewką, mam nadzieję że nie obraziłem Cię w żaden sposób:)
tak na poważniej - owszem, zachowywał się wtedy trochę jak dzieciak, bo pojawił się debiutant który z miejsca dorównał mu osiągami, w dodatku z "plecami" w postaci Dennisa.
oczywiście - nie pochwalam ale przyznaj, dodało to mega smaczku w tym sezonie, prawda?
btw. blokowanie Hamiltona na węgrzech - złoto! wszyscy dookoła na wkurwie a on sobie siedzi i czeka, Dennis pizga słuchawkami, inni wypisane na ustach "wtf?!"
w 100% masz rację, nie przystoi tak ale dzięki temu jest do czego wracać, no i "panowie" po dziś dzień się nie kochają już :))
(a żeby nie było, w tamtym czasie bliżej mi było do Hamiltona niż Alonso (oczywiście poza Kubicą!) ale z biegiem czasu to moje kibicowanie się odwróciło i oboje w moich oczach sobie na to zasłużyli)
9. Supersonic
Aj tam szpila. Szpila to była w GP Belgii 2022. Kiedyś to też mówił, że Williams był jego ulubionym zespołem. Ale faktycznie Alonso ciągle ma jakieś wąty do Hamiltona. Czasem mu one wychodzą, czasem nie. Chyba nadal mu siedzi w głowie sezon 2007. Hamilton zremisował z nim na torze (109-109), ale poza torem efekt był taki, że Alonso pękły cztery litery i wrócił do Renault. Aha i uważam, że kara na Węgrzech była niesłuszna. Była ona wymyślona przez sędziów tak jak kara dla Hamiltona w Belgii 2008.
10. giovanni paolo
"[...] nie wiem, czy będę to robił w wieku 50 lat przy tak wymagającym terminarzu. I nie chodzi tutaj o umiejętności, a o inne rzeczy w życiu, których jestem ciekawy."
SENSACJA, CZY ALONSO PLANUJE OJCOSTWO?
11. fan_93
@7 ale trochę zorientuj się czego Alonso wtedy go zablokował w boksie bo nie od tak sobie
12. Igor
Zapomniał dodać że Hamilton aby utrzymać lepsza formę poddał się kastracji.
13. Frytek
Nie sądzę że Alonso ma ciągle w głowie sezon 2007. Bardziej chodzi o to ,że Hamilton potrafił w swojej karierze podejmować dobre decyzje i tym swój talent przekuł w 7 tytułów. Alonso natomiast gdy był na topie to przez swoją dumę i to że myślał że jest najlepszy i tytuły same przyjdą, pogubił się i podejmował fatalne decyzje zespołowe.
Wszędzie zawalał mosty i najlepsze zespoły wypięły się na niego. Zachowywał się jak rozkapryszony dzieciak co z pewnością pokłosiem było właśnie konfrontacja z Lewisem. Myślał że ma cały świat pod sobą a jakiś gówniarz wybił mu to z głowy i pokazał że Ferdek nie jest jedynym z najlepszych kierowców.
Ferdek jest sam sobie winien, że ma tylko 2 tytuły i to wszystko przez jego ambicje i dumę. Mógł to schować gdzieś daleko w garażu i robić swoje a nie stroić fochy
14. Sebolinho
Mówiłem, pisałem, powtarzałem to kiedyś i nadal będę powtarzał że Alonso cały czas ma ból dupy o to jakich osiągnięć w F1 dokonał Hamilton. Tak było, jest i będzie. Wie to Alonso, wie to Hamilton, wiedzą to wszyscy. Sezon 2007 był tylko zapalnikiem potężnego bólu tyłka u Alonso. Tak jak napisał poprzednik Frytek, Alonso sam jest sobie winien że posiada tylko 2 tytuły mistrzowskie. Sam sobie na to zapracował, ego, duma, ambicja były ponadto i efekt był tego jaki był. Teraz może conajwyżej zazdrościć i udzielać wywiadów. Zresztą tak już jest od x lat. W poprzednim sezonie tez się nagadał dopóki był w generalce wyżej od Lewisa, a koniec końców i tak skończył za Hamiltonem. Alonso to kierowca o wielkich umiejętnościach, o wielkim talencie i doświadczeniu, ale głowa od lat nie dojeżdża. Gdyby tak Lewis zdobył mistrza w Ferrari....to nie wiem co ten Alonso by miał w głowie. Ból tyłka to za mało.
15. hubertusss
@3 zapomniałeś dodać, ze w tej walce przed laty McL mocno faworyzował Lewisa.
16. Danielson92
@15 Jak każdy kto usprawiedliwia Alonso faworyzowaniem przez zespół Hamiltona zapomniałeś dodać, że od początku tamtego sezonu Lewis deptał Hiszpanowi po piętach i potrafił być szybszy. Fernando popełniał błędy w początkowych wyścigach i dojeżdżał za Hamiltonem. A faworyzowanie to było w Monaco gdy to Lewis narzekał na taktykę zespołu :-D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz