Pirelli przeprowadzi śledztwo w sprawie przebitych opon
Najpierw Carlos Sainz, później Valtteri Bottas i wreszcie lider, Lewis Hamilton. Owa trójka kierowców w końcówce wczorajszego Grand Prix Wielkiej Brytanii przebiła lewą przednią oponę w swoich samochodach. Przyczyn tych zdarzeń będzie dochodził producent ogumienia w Formule 1, czyli Pirelli.Tylko Hamilton realnie nie ucierpiał na uszkodzeniu i doczłapał do mety na trzech kołach wygrywając wyścig. Sainz i Bottas mieli dużo mniej szczęścia i niestety musieli zjechać po nowy komplet zaprzepaszczając szansę na zdobycie porządnych zdobyczy punktowych.
Wobec tych wydarzeń, prezes Pirelli, Mario Isola zapowiedział już przeprowadzenie szczegółowego śledztwa, które wyjaśni skąd wzięła się taka niefortunna seria na torze.
"Oczywiście zbadamy to, co stało się na ostatnich kilku okrążeniach. Teraz jest jeszcze trochę za wcześnie, by podać jakiekolwiek dokładne wytłumaczenie. Może to wynikało ze zużycia, ponieważ z pewnością opony, na których przejechało się już 38 lub więcej okrążeń, są już całkiem zużyte. Nie twierdzę jednak, że chodzi o to."
Jak zauważył Isola, rzeczywiście większość kierowców miała już mocno zużyte opony pod koniec wyścigu. Incydent Daniiła Kwiata i wyjazd samochodu bezpieczeństwa doprowadził do sytuacji, w której na 12 i 13 okrążeniu większość zdecydowała się na "darmowy" pit stop i zjechała po twardą mieszankę, na której dojechała już do mety.
"Mogą to też być odłamki z przedniego skrzydła Kimiego, albo jeszcze z jakiegoś innego bolidu. Musimy przeprowadzić śledztwo nie tylko przebitych opon, ale również wszystkich, które zostały użyte na ostatnich okrążeniach wyścigu. "
"Niczego nie wykluczamy, chcemy wszystko przeanalizować i nie odrzucać żadnej ewentualności. Jest kilka znaków zapytania i musimy odpowiednio zareagować na nie. Reakcja będzie inna, jeśli doszlibyśmy do tego, że chodziło o zużycie. Nie doprowadzi to jednak do zmiany mieszanki na następny wyścig na Silverstone. Nie ma znaczenia, czy będzie ona miększa, ponieważ każda opona ma określoną liczbę okrążeń jaką wytrzyma w poszczególnym samochodzie. A do tego każdy bolid jest inny."
komentarze
1. Xandi19
Zrąbana F1 sprawiła, że zespoły wolą jechać na zużytych gumach ale z przodu niż na nowych próbować mijać inne cysterny. Jeszcze w 2016 roku jeździli po 3, 4 pitstopy bo dało się wyprzedzać. Koniec śledztwa.
2. fistaszeq18
Hamilton powinien dostać karę za to że przejechał całe okrążenie na przebitej oponie.
3. TOMEK3580
Z tego co pamiętam Romain Grosjean jechał od początku wyścigu na oponach pośrednich i zrobił chyba ponad 30 okrążeń bolidem, który teoretycznie bardziej zatankowany zużywa bardziej opony i nie miał "kapcia" w żadnej z opon, a Hamilton, Bottas i Sainz na oponach twardych, bolidem, który zużył już trochę paliwa czyli mniej zużywa opony i Oni po ok 37 okrążeniach "łapią kapcia" - trochę to podejrzane, zwłaszcza, że na tych twardych oponach jechali kilka okrążeń za samochodem bezpieczeństwa, to też wydłuża żywotność opon.
4. goralski
Komentarz czeka na akceptowalne komantarze
5. ahaed
Komentarz nie za akceptowany za powyższe komentarze.
6. Raptor202
Świetny widok - pierwszy ignorowany, następni czekają, a kolejni czekają na poprzednich :)
Hamilton wygrał, więc nie ma co robić śledztwa, wszystko w normie.
7. konewko01
@5 Komentarz skierowany do szkoły podstawowej.
8. Vendeur
@5. ahaed
2 błędy w jednym słowie - gratuluję. :)
9. ahaed
@8. Vendeur.
Ojej. Jaki Ty mądry jesteś.
Poczytałem Twoje dzisiejsze i wczorajsze komentarze. Wracasz jednak do ignorów trolu.
10. konewko01
Czyli z cyklu "masz rację, więc obrażę ciebie". Gratuluję ahead, znowu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz