BMW chce zapomnieć występ na torze Fuji
Zespół BMW Sauber nie zaliczy GP Japonii do najbardziej udanych. Robert Kubica zakończył wyścig na siódmym miejscu i wywalczył jedyny w tym wyścigu punkty dla teamu. Nick Heidfeld na okrążenie przed metą znajdował się jeszcze na 6 pozycji, ale w efekcie awarii musiał się zatrzymać na prostej start meta.„Niestety początek wyścigu był bardzo ryzykowny i w moim odczuciu decyzja o ściganiu została wydana zbyt wcześnie, ponieważ ciężko było cokolwiek dostrzec w odległości 50 metrów. Tak czy inaczej mieliśmy problemy z wodą dostającą się do filtru powietrza i do silnika, tak więc straciłem pozycję na starcie gdyż nie miałem mocy. Gdy obroty się zwiększyły wszystko się oczyściło i wyprzedziłem dwa Renault. Miałem dobre tempo, ale niestety zderzyłem się z Lewisem Hamiltonem, miałem pit stop, później karę, której nałożenie zaskoczyło mnie. Jechałem znacznie szybciej od niego, a na zakręcie 13 lub 14 on jechał zupełnie innym torem lub popełnił błąd, jadąc bardzo szeroko. Jechałem po wewnętrznej, on ściął do szczytu zakrętu, gdzie jechałem i niestety się zderzyliśmy. Myślałem, że to był zwykły incydent wyścigowy. Podczas restartu po drugim wyjeździe samochodu bezpieczeństwa miałem znowu problemy z mocą spowodowane wodą, co ponownie kosztowało mnie czas i i utknąłem za Rubensem Barrichello. Potem pod koniec stoczyłem walkę z Felipe Massą, co było dość ryzykowne. On wyprzedził mnie przed zakrętem numer sześć, potem ja go wyprzedziłem, a na zakręcie numer 10 gdybym pojechał normalnym torem on by we mnie uderzył, więc wolałem ukończyć wyścig. On wypchnął mnie, próbowałem go wyprzedzić na ostatnim zakręcie, ale on pojechał szeroko po za torem, gdzie była większa przyczepność i wygrał pozycje. Pokazaliśmy trochę akcji, ale ostatecznie śmialiśmy się z tego.”
Nick Heidfeld
„W moim odczuciu wyścig nie powinien się rozpocząć w takich warunkach. Byłem w bardzo trudnej sytuacji, gdy po 19 okrążeniach zjechał samochód bezpieczeństwa. Moje radio nie działało i miałem problemy z mocą. Ponieważ decyzja o zjeździe samochodu bezpieczeństwa jest podejmowana podczas okrążenia zespół nie mógł mi tej informacji przekazać przez tablice. Za każdym razem próbowałem dostrzec samochód bezpieczeństwa, co nie było łatwe. Na szczęście zobaczyłem gdy wyłączył światła oznaczające zjazd do boksów. Z powodu utraty mocy mogłem jechać tylko na szóstym biegu na prostej co oznaczało, że byłem relatywnie wolny. To było bardzo niebezpieczne gdyż kierowcy za mną ledwo mnie widzieli. Próbowałem znaleźć tor możliwie najbezpieczniejszy. Dlatego Kimi Raikkonen mógł mnie wyprzedzić po lewej stronie. Byłem szczęśliwy, że się nie zderzyliśmy. Wtedy Jenson Button uderzył w mój bolid i go uszkodził. Najpierw chciałem zjechać do boksów, ale potem zdecydowałem że jakoś mogę jechać. Właściwie mój wyścig został zrujnowany przez ten wypadek. Ostatecznie i tak mogłem ukończyć wyścig na szóstej pozycji, ale wtedy samochód odmówił posłuszeństwa.”
Mario Theissen, szef zespołu
„Ja zwykle podczas mokrych wyścigów ten także był bardzo dramatyczny, a nasi kierowcy nie wyszli dobrze z całego zamieszania. Nick stracił szansę na dobry wynik na pierwszym okrążeniu po zjeździe samochodu bezpieczeństwa z powodu kolizji. Później Robert także miał kolizję i spadł na tył stawki z powodu kary przejazdu przez boksy. Obaj walczyli potem o ponowne pozycje punktowe. Na przedostatnim kółku Nick musiał się zatrzymać z powodu awarii technicznej, którą właśnie analizujemy. To wyścig do zapomnienia przez nasz zespół. Gratulacje dla Lewisa Hamiltona, który wydawał się zupełnie nie rozproszony tym co się działo dokoła niego na torze i dowiózł bezpiecznie swój bolid do mety. Wykonał duży krok w kierunku rozstrzygnięcia mistrzostw.”
komentarze
1. Dr.Thiem
Pewnie nie jestesmy w stanie tego obiektywnie ocenic, ale czy mozna lubic takiego kierowce jak hamiltona ? Gdzie w kazdej sytuacje sedziowie są po jego stronie ? To jest chore.. Widzieliscie manewr wyprzedzania kovalainena jesli dobrze pamietam z kamery Kubicy ? niesamowite prawda ? sciana wody i tylko było widac czerwone światełko.
2. mala
ta walka z Massą była niesamowita :)
3. premier321
Sędziowie byli niesprawiedliwi dla Roberta to Hamilton zawinił i to jemu nalezała sie kara. Sędziowie tak postapili bo Hamilton jest bliski mistrzostwa i oni niechcieli mu tego utrudniać. Niema sprawiedliwości na tym swiecie
4. fanf1
Kubica jechał po wewnętrznej i Hamilton gdy byli na równi wiechał w bok Kubicy.
Niewidzę tu żadnej winy Roberta
5. daro.f1
oczywiście że zespół BMW chce jak najszybciej zapomnieć ten wyścig bo Nick nie dojechał do mety, za to my zapamiętamy go dobrze ze względu na to jak Robert zrobił wszystko by osiągnąć dzisiejszy wynik i dostarczając nam tylu emocji. Wielki szacunek dla Roberta za wole walki.
6. barteks
Nie rozumiem skąd te gratulacje dla HAMa od doktorka.... chyba, ż to ironia.... Pani Theissen, 6. miejsce w generalce jest zagrożone! Do roboty! :)
7. snape
jak powszechnie wiadomo dla sędziów sportowych "są równi i równiejsi" :( . Tak jak to w jednym z komentarzy (to bylo dawno :D) ktoś:napisal: nie ma sensu brać udział w dyscyplinach, w których głowną rolę grają sędziowie.
8. ales1
Chyba przestanę oglądać F1. Jeśli "włodarze" Berni i Mx chcą mieć mistrza z GB, to może niech go mianują po prostu. Albo Ham startuje, a reszę puszczają 5 sek po nim! Nie pierwszy raz przepisy są różne dla poszczególnych kierowców.
9. witek70
W KOŃCU TO CYRK ECCLESTONE'A I JEGO MAŁPKA MA BYĆ NAJLEPSZA! Była szansa na podium roberta, gdyby nie kara...
10. kika_4
Tak, oczywiści szefowie BMW chcą szybko zapomnieć o tym wyścigu bo ich pupilek (Nick) nie dowiózł punktów i wszyscy strasznie ubolewają nad jego losem, tym samym o Kubicy pan Mario Theissen prawie nie wspomniał, a przecież Robert wykonał dzisiaj tyle dobrej pracy, tyle musiał się namęczyć żeby awansować dwie pozycje przy takich warunkach i przy takim awaryjnym samochodzie...a Lewis Hamilton to po prostu "święta krowa F1" wszyscy doskonale widzą jak Hamilton jest ciągnięty na siłe na mistrza, a według mnie nie zasługuje na to i dzisiejszy wyścig był kolejnym tego dowodem ! ROBERT SZACUNECZEK - JESTEś NAJLEPSZY!!!
11. rafalsz1993
Ta walka z Massą powinna być umieszczona w filmikach na tej stroniel.
12. KamilMcLaren
ale to bylo nie fear jak sędziowie potraktowali Kubice! Kubica spowodował kolizje a hamilton swięty ? to jest nie fear! Ja nie wiem jak tam fernando alonso tam wytrzymuje
13. _Tom3k_
"Pokazaliśmy trochę akcji, ale ostatecznie śmialiśmy się z tego.” I prosze. Na tym powinny polegać wyścigi F1. Brawo Robert. Mogło być wyżej ale trudno.
14. obi216
Racja ! Zapomnieć ! I to jak najszybciej >
15. maczala1
Link do walki KUB i MAS z zajefajnym komentarzem:) http://youtube.com/watch?v=_93SfASClKs
16. aihad
hehehe faktycznie fajny komentarz:D Brawo Kubica piekna walka!!
17. Borg
I mi sie rowniez podobala ta walka, szkoda tylko, ze Massa jednak dal rade wyskoczyc z pobocza na ostatnim zakrecie przed Kubice :/ Ale jestem pod wielkim wrazeniem czola, jakiego stawil Massie Robercik ;)
18. maczala1
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie była to najlepsza walka "side by side" w seoznie 2007 i to bez faworyzowania Roberta.
19. woowoo
dzięki Robciowi prawdziwi kibice mają swoją "ucztę" w F1. Hamilton nawet do pięt mu nie dorasta,nadęty rozkapryszony bufon...
20. Marti
No cóż... dla Roberta kolejny pechowy wyścig. Gdyby nie nałożona kara, to byłby na znacznie lepszej pozycji. Uważam, że za akcję z Hamiltonem to on ponosi winę. Ewidentnie był w tej sytuacji za bardzo "optymistyczny". Nie komentuję jednak nałożonej kary. Lepiej, gdy otrzymał ją w tym wyścigu, niż mieli by go przesunąć o 10 miejsc do tyłu w Chinach (tak jak Vettela). Taka kara byłaby o wiele bardziej dotkliwa.
21. Marti
P.S. Mam nadzieję, iż zwolennicy teorii spiskowej przyjęli do wiadomości, że Heidfeld odpadł z powodu problemów technicznych.
22. borgolot
Szefowie BMW powinni dobrze zapamiętać ten wyścig. Woda w filtrze powietrza chmm...
I kto był faither i kto był dłużej ze swoimi reklamami w tv, kto przynosi więcej korzyści sponsorom KUB czy HEI?
23. BaRTUZI
Marti: z całym szacunkiem ale nie masz racji Hamilton nie zamknął tak jak powinien zakrętu wyniosło go i Kubica był na wyskokosci 3/4 bolidu Ham i to wykorzystał:) natomiast wydaje mi sie ze Hamilton dobrze wiedział co sie szykowało
24. walerus
dziś się autentycznie wkurzyłem - pieprzony Hamilton jest traktowany jak święta krowa- bóstwo wcielone - a teraz jeszcze z wypowiedzi kierowców wynika że BMW kompletnie nie jest przygotowane do mokrego wyścigu - po prostu - p o r a ż k a.........
25. piciu123
marti ty jak zwykle.Włacz sobie powtorke,moze Robert mial czekac az jasnie pan wruci na swój tor jazdyi wtedy go atakowac.Marti to jest sciganie Hamilton popełnil bład i ktos to chce wykozystac nie wazne ze to był Robert.,Nawet SATO wykozrzystał by taka okazje.Popełnil blad .Takie sa fakty
26. Marti
Nie jak zwykle, ponieważ pierwszy raz "zarzucam" Robertowi ewidentne popełnienie błędu podczas manewru wyprzedzania. I nie jestem jedyną osobą, która tak twierdzi.
27. piciu123
PRZESTAN, I WŁACZ SOBIE POWTURKE
28. zu7
Marti cóż z tego że Heidfeldowi zepsuł się samochód, ten jeden fakt ma świadczyć że teoria spisku jest do niczego? Pomyśl lepiej o wypowiedzi Theissena. Czyż jako szef Kubicy nie powinien chociaż z przyzwoitości dla swojego podopiecznego przejechać się po Hamiltonie? On woli jednak pochwalić Hamiltona bo gdyby nie on to kto wie jak wysoko byłby Kubica a to nie leży w jego planach. Weźcie jego wypowieć na zimno: "Gratulacje dla Hmiltona, nie rozpraszał się na torze" . Sorry ale jak dla mnie znaczy to: Hamilton był super, sędziowie mieli rację, miejsce Kubicy jest tam gdzie powinno być.
29. piciu123
Lubiałem czytac twoje posty,ale troche przeginasz,to wytłumacz mi jak on miał pojechac?Wykorzystał jego bład i tyle
30. BaRTUZI
wlasnie oglądam sobie powtrke wyscigu i przed momentem pokazywali ten manewr kiedy KUB wyprzedza HAm i absolutnie nie mozna powiedziec o winie Kubicy -Marti nie wiem co rano piłas ale musiało być calkiem mocne :))
31. hot dog
Mrti wielu uwaza rowaniez ze to byl co najmniej race incident .... To Ham pojechal szeroko pozostawiajac duzo miejsca co chcial wykorzystac duzo w tym momencie szybszy KUBEK ale niestety HAM nagle scial zakret zajezdzajac droge wiec dobrze ze jezeli jego bolid bedzie przed bolidem KUBKA ma taka przewage ze sedziowie moga to zinterpretowac na niekorzysc KUBKA wg mnie HAM jest wyrachowanym i bezwzglednym zawodnikiem nie zawacha sie przed niczym stracil w moich oczach w ciagu ostatniego tygodnia bardzo duzo jest po prostu nie FAIR... jestem przekonany ze jest i bedzie bardzo nielubiany w F1.
32. hot dog
"...droge wiedzac dobrze ze jezeli ....."- poprawka:)
33. corney
Teraz potwierdza się to że Hamilton jest traktowany ulgowo jakby miał plecy u sędziów.Po raz kolejny wyszło mu to na dobre.Chyba każdy kto interesuje się tym sportem może pokazac conajmniej trzy przypadki które są jawnym naruszeniem regulaminu przez tego kierowcę!!!!!!Do reszty nie wypowiadam się
34. Marti
piciu123 - pisze się "powtórkę". Mogę Cię zapewnić, że dzisiejszy wyścig oglądałam 3 razy. Nadal zostaję przy swojemu zdaniu. Po prostu "Kubek" miał nie wjeżdżać w tę lukę, nie była wystarczająca, aby wyprzedzić Hamiltona. Poza tym dzięki "wspaniałemu" realizatorowi nie widzieliśmy co się działo zanim Robert i Lewis znaleźli się poza torem, czyli jak wyglądała ich walka przed wypchnięciem. Powiedziałam, że nie skomentuję nałożonej kary na Roberta, jednak widzę, że sądzicie, iż zgadzam się z nią. Moim zdaniem nie musiało być tej kary, obaj kierowcy kontynuowali jazdę, kolizja nie miała wielkiego wpływu na kolejność na torze. Podczas GP Europy na Nürburgringu Heidfeld dwukrotnie spychał z toru kierowców - szanse na dobry wynik tracili wówczas Kubica i Ralf Schumacher. Sędziowie nie znaleźli jednak winy u Nicka i nie nałożyli na niego kary (jego osobę miał Robert na myśli, mówiąc po wyścigu, że za takie incydenty powinno być w tym sezonie więcej kar). Owszem, Theissen również uważa, że to Robert wjechał w Lewisa, jednak powinno to być potraktowane jako zwykła stłuczka. Nie bedę się odnosiła do "teorii spisku" ponieważ śmieszą mnie takie sugestie.
35. hot dog
Marti odniose sie rowniez do tego. Zgadzam sie ze teorie spisku sa moze smieszne jednak jest cos na rzeczy poniewaz HAM jest traktowany w dziwny sposob bo jak wytulmaczyc to co sie stalo a raczej dlaczego FIA nie zareagowala gdy HAM zostal wyciagniety w nielegalny sposob przez dzwig na GP Europe ??? jest to wszystko co najmniej dzwine wiec nie dziw sie opiniom ze HAM jest w jakis sposob faworyzowany ...
36. hot dog
Opinia o walce MASA - KUBICA z F1planet:)
This is why we watch F1, this is why we will sit and endure races like the San Marino Grand Prix or the Hungarian GP, for the hope that we might just get action like this. At the end of a very fraught race for both Massa and Kubica, when the Brazilian saw his chances of a World Championship finally fall away, and when Kubica was penalised for an optimistic (but not stupid) lunge inside Hamilton they put on a barnstormer.
For a second it didn't look like F1 it looked like these were two drivers from the British Touring Car Championship prepared to rub bodywork in an attempt to get the advantage. Massa ran Kubica wide and over the kerbs, Kubica paid him back, but still Massa wouldn't be denied. The fact that they could shake hands afterwards was perfect. FOM should recover the in-car footage from both cars and clip it together in time to preview next week's Chinese GP. It would be mega.
37. witek70
Hamilton powiedział, że Robert w niego uderzył. Marti, ty też tak uważasz?
38. Supek
Wiesz Marti mozna sie odnosic z pogarda do kazdej teorii czy tez demostracyjnie wyciagac bledy ortograficzne innych, ale najpierw trzeba przytoczyc jakies argumenty...mowiac "bo mnie smiesza" traktujesz innych bardzo z gory.
Piszesz ze incydent Kubica -Hamilton nie mial wplywu na kolejnosc na torze...to chcialbym zauwazyc, ze dzieki niej Kovalainen wyprzedzil ich obu..a dzieki pozniejszej karze dla Roberta, on stracil szanse na probe odzyskania pozycji, a co za tym idzie punkty w klasyfikacji, ktore moga rzutowc na sytuacje na koniec sezonu...to chyba nie "nic".
Nie obraz sie ale Twoja wypowiedz zabrzmiala strasznie arogancko...daleki jestem od prawienia Ci moralow..ale nie wszystko jest tak czarno-biale jak to przedstawilas.
39. zu7
Dzięki Supek. O coś takiego mi chodzi. Wierzę że nie każdemu podoba się teoria spisku ale tu chodzi przede wszystkim o fakty a nie o czyjeś widzimisie. A te gdy się podjedzie do nich bez emocji jak dla mnie przemawiają za tą teorią. Może ludzie nie lubią tego słowa - więc niech będzie o faworyzowanie - co na jedno wychodzi. Przyznam się że nie przed Kubicą nie oglądałem F1 (za to od wielu lat moto GP) i podejście miałem raczej neutralne. Niestety zmieniło się od tamtej pory. Prawie w każdym wyścigu coś dziwnego działo się z Kubicą a obecna wypowiedź Theissena, który nawet słowem nie wspomniał o dobrej jeździe Kubicy za to pochwalił Hamiltona i wyraźnie skupił się na Nicku ("Nick stracił szansę na pierwszym okrążeniu", "analizujemy co się stało z jego bolidem") potwierdza tylko podejście zespołu. Dodatkowo wszystkie te afery z McLarenem i Hamiltonem znowóż potwierdzają niestety starą prawdę - tam gdzie są wielkie pieniądze są wielkie przekręty i ściemy. Dlatego uważam że Robert popełnił duży błąd pozostając w BMW i jak pokazał chociażby ten wyścig o wiele ciekawsze byłoby oglądanie jego walki w (teoretycznie) słabszej stajni niż nudne przejazdy za Heidfeldem po 4,5 miejsce.
40. Marti
Nie odnoszę się z pogardą i nie sądzę, aby moja wypowiedź była arogancka. Tak, śmieszą mnie takie sugestie, bo nie mam zamiaru po raz dziesiąty pisać i argumentować, dlaczego w/g mnie nie są one uzasadnione. Zła taktyka - od razu głosy o teorii spiskowej; zepsuje się coś w bolidzie Roberta, a nie Nicka - pojawiają się od razu te same głosy. Jeżeli ktoś twierdzi, że Robert nie jest winny w zderzeniu z Lewisem, to nie mam nic przeciwko temu (każdy ma prawo mieć swoje zdanie). Nikomu nie chcę nic wmawiać. witek70 - tak, uważam, że go wypchnął. Owszem, kolizja nie miała wpływu na ich pozycje, kontynuowali przecież jazdę, gdyby nie nałożona kara, to Kovalainen zakonczył by wyścig za Kubicą. Napisałam przedtem wyraźnie, że nie powinien otrzymać tej kary, że np. Heidfeld niedawno za incydenty, które były gorsze w skutkach (kierowca nie wrócił już na tor), nie otrzymał żadnej.
41. Supek
Zu7..Robert jes kierowca numer 2 w BMW i musimy sie z tym pogodzic..to oni dali mu szanse zaistnec..trzeba to tez dostrzec...Fakt ze nie wszystko z naszego punktu widzenia jako kibicow Roberta bylo fair...ale na pewno nikt specjalnie mu nie szkodzil, w to nie wierze, bo aby osiagac sukcesy na przestrzeni calego sezonu potrzeba dwoch bolidow...Mozna odnosic wrazenie, ze dali mu szanse a teraz dziwnymi strategiami, bledami mechanikow wypaczaja obraz jego umiejetnosci...ale i Nickowi tez przeciez namieszali...choc bez porownania mniej. W zeszlym sezonie, gdy Robert zaczynal mial glownego mechanika Jacquesa Villeneuve'a..tego samego ktory teraz zajmuje sie Heidfeldem...teraz ma niedoswiadczonego mlodego inzyniera..ktory tez sie dopiero uczy...a wszyscy widza tyko slaba jazde Kubicy...to zbyt zlozone aby jednoznacznie oswiadczyc w teamie nie lubia Roberta bo tak nie jest..mogliby zatrudnic innego kierowce..a Robert nadal jezdzi...Co do Nicka to trzeba przyznac ,ze za sprawa doswiadczenia i jego jako kierowcy i zespolu mechanikow mial w tym roku chyba najlepszy sezon w karierze...i pokazal ze nie jest "kelnerem". Robert ma dobrego konkurenta i partnera..choc troche zarozumialego...okrzepnie strategie beda bardziej trafione ibedzie dobrze...BMW to dla Roberta najlepsze miejsce w jakie mogl trafic...w mojej ocenie oczywiscie
42. Kazik
Supek,z całym szacunkiem ale z tym głównym mechanikiem to Ci się wybitnie pomyliło.Raczej sprawdż kim był Jacques Villeneuve.Z resztą w sumie się zgadzam.
43. thestig
gdyby nie kontakt z hamiltonem i pozniejsza kara to robert bylby drugi
44. Supek
Byc moze ....jesli jestem zle poinformowany prosze mnie poprawic....po odejscu Jacques'a Villeneuve'a (nie Gilles'a , ktorego imie nosi tor na ktorym Robert mial dzwona) z BMW jego glownym mechanikiem byl dotychczasowy mechanik Jacques'a...jakis wloch...nie bede sie madrzyl z nazwiskiem bo nie pamietam...teraz juz niejednokrotnie slyszalem to nazwisko apropos obsady glownego mechanika Heidfelda...stad moj wniosek...jesli sie pomylilem prosze lepiej zorientowanych o poprawienie mnie...w koncu tez moge palnac glupstwo niechcacy...zreszta widzialem go niejednokrotnie na ujeciach z paddoku..taki pan z dosc bujna czupryna...
45. Porky2
jemu chyba nie chodziło ze mechanik sie tak nazywa(mam nadzieję przynajmniej:)
46. dar9ek
Szacunek Robert! Te ostatnie metry piękne! Te parę sekund w wykonaniu naszego Kubka i Massy to sól wyścigów, i nieważne że Robert przegrał. A co do Hamiltona niech sobie go dopieszczają, niech zostanie mistrzem świata, ale nigdy przez to nie będzie prawdziwym mistrzem, takim jak Senna. A Robert ma ciężki sezon, to prawda. Gdzie leż wina? Według mnie wszędzie. Po części to wina zespołu, inżynier Kubicy jest może i zdolny, ale jeszcze zielony. Po części pech, że wymienię tu podnośnik. A po części małe doświadczenie naszego Kubka, on tez dopiero uczy się tego sportu. Konkluzja, może i dobrze że ten rok jest taki. Robertowi nabierze doświadczenia, jego ludzie też, a często złe bywa dobrego początkiem. Mistrzostwo jest w jego zasięgu i myślę, że w nadchodzących latach wykorzysta swoje umiejętności i wiedzę swoją oraz załogi do zdobycia mistrzostwa w dwóch kategoriach. A wracając do Hamiltona, jest takie rosyjskie przysłowie im wyżej latasz tym niżej spadasz.
47. Kazik
heh,-Jacques Villeneuve-mistrz świata formuły 1 z roku 1997,w ub.roku zastąpiony przez Roberta podczas GP Węgier.Inżynier ,o którym mówisz nazywa się (chyba) J.P.Dallara.
48. Supek
Tak Kazik...dokladnie o to nazwisko chodzi...Dallara...hehe...no raczej nie zrobilbym z Jacques'a glownego mechanika Kubicy ...:p ;)
49. Supek
Zeby nie wyjsc na ignoranta dodam, ze Jacques Villeneuve wywalczyl mistrzostwo jako kierowca Williamsa...zdobyl 81 pkt..dugi byl Frentzen trzeci Coulthard..M.Schumacher zdoyl 78 punktow i bylby drugi, ale zostal zdyskwalifikowany
50. MusixMan
Od przyszlego roku powinni wprowadzic nowy przepis - KATEGORYCZNY ZAKAZ WYPRZEDZANIA Louisa Hamiltona - pod grozba dyskwalifikacji, jezeli ktos sie osmieli.
Nie wiem jak wam, ale mnie coraz gorzej oglada sie F1, a ogladam ja od wielu lat.
51. walerus
R
52. MusixMan
Co do spiskowej teorii. Nie jestem jej zwolennikiem, ale posluchajcie sobie ostatnich wywiadow Roberta Kubicy, a takze komentarzy jego Taty Pana Artura Kubicy. Sam Robert powiedzial, ze wielokrotnie zglaszal, ze ma problem ze swoim inzynierem, ale nikt nic nie robi aby poprawic sytuacje. Tata Roberta rowniez przyznaje, ze obaj kierowcy (Nick i Robert) nie sa tak samo traktowani. Gdy zadano Robertowi pytanie czy to przypadek, ze zwykle bolid Nicka jest duzo lepiej przygotowany od jego maszyny, odpowiedzial, ze ma taka nadzieje, ze to jest przypadek. Wiec skoro wiecie lepiej od samego Roberta...
Jeszcze slowko do Marti.
Jezeli uwazasz, ze zderzenie Roberta z Hamiltonem to wina Roberta - to nikt nie powinien nigdy dac Ci uprawnien do prowadzenia samochodu.
53. walerus
Robert miał pecha z samochodem - bo BMW się zamaczało na wolnych przejazdach za mercem -security carem....- sytuacha z Hamiltonem - jakby go wyprzedził i odjechał - to na pewno miał szanse na drugie miejsce a może nawet na coś więcej i nie rozumiem Marti - jak możesz bagatelizować to zdarzenie.... jak ja bym kierował też był zrobił to co RK - takich incydentów tego dnia było wiele a tylko RK dostał karę.......za takie cuś....- porażka....
54. Marti
Mam swoje zdanie o obecności pana Artura Kubicy w tv podczas transmisji F1 (wolę jednak go nie wypowiadać, bo pewnie polecą baty i się dowiem, że nie powinnam mieć uprawnień na oglądanie telewizji :-) walerus, Vettel również dostał karę (wjechanie w Webbera). Skoro Robert dostał karę za incydent z Hamiltonem, to Vettel powinien dostać jeszcze dodatkową karę za zderzenie z Alonso (chociaż tutaj tez bym się spierała, czy tylko Niemiec jest temu zdarzeniu winny). Napisałam wyraźnie, że Kubica nie powinien dostać tej kary (były gorsze "przypadki" a nie karano kierowców). Szkoda, że kamery uchwyciły zdarzenie Roberta z Lewisem (nie było by teraz całej tej gadki, hehe), stłuczki Polaka z Massą nie uchwyciły i nikt o niej nie dyskutuje, a w wywiadzie Robert wyraźnie powiedział, że zderzyli sie z Massą i jeden drugiego celowo wypychał poza tor :-)
55. Marti
* były "gorsze" przypadki w minonych wyscigach
56. karollokao
normalne,Hiedfeld jedzi dla niemieckiego teamu,dlatego Robert ma trudniej,a sytuacja z Ham to parodia...Sedziowie sie nie popisali,WSZYSTKO DLA CZARNEJ MALPY
57. flowenol
jestem pewien że gdyby KUB po kolizji z HAM pozostał za nim sędziowie siedzieliby cicho, ale niestety nasz Robert wydymał czerniawego jakby ten śmigał gokartem no i szacowne gremium sędziowskie faworyzujące od początku okopconego fajfokloka musiało zareagować w ten sposób. Z tylnej kamery bolidu HAMA ewidentnie widać jak KUB będąc na równi z nim zostaje zepchnięty. Podobała mi się wypowiedź Roberta tuż po zakończeniu wyścigu....... Massa mnie zepchnął z toru potem ja jego ... mówił to bez cienia żalu bo przegrał po męskiej, twardej walce. Natomiast w przypadku Hamiltona po wymianie ciosów przyszedł tatuś zabrał Lewiska za rękę i powiedział że nie bedziesz walczył Lewisku z tymi brzydkimi chłopcami bo i tak jesteś lepszy. Żenada
58. barteks
KUBICA kilka minut po kontakcie z FIAmiltonem był na 3. pozycji a murzynek na 6. To chyba wszystko wyjaśnia dlaczego Robert dostał karę !!!
59. walerus
Hamila brali wszyscy jak dziecko - po tym jak go Robert wział to się szczeniak rozbeczał i ryczał na maksa - tzw. aquaplaning i potem każdy z nim robił co chciał - Hamil był w szoku że komuś pozwolono go wyprzedzić - FIA musiała zareagować szybką karą - Marti Vetel dżaznął Webera w czasie neutraluizacji - bez walki wjechał Weberowi do d... może myślał że sunie w coś innego.....? nie ma co porównywać.....po prostu porażka....
60. tola
Marti - masz rację. Nie rozumiem, dlaczego wszyscy uparcie starają Ci sie wmówić coś, czego ani razu nie powiedziałaś. Podziwiam cierpliwość z jaką powtarzasz, że NAPRAWDE NIE UWAZASZ, ZEBY KUBICA ZASŁUŻYŁ NA KARĘ. Zdaje się, że większość omija te zdanie w Twojeje wypowiedzi szerokim łukiem. Zgadzam się również z Tobą w tym względzie, że akcja Roberta była optymistyczna (Robert absolutne nie był na 3/4 wysokości bolidu Hamiltona, gdyby był Ham by się od niego odbił, a nie robił piruety). Uważam jednak, że Hamilton dał mu szansę, wiec inteligentnie ją wykorzystał, jak na prawdziwego fightera przystało. Podejrzewam, że gdyby widoczność była lepsza i Hamilton widziałby Polaka w lusterkach, musiałby kontynuować szeroki tor jazdy, może nie zamknąłby łuku tak gwałtownie, albo zmusiłby Kubicę do zjechania na pobocze, w każdym razie obaj pozostali by na torze. Rekcja sędziów była mocno nadwrażliwa - chyba WSZYSCY sie co do tego zgadzamy, szczególnie w kontekscie wczesniejszych incydnetów wyścigowych (patrz Heidfeld - TAK JAK ZERSZTĄ MARTI POWTARZA W KAZDYM POSCIE). A koncówka wyścigu była ABSOLUTNIE NAJLEPSZYM EPIZODEM WYSCIGOWYM W CAŁYM SEZONIE! pozdrawiam
61. tola
Ps. Marti, nie wiem tylko, co chcesz od pana Kubicy - według mnie jego obecność ratuje studio, które jest dla mnie troche malo fachowe i denerwująco zbyt optymistyczne.
62. tola
i jeszcze na temat teorii spiskowej: Supek dzieki za wypowiedz - bo moim zdaniem, to istota sprawy. Bądz co bądz formula 1 to sport inzynierów. Masz dobrego inzyniera jestes góra, masz niedoswiadczonego cos zawsze moze nawalic. I nie martw się, chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie pomyslalby, że próbujesz uczynić z Villeneueva mechanika Kubicy.
63. walerus
hamstwem jest że mechanika Kubicy BMW przydzieliło Heifeldowi - efekty widzimy w 2007....
64. tomekw
Marti i Tola niestety ale nie macie racji! Akcja Roberta nie byla "optymistyczna" ani w zadnym razie nie bylo w tej kolizji winy Roberta. Jezeli juz ktos powinien byc ukarany to tylko Hamilton! Mowisz Marti ze ogladalas powtorke wiele razy. Jesli wiec nadal twierdzisz ze to Roberta wina to swiadczy o tym ze niestety ale sie nie znasz na wyscigach F1. W powturce wyraznie widac jak Hamilton wszedl z zakret po zewnetrznej stronie toru (duzym lukiem), a Robert w czysty sposob wykorzystal jego blad i pojechal po wewnetrzenej i co najwazniejsze UTRZYMAL PROMIEN ZAKRETU, natomiast Hamilton po prostu SCIOL zakret zmniejszjac promien zakretu i to ON udezyl w Roberta a nie odwrotnie (w tym momencie Robert byl juz na wysokosci 3/4 samochodu). Hamilton nawet niech nie sciemnia ze go nie widzial, bo bardzo dobrze wiedzial ze tam jest Robert! Zorientowal sie ze popelnil blad i jedyny sposob zeby go naprawic to zephnac Robarta z toru do wewnatrz. Kazdy kto obserwowal jazde Hamiltona przyzna to juz nie raz taki manewr wykonal, zajezdzajac droge kierowcy ktory go wyprzedzal. Co do kary, to FIA maja swieta krowe ktora ciagana za wszelka cene do mistrzostwa. Jakos w Niemczech Nick dwa razy wykonal jeszcze bardziej optymistyczny manewr (najpierw na Robercie a potem na Ralfie) i zadnej kary nie dostal. Najwyrazniej dla FIA sa "rowni i rowniejsi", ale to nic, Robert pokarze jeszcze klase i dolaczy do takich slaw jak Senna i Prost, a ten gnojek Hamilton moze sobie tylko pomazyc, on im nigdy do piet nie dorosnie bez pomocy FIA.
65. abrams
Wcześniej myślałem, że to pech prześladuje Kubicę w każdym wyścigu, ale po tym wyścigu w Japonii mogę powiedzieć, że wszyscy uwzięli się na Polaka i dlatego jego wyniki są jakie są. A przecież dobrze pamiętamy sytuację kiedy to Heidfeld uderzył w Kubicę a potem w Szumachera i nie dostał żadnej kary. Zresztą każdy kto oglądał ten wyścig w Japonii i widział kolizję Kubicy z Hamiltonem może jasno powiedzieć, że to Hamilton wjechał w zakręt dość szeroko, a Kubica chcąc to wykorzystać chciał go wyprzedzić po wewnętrznej, ale pech czy celowa zagrywka Hamiltona, który chciał przyblokować Kubicę wjeżdżając na jego tor jazdy sprawiło, że doszło to tego incydentu. Hamilton, który stwierdził, że miał zaparowane lusterka i nic nie widział oczywiście obwinia Kubicę mówiąc, że to jego wina bo to on powinien uważać, ale jeżeli Hamilton mówi prawdę z tymi lusterkami to sam powinien uważać i być przygotowanym na to, że ktoś będzie próbował go wyprzedzić, zresztą przypuszczam, że jego team poinformował go przez radio o tym, że ma na ogonie Kubicę. Teraz rozumiem już dlaczego Alonso jest taki wściekły na swój team bo tam tylko faworytem jest Hamilton tak jak zresztą jest faworytem dla FIA o czym przekonaliśmy się [podczas wyścigu w Japonii. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że ten cały doktorek mariano zamiast bronić swojego zawodnika to przyznaje rację dla Hamiltona, hehehe bo Kubica nie jest Niemcem!!!!
Dla mnie i tak 3 miejsce w tym wyścigu należy do Kubicy
66. ratig
A czy ktoś może mi wyjaśnić jak się ma walka Masy z Kubicą na ostatnim kółku do przepisu, który mówi, że po wyprzedzeniu przeciwnika wyjeżdzając poza tor należy oddać pozycję na korzyść przeciwnika. A przecież Masa wyprzedział Kubka jadąć poza torem?
67. barteks
walerus: nie mechanika, tylko inżyniera...
68. Kazik
Ten przepis ratig to raczej dotyczy "ścięcia" szykany czyli jazdy po torze krótszym niż konfiguracja danego toru.W przypadku Roberta i Felipe to oni się wzajemnie wypchnęli podczas walki na zewnątrz więc to nie to samo.
69. walerus
inzynier of course - i widzęże nie tylko ja nie widziałem nic złego w wyprzedzaniu HAMiltona....;-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz