Bottas i Hamilton opowiadają się za potężną karą dla Red Bulla
Temat kary dla zespołu Red Bulla za przekroczenie limitu budżetowego w zeszłym roku nie schodzi z nagłówków i niemal cały padok żyje nim od czasu wylądowania w Teksasie.Były kierowca Mercedesa, Valtteri Bottas domaga się "przykładnej i surowej", która "naprawdę zaboli".
W czwartek przed GP USA okazało się, że FIA rozpoczęła już negocjacje z Red Bullem w sprawie polubownego zakończenia pilnego tematu i złożyła w tym celu ofertę ugody, którą ekipa z Milton Keynes może zaakceptować przyjmując na swoje braki winę lub odrzucić.
Jeżeli wybierze ten pierwszy wariant, sprawa zostanie zamknięta bez możliwości jej apelacji, jeżeli ten drugi, powołany zostanie specjalny Panel Orzekający, który ponownie dokładnie przyjrzy się finansom Red Bulla, ale jednocześnie będzie mógł na niego nałożyć znacznie bardziej surową karę.
Christian Horner miał pierwotnie na dzisiaj zaplanowaną konferencję prasową, ale ze względu iż wczoraj nie udało mu się spotkać z przewodniczącym FIA Mohammedem Ben Sulayemem, ostatecznie została ona odwołana.
Kibice będą więc musieli uzbroić się w cierpliwość i jeszcze trochę poczekać na potwierdzenie konkretów w tej sprawie.
Nie zmienia to jednak faktu, że cały padok jest tą aferą rozgrzany do czerwoności i niemal każdy jest pytany o to co FIA powinna zrobić w następnym kroku.
"Uważam, że zasady są zasadami i jeżeli ich nie przestrzegasz to powinna pojawić się kara, która zaboli" mówił były zawodnik Mercedesa, a obecnie reprezentant Alfa Romeo, Valtteri Bottas.
"Osobiście liczę, że będzie to przykładna i surowa kara, gdyż coś takiego w ogóle nie powinno mieć miejsca. Zasady to zasady."
"W F1 mamy wiele przepisów i nie powinno być w stosunku do nich różnicy w karach."
"Miejmy nadzieję, że kara będzie naprawdę bolesna" mówił, przypominając, że w zeszłym roku jego ekipa walczyła o mistrzostwo świata z Red Bullem. "Walczyłem wtedy o mistrzostwo w konstruktorach."
"Udało się nam, ale tytuł wśród kierowców przegraliśmy kilkoma punktami i kilkoma milionami [dolarów]. To może zrobić różnicę."
Lewis Hamilton, który powinien być żywo zainteresowany stanowiskiem FIA w tej sprawie, zważywszy, że w zeszłym roku tytuł przegrał w zasadzie na ostatnim okrążeniu po kontrowersyjnych działaniach ze strony dyrekcji wyścigu, uważa, że jeżeli kara będzie łagodna, to równie dobrze może nie być przepisów ograniczających budżety zespołów.
"Uważam, że sport musi coś z tym zrobić" mówił 7-krotny mistrz świata F1. "W przeciwnym wypadku, jeżeli to złagodzą, jeżeli zasady zostaną poluzowane, to wszystkie zespoły będą ten limit przekraczały."
"Jeżeli po wydaniu kilku milionów więcej otrzymają tylko klapsa po rękach nie będzie to nic dobrego dla sportu. W takim wypadku w przyszłości w ogóle mogłoby nie być przepisów o limicie budżetowym."
komentarze
1. hubertusss
Żadnej potężnej kary nie było. Oszustwo nie było potężne a RB jak będzie mądry dogada się z FIA jak Ferrari kiedyś.
2. Radziu87x
Obniżyć im limit budżetowy o tyle o ile przekroczyli go w zeszłym roku... I zrobić tak przez trzy następne sezony
3. Radziu87x
Żeby o tyle mniej mogli wydać pieniędzy niż Ferrari i Mercedes... Trzy lata z rzędu żeby tak mieli... I niech wtedy pokażą czy potrafią być mistrzami
4. Amator
Kara będzie tak samo potężna jak za silnik Ferrari niezgodny z regulaminem.
Regulamin swoje, a polityka swoje. Będzie ugoda i jakaś niewielka kara, być może publiczna reprymenda czy coś w tym stylu. Szczerze mogliby zdyskwalifikować ich z pozostałych 4 wyścigów w tym sezonie, a i tak by zdobyli mistrza konstruktorów znając Ferrari. A za "drobne" przekroczenie tak surowej kary na pewno FIA nie nałoży.
Zobaczymy w przyszłym sezonie, bo coś mi mówi, że w tym też mają duże szanse go przekroczyć.
5. Radziu87x
Po takiej karze będą wiedzieli że nie powinno już tak oszukiwać... A inne zespoły będą wiedziały że oszukiwanie się nie oplaca
6. Iron Man
Co za żałosny knur bez honoru z tego Hamstera! ZERO WSTYDU! Nie potrafi przyjąć przegranej na klatę jak prawdziwy mężczyzna z jajami do którego mu bardzo daleko. Swoją drogą wzywa do uratowania damskiej F1, może zechciałby w niej wystartować? :D
7. Iron Man
Już za samo wypchnięcie Maxa na Silverstone ten nikczemny człek powinien zostać wykluczony przynajmniej na dwa wyścigi. Może wtedy by zrozumiał że nie wszystko mu wolno. Temu roszczeniowemu typowi!
8. Majorm92
Iron zapomniałeś tabletek
9. Iron Man
@8 Aaa racja, zapomniałem tabletek kupić dla ciebie
10. MattiM
Akurat ta dwójka się nie powinna wypowiadać, bo przez ich nieudacznictwo Red Bull stracił masę pieniędzy.
11. Cadanowa
Usunięty
12. berko
@4. Amator
Ferrari w 2019 roku do pewnego momentu walczyło o mistrzostwo w obu klasyfikacjach. W 2020 byli 6 siłą w stawce, a w 2021 trzecią, posiadając połowę dorobku punktowego Mercedesa, z którym przez kilka poprzednich sezonów, jako jedyni próbowali walczyć.
Uważam, że to była bardzo dotkliwa kara. Ewentualnie dodałbym wykluczenie z sezonu 2019.
Co do RB i ich przekrętów to nie będę się wypowiadał, poczekam aż sprawa zostanie do końca wyjaśniona i dowiemy się czarno na białym o ile przekroczyli budżet i jaką karę dostali.
13. giovanni paolo
12. Czy ty człowieku w ogóle rozumiesz co ty wystukujesz na klawiaturze? W 2019 roku Ferrari nigdy nie było w walce o tytuł. Jeżeli uważasz że byli, to Williams także był w walce o tytuł, Kubica też był w walce o tytuł, to była taka sama walka.
14. fan_93
Ty " Cadanowa" każdy Twój wpis jest tak głupi, że az śmieszny... Idź najlepiej klęknij i no..
15. Iron Man
Jesteś szybszy na pół bolidu w zakręcie po wewnętrznej to jest to twój zakręt - naczelna zasada każdego ścigania i Max zna ją do bólu.
Jesteś szybszy po zewnętrznej powinieneś zostawić miejsce temu po wewnętrznej bo on magicznie nie zniknie. Tą zasadę zastosował Max.
Ale Hamster miał inny plan na zakręcie Copse - jestem z tyłu po wewnętrznej to cię wywalę z toru jak nie ustąpisz. To był divebomb.
Niestety ale hamiltoniarze a w szczególności Casanowa tego nigdy nie ogarną...
16. berko
@13. giovanni paolo
Pomyliłem sezony, co nie zmienia faktu, że byli drugą siłą w stawce, a w 2020 po tej słabej karze spadli na 6 miejsce.
17. Danielson92
Frytek, gdzie jesteś? Gdy fani Hamiltona piszą coś na Maxa to jesteś pierwszy do ich potępiania, bo nie znosisz hejtu. To może teraz dla równowagi potęp żałosnego trolla Iron Mana.
Co do Red Bulla, to żadnej dotkliwej kary nie należy się spodziewać. O odebraniu tytułów nie ma mowy. Coś im pewnie dadzą, ale nie ma co spodziewać się żadnych drakońskich kar. Jakoś się,, dogadają'' Mam tylko nadzieję, że hipokryci Horner i Marko w przyszłości przestaną piepszyć jaki to ich zespół jest uczciwy i nieskazitelny no i że Max zamknie gębę na kłódke i nie będzie robił z siebie durnia :-D
18. Tom66
Powinni zrobić to samo co z aferą szpiegowska z 2007 roku. Odebrali wszystkie punkty zespołowi i wlepili karę 100 milionów dolarów McLarenowi. Przyniosło skutek ........przyniosło.
więc to sami powinni zrobić z napojami energrtycznymi......odebrać wszystkie punkty w wlepić 100 milionów dolarów dodatkowej kary.
19. Manik999
Aby nie było zachęty, powinni przynajmniej spaść za Ferrari w klasyfikacji końcowej i obciąż budżet na rozwój na sezon 2023 o ilość, którą przekroczyli.
20. SnapGP
@18 To co wiemy na ten moment z krótkiego oświadczenia FIA to "drobne przekroczenie limitu" przez RB. W regulaminie rozróżnione jest drobne wykroczenie (poniżej 5%) i znaczące wykroczenie (powyżej 5%). Skoro za drobne wykroczenie proponujesz dyskwalifikację i 100mln kary to powiedz mi proszę jaką karę przewidujesz za znaczące wykroczenie? Jestem bardzo ciekaw :D
21. giovanni paolo
20. SPALIĆ KSIĄŻKI I WYMAZAĆ Z HISTORII ICH ISTNIENIE ORAZ WYPRODUKOWAĆ MILION FILMÓW DOKUMENTALNYCH, ŻE BYLI SZALEŃCAMI OGARNIĘTYMI SZALEŃŚTWEM
22. kombajn2
W świetle tej afery oraz wszelkich kontrowersji wokół zakończenia zeszłego roku powinni odebrać pierwszy tytuł Maxowi bo został on wywalczony nieuczciwie i w nierównej walce. Tylko taka kara by Red Bulla zabolała. Albo to albo mogą przepisy o limitach budżetowych wyrzucić do kosza.
Przypomnę tylko jak Vettel w zeszłym roku wygrał wyścig ale złamał regulamin techniczny bo brakło w baku jakiś śladowych ilości paliwa to został zdyskwalifikowany! Nie było mowy o ugodach i polubownym załatwiniu sprawy. Regulamin to regulamin.
W F1 nie może być równych i równiejszych bo to zabija ten sport!
23. Driver805
Przestańcie już bić pianę i wróżyć ze szklanej kuli.
24. Frytek
@17. Danielson92
Już jestem, wyobraź sobie że zanim doszedłem do twojego komentarza to miałem właśnie taki zamiar.
@Iron Man
"Żałosny knur" to akurat jest z ciebie. Hamilton ma bardzo dużo honoru, potrafił pogratulować Maxowi mimo że to on powinien wygrać. Widać było na jego twarzy nie samowitą złość a mimo to docenił przeciwnika.
Teraz również ma prawo mieć pretensje, być może te dwie bańki pomogły znacząco Redbullowi bo Mercedes też chętnie wydałby te dwie bańki więcej, ale tego nie zrobił. Ja się mu nie dziwię.
@22. kombajn2
Musisz zauważyć że to nie Max oszukiwał a jego zespół. On w żaden sposób nie oszukiwał wiec za co ma byc karany? On tylko wykorzystywał to co zespół mu dal. Max to nie księgowy tylko kierowca.
Rozumiem że wciąż nie możesz pogodzić się ze to on dostał ten tytuł, ale on nic złego nie zrobił.
Gdy Mclaren oszukiwał to zabrali punkty dla zespołu a nie dla kierowców. Gdyby tak było to po co ci kierowcy wogóle się starają.
Kara powinna być surowa, nawet z zabraniem punktów dla zespołu, ale jest jeden mały problem. Zespoły zgodziły się na "małe wykroczenie " do 5%. One się pod tym podpisały i nie mogą domagać się tak surowej kary dla Redbulla. Zespoły same się wkopały z tym zapisem. Niestety, życie. Redbull to naprawdę cwany zespół
25. Werter
FIA powinna albo odebrać pomarańczakowi tytuł za sezon 2021 albo zrobić taką ugodę, która sprawi, że Czerwona Krowa przez kilka lat będzie mniej więcej na takim samym poziomie co za czasów Davida Coultharda. Odsunięcie tych oszustów od pierwszego planu F1 będzie najlepszym rozwiązaniem dla sportu i widowiska i odsunie od polskich forów wszystkich verstappeniarzy a w szczególności tego głęboko niedorozwiniętego kretyna i multikonciarza kotwica/Bargiel/Antyhamilton/Angry Tiger/Iron Man.
26. Frytek
@25. Werter
Przygadał kocioł garnkowi.
Przeczytaj jeszcze raz swój komentarz i zastanów się czy oprócz tego "głęboko niedorozwiniętego kretyna" ty też nie powinieneś być odsunięty od komentowania. Klasę pokazałeś aż bić brawo
27. Mike Ethanol
Bottas zapomniał, że nie jest w Mercu i że już nie musi robić Hamiltonowi łaski. Żałosne pajace.
28. Jordan777
W żadnym rozsądnym świecie nie ma mowy, że jeśli oszukujesz, aby wygrać mistrzostwo, powinieneś mieć możliwość zachowania tego mistrzostwa
IW każdym innym sporcie lub innej drużynie otrzymaliby odliczenie punktów
Ale ponieważ jRBR uchodzi wszystko na slucho
Zmowa trwa
29. kombajn2
24. Frytek
No patrz czyli jeśli zdyskwalifikowali Vettela i zabrali mu zwycięstwo oraz punkty z powodu złamania regulaminu technicznego za sprawą zbyt małej ilości paliwa to twoim zdaniem Vettel w nocy sam sobie to paliwo z baku spuścił wężykiem? Jeśli Red Bull przekroczył limit budżetowy i co za tym idzie OSZUKIWAŁ w sezonie w którym do ostatniego wyścigu dwóch kierowców startowało z taką samą ilością punktów to sorry ale uważam że:
A) Max Verstapen wygrał nieuczciwie w nierównej walce łamiąc zasady fair play
a w związku z tym
B) powinien stracić tytuł bo nie wygrał go w uczciwej walce
W tym sezonie Max zdeklasował rywali i uczciwie zapracował na wygraną i ma tytuł. Ale za zeszły rok mu się nie należy!
30. olejny
W Mercedesie w poprzednich latach gdy Botas jeździł dla nich,to mu nie przeszkadzało,że w mercu kombinowali z cyferkami.
31. Frytek
@29. kombajn2
Chyba nie doczytałeś mojego komentarza do końca.
Za brak paliwa do próbek jest dyskwalifikuja.
Czy za przekroczenie limitu do 5% jest w regulaminie zabranie punktów dla kierowcy? To są tylko twoje wymysły. Nawet Toto czy Lewis nie domagają się takiej kary. Ochłoń trochę, tamten sezon skończył się dawno temu
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz