Red Bull odpuścił temat Herty. De Vries w AlphaTauri? (akt.)
Saga związana z superlicencją i ewentualnymi startami Coltona Herty najprawdopodobniej dobiegła końca. Jak poinformował Helmut Marko, Austriacy zaprzestali starania o pozyskanie Amerykanina, co w stu procentach nie wyklucza jednak potencjalnego transferu Pierre'a Gasly'ego do Alpine.Colton Herta od niedawna był kreowany przez media jako główny faworyt do zajęcia wolnego fotela w AlphaTauri, jeśli tę opuściłby Pierre Gasly. Wszystko wydawało się już przesądzone, dopóki nie zaczęły się trudności z przyznaniem dla niego superlicencji. Od tamtej pory sprawa robiła się coraz bardziej skomplikowana.
22-latek nie zgromadził bowiem odpowiedniej liczby punktów do jej uzyskania, a oponenci Red Bulla zgodnie wykluczali możliwość specjalnej dyspensy. Ostateczną decyzję w tej sprawia FIA miała podjąć podczas weekendu na Monzy i chociaż nie wydano żadnego komunikatu, media były pewne, że poparła ona stronę rywali byków czy samego Stefano Domenicaliego.
Dlatego też szybko stało się jasne, że Herta oraz Austriacy muszą szukać innego sposobu na uzyskanie tej superlicencji. W związku z tym aby dokładniej ocenić jego możliwości, załatwiono mu udział we wrześniowych testach Alpine na Hungaroringu, a potem potrzebne punkty mógłby łatwo zdobyć dzięki startom w zimowych, azjatyckich seriach bądź udziałom w sesjach treningowych F1.
Plany te spełzły jednak na niczym, co można wywnioskować z piątkowych raportów Motorsportu i Motorsport-Total.com oraz wypowiedzi Helmuta Marko. Red Bull uznał bowiem, że nie może dłużej czekać na ostateczny werdykt odnośnie pozwolenia Amerykanina i odpuścił sobie jego temat.
Co ciekawe, do podobnego wniosku miał dojść obóz Herty. A to dlatego, że istniało duże ryzyko tego, iż nie będzie ścigał się w żadnej serii w 2023 roku. Zespół Andrettiego IndyCar zaczął naciskać na ostateczne decyzje, gdyż musiałby podpisać kontrakt z innym kierowcą, by nie obudzić z ręką w nocniku. Z kolei 22-latek nie chciał ryzykować braku angażu w USA i F1. Ubolewa nad tym w szczególności Marko:
"Szkoda, że ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, jaką wartość wniósłby amerykański kierowca pokroju Coltona Herty dla dynamicznie rozwijającego się rynku z tego kraju, który zorganizuje trzy wyścigi F1", powiedział konsultant Red Bulla, który nie rozumie, dlaczego 7-krotny zwycięzca wyścigów IndyCar musi udowadniać swoje kwalifikacje do prowadzenia bolidu królowej motorsportu.
Brak dalszych działań ws. Herty nie oznacza natomiast braku możliwości pozyskania Gasly'ego przez Alpine. Austriacki team wciąż ma rozglądać się za alternatywami do jego zastąpienia i zważywszy na słabą dyspozycję juniorów z akademii w F2 - rozważać ściągnięcie młodego kierowcy spoza swojej szkółki. Media natychmiast zaczęły donosić o dwóch ciekawych nazwiskach, czyli Micku Schumacherze i Theo Pourchaire, ale zdaniem Motorsport-Total.com - tego pierwszego nie ma na liście Marko:
"Obecnie oceniamy, jakie mogą być możliwości", powiedział krótko 79-latek w kontekście drugiego fotela w AlphaTauri na sezon 2023.
Aktualizacja: 22:16
Według popołudniowych doniesień holenderskiego De Telegraaf oraz dziennikarza Motorsport-Total.com, Christiana Menatha, nieoczekiwanym faworytem do związania się z zespołem AlphaTauri został Nyck de Vries. Holender miał piątkowego południa spotkać się z Helmutem Marko w jego biurze w Graz. Dla Austriaka takie posunięcie byłoby oczywiście znakomitym rozwiązaniem, bo 27-latek od kilku lat pełni rolę rezerwowego w Mercedesie.
Update on this: Nyck de Vries could be the potential Gasly replacement. He was seen in Graz together with Helmut Marko today 👀 https://t.co/bgiDV7vzrI
— Christian Menath (@MSM_Christian) September 16, 2022
komentarze
1. xandi_F1
podobno Marko spotkał się z Nyckem de Vriesem
2. Grzesiek 12.
Byłem zdumiony ze RB tak bardzo naciskał na Herte.Mlody Holender wydaje się dużo lepszym kandydatem na fotel AT i po zakończeniu kontraktu Pereza w pierwszym zespole idealnym kierowcą do jego zastąpienia.
3. fistaszeq
jak w F1 manager 22 kupiłem de Vriesa do Alpha tauri to wszyscy koledzy mi mówili że nierealistyczne xd
4. matito
Ciekawy ruch.. myślę że tym wyścigiem zasłużył sobie i to nawet nie o to chodzi że zdobył punkty tylko o to że pojechał solidny wyścig, nie popełniał błędów, na kamerach z kokpitu widać, że panuje nad bolidem nie kontruje dużo, jedzie rozważnie, a tegoroczna konstrukcja raczej nie prowadzi się perfekcyjnie tym bardziej że wsiadł do auta kompletnie nie przystosowanego do jego parametrów...
@2 ciekawy scenariusz, myślę że całkiem realny
AT to solidny zespół środka stawki więc idealny do sprawdzenia się bez zbędnej presji i oczekiwań z kosmosu. Zobaczymy jak by się sprawdził na dystansie całego sezonu
5. greyhow
@2 młody Holender? Masz na myśli Verstappena?
6. Manik999
@Grzesiek 12. - tylko, że Nyck jest 5 lat starszy od Coltona. xD Ale zgadzam się - Holender dużo bardziej zasługuje na F1. Herta jest przereklamowany.
7. Manik999
Z Amerykanów na F1 zasługuje jak dla mnie tylko Sargeant. W przyszłości Jak Crawford czy Ugo Ugochuwku, jeżeli będą mieć wyniki.
8. Grzesiek 12.
@4
No właśnie, zobaczymy co pokaże na przestrzeni całego sezonu. Wejście miał mocne, ale to tylko jeden wyścig.
@5, @6 Manik999
Dla mnie, chłopa który przeżył już 45 wiosen, 27 latek zawsze będzie młody :-D
@Manik999 Ogólnie dużo jest możliwych nazwisk na rynku, mniej niż foteli do obsadzenia . Oprócz młodego Holendra w grze są Hulkenberg , Latifi, Schumacher, Sergeant, Doohan, Ricciardo czy nawet Vettel który już rozważa pozostanie w F1, być może jeszcze ktoś o kim zapomniałem . Zobaczymy jak to się wszystko ułoży i kto znajdzie zespół na kolejny sezon.
9. Grzesiek 12.
Ech zamiast *mniej * powinno być *więcej niż foteli do obsadzenia*
10. Krukkk
@8 Grzesiek 12. Z Hunkelbergiem, Latifim, Schumacherem i Vettelem dowaliles ostro do pieca. Niezly zgrywus z Ciebie. :D
11. Grzesiek 12.
@10.Krukkk
Akurat to był najbardziej na poważnie pisany komentarz na przestrzeni ostatnich tygodni :-)
Jeszcze zapomniałem o Giovinazzim którego Ferrari trzyma przy życiu przez testowanie hipersamochodu i być może wepchnie do Hassa. No i jeszcze dostępny, wciąż młody i w formie jest Jacques Villeneuve... :-D
12. Raptor Traktor
Gasly do Alpine, NDV za niego, Sargeant do Williamsa i będzie spoko. Niech tylko Haas nie zatrudnia tego gamonia Giovinazziego (ani Hulka).
13. Manik999
@Grzesiek 12. - ja mam 29, więc w sumie też sobie dowaliłem. :D Osobiście dziwię się, że Haas dalej chce współpracować z Magnussenem i rozważa powrót Hulka, a tym bardziej Giovinazziego. Trzymają się tych "starych kotletów", nie dając szansy młodym-zdolnym. Schumachera w moim odczuciu zwyczajnie nie lubią, stąd ma małe szanse na fotel. Sprawa angażu Gasly'ego w Alpine wydaje się już raczej przesądzona, skoro Nyck został zaproszony przez samego Dr Marko. Saergant to szansa na "swojego" w F1. Osobiście cieszę się, że Herta szansy w F1 nie otrzyma. Totalnie przereklamowany... Pzdr
14. devious
@13 Manik999
Masz 29 lat i 29-letnego Magnussena nazywasz "starym kotletem". Gratuluję braku 5 klepki :)
W ogóle o kim mówisz w kontekście, że "młodzi zdolni" nie dostają szans?
W ostatnich latach mamy wręcz wysyp "młodych zdolnych", a to właśnie starsi mają problem ze znalezieniem miejsca: Kimi, Button i Vettel emerytury, trochę wymuszone bo panowie zwyczajnie już nie mieli szans na jazdę w mocnych bolidach i dali sobie spokój. Kubica, Hulk, Giovinazzi, Grosjean, Magnussen - każdy z nich wylatywał z F1 z braku miejsc, Kevin wrócił, ale to bardziej dzięki wojnie na Ukrainie i banie dla Mazepina, a nie dlatego, że był pierwszym wyborem. Alonso był 2 lata "na emeryturze" też.
I jacy młodzi by mieli przyjść? W F2 nie widać wyjątkowych talentów, jest trochę obiecujących kierowców jak Pouchaire czy Doohan, ale ewidentnie dla nich jest jeszcze za wcześnie - ew. pierwszy sezon będą mieli ciężki, jak wielu debiutantów z brakami w doświadczeniu.
A tych młodych, co ostatnio wepchnięto do F1 to tak można podsumować - dupy nie urwają:
-Mick Schumacher - och jaki był jęk, że taaaaki talent i w ogóle idzie w ślady ojca, tymczasem nic nie pokazał przez 2 lata. Sztucznie wypromowane, słynne nazwisko. Materiał co najwyżej na średniaka w F1. Póki co w sezonie startów dostaje tęgie baty od innego średniaka Magnussena. Nie dziwię się, że Haas ma go dość - punktował w 2 wyścigach, ale rozbijał się regularnie.
-Zhou - kolejny średniak. Trochę się wyrobił i nawet "daje radę", ale nadal dzieli go przepaść punktowa od innego "wyrobnika" Bottasa. Różnicę klas pomiędzy "solidnym kierowcą F1 z doświadczeniem" a "debiutantem" widać gołym okiem w punktacji.
-Tsunoda - miał być wielki talent, jest wielka klapa. Jeździ drugi rok i progresu brak. Puntkował ostatnio jakoś ze sto lat temu, a w międzyczasie potrafił rozbić się podczas wyjazd z pitlane... Doniesienia spoza toru też nie napawają optymizmem - brakuje odpowiedniego mentala, to nadal niedojrzały chłopaczek. Ewiedentnie został wypromowany do F1 zbyt szybko. I gdyby nie "plecy" Hondy to juz chyba dawno wyleciałby na zbity pysk, bo Helmut jest surowy. Zresztą nadal nie wiemy, czy zostanie w F1. Jeszcze kilka zawalonych wyścigów i RBR moze podjąć decyzję o ściągnięciu kogoś innego. Jak widać wolą nawet byłego juniora McLarena de Vriesa, bo Tsunoda się nie nadaje na lidera zespołu (o czym sam wspomniał - przynajmniej jest szczery i nie ukrywa, że jest chu*owy nawet we własnej opinii).
-Mazepiny, Strolle i innych Latifich przemilczmy, ale to też przecież byli kiedyś "młodzi". Ja podziękuję za takich "młodych", choć Stroll nawet jakoś tam jeździ i daje radę w miarę.
Więc komu Haas miałby udostępnić fotel w miejsce Magnussena czy Hulka? Jaki gość z F2 czy innej serii wejdzie i od pierwszego wyścigu będzie "szefem", gotowym zdobywać duże punkty jak Magnussen? Ja nie widzę żadnego takiego na dzień dzisiejszy. Jest wiele talentów, ale talenty potrzebują oszlifowania, doświadczenia. Haas jak widać ma dość szlifowania kiepskich kamieni, jak Mazepin czy Schumacher, którzy tylko rozbijają bolidy a punktów nie dowożą. Kevin wrócił i się okazało, że daje 3x tyle co Mick. I nadal jest przed 30-stką, czyli nie jest jakimś dziadem :D
Na forach kibicowskich zawsze jest taka grupa, co by z F1 najlepiej zrobiła F2, albo jakąś "Formułę Pedofil", gdzie gość jak ma 25 lat to już staruch i niech na jego miejsce wchodzi 18-latek, a potem najlepiej weźmy od razu z karingu 15-latków, bo po co średniak 22-letni ma jeździć, wywalic go i młodszego! Jeszcze młodszego! Niech się ścigają noworodki!
Obsesja wieku i jak mantra powtarzane słowa "młodzi zdolni". Cóż, młodych zdolnych super talentów jak Leclerc, Norris, Russell, Piastri jest ograniczona ilość. Wielu i tak ich już weszło ostatnio do F1. Nie można oczekiwać, że do F1 co sezon będzie wchodziło 3 przyszłych Mistrzów Świata F1, bo to się matematycznie nie spina :P Nie bez powodu o gościach typu Max V. mówi się, że to talent "jeden na dekadę albo i dwie", bo to normalne. Jakby tacy co sezon wchodzili do F1, to by nie byli wyjątkowi :D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz