Leclerc: to jest naprawdę miła dla nas niespodzianka
Kierowcy Ferrari wydają się być lekko zszokowani postawą samochodu SF21 w dzisiejszych kwalifikacjach. Charles Leclerc potwierdził, że w sezonie 2021 również będzie liderem stajni z Maranello i uplasował się na czwartym miejscu, tracąc do trzeciego Valtteriego Bottasa zaledwie 0,092 sekundy. Jego partner, Carlos Sainz w swojej debiutanckiej czasówce w barwach włoskiego zespołu zajął przyzwoitą ósmą lokatę. Warto dodać, że Hiszpan miał "drobne" problemy z jednostką napędową w Q1."Zdajemy sobie sprawę na jakim etapie jesteśmy w kwestii tempa. Z tego powodu jest to dla nas naprawdę miła niespodzianka, gdyż nie spodziewaliśmy się tego. Natomiast musimy twardo stąpać po ziemi. To pierwsza sesja kwalifikacyjna w tym roku, a dodatkowo była ona rozgrywana w dziwnych warunkach. Powinniśmy być zadowoleni z progresu, jaki poczyniliśmy od ubiegłego sezonu. Miałem trochę problemów w Q1 i Q2, ponieważ nie mogłem wyczuć samochodu. Dużo pracowałem nad tym i byłem pewny, iż będę w stanie pojechać okrążenie, które bardzo chciałem. Czuję się pewnie przed jutrem, ale będzie bardzo trudno, gdyż reszta samochodów ma dobre tempo wyścigowe i startuje na pośrednich oponach. Poza tym zmagamy się jeszcze z podmuchami wiatru, aczkolwiek one dotyczą wszystkich.
Carlos Sainz, P8
"Pozytywny dzień dla zespołu. Możemy być zadowoleni z tego, gdzie obecnie jesteśmy. Przeżyliśmy spory szok, kiedy w Q1 samochód się wyłączył, ale na szczęście dojechałem do boksu. Potem udało się zaliczyć mocne Q2. Natomiast nie jestem zadowolony z mojej ostatniej próby w trzecim segmencie. Prawdopodobnie brakuje mi trochę wiedzy związanej z bolidem i nie mogłem złożyć czystego okrążenia. Poprawiałem się w trakcie sesji, miałem bardzo małą liczbę błędów, więc chcę zdobywać doświadczenie i zwiększyć pewność siebie na pojedynczym "kółku". W przyszłym tygodniu dokładnie przeanalizujemy tę czasówkę, ponieważ teraz skupiam się tylko na wyścigu. Nie mogę się już doczekać mojej pierwszej rundy z tym zespołem i zrobimy wszystko, aby zająć jak najwyższą pozycję."
komentarze
1. viggen
Gdzie dwóch się bije (Hamilton vs Verstapen) tam trzeci korzysta
Ciekawe kto się włączy do walki o tytuł poza w/w kierowcami i będzie czarnym koniem? Ktoś z Ferrari a może inna stajnia - McLaren? A może Gassly?
Najważniejsze ze się sezon zaczął, stawka jak na razie zbita wiec może być najciekawszy sezon od kilku lat
2. sliwa007
Ferrari wróciło z bardzo dalekiej podróży. Na szczęście pozbyli się największego problemu (AM już się o tym przekonuje) i w tym sezonie mają szansę powalczyć o coś więcej. Oczywiście 2022 jest głównym celem, ale liczę na to, że w tym sezonie Leclerc wskoczy kilka razy na podium. W końcu można kibicować Ferrari.
3. fpawel19669
@2 Bardzo cieszy powrót (z niebytu) Ferrari. Do tego dwóch równorzędnych (w końcu) kierowców. Będzie ciekawie, bo konkurencja w postaci McLarena i AlphaTauri bardzo mocna.
4. Malmedy19
Nagle się przestaje mieć osiągi, a jeden kierowca nawet bardziej, a potem nagle się je odzyskuje. Wszystko jak najbardziej naturalne.
Wczoraj jak oglądając Netflixa usłyszałem, że Charles otrzymał dłuższą umowę niż Michael pomyślałem, jak bardzo muszą, tam w Ferrari, mieć pokręcone w głowie. Niech im tam niech, ale to nie będzie mój zespół przez jakiś czas.
5. fpawel19669
@4 Czyli wcale, przecież Twój idol ma kontrakt z Astonem. To akurat cieszy. Brak kibica w Twojej osobie i Vettela w zespole akurat Ferrari wyjdzie tylko na dobre.
6. nonam3k
No no tylko 0.7s straty do RB . Jest się czym cieszyć haha . Ferrari dalej jest w tym samym miejscu , zero progresu .
7. fpawel19669
@6 Znasz słowo ignorant? Nie jestem pewien, ale w razie czego możesz sobie sprawdzić, bo to dotyczy Ciebie.
8. Heytham1
Ferrari wcale nie zrobiło wielkiego kroku na przód. Po prostu pozbyli się Vettela i zatrudnili Sainza, który umie w kwalifikacjach być blisko Leclerca. Sebastian nawet ze Strollem będzie miał ciężko.
Ferrari ma teraz duet kierowców, którzy tym średnim bolidem będą w stanie czasami sprawić niespodziankę.
9. fpawel19669
@8 Zrobili ogromny progres w wydolności silnika. Oczywiście zmiana Seba na Sainza to następny krok w dobrą stronę.
10. nonam3k
Dzisiaj zobaczycie formę Ferrari jak zakończa wysięg za RBR , Mercedesm , AT i Mclarenem.
11. fpawel19669
@10 Nawet jeśli to co?
12. fpawel19669
@10 Ty się lepiej martw swoim idolem w Astonie. On ma trochę więcej do udowodnienia.
13. nonam3k
Trzeba być szurniety umysłowo żeby mieć idola w stawce F1 .
14. KuBixEr
@1 Chyba kogoś ponosi fantazja.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz