Carlos Sainz już na Imoli skorzysta z nowego silnika Ferrari
Zespół Ferrari został zmuszony do zmiany swoich planów w związku z problemem jakiego po wizycie w Melbourne dopatrzono się w silniku Carlosa Sainza. Hiszpan już na Imoli będzie dysponował nową jednostką, ale zespół nie podjął jeszcze decyzji w jakim trybie będzie z niej korzystał.Formuła 1 szykuje się do czwartej rudny mistrzostw świata na włoskim torze Imola, a Carlos Sainz może być podbudowany świeżo przedłużoną umową ze Scuderią. Hiszpan złożył podpis pod dokumentem przedłużającym jego starty w czerwonych barwach do przyjemniej końca sezonu 2024.
Zespół Ferrari miał powody do zadowalania dwa tygodnie temu w Australii po tym jak Charles Leclerc na torze Albert Park praktycznie nie miał sobie równych. Nieco więcej problemów od początku sezonu ma za to jego partner, który w Australii po błędzie na pierwszych okążeniach wycofał się z rywalizacji bez punktów.
Jego auto nie zostało uszkodzone dzięki czemu ekipa mogła odetchnąć z ulgą iż nie nadwyręży szybko swojego budżetu, ale po rutynowej kontroli obu bolidów w Maranello okazało się, że silnik Sainza wymaga naprawy.
Jednostka zamontowana w jego aucie miała za sobą tylko trzy wyścigi a po drodze w Dżuddzie zaliczyła drobny problem z okablowaniem, który jednak został sprawnie rozwiązany jeszcze na miejscu. Jak donosi serwis Formu1a.uno uszkodzona jednostka wymaga jedynie naprawy i będzie mogła być jeszcze wykorzystana podczas sesji treningowych czy mniej wymagających wyścigów takich jak Grand Prix na ulicach Monako.
Hiszpan rozpocznie więc weekend na domowym torze Ferrari z nowym kontraktem w kieszeni oraz nowym, wzmocnionym silnikiem spalinowym, który może zagwarantować mu dodatkowe osiągi.
Nowa jednostka zostanie zamontowana w aucie oznaczonym numerem 55 już od pierwszego treningu, gdyż tuż po nim rozegrane zostaną kwalifikacje, które na Imoli w sobotę zrobiły miejsce dla wyścigu sprinterskiego.
komentarze
1. K4rollof1
Ajajaj.
Szkoda, ciekawe czy zainstalują w związku z tym jakieś nowe elementy.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz