Co oznacza umowa Renault z Estebanem Oconem? Analiza sytuacji
Wiadomo już, że Esteban Ocon przez najbliższe 2 lata będzie rywalizował w barwach Renault. Jednocześnie kolejną roczną umowę otrzymał Valtteri Bottas. Czy to oznacza, że Francuz może już tylko pomarzyć o topowym aucie?Zastąpienie Nico Hulkenberga nie jest żadną niespodzianką. Już przedsezonowe wypowiedzi sugerowały, że Niemiec będzie musiał pokazać znacznie więcej, by pozostać w Enstone. Wtedy mówiło się, że zestawienie go z siedmiokrotnym zwycięzcą Grand Prix będzie świetnym sprawdzianem, który pozwoli ocenić czy naprawdę jest talentem bez szczęścia i podium, czy też jest trochę inaczej i w ścianach w Azerbejdżanie jednak nie było magnesów.
Test na tle Ricciardo
Z pojedynku Daniel - Nico najwyraźniej lepiej wyszedł ten pierwszy. Stawka była duża, bo można było podtrzymać lub znacznie poprawić swoją pozycję, ale też ją pogorszyć. "Hulk" trochę ją pogorszył, szczególnie w GP Niemiec. Zmiażdżony nie został, ale przegrał z nowym w zespole, który musiał walczyć z nawykami. Teraz Australijczyk znajdzie się w bardzo podobnej sytuacji i będzie mógł zweryfikować możliwości Estebana Ocona lub samemu zostać zweryfikowanym.
To znów będzie znakomity test, który pozwoli pokazać, czy Francuz jest materiałem na wygrywanie wyścigów (a przecież to Daniel już udowodnił), czy jednak tylko średniakiem. Jeśli Esteban przegra, prawdopodobnie drzwi do Mercedesa w roli następcy Hamiltona zamkną się przed nim, a na pewno przymkną się. Dla Toto Wolffa to bezpieczna i spokojna opcja, ale dla Ocona to niełatwy egzamin, jeśli liczy na walkę o tytuły. Z drugiej strony - jeśli na nie liczy, musi grać na najwyższym poziomie trudności.
Nie jest to jednak bardzo głęboka woda. Mając na uwadze, że gdzieś tam czai się George Russell, Esteban zyskuje przewagę nad nim, bo może udowodnić bardzo dużo. Patrząc na ruchy Toto Wolffa, trudno spodziewać się, że da szansę młodszemu Brytyjczykowi, który pokazać może znacznie mniej, bo jeździ za resztą stawki.
Zyskuje także Renault
Określenie "małżeństwo z rozsądku" wzięło się z tego, że obie strony będą zadowolone, nie tylko jedna, a już na pewno nie tylko szef innej ekipy i to niepowiązanej z Renault.
Francuski zespół zyskuje Francuza - to zawsze dobrze wygląda w lokalnych mediach. Szczególnie teraz, gdy Renault na torze ma niewiele wspólnego z dobrym wyglądem i jest jednym z większych rozczarowań sezonu.
Dodatkowo umożliwiają swojemu utalentowanemu rodakowi powrót do F1, a to kolejny plusik wizerunkowy. Znalazłoby się kilku gorszych kierowców, którzy zajmowali fotele przez kilka sezonów, a przecież Esteban nie zasłużył na wylot z F1.
Co takiego ma Ocon, czego nie ma Hulkenberg? O paszporcie już wiadomo, więc musi chodzić o wiek i potencjał. Nico pokazał już wiele w Formule 1, tzn. nie tak wiele, ile by chciał, ale wystarczająco, by wiedzieć, że słusznie nie stanął nigdy na podium. Po tak doświadczonym kierowcy trudno oczekiwać jakiegoś wielkiego progresu.
Esteban to inna bajka. Gdyby nie kolizje z Perezem, prawdopodobnie trudno byłoby mu coś zarzucić. Może nie pokonał Meksykanina, ale nie odstawał od bardzo dobrego i solidnego kierowcy, który Hulkenberga pokonał 2:1 i umie wykorzystywać okazje. Renault nie ściąga gorszego zawodnika, a może mieć znacznie lepszego.
Bezpieczny wybór
Obie strony zapewniły sobie stabilizację i nie ryzykują. Ocon nie musi myśleć, że znowu walczy o kontrakt oraz zostanie zjedzony przez wielokrotnego mistrza świata, a Renault na pewno nie zostanie z nowym składem na sezon 2021 oraz nie bierze kota w worku. Kraksy z Perezem były za częste, ale nie zdarzały się co 2 tygodnie.
Ta decyzja dziś wygląda na dobrą i można ją porównać do niedużej, ale jednak poprawki, którą montuje się w samochodzie. Skorzystają na niej wszyscy, może nawet Hulkenberg, który ostatnio z Renault się nie dogadywał.
Trudno wręcz wskazać minusy tego rozwiązania. Plusy może nie są jakieś spektakularne, brakuje fajerwerków, tak jak to było w przypadku transferu Daniela Ricciardo, ale jest po prostu odpowiednio i nie można się do niczego przyczepić.
komentarze
1. ahaed
Ricardo za rok pójdzie do merca, za Bottasa. I to byłby ruch, który rozwaliłby wszystkim banie. Z drugiej strony, hmmm... ham i ric w jednym miejscu... byłoby ciekawie i wielu młodych, którzy uważają się za najlepszych. Dostaliby motywację do ciężkiej pracy, a nie do gier na ps4.
Ham. Pojezdzi jeszcze z 3-4 lata. Zobaczycie.
Ric. To typ wojownika, wiem że go stać na mistrza.
Z młodych? Lec, Ver, może Sai i Nor. Reszta do wylotu. No może jeszcze Rus.
I co wychodzi? Że oprócz Ver, 30-parę letnia gwardia. Robi wszystkim młodzikom jesień średniowiecza z dupy.
2. sliwa007
Już dawno temu pisałem, że Ocon być może będzie musiał zmienić obóz polityczny w F1, bo Wolff nie będzie w stanie zapewnić mu fotela. I to się właśnie dzieje. Moim zdaniem Ocon i Mercedes zakończyli współpracę i nie mają wobec siebie dalszych zobowiązań. Oczywiście za dwa lata współpracę można wznowić, ale dla Wolffa Ocon to jest plan C, może D.
Priorytetem jest Verstappen, drugim wyborem jest Russell a przecież zawsze można przedłużyć kontrakt z Bottasem. Drugi fotel raczej jest zajęty przez minimum 2 lata, może i więcej i w tym temacie wszelkie spekulacje nie mają sensu.
Ocon ma prostą drogę do awansu. Musi "po prostu" pokonać Ricciardo.
3. Raptor202
@1 Ja bym się tak znowu nie zachwycał Norrisem, który jest póki co dość wyraźnie słabszy od Sainza (też nie wirtuoza - przegrał z Hulkiem w zeszłym sezonie), a wrażenie w przypadku obu kierowców McLarena poprawia solidny bolid, jaki ten zespół przygotował. Nie zaryzykowałbym na pewno stwierdzenia, że Norris przegonił Russella, który warunków do ścigania nie ma, ale wyciska z tych taczek być może maksimum możliwości.
Co do Ocona - najlepiej mu się nie trafiło. Jeśli nie poprawi się względem jazdy w Force India, a jednocześnie Ricciardo przestanie ścinać zakręty i polować na rywali na wstecznym - przeczuwam, że Australijczyk wytrze nim podłogę. To nie jest Perez, to jest półka wyżej, człowiek, który zostawił za plecami Vettela i wygrał nawet z Maxem 2-1 (chociaż teraz by z nim przegrał). Także panu Oconowi radzę ostro trenować, bo ten pobyt w Renault może uczynić z niego kolejnego Pereza.
4. Ziel5950
@3
Dzięki za informacje, że teraz Ricciardo by z Maxem przegrał. Naprawde czekałem na te informacje a nawet fakt. Podziwiam
5. XandrasPL
Przecież to, że będzie w Renault nie oznacza końca jego kontaktów z Mercem.
Borowczyk też powiedział, że Ocon zakończył współpracę z Mercem. Nie zdziwiłbym się gdyby Merc załatwił mu ten fotel. Nie ważne, że u konkurencji która nie współpracuje z Merolem! Najważniejsze aby jeździł.
Tak jak piłkarz musi grać, niezależnie gdzie tak Ocon musi jeździć po prostu. W 2014-16 był już w programie Merca ale testował bolidy Renault bo był na wypożyczeniu tam.
Ocon dalej jest opcją w Mercedesie. To zwykłe wypożyczenie.
6. PatiMat
@5 Też tak uważam ,że to wypożyczenie. Bottas bedzie w Mercu do 2021 a potem albo G R i Ham w składzie Merca albo jeśli Ham pobije wszystkie rekordy to odejdzie na koniec 2020 i od 2021 mamy w Mercedesie Russel-Ocon. No ale to moja opinia
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz