komentarze
  • 1. Del_Piero
    • 2018-07-28 18:52:19
    • *.telekomunikacjawschod.pl

    Śmiech na sali

  • 2. sylwek1106
    • 2018-07-28 18:53:59
    • *.dynamic.chello.pl

    Gdyby to Groszek jego zablokował, to byłaby kara...

  • 3. XandiOfficial
    • 2018-07-28 18:58:42
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    MERCEDES FIA stwierdziło, że karanie Maxa jest bez sensu ... Może coś ugra i lepiej mieć go z przodu do walki z Ferrari w razie czego ...

  • 4. FanHamilton
    • 2018-07-28 19:03:57
    • *.play-internet.pl

    @1

    Hamilton tez Zablokował Grosjeana i tez nie dostał kary.

  • 5. turismo
    • 2018-07-28 19:10:00
    • *.play-internet.pl

    @3 Przez całą poprzednią dekade było Ferrari FIA, więc nie bądź takim hipokrytą, założe się że Ci się to podobało.

  • 6. Miki42
    • 2018-07-28 20:39:39
    • Blokada
    • *.117.84.224.vegawlan.pl

    Ale bym mu tą karę dowalił i to konkretnie reprymenda plus punkty karne cwaniaczek jeden jak by to było odwrotnie to by płakał jak małe dziecko z którego jeszcze nie wyrósł bo zawsze się zachowuje jak rozkapryszony dzieciak

  • 7. sliwa007
    • 2018-07-28 20:54:37
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    3. XandiOfficial
    Kolejny fanboy Ferrari z klapkami na oczach, powielający debilne slogany. Ogarnij się.

  • 8. XandiOfficial
    • 2018-07-28 22:27:23
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    @7
    nie jestem fanboy'em czerwonych ale to lekka przesada, że jednak Hamilton i Max nie dostają kar tam gdzie jest rozpatrywanie czy wina czy nie a to tydzień temu to szczyt i mogą sobie to tłumaczyć jak chcą ale to Ferrari ma bardziej pod górkę ...

  • 9. devious
    • 2018-07-29 10:15:08
    • *.centertel.pl

    @8
    Tia Ferrari ma pod górkę bo zamiast czarnej flagi dostają 10s stop and go, a zamiast 10s stop and go dostają 5s... Faktycznie dramat!

    Prawda jest taka, że czołówka jest na innych prawach w F1, mogą ścinać zakręty na starcie (Hamilton), zygazkować podczas obrony (Verstappen), taranować innych kierowców podczas SC (Vettel) czy po prostu wyzywać głównego sędziego "f*ck you" (Vettel) i pozostają bezkarni... Hamilton czy Verstappen mogą blokować Grosjeana w kwalifikacjach i też jest OK, no ale jakby to GRO przyblokował jednego z ww. to byłaby surowa kara - nie ma wątpliwości...

    Tak to już jest w F1 niestety i póki Whiting i inne "leśne dziadki" będą siedziały w FIA to tak pozostanie...

  • 10. Polak477
    • 2018-07-29 10:52:35
    • *.dynamic.chello.pl

    9. devious
    Akurat Vettel po wyzwaniu Charliego to zbyt ulgowo traktowany nie jest. W tamtym wyścigu dostał karę za blokowanie Riccardo, jako jedyny kierowca w sezonie. Gdzie Max przez cały sezon bezkarnie sobie zmieniał tor jazdy. Co więcej, kara była wyższa niż Verstappena, przez co spadł za niego, mimo tego, że wtedy Max sobie pokazał środkowy palec dla przepisów i Vettela... Taka to wychowawcza kara.
    5 sekund kary? Akurat to też było logiczne i płaczący Mercedes tutaj nic nie zmienia. Błąd był po prostu głupi, ale w żadnym momencie nie był to zbyt optymistyczny atak, agresywny, czy niebezpieczny. Zwyczajnie przyblokował koło na dohamowaniu i lekko "dziobnął" Bottasa. Przypominam, że Bottas za coś takiego kary w ogóle nie dostał. Dlaczego Kimi dostał 10? Bo Kimiemu nic się nie stało, a Vettel ukarał się sam spadkiem na koniec stawki. Wiadomo, że sędziowie podchodzą tak do manewrów, gdzie dwóch kierowców spada na koniec i tutaj nie zmieniło się nic od, kurczę, jakichś kilkunastu lat. Co zresztą ma sens, bo jak kierowca spada na koniec to dowalanie mu kary 30 sekund nic nie zmienia. Tzn. i tak ma zniszczony wyścig, i tak musi przebijać się z końca stawki. Dla widowiska jest to mało atrakcyjne, a wiadomo, że SC wystarczy, żeby i tak te 30 sekund odrobić.
    No i wracając do Maxa. Wystarczy wrócić dosłownie kilka wyścigów wstecz, żeby przypomnieć sobie, że Vettel jednak dostał karę 3 pozycji na starcie za przyblokowanie, które w sumie nie miało żadnego znaczenia i było naprawdę niewielkim wykroczeniem.

  • 11. Vendeur
    • 2018-07-29 12:32:55
    • *.dynamic.chello.pl

    Pieprzycie i czepiacie się Maxa, a nikt już nie pamięta jak Leclerc przyblokował Red Bulla? O nim jakoś też cicho, aby jakąkolwiek karę miał dostać...

  • 12. NeReS
    • 2018-07-29 14:52:03
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Całe szczęście że to nie wy sędziujecie bo od razu każdy dostawałby po 20s kary.

  • 13. Del_Piero
    • 2018-07-29 15:34:54
    • *.telekomunikacjawschod.pl

    Całe szczęście karma zadziałała i Maksiu odpadł z wyścigu

  • 14. devious
    • 2018-07-29 17:51:40
    • *.centertel.pl

    @Polak477
    Bredzisz, no ale jako fanboj Ferrari masz prawo mieć klapki na oczach :)

    "5 sekund kary? Akurat to też było logiczne i płaczący Mercedes tutaj nic nie zmienia. Błąd był po prostu głupi, ale w żadnym momencie nie był to zbyt optymistyczny atak, agresywny, czy niebezpieczny."

    Większych bredni od dawna nie czytałem. Błąd był głupi ale nie agresywny? Litości, on wyrzucił z toru i siebie i Bottasa, o mały włos też Hamiltona. Nie ma znaczenia co sobie myślał, liczy się efekt - to było po prostu staranowanie rywala. Jakby było celowe - to oczywiście czarna flaga i zawieszenie na kilka GP. Skoro to jednak nie było celowe ale "głupie" - to powinna być kara adekwatna tj. dodatkowy przejazd przez boks. Tak zawsze było w przeszłości i wg. mnie było OK. 5 sekund to żart, to jest nic nawet dla gości z końca stawki bo na mecie tracisz z reguły 1-2 pozycje jadąc "w pociągu" - a mając bolid jak Vettel te 5 sekund odrabiasz na 2 kółkach. Do tego te 5 sekund możesz sobie "odsłużyć" gdzieś w połowie wyścigu albo i na koniec, więc masz czas wypracować przewagę... 5 sekund dla czołowego teamu to praktycznie żadna kara.

    "Zwyczajnie przyblokował koło na dohamowaniu i lekko "dziobnął" Bottasa."


    "Przypominam, że Bottas za coś takiego kary w ogóle nie dostał."

    Czyli jak Ci ukradną auto ale policja nie znajdzie sprawców to Ty potem możesz iść sąsiadowi ukraść furę i powiedzieć "nooo panie w moim przypadku nikogo nie ukarali, więc ja też będę bezkarny!". Logika z przedszkola... Jak Bottasa nie ukarali (nie wiem o którym teraz incydencie mowa) to tym bardziej potwierdza to moją tezę - z którą jako fanboj Ferrari oczywiście próbujesz polemizować.

    "Dlaczego Kimi dostał 10? Bo Kimiemu nic się nie stało, a Vettel ukarał się sam spadkiem na koniec stawki."

    10s to też żadna kara w tym przypadku, a to czy się komuś coś stało czy nie nie powinno mieć znaczenia - powinien być tylko oceniany przede wszystkim sam manewr i to czy komuś zepsułeś wyścig. Co za różnica czy Kimi jechał dalej na 5 miejscu czy na 15? No wlaśnie FIA teraz takie kuriozalne kary nakłada pt. "skoro to kierowca Ferrari lub Merca to nie bedziemy zbyt surowi bo oni muszą byc z przodu". O tym właśnie mówię...

    "Wiadomo, że sędziowie podchodzą tak do manewrów, gdzie dwóch kierowców spada na koniec i tutaj nie zmieniło się nic od, kurczę, jakichś kilkunastu lat."

    Bzdura, kilkanaście lat temu nie było kar 5 czy 10s doliczanych do pitstopu. Kiedyś było 10s stop and go albo przejazd przez aleję. Potem wprowadzono 5s doliczane żeby też karać za "lżejsze" przestępstwa takie jak ścinanie zakrętów czy wyprzedzenie kogoś w jakiś nielegalny sposób. Pamiętam jeszcze w 2010 na Silverstone Alonso dostał karę przejazdu przez boksy za wyprzedzenie Kubicy poprzez lekkie ścięcie zakrętu - sprawa była dyskusyjna, Alonso się nie zgadzał i nie oddał pozycji, jak FIA mu nakazała to już Kubica odpał z wyścigu po awarii - i Alonso dostał karę przejazdu, przez co wypadł z punktów (i na koniec sezonu przez to stracił tytuł). Dlaczego tak surowa kara za w sumie bardzo małe wykroczenie? Bo wtedy nie było lżejszych kar... Przejazd przez boksy to było jakieś 20s w plecy. Teraz za wyrzucenie kogoś z toru i rozwalenie mu wyścigu Vettel dostaje 5s. 8 lat różnicy, a kary zupełnie niewspółmierne.

    Więc nie opowiadaj bajek, że tak zawsze było bo bredzisz. Patologia w sędziowaniu zawsze była, ale ostatnio się nasiliła - kary 5s miały być przyznawane za lekkie wykroczenia teraz są dawne nawet za taranowanie rywali, 10s stop and go to się zdarza chyba raz na sezon a czarnej flagi nikt nie widział od lat... Ludzie się przyzwyczaili bo zapomnieli chyba jak to było jeszcze np. 8 lat temu, że o czasach Schumiego np. lata 90-te to już nie wspomnę...


    "Co zresztą ma sens, bo jak kierowca spada na koniec to dowalanie mu kary 30 sekund nic nie zmienia. Tzn. i tak ma zniszczony wyścig, i tak musi przebijać się z końca stawki."

    Zmienia bardzo dużo, bo jak jest akurat SC to kierowca od razu odrobi stratę. A jak jest SC i kara to kierowca odrobi stratę ale potem ma znowu 30s w plecy i nie tak łatwo się przebije. Nawet jak ma "kosmiczny" bolid jak obecnie Vettel.

    No ale fanbojowi Ferrari nei wytłumaczę pewnie...

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo