Ferrari straciło głównego aerodynamika
Ciąg dalszy problemów Scuderii na starcie sezonu 2023. Tym razem włoski zespół zdecydował się opuścić lider działu zajmującego się koncepcją całego samochodu, David Sanchez.Francuski inżynier dołączył do Ferrari pod koniec sezonu 2012 i skutecznie piął się w strukturach przez następne lata, aż w lipcu 2019 roku wyznaczono go jako głównego aerodynamika zajmującego się działem koncepcji bolidu. To właśnie jego ludzie odpowiadali w dużej mierze za niezwykłą filozofię maszyn nowej generacji - F1-75 oraz SF-23, jaką ostatnio bronił Frederic Vasseur.
Dziś niespodziewanie poinformowano o zakończeniu współpracy z Sanchezem, aczkolwiek - podobnie jak to miało miejsce w przypadku przetasowań na szczeblu strategicznym - przekazały to włoskie media. Mowa o tamtejszym serwisie Motorsportu i Formu1a.uno. Ten drugi portal zaznaczył, że ekipa z Maranello odmówiła wydania jakiegokolwiek oświadczenia w tej sprawie.
Odejście znanego speca nie jest jednak w żaden sposób powiązane z nieudaną inauguracją sezonu 2023 w wykonaniu Scuderii bądź decyzją Vasseura. Francuz sam zrezygnował ze swojego stanowiska i prawdopodobnie rozważał to od momentu opuszczenia zespół przez poprzedniego szefa, Mattię Binotto.
Wiele wskazuje na to, że Sanchez po odbyciu obowiązkowego tzw. urlopu ogrodniczego powróci do McLarena, w którym działał już w latach 2007-2012. Taki transfer będzie naprawdę dużym wzmocnieniem dla stajni z Woking po tym, jak straciła ostatnio kilku inżynierów i katastrofalnie rozpoczęła tegoroczne zmagania.
Dla Ferrari natomiast jego rezygnacja to potężny cios chociażby ze względu na program rozwojowy SF-23. Dodatkowo, Włosi - przynajmniej w perspektywie krótkoterminowej - będą musieli awansować w trybie pilnym speca ze swojego grona. Dostępni cenieni i doświadczeni inżynierowie innych ekip obecnie przebywają bowiem na obowiązkowych urlopach.
komentarze
1. Frytek
Jedyny zespół który mógłby spróbować zagrozić dla Redbulla właśnie ma rzucane klody pod nogi.
Ale na tym portalu jest kilku fachofców, Panowie ratujcie sezon I pomóżcie dla Ferrari
2. Kimi Rajdkoniem
@Up: Jaka pogoda na Podlasiu?
3. Grzesiek 12.
@Up
Teraz lekki przymrozek -1. Dzisiaj było względnie, ale ostatnie dni trochę wiało.
4. giovanni paolo
Francuz... A podobno ten tragicznie zarządzany zespół składa się z samych Włochów, dlatego jest taki tragiczny...
5. hubos21
Gdzie się obecnie podziewa Simoen Resta, jest nadal w Haasie czy w Ferrari z powrotem bo to pewnie jedyny człowiek, który teraz może to jakoś pociągnąć, problem będzie taki jak zaraz następi efekt domina. Papa Stroll pewnie telefon już trzyma.
6. TomPo
@1 Jedyny zespol? Chyba nie ogladales F1 przez ostatnie pare lat xD
Ferrari to zespol, ktory nawet majac lepszy bolid (w danym momencie) jest w stanie przegrac wszystko. Moze po odejsciu Binotto cos sie zmieni, ale to wymaga czasu (i wymiany polowy ludzi).
7. Krukkk
@4. Nie podobno, tylko wystarczy zerknac po wynikach. Jak nie koleczka Vettel'a to grande strategia lub tajna ugoda.
Rozmawiamy o legendarnej stajni a nie o Alpha Tauri czy Hassie.
8. Frytek
Dlatego celowo napisałem "spróbować "
Tylko Ferrari ma w miarę konkurencyjny bolid który mógłby zagrozić Redbullowi, przynajmniej w kwalifikacjach.
Merc jest w czarnej D a Aston po prostu nie ma szans. Nadzieja tylko w czerwonych, póki co.
Mam nadzieję że to się zmieni, to dopiero początek sezonu więc może nie będzie tak źle
9. Frytek
Miało być to @6. TomPo
10. hubos21
@9
Co im po wygranych kwalifikacjach, zeszły sezon chyba pokazał wystarczająco, że na bycie szybkim na jednym kółku to tylko możliwość podpisania oponki bo w wyścigu ich RBR rozgrywał jak chciał a i Mercedes w tempi potrafił być tak samo dobry a czasem i lepszy
11. Frytek
@10. hubos21
To wolisz czasy dominacji Mercedesa? Kiedy dwa pierwsze pola były zarezerwowane właśnie dla nich. Gdy nawet ktoś miał nadzieję że można było im zagrozić to Ham wciskał magiczny przycisk i odlatywał.
Oglądaliśmy wyścigi mimo dominacji Mercedesa, Oglądaliśmy wyścigi mimo dominacji RB i Vettela, to będziemy i teraz oglądać. To F1 I nie pierwszy raz jakis zespół dominuje. Niektórzy narzekali gdy Max zagroził Lewisowi w 21r. Wszystkim nie dogodzi
12. giovanni paolo
7. Co wyniki vettela? Na sezon 2019 zaszły zmiany w regulacjach aerodynamicznych i zmiany w oponach a Ferrari klepało bolid który miał mieć "niższy docisk", mercedes robił bolid z jak największym dociskiem a jak opony im wybuchały to wymusili zmiany w oponach. Ferrari zrobiło bolid z niskim dociskiem oraz z podniesionym tyłem wrażliwym na boczne podmuchy, tak jak i haas. Dlatego paluch miał problemy. Potem trafił do Astona, urosły my gruczoły mleczne i w efekcie odszedł z f1.
13. Krukkk
@12. Ooo...Nastepny, ktory bedzie bronil zespolu, ktory nie trafil z koncepcja auta.
Chlopie, nic w F1 nie dzieje sie bez wiedzy Ferrari, Mercedesa i Red Bull. Ferrari dalo ciala po calosci! Od zakontraktowania Vettel'a, po filozofie projektowania bolidow az po burdel organizacyjny i strategiczny.
Kto im kazal "klepac" takie a nie inne bolidy? Kto kazal Mercedesowi robic plaszczke a nie bolid?
Zejdz na ziemie i uswiadom sobie, ze tak Ferrari jak i Mercedes wiedzieli o wszystki zmianach, tylko najzwyczajniej w swiecie obrali zla filozofie.
Stajnia Scuderia Ferrari jest zle zarzadzana i dlatego jest burdel na nizszych szczeblach, ktory widzimy podczas wyscigow, ale najgorsze jest to, ze im to nie przeszkadza. Pieprza przez radio: plan A, plan B itd. i tylko caly swiat ma z nich polewke czekajac na plan X, Y, Z.
Tutaj nie chodzi o to, czy Scuderia jest za bardzo wloska, tylko o to, ze Oni tam w Maranello nie wiedza co robic.
Dlatego kibice i obserwatorzy zastanawiaja sie czy przypadkiem nie pomogloby Ferrari odwloszenie stajni.
14. Krukkk
@12. PS.
A Vettelowi nawet niech urosnie paluch na paluchu-co mnie to obchodzi? Fakt jest taki, ze nie podolal zadaniu w konkurencyjnych bolidach Ferrari.
15. giovanni paolo
13. Widać czasem jeżeli się nie napisze "tkwili przy debilnej (w kontekście opon) filozofii niskiego docisku" to niektórzy nie zrozumieją i będą walczyć z potworkiem którego sami sobie wymyślą.
Mercedes w 2018 palił opony (a w zasadzie pojawiały się bombelki), pirelli zmieniło dla nich opony w trakcie sezonu, na sezon 2019 były zapowiadane zmiany o zredukowaniu brudnego powietrza i zredukowaniu docisku, mercedes konstruował bolid z jeszcze większą ilością docisku nie zważając na to że ich bolid w takiej filozofii niszczył opony, pirelli zadbało by w następnym roku tak nie było.
Jak Ferrari miało konkurować gdy pirelli robiło opony dla mercedesa a nie dla F1.
16. Krukkk
@15. Glupoty wypisujesz. Dotrze do Ciebie to co napisalem w komentarzu nr. 13?
"nic w F1 nie dzieje sie bez wiedzy Ferrari, Mercedesa i Red Bulla".
Tobie wydaje sie, ze inzynierowie Bykow albo Ferrari nie wiedzieli co mechanicy montuja na piasty? :D
Wybrazasz sobie sytuacje, w ktorej Dr Marko wiedzialby o tym, ze Pirelli produkuje opony specjalnie dla Mercedesa i nie idzie z tym do dziennikarzy?
Szanowny Kolego. Tutaj klania sie wiedza z zakresu geometrii zawieszenia. :)
17. Malmedy19
Geometria zawieszenia? Po co to komu? Chyba tylko Sebastianowi. Jak ktoś umie jeździć, to tego nie używa. Nieprawdasz inrzynieże krókkk?
18. Krukkk
@17. Vettelowi to akurat byla potrzebna kontrola trakcji. :D
19. F1driver12
18.Doucz się ptaszku, Vettel tylko lizną kontrolę trakcji w F1, która została zakazana w 2008 r.
20. Krukkk
@19. Może nauczysz się czytać? Vettel nie miał w Ferrari kontroli trakcji i dlatego kręcił kółeczka.
Jak wydedukowałeś z mojego komentarza, że miał?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz