Red Bull otrzymał zgodę od FIA, by zmodyfikować tylne skrzydło Verstappena
Christian Horner uchylił rąbka tajemnicy ws. niespodziewanego pęknięcia w tylnym skrzydle bolidu Holendra przed kwalifikacjami. Szef Red Bulla zdradził, że jego zespół otrzymał pozwolenie, aby nieco wzmocnić ten element.Na kilkanaście minut przed rozpoczęciem głównych sobotnich zmagań czujne oczy ekspertów dostrzegły gorączkowe prace przy samochodzie Maxa Verstappena. Jak się okazało, mechanicy odkryli dziwne pęknięcie na tylnym skrzydle bolidu oznaczonym numerem "33".
Lots of work going on at Red Bull to reinforce the rear wings after the crack they saw in FP3.
? Karun Chandhok (@karunchandhok) October 23, 2021
Going to be a few crossed fingers as they head around this bumpy track for the race tomorrow! pic.twitter.com/yvtRcsk4Ii
Red Bull od razu zdecydował się na wzmocnienie tego elementu, ryzykując nawet opóźnieniem wyjazdu na pierwszy przejazd w Q1. Na szczęście inżynierom dość szybko udało się zażegnać ten kłopot, dzięki czemu Holender mógł bezproblemowo wziąć udział w kwalifikacjach, które notabene wygrał.
Po czasówce Christian Horner wyjawił, że jego team nie ma pojęcia, dlaczego pojawiła się taka usterka. Brytyjczyk zdradził też, iż podobne działanie dotknęło samochodu Sergio Pereza:
"Zawsze musi coś się dziać. Nie ma sesji, w której będziesz bez stresu. Nie wiem, czy Max w coś uderzył, aczkolwiek znaleźliśmy spore pęknięcie. Uzyskaliśmy zgodę, żeby wzmocnić dwa samochody. Dzisiaj wieczorem przyjrzymy się temu bliżej", powiedział boss austriackiego teamu dla Sky Sports F1.
Czasówka ułożyła się wyśmienicie dla Red Bulla. Verstappen zgarnął bowiem pole postion, a "Checo" Perez zajął 3. miejsce, minimalnie przegrywając z Lewisem Hamiltonem. Horner wyznał, co stało za tak dobrymi osiągami bolidów RB16B:
"Ustawienia z piątkowych treningów były trochę "przesadzone". Natomiast później odpowiednio już skonfigurowaliśmy samochód. Udało się nam zyskać trochę przyczepności, a bolid spisywał się lepiej na nierównościach."
"Kierowcy również dołożyli od siebie. Ich pewność siebie rośnie i rośnie. Było to ważne w kwestii opon pośrednich. Zastanawialiśmy się nawet, czy nie założyć ich na sesję Q3."
Na przeciwnym biegunie znalazł się z kolei Mercedes, który po pierwszym treningu był murowanym faworytem do zgarnięcia pole postion. Później jednak z każdą sesją mistrzowie świata tracili prędkość, a Red Bull ją zyskiwał, o czym najlepiej świadczą wyniki kwalifikacji.
O wyjaśnienie takiego stanu rzeczy pokusił się James Allison:
"Trochę straciliśmy, a oni trochę zyskali. W kwalifikacjach jechaliśmy na tych samych ustawieniach, co w pierwszym treningu. Później je zmienialiśmy, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się do nich powrócić. Moim zdaniem bardziej jest to jednak związane z postępem Red Bulla, który lepiej rozwijał się w trakcie tego weekendu", oznajmił inżynier ekipy z Brackley.
komentarze
1. X-Y-Z
Po czasówce Christian Horner wyjawił, że jego team nie ma pojęcia, dlaczego pojawiła się taka usterka?
Wystarczyło zapytać naszych rządzących. Wina Tuska! To jest przyczyna usterki.
2. Werter
Co to jest "zdoda"?
3. Jakusa
@1 Może teraz RedBull i ma dziury w skrzydle, ale za PEŁO te dziury były większe !
4. Krukkk
Honda dostarczyla taka moc, ze skrzydla nie wytrzymuja i pekaja ;)
5. jan_ka
Po tegorocznych zmianach regulaminowych w obrębie podłogi, Red Bull dostał skrzydeł. W tej sytuacji, jeśli Mercedes wygra, to będzie zaskoczenie. Dziwne, że nie prowadzą wyżej !
6. Andrzej369
@5 Zależnie od klasyfikacji. Gdyby doliczyć Maxowi punkty za Silverstone i Węgry, to przewaga byłaby znacząca.
Natomiast, jeśli myślisz o klasyfikacji konstruktorów, to Perez nie dowiózł tyle punktów co powinien, zostaje pytanie czemu?
Czy to bolid RBR nie jest tak dobry jak Mercedesa i przez to Bottas lepiej punktuje niż Perez, czy to Perez jest znacznie słabszy od Bottasa. Raczej trochę jedno, trochę drugie (zakładając że bolid RBR jest trudniejszy do opanowania dla przeciętnego kierowcy, w takim znaczeniu słabszy).
7. hubos21
@6
RBR ma taki bolid jaki pasuje Maxowi i chyba nie ma w tym nic dziwnego
@5
Dla każdego regulamin jest taki sam.
8. Davien 78
3@ W sedno. Kretynowi z @1 się onet z tym forum pomylił.
9. weres
jak lewis uderzył w pitlane to było pisane, że nie wytzymuje presji, jak max w coś uderzył to cisza, o tym, że fia wspiera rb pozwalając na takie zmiany też cisza
10. hubertusss
@9 w co Max uderzył? Budujesz jakieś teorie na podstawie swoich domniemań?
11. primeprim
@9 zgadzam się, nie rozumiem kibiców Puszkow i bucowatego Maxa. Lewis płacz w radiu to od razu hejt, max płacze w radiu to wszystko ok, luz, lubi ponarzekać. Mercedes donosi na rywali - sypie im się grunt pod nogami. Puszki donosza od kilku lat - luz, nie ma hejtu.
Kierowców powinno się oceniać po tym jak jeżdżą na torze, a nie za to kim są.
12. Juniorstappen
@9 w jedyne co Max uderzył to w ego Lewisa. A pisanie o tym że FIA wspiera red bulla to troche hipokryzja bo niejednokrotnie zdarzało sie tak że FIA szła umyślnie lub nie ale na ręke Mercedesowi. Nie mnie to oceniać bo nie wiem na ile było to celowe a na ile zbieg okoliczności. Ale też sie tak zdażało. Więc proponuje nie snuć teorii spiskowych i cieszyć sie tym sezonem bo mimo tych wszystkich brudnych gierek jest to najlepszy sezon od lat. A może i najlepszy od 2010
13. Artur fan
@1 jak przegrają z mercem to wiadomo czyja będzie to wina he he he dobre
14. Bartko
@9 w co max uderzył ostatnio ?albo nawet zadam łatwiejsze pytanie , kiedy ostatnio Max popełnił wgl jakiś błąd ? Można go nie lubić ale niektórzy już serio mają klepki na oczach
15. Krukkk
@9 weres. Z Lewisem to jest inna bajka, bo On ma problemy z magicznymi guzikami.
16. Gunnerrsaurus
"Było to ważne w kwestii opon pośrednich. Zastanawialiśmy się nawet, czy nie założyć ich na sesję Q3."
Ktoś wyjaśni co mogliby osiągnąć decydując się na taki manewr?
17. Hans1970
"czujne oka ekspertów dostrzegły", a ucha może nasłuchały!!!
Kto to pisze?! Człowiek piszący te artykuły jest albo na bani, albo to sprawny inaczej dziennikarz. Oczy aż bolą!
18. Andrzej369
@7 Owszem nie dziwi, chodzi mi o to, że być może między stylem Maxa, a Checo jest dużo większa różnica niż między Lewisem, a Valtterim.
@16 W kwalifikacjach podczas jazdy maksymalnym tempem miękkie opony zbyt szybko się poddawały, gdzieś w 3. sektorze, jadąc na średnich było mniejsze ryzyko popełnienia błędu na skutek przegrzania opon.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz