FIA zatwierdziła własny kompromis jeżeli chodzi o podłogę bolidów na sezon 2023
Światowa Rada Sportów Motorowych oprócz zatwierdzenia zmian silnikowych na sezon 2026, przegłosowała również kilka istotnych zmian w przepisach technicznych na sezon 2023.Jedną z głównych zmian są działania podjęte przez Federację w celu ograniczenia efektu porpoisingu, który powrócił do Formuły 1 wraz z pojawieniem się efektu przyziemnego.
Na początku sezonu z nadmiernym podskakiwaniem bolidów problemy miała większość stawki, ale to Mercedes przez większą część pierwszej części mistrzostw borykał się z tym problemem najbardziej.
Apogeum problemów z podbijaniem aut nastąpiło w Baku. Na ulicznym torze z długą prostą oprócz efektu porpoisingu wywoływanego przez coraz większy docisk generowany przez podłogę auta, nałożyły się również problemy z podskakiwaniem aut związane ze sztywnością nowych konstrukcji i nierówności samego toru.
Kierowcy Mercedesa w bardzo teatralny sposób opuszczali swoje bolidy, pokazując przed kamerami jak bardzo bolą ich plecy, ale w Azerbejdżanie podczas odprawy kierowców na taki stan rzeczy narzekała zdecydowana większość stawki.
Przed kolejnym wyścigiem w Kanadzie FIA miała już plan na poradzenie sobie z nieporządnym zjawiskiem, wydając dyrektywę techniczną wdrażającą wskaźnik oscylacji aerodynamicznych AOM, którego przekroczenie grozić będzie dyskwalifikacją. Dyrektywa ta wejdzie w życie od GP Belgii.
W dłuższej perspektywie FIA planowała zmiany w przepisach technicznych, które zakładały usztywnienie podłogi oraz podniesienie jej o aż 25 mm. To samo miło dotyczyć także dyfuzora. Część ekip zawiązała sojusz, aby powstrzymać FIA, przekonując, że zmiany nie są dyktowane kwestiami bezpieczeństwa, a mogą tylko pomóc jednej ekipie, która miała największe problemy z opanowaniem niepożądanego zjawiska- Mercedesowi.
Zespoły te proponowały kompromisowe rozwiązanie podniesienia podłogi o tylko 10 mm. FIA podczas dzisiejszego głosowania przeforsowała jednak jeszcze inny kompromis, ogłaszając, że od sezonu 2023 podłoga będzie podniesiona o 15 mm względem poziomu z sezonu 2022. To samo ma dotyczyć dyfuzora.
Zespoły będą również musiały na podłodze umieścić dodatkowy czujnik monitorujący efekt podbijania aut. Federacja w podsumowaniu zmian dotyczących podłogi bolidów zaznaczyła, że będą one wdrażane w taki sposób, aby "uniknąć wszelkiego wpływu na projekty mechanicznych elementów zespołów."
Zgodnie ze wcześniejszymi doniesieniami wprowadzono także zmiany w zakresie pałąka ochronnego, które są bezpośrednim następstwem potężnego wypadku Guanyu Zhou z GP Wielkiej Brytanii. Bolid chińskiego zawodnika zaraz po starcie po kontakcie z autem George'a Russella koziołkował, doszczętnie niszcząc pałąk ochronny, w którym ukryty jest wlot powietrza do silnika, a następnie przeleciał nad bandą z opon i zatrzymał się między nią a siatką odgradzającą część trybun.
Po szczegółowej analizie wypadku FIA wprowadziła zmiany dotyczące górnej części tego elementu wskazując minimalny punkt, w którym będą przykładne siły podczas testu przeciw kapotażowego. Sam test również zostanie zmieniony, aby odzwierciedlał możliwość pojawienia się znacznie większych sił.
Testy homologacyjne mają zostać gruntownie zmodernizowane przed sezonem 2024, aby jeszcze bardziej poprawić bezpieczeństwo.
komentarze
1. Manik999
Miejmy nadzieję, że wpłynie to pozytywnie tylko na bezpieczeństwo, a nie układ stawki.
2. Zirdiel
Miejmy nadzieje, że wpłynie to pozytywnie nie tylko na bezpieczeństwo, ale zmieni również układ stawki.
3. QuatrusPL
@2
-tak, aby Mercedes nie dominował, bo przepisy są głównie pod nich, nie oszukujmy się*
4. Grzesiek 12.
Żeby chodziło o bezpieczeństwo to FIA by nie zakazywała elastycznej podłogi. Która również spełniała rolę amortyzatora. Tak było by najprościej i najtaniej A tak, to co FIA urodziła, to taka kwadratura koła... , służąca jedynie Mercedesowi.
5. Jacko
@4. Grzesiek 12.
FIA nie zakazuje "elastycznych podłóg", bo te są zakazane już od dawna... RBR i Ferrari naginają/łamią przepisy w tym względzie.
6. Grzesiek 12.
@5. Jacko
Tylko że w tym przypadku mowa jest o desce. W której, jeśli mowa o elastyczność w regulaminie na sezon 2022 r. nie ma ani słowa. To dyrektywa Kanadyjska dopiero wprowadzona w trakcie sezonu, po szopce Merca w Baku, określa zakres uginania się tej że deski .
7. patryko92
Toto Wolf to szef wszystkich szefów i tyle w temacie :)
8. Jacko
@7. patryko92
Tak! Szczególnie było to widać w ostatnim wyścigu poprzedniego sezonu i całym tym późniejszym "śledztwie".
9. giovanni paolo
Podnieśmy podłogę, wyrzućmy do kosza przepisy nad którymi przez lata myślały najtęższe głowy FIA, niech docisk będzie generowany przez aerodynamikę na górze a nie pod bolidem. Jak za starych dobrych czasów gdy mercedes dominował i pisał własne regulacje, jak w przypadku sezonu 2019, gdy planowano zmniejszyć docisk i brudne powietrze.
10. patryko92
@8. Jacko
No właśnie było to widać w całym zeszłym sezonie a szczególnie to w tym teraźniejszym :D
To że dał się porobić chytrą i nie do końca czystą zagrywką tego nie zmienia.
Toto to szef i ma większą władzę niż pozostałe 9 zespołów razem wziętych, ale czy to jego wina??
Oczywiście że nie, sam sobie na to zapracował.
Nie zmienia to faktu że dla każdego postronnego kibica i dla zdrowej rywalizacji jest to mega słabe.
11. Jacko
@10. patryko92
To kolejna teoria spiskowa powtarzana przez lata przez antyfanów Mercedesa i Lewisa, a nawet kłamstwo powtarzane tysiące razy... Ciekawe, że wszyscy nagle zapomnieli, iż to Ferrari jako jedyne ma prawo weta praktycznie we wszystkim co dotyczy F1.
12. hubos21
Znowu HAM dostanie najlepszy sprzęt i będzie super hiper kierowca i najlepszy zespół ale będą przynajmniej głośniej gwizdać na niego
13. patryko92
@ 11. Jacko
No właśnie widać że jesteś zagorzałym fanem Merca i Hamiltona i ja to szanuje, ale postaraj się popatrzeć na niektóre fakty obiektywnie, jeżeli potrafisz. Nie wiem o jakiej teorii piszesz. Trzeba być naprawdę ślepy żeby nie zauważać tych wszystkich rzeczy. Nie jestem antyfanem. Lewisa szanuje, końcówka obecnego sezonu klasa sama w sobie w jego wykonaniu. W tym sporcie zawsze będą równi i równiejsi ale są pewne granice a wg mnie karty rozdaje tylko jeden zespół a reszta musi grać tym co ma.
14. Jacko
@13. patryko92
"ja to szanuje" i zaraz potem: "Trzeba być naprawdę ślepy".
Rzeczywiście masz zajebisty szacunek do interlokutorów i ich poglądów.
PS.
Nie jestem i nigdy nie byłem "zagorzałym fanem Merca i Hamiltona", a przez lata (oglądam F1 już przeszło 30) najbliżej mi było właśnie do Ferrari. Choć oczywiście nie ukrywam, że w rywalizacji z RBR stoję po ich stronie i po stronie Lewisa, którego nota bene kiedyś bardzo nie lubiłem.
15. patryko92
@14. Jacko
Szanuje to że kibicujesz Mercowi i Lewisowi ale mówiąc ogólnie to trzeba być ślepym żeby nie widzieć jaką politykę prowadzi Toto. gdzie tu brak szacunku?
16. Jacko
@15. patryko92
A Horner z Marko, to niby jaką "politykę prowadzą"? Tylko co ma wspólnego takie "prowadzenie polityki" i dbanie o własny zespół, z wietrzeniem spisków co najmniej na miarę Iluminatów? To, ze ktoś do czegoś nawołuje publicznie czy nawet próbuje ugrać za plecami, wcale od razu nie oznacza, iż tak jest w rzeczywistości. Sugerowanie, iż Toto kieruje większością szefów zespołów, FIA i jeszcze Liberty, jest co najmniej śmieszne (o le nie paranoiczne). A już w ogóle brzmi to paradoksalnie, jeśli weźmiemy pod uwagę zakończenie ubiegłorocznego sezonu czy wszystkie zmiany konstrukcyjne z zeszłego i obecnego roku, które wprowadzono właśnie po to, żeby "wyrównać stawkę" (czyli de facto udupić Mercedesa).
i jeszcze raz: to nie kto inny jak Ferrari przez lata zdobyło sobie ogromne wpływy i nie kto inny jak Ferrari, jako jedyne nawet zapewniło sobie wpisanie tego do oficjalnych dokumentów. To właśnie Ferrari przez lata było oskarżane o różne zakulisowe działania i wywieranie wpływu na właścicieli F1 i FIA, tylko kiedy przestali odnosić sukcesy, a zaczął to robić Mercedes, wszyscy Ci "oskarżyciele" nagle przenieśli swoją niechęć i swoje frustracje na tych drugich.
A brak szacunku? A czymże jest twierdzenie, iż "muszę być ślepy", bo ośmielam się mieć własne zdanie?
17. Aeromis
Brawa dla oszustów z Mercededsa i FIA. Dopięli swego, bo i kto niby im może podskoczyć. O ile w tym sezonie znacznie bardziej kibicuje kierowcom Mercedesa niż Ferrari, to coś czuję że za rok będę z radością przyklaskiwał każdą wtopę w Mercedesie i na zaś już im życzę ich jak najwięcej.
Jak nie skandal z oszukanymi testami opon, to afera ze wspornikami podłogi. Oby wreszcie ten toksyczny zespół wyleciał z F1. Uwielbiam markę Mercedes, ale ich team w F1 to ścierwo korumpujące FIA. Dno dna.
18. Krukkk
@16 Jacko. Zmiany w trakcie poprzedniego sezonu i smieszne kary dla Mercedesa mialy akurat udupic Red Bulla a nie Mercedesa.
A ze zmianami na ten sezon juz kompletnie dales czadu, gdyz wszystkie zespoly startowaly od zera, ale oczywiscie nie nazwiesz rzeczy po imieniu:
Mercedes sam sie udupil w koncowce poprzedniego sezonu jak rowniez konstruujac W13 (przynajmniej do 13-tego wyscigu).
Chyba, ze nalezysz do tych samych spiskowcow, ktorzy twierdza, ze Mercedes nic nie wiedzial o zmianach? :D
19. Krukkk
@16 Jacko. PS.
O najwazniejszej rzeczy nie napisalem: Spowolnienie Mercedesa bylo najbardziej widoczne podczas GP Brazylii i w dalszych wyscigach :D
Przykro mi, ale porazka Mercedesa w WDC 2021 byla wynikiem ich polityki. Sam Wolff od poczatku sezonu 2021 klepal do dziennikarzy, ze nie zamierzaja wprowadzac wiekszych poprawek. Nie wierzylem w to, ale rozwoj wydarzen faktycznie to potwierdzil, gdyz skupili sie na spowalnianiu Bykow.
Tak ze Moj Mily troszeczke myla Ci sie fakty i "znajac" Ciebie wnioskuje, ze celowo nie chcesz patrzec w strone faktow.
Ludzie! Mozna byloby mowic o spowalnianiu Mercedesa, gdyby obrady na temat zmian odbywaly sie bez udzialu przedstawicieli Srebrnej Gwiazdy. A tak, to jest ewidentne danie ciala przez Wolffa i spolke, gdyz dobrze wiedzieli co Ich czeka i nie poradzili sobie z tym (jak na obecna chwile-Belgia juz za tydzien).
20. Davien 78
19@ Lubię stary jak piszesz brednie. Znowu jesteś sobą. Napisz mi proszę jak w zeszłym sezonie Merc puszki spowalniał. Ku..de cały czas myślałem że było odwrotnie. Chyba coś przegapiłem. Podcięcie podłogi, zakaz trybu kwalifikacyjnego, uginający się dolny płat skrzydła (ten niewidzialny co to Newey w Dudży cały segregator papierów zaniósł FIA).
I pytanie do wszystkich pieniaczy co wietrzą oszustwo. Gdzie byliście wtedy? Czemu nie krzyczeliście ze to oszustwo było. Kto chce oglądać wyścigi gdzie pomarańcz startuje z 10 pola i wygrywa wyścigi (oprócz przypałów jak areostat i żelazny człowiek co zna jedno słowo po ang. - skills). Każdy tu życzy sobie walki w komentarzach ale widać na pokaz. Właśnie FIA ją wam daje. O co chodzi?
21. Krukkk
@20. Na Ciebie chlopcze szkoda klawiatury, wiec zyj sobie z przekonaniem, ze Hamilton w bolidzie nr 16 mialby spacer po osmy tytul.
A wszystko to zmierzyles i wyliczyles za pomoca decybelomierza :D
22. Jacko
@20. Davien 78
Bo 99,9% tych "kibiców" to mega hipokryci. Im wcale nie chodziło o rzekome "wyrównanie stawki", a o uwalenie Mercedesa i Lewisa. Gdyby to Maksiu nagle znalazł się na jego miejscu, to by twierdzili, że wszystko jest w porządku i przy jakichkolwiek zmianach przepisów, oskarżali wszystkich na około o spisek.
Jaki "idol", tacy i kibice...
23. Krukkk
@22 Jacko. Mercedes i Lewis sami uwalili sie.
24. Davien 78
Kruk wielu k większego d
im...la jak ty ze świecą szukać, a może nawet z pochodnią będzie ciężko. Zadałem ci jełopie proste pytanie. Kiedy w 2021 Merc spowalniał RB. Ty mi piszesz o samochodzie nr 16. Jeżeli krasnalu z malinowym noskiem coś stwierdzasz wszem i wobec na forum to licz się z tym że ktoś cię poprosi doprecyzowanie. A widzę że sypnąłeś fake jak polityk PO polał rtęcią po wodzie i o klawiaturze mi tu bredzisz. Być może Merc spowalnial ale twój mózg i efekty tego mamy dziś.
25. Grzesiek 12.
Z racji że nie śledziłem otoczki z F1 w 2019 r. kiedy to zastały zaklepane zmiany na 2021 r., poszperałem w archiwum. Albo zero, komentarzy, albo takie tam luźne opinie, nikt nie pisałam że zmiany robione są pod jeden zespół. Zespoły, w tym Mercedes zaklepał przepisy. Był czas 1.5 r. na ich wdrożenie W zasadzie do większych lub mniejszych zmian dochodziło co rok.
A teraz krzyk, jak się okazało że Merc stracił. Najlepiej co niektórym by było aby FIA wiecznie trzymała się regulaminu kiedy Merc dominował, tak byłoby optymalnie :D
I jak tamte zmiany mają się do obecnych robionych na kolanie, pod płaszczykiem bezpieczeństwa...
Każdy kto myśli racjonalne, ten wie.
26. Grzesiek 12.
Zapomnialem napisać, idąc tokiem rozumowania userow @Jacko i Davien78, zmiany na sezon 2022 r. też były robione aby uwalić Mercedesa . Tylko te na 2014 były OK ! hehe
27. Krukkk
@24. Nie ma sensu nic Ci doprecyzowywac, bo do Ciebie docieraja tylko i wylacznie glupoty z jutuba. Jezeli faktycznie nie kojarzysz spowalniania Bykow, to przesledz jeszcze raz poprzedni sezon.
Bez kitu wyglada na to, ze probujesz ze mnie robic idiote, albo z siebie-dlatego dyskusja z Toba jest zbedna. Zerszta, czego ja oczekuje do goscia, ktory uwierzyl w brednie mowiace, ze moc mozna zmierzyc za pomoca fal dzwiekowych.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz