Red Bull musiał uznać wyższość Mercedesa
Aktualni mistrzowie świata skutecznie zrewanżowali się stajni z Milton Keynes za porażkę z toru COTA. W Meksyku, gdzie miały dominować samochody konstruowane przez Adriana Neweya, Mercedes zablokował pierwszy rząd na starcie. Max Verstappen i Sergio Perez do zdobywcy pole position, Valtteriego Bottasa, stracili odpowiednio aż 0,350 oraz 0,467 sekundy. Obaj kierowcy zgodnie przyznają, że za taki przeciętny wyniki odpowiedzialne były problemy z balansem bolidu i... Yuki Tsunoda.Sergio Perez, P4 "Po zmianach w tylnym skrzydle bolid nie był już taki sam, jak choćby podczas trzeciego treningu. W trakcie sesji wprowadziliśmy kilka poprawek i gdy już wreszcie wszystko zagrało, niespodziewanie Yuki pojawił się na mojej linii jazdy w "jedenastce". To popsuło moje okrążenie. Nie rozproszył mnie. Po prostu byłem na tyle blisko, że zmusił mnie do hamowania. Wtedy straciłem trochę docisku, a w dodatku znalazłem się w brudnym powietrzu. Nie mieliśmy tempa przez większość czasówki, aczkolwiek mogłem poprawić się na finałowym "kółku". Mogłem "zdjąć" kilka dziesiątych. Teraz jako zespół musimy upewnić się, że będziemy w stawie wywierać presję na Mercedesie. Uważam, że sam start jest zdecydowanie ważniejszy niż pozycja startowa. Potem czeka nas długi wyścig. Jestem optymistycznie nastawiony i liczę, iż zawody spodobają się kibicom. Tutejsza publiczność jest niesamowita. Nie mogę doczekać się już jutra. Mam nadzieję, że będę mógł świętować z nimi podium."
komentarze
1. Harman1997
Rbr jest mistrzem, maja dobre ustawienia w treningach a na kwale zmieniaja cos w tylnym skrzydle, dramat
2. Krukkk
Cos mnie tu smierdzi jakas dziwna intryga ;) Tak jakby RBR-Honda chcieli puscic Mercedesy przodem.
3. sliwa007
Zobaczymy jak wyjdzie w wyścigu. Na razie to sami sobie zniszczyli kwalifikacje i kolejny raz nie potrafią wycisnąć 100% z tego bolidu.
4. tomk7
RBR ma tutaj najmocniejszy bolid, a kwalifikacje to wpadka. Dla mnie i tak są faworytami. Już na starcie może któryś się przebić, a potem strategicznie w pit stopach. Na torze walki nie zakładam.
5. Skoczek130
Merc skrywał potencjał do końca. Ewidentnie uśpili rywali. Verstappen stracił prawie 0,4 sekundy do Bottasa - to wiele mówi. To nie są dziesiąte części sekundy. Dziwię się, że wielu dalej ślepo wierzy w mityczną przewagę RBR. Ale zapewne Ci sami userzy zwyczajnie mają za nic Maxa, albo zwyczajnie go nie trawią (vide @sliwa007). ;)
6. Del_Piero
Punkty zdobywa się jutro. Poza tym głosy, że Red Bull ma wyraźną przewagę są wyssane z palca. Red Bull i Mercedes są sobie równe. To kto jest szybszy zależy od toru i pogody. Tylko tyle i aż tyle.
7. fritzl
Powiedzmy sobie szczerze jeśli w Stanach VER zniszczył Mercedesa w kwali to nazywajmy rzeczy po imieniu i w Meksyku widzieliśmy gwałt.
8. Ferrante
Zacząłem się czepiać - ciąg dalszy:
#5. Skoczek130
Merc skrywał potencjał do końca. Ewidentnie uśpili rywali. Verstappen stracił prawie 0,4 sekundy do Bottasa - to wiele mówi. To nie są dziesiąte części sekundy.
Ferrante: ja i połowa edukowanego świata oczekujemy wyjaśnienia: co to jest 0.4 sekundy???
9. iceneon
@5. Skoczek130
"prawie 0,4 sekundy (...).To nie są dziesiąte części sekundy."
A co to jest 0,4? Panie doktor podstawówkę skończyłeś, czy od razu z przedszkola na studia poszedłeś?
Merc skrywał potencjał. Hahaha, przez cały sezon zapewne.
10. Krukkk
@8 i 9. Skoczek robi sobie jaja a Wy przejmujecie sie tym.
11. Danielson92
Ta przewaga jest nieadekwatna do osiągów bolidów. Po prostu w Red Bullu coś zawalili i stąd taka strata. Nie wierzę, że nagle Mercedes aż tyle wyczarował. Dzisiaj puszki pokażą pełny potencjał i Max będzie bił się o zwycięstwo.
12. iceneon
@10 Mylisz się, on jest bardzo poważny w tym co pisze. Jest święcie przekonany, że zespół Mercedesa ukrywa tempo, nawet jeśli przegrywają większość wyścigów w sezonie, a prowadzą w generalce jedynie dzięki wypadkom Maksia.
13. hubertusss
@2 ciężko powiedzieć by to był celowy plan. Ale zaraz po starcie mamy długą prostą. Na której Bottas jako pierwszy raczej się nie obroni. Ewentualnie będzie miał ciężko. Zdecydowanie skorzysta ten kto schowa się za nim. A będzie to albo Max albo Lewis. Lewis startuje z brudnej strony Max z czystej strony toru. Zastanawia też strata Max vs Sergio. Przeważnie Max jest szybszy o jakieś 0,5 - 0,6 sekundy. Wczoraj ta różnica była dużo mniejsza.
14. Skoczek130
@iceneon i @Ferrante (chyba drugie konta @iceneona) - jesteś tak przygłupi, że nawet nie chce mi się tobie odpowiadać. Bez odbioru. :P
15. SanAndreas92
Ten Max to chyba lepszy jest ?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz