Hill: Verstappenowi będzie coraz trudniej zachowywać zimną krew
Max Verstappen wygrywając w Austin zapewnił sobie 12-punktową przewagę w mistrzostwach nad Lewisem Hamiltonem i dał ekipie Red Bulla spory zastrzyk motywacji, gdyż do tej pory tor ten uważany był za królestwo Mercedesa. Damon Hill uważa jednak, że im bliżej końca mistrzostw, tym bardziej Max Verstappen będzie miał problemy z zachowaniem zimnej krwi.Hill twierdzi, że Verstappenowi ciężko będzie zachować taki spokój jeżeli weźmie się pod uwagę to jak szybko sytuacja w mistrzostwach może ulec zmianie.
Do końca sezonu zostało jeszcze pięć eliminacji mistrzostw świata, a jedna usterka w trakcie wyścigu lub większa kara może mocno zmienić sytuację w czołówce. Mistrz świata z 1996 roku zastanawia się czy nie będzie to miało wpływu na emocje Holendra.
"Myślę, że Maksowi ciężko będzie zachować teraz spokój" mówił Hill w podcaście F1 Nation. "Uważam tak, gdyż on dostrzegł już światełko na końcu tunelu. To małe światełku mówi mu, że jest już mistrzem świata."
"Myślę sobie, mój boże weź teraz zachowaj spokój? Wiesz dobrze, że wszystko może się jeszcze zmienić w drugą stronę. Pod pewnymi względami jest to sytuacja, w której możesz przegrać. Już prawie masz to, ale możesz to przegrać. To taka sama presja, jak i ulga."
"Czasami trudniej jest obronić cenną rzecz niż gonić za czymś."
Hamilton dla odmiany wciela się obecnie w rolę myśliwego, co jak zawsze przyznawał bardziej mu pasuje, ale Hill zastanawia się czy Mercedes dostarczy mu wystarczająco mocne auto, aby pokonać Red Bulla.
"Lewis zawsze mówił, że woli być myśliwym niż zwierzyną" tłumaczył były kierowca F1. "Ale czym ma Lewis atakować? Wydaje się, że traci narzędzia, którymi może atakować Maksa."
"Uważam, że pod pewnymi względami Max ma komfortową sytuację, gdyż może liczyć na to, że bolid może pod niego pracować i on może wykonać tę pracę."
"Ale to staje się coraz trudniejsze w miarę jak zbliżamy się do finału."
komentarze
1. Del_Piero
Póki co to Lewis popełnił w tym sezonie zdecydowanie więcej błędów niż Max, więc to raczej Lewisowi będzie coraz trudniej zachować zimną krew.
2. Kii
1@ Lewis popełnił dużo błędów z powodu presji którą narzucił Max z Redbullem. Jeżeli chodzi o zimną krew i zachowanie spokoju to większą role tutaj odgrywa doświadczenie które dużo większe ma Lewis. Młody dopiero w tym roku walczy pierwszy raz o tytuł a Lewis jest do tego przyzwyczajony bo walczył kilka krotnie o tytuł z Vettelem, Rosbergiem czy z Filipe Massą więc im dalej w las tym lepiej dla Hamiltona. Hill ma racje, gołym okiem widać jak Maxiu nie daje sobie rady z presją. Płacz w treningach bo jest korek na torze, pokazywanie środkowego palca bo jego największy rywal go wyprzedził w treningu i wiele wiele innych czynników które pokazują, że to Max ma kijek w tyłku a nie Lewis :-)
3. srokaf1
Pie...lenie o Szopenie.
4. Grellenort
Akurat Hill na każdym kroku deprecjonuje Verstappena i wspiera rodaka więc takie hasła mnie nie dziwią.
Co do presji, to jednak po Hamiltonie też to widać/słychać i to bardziej niż u Verstappena. Lewis po wyścigu nie odezwał się nawet słowem do radia, po kwalifikacjach też widać było zrezygnowanie...
5. Raptor202
Hill najwyraźniej mierzy ludzi swoją miarą.
6. bandyta
2@ taa Barcelona 2016 ,debiut w RBR ,19 lat na karku, pierwsza szansa na wygranie GP i podium w ogóle, Kimi siedziący pół wyścigu na skrzynii biegów ,kończące sie opony oraz goniący VET i RIC i co ...i pyk wygrana bez błędu. A z tym myśliwym HAM to raz gonił ROS i nie dogonił ,a tytuły to albo bronił jako ofiara albo na 5 wyscigów do końca sezonu juz miał lub był blisko ,więc cały twój wywód to tylko hejt
7. Michael Schumi
@4 Ja też to zauważyłem. Damon Hill nie jest zbyt obiektywny w tym przedmiocie. Nie podał ani jednego argumentu na obronę swojej tezy. To co mówi to jedynie przypuszczenia niepoparte żadnymi dowodami.
8. MattiM
Ależ ci brytole mają ból dupy przez tego Verstappena. Coś pięknego.
9. Bartko
Pięknie się to czyta jak brytyjscy eksperci i fanatycy Ham mają ból dupy bo wiedzą co się dzieje. Jeśli ktoś nie trzyma ciśnienia to raczej Lewis
10. XandrasPL
Hill ty brytolu. W tym roku to Hamilton nie trzyma ciśnienia i robi głupie błędy.
11. Krupa
Najważniejsze żeby była fajna walka do samego końca :)
12. Frytek
Max jest narwany bo jest narwany,taka jego natura. Ale w tym roku jeździ świetnie I nie widać aby mu się gacie trzęsły. Po Silverstone albo Węgrach stawał z podniesioną głową i walczył od nowa. Dużo więcej płacze Lewis niż Max, jego zachowanie po ostatnich kwalifikacjach też wiele tłumaczy. Obaj jeżdżą świetnie ale w tym sezonie to Max jest bardziej opanowany i nie wierzę że to się zmieni. To Lewisowi bardziej zależy na tym tytule bo wie że może to być ostatnia szansa. Max jest jeszcze młody i jedzie tylko po swoje
13. Werter
Damon jak zwykle stronniczy
14. Werter
Czytanie wypocin @Kii na poziomie 3 - letniego dziecka, które nie dostało cukierka, było zabawne do pewnego czasu, a teraz staje się coraz bardziej irytujące. Dobrze, że jest opcja "ignoruj". Pozwoliłem sobie skorzystać. Osobom brzydzącym się fanatyzmem też radzę. Naprawdę, szkoda czasu, nerwów, transferu danych a nawet prądu na osoby pokazujące jak bardzo są niespełna rozumu.
15. Krukkk
Jak ja sie ciesze, ze Verstappen nie jest Brytyjczykiem! Jeszcze nie wygral tytulu Mistrza a juz odwalil kawal dobrej roboty i Brytole musza wymyslac coraz to nowe farmazony.
16. giovanni paolo
Hill bawi się w miękki hazard. Od wielu lat (na długo przed koroną) różne głosy mówią, że tzw "bańka" wreszcie pęknie, nie kupuj mieszkania bo zaraz pęknie, już za chwilę, utopisz duże pieniądze jeśli teraz kupisz. Bańka pękła w 2008 roku, przyszedł światowy kryzys. Według tabelek od kilku lat jesteśmy w tym samym miejscu co w 2007 roku, ale bańka jeszcze nie pęka, podobno nabrzmiewa jeszcze bardziej, a im większa urośnie tym głośniej huknie, według niektórych osób. Jak pęknie to będzie znaczyło, że ktoś miał rację, że pewne prawidło nie bez powodu jest regułą. A jak nie pęknie, to już za chwilę, w następnym roku.
A czy Verstappen pęknie? Zobaczymy. A może Hamilton pęknie? Kilka głębokich pęknięć w jego posągu się pojawiło, najbardziej widoczne były w Baku i w Monako, kolejne dochodziły podczas cichych komunikatów radiowych po "przegranych" kwalifikacjach czy wyścigach. No i gdy płakał do dziennikarzy bo jego zespół w niedawnych wyścigach zapewnił mu wysokie punkty w tym wygraną, zamiast zerowych na które "błogosławiony" się nakręcił.
17. Davien 78
Ver jest już mistrzem. Ma lepszy wozik i nie jest gorszy niż Ham. A RB ma lepszych strategów. Trzeba coś więcej? Nie. Presji nie odczuwa bo jest głupi, w tym sensie głupi.
No chyba że kawałki gumy mu się na koła nalepią, ale nie chcę się wypowiadać bo mamy tu eksperta od opon co to na oko widzi ich zużycie (nawet pod kawałkami gumy).
18. Kii
@Werter. Widzę prawda Cię tak bardzo mocno boli, że nie potrafisz wytrzymać tego bólu i za każdym razem musisz mi pocisnąć. A ignoruj sobie, nie każdy ma klapki na oczach tak jak ty?
19. TZ4Z
@18 Kii jedynie, kto ma klapki w oczach, to ty
20. Aeromis
Swoimi głupimi i stronniczymi wypowiedziami Hill, któremu lata temu kibicowałem wiele stracił. Zresztą pracując jako ekspert dla Sky Sports za wiele mądrego do powiedzenia nie miał. Ewidentnie stał się tubą propagandową obozu Mercedesa od tworzenia nacisków na Verstappenie.
To zabawne, po tym jak Max z zimną krwią obronił swoją pozycję w ostatnim wyścigu powiększając przewagę w WDC Hill wszystkiemu de facto zaprzecza. To jest tak w stylu - powiem coś 5 razy, w końcu trafię a część ludzi i tak się nabierze na tę "mądrość".
Damon Hill = pierwsza lepsza wróżka.
Nisko upadł, smuci mnie to.
21. Davien 78
@20 gdzie widziałaś tę obronę? A już o zimnej krwi nie wspomnę? To ty taka wiekowa babciu? Pamiętasz rok 1994?
22. Skoczek130
Czego oczekiwać po brytyjskich ekspertach. ;) Nigdy nie byli specjalnie obiektywni. Z tego zacnego grona lubię tylko Jackiego Stewarta.
23. Jacko
@22. Skoczek130
Bo najbardziej obiektywni są "eksperci" i "kibice" narodu wybranego. A jeśli idzie o Kubicę, to już w szczególności...
24. gen_jaruzelski
Moim zdaniem Hill ma trochę racji ale jest przy tym zupełnie nieobiektywny. Owszem na Verstappenie jest presja i Max dobrze o tym wie, jednak jak na razie dość dobrze sobie radzi.
Ale Damon zapomniał o jednym - Lewis też jest pod wielką presją - ma szanse na pobicie najważniejszego rekordu Schumachera! Nie może być pewnym, że za rok czy dwa mu się to uda, więc też musi czuć oddech Verstappena na plecach.
25. Raptor202
@18 Jesteś albo trollem, albo hipokrytą do kwadratu.
26. Aeromis
@21. Davien 78
Powinnaś ją zobaczyć sama - najpierw VER z zimną krwią kalkulował dbając o opony, a potem nie dał szans na dojście do DRS. Serio to przegapiłaś?
Tja, jak się dowiedziałem że Senna zmarł to jako dzieciak popłakałem się. Miałem nie oglądać już F1, które było na jakiejś niemieckiej stacji w tamtych czasach, RTL bodaj. Ale zacząłem kibicować Hillowi, gdzieś ta pustka musiała się wypełnić, choć już tak średnio było z oglądaniem wyścigów. Po zdobyciu tytułu przez niego właściwie w całości zmieniłem hobby na NBA, do F1 wróciłem po wielu latach przy okazji Kubicy, choć zdarzało mi się czasem coś obejrzeć już od 2005.
27. Davien 78
@26 No wiesz ja mały. Mama nie każe o 21.00 wyścigów oglądać. Po bajce spać marsz. Musiałem przegapić ten geniusz Ver i tę ,,zaciekłą" obronę z zimną krwią. Od tej chwili z zimną krwią nabiera nowego znaczenia dla mnie bo Ver coś tam krzyczał spanikowany że trzeba spowodować by Per przyśpieszył bo Ham nie zjeżdża na zmianę opon. Potem znowu spanikował bo pytał ile Ham musi być szybszy by go minął. Strasznie krzyczał do inż. Ale chyba tę krew schłodził potem ( a pisali że tylko Merc ma taki system schładzający a tu masz RB zastosował u Ver do chłodzenia krwi) bo wyprzedzić się nie dał. Ja myślałem że gumy padły Hamowi bo nie widziałem po czasach Ver tego przyśpieszenia w końcówce ale co ja tam wiem. Eksperci z eleven tak orzekli to musi być prawda. A Ver to geniusz to fakt, nie że ta krew zimna ale autem szybszym o 0.2 s na 58 kółek 1.33 sek wyrobił przewagi. No i ten start. Wiadomo, kierowca dnia. Za coś to dają no nie?
28. Aeromis
@27. Davien 78
Mali często wyolbrzymiają. Na pewno nauczyłaś się już dużo o F1, więc i z myśleniem życzeniowym też sobie poradzisz któregoś dnia.
29. Davien 78
Jak zachowam zimną krew w dyskusji z kobietą lub pederastą.....
30. Krukkk
@29 Davien 78. Jestes wyksztalacony i inteligentny, wiec to nie powinno byc dla Ciebie problemem.
A jednak Twoje komentarze ujawniaja rzeczywistosc. Widzisz, nie sztuka jest napisac kim to sie nie jest, gdzie sie nie bywalo, co sie nie robilo itd. Prosta wymiana zdan pokazuje co siedzi pod sufitem.
31. Skoczek130
@Jacko - wszyscy tak zachwalają Sky Sports, tak więc można by było trochę więcej wymagać od nich, jak od naszego Eleven. Poza tym David Croft ma iście niekomentatorski głos, bueee.... :P
32. Damianekkkkk
Verstappen mimo że za nim nie przepadam już powinien mieć zapewnione mistrzostwo
W każdym wyścigu w tym sezonie co najmniej na podium powinien być ale miał pecha
W Baku jechał po zwycięstwo i na 6 okrążeń do końca pękła opona
Na Silverstone Hamilton się w niego wpier....
Na Hungaroringu z winy Bottasa Lando Norris
Na Monzie z powodu długiego pit-stopu i z własnej winy zakończył wyścig
Do tego na przykład w Bahrajnie jak wyprzedził Hamiltona poza torem to też pechowa sytuacja
Więc pewnie miałby o około 70-80 punktów więcej i mistrzostwo kierowców i w sumie też konstruktorów dla Red Bulla w kieszeni
33. konewko01
@30 dlatego zawsze już będziesz forumowym głupkiem, wg tego co właśnie napisałeś.
34. Glorafindel
20. Aeromis
Cóż za fałsz i obłuda.
Każdy kto negatywnie wypowie się o boskim Maxie i obozie któremu kibicujesz na pewno musi być medialna tubą i sprzyjać Mercedesowi.
Ale jak ktoś się wypowiada pozytywnie o Maxie i RB to już nie są tubami? Już nie są stronniczy? Już nie tracą w Twoich oczach?
Zakłamanie wylewa się oczami i uszami.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz