FIA wprowadza kolejne ograniczenia co do spalania oleju w silnikach
Międzynarodowa Federacja Samochodowa wdraża kolejne restrykcje mające na celu ukrócić proceder spalania oleju w celu poprawy osiągów jednostek napędowych V6 turbo."Chcielibyśmy, aby przepisy były zakrojone na szerszą skalę, gdyż nie dotyczą one obecnie kwalifikacji" mówił w lutym Horner. "Dotyczą wyścigu, ale w kwalifikacjach nadal jest okno, które chcielibyśmy, aby zostało zamknięte. Mam nadzieję, że taki ruch będzie miał wpływ na wyrównanie osiągów silników."
Szef Red Bulla doczekał się stosownej reakcji ze strony FIA przed europejską częścią mistrzostw świata w Hiszpanii. Od tej pory zespoły nie będą mogły w trakcie czasówki uzupełniać poziomu oleju, aby ewentualnie wykorzystać go w kluczowej fazie rywalizacji w Q3. To samo ma dotyczyć ewentualnego transferowania oleju do komory silnika z dodatkowych zbiorników.
Celem tej dyrektywy jest umożliwianie FIA lepszego monitoringu zużycia oleju w trakcie sesji kwalifikacyjnej.
"Po wielu rozmowach na ten temat chcemy wyjaśnić, że w celu umożliwienia FIA monitorowania w precyzyjny sposób zużycia oleju podczas kwalifikacji żaden olej nie będzie mógł być dolewany do bolidu lub przekazywany z dodatkowego zbiornika oleju [ ang. skrót AOT]. Dla przykładu nie można będzie przetransferować żadnego oleju między AOT a jakąkolwiek częścią układu olejowego silnika" tłumaczył Nikolas Tombazis.
Inżynier FIA dodawał: "W niektórych przypadkach na prośbę konkretnych ekip mogą powić się odstępstwa od tej reguły. Każde takie odstępstwo będzie udzielone na podstawie opinii delegata technicznego FIA."
komentarze
1. hubos21
W Baku przy starcie dymek unosił się z nad bolidów napędzanych silnikami Mercedesa czego w ostatnich wyścigach nie było widać
2. Duke_
A w garażu Ferrari nie? :D
3. waterball
Przydałoby się jeszcze słówko o korzyściach jakie niesie to spalanie oleju ...
4. hubos21
W garażu Ferrari nie zawsze i nie zawsze w tak efektowny sposób wiec może to odma może przepał a w Mercu pojawił się znowu wraz z nowymi trybami pracy
5. Miki42
Horner wściekły bo nie wygrywają jak by było odwrotnie to ich bolidy mogły by dymic nie trawie gościa bo zrobił się wredny jak przestali wygrywać
6. RoyalFlesh F1
Bez przesady, jak RBR znalazł sposob żeby skrzydlo bylo elastyczne i przechodzilo kontrole to tez wszyscy donosili. Kazdy zespol donosci. Kazdy kierowca psioczy i tyle w temacie.
7. orto
W normalnym silniku, zwłaszcza dość mocno zużytym, olej dostający się przez pierścienie oraz uszczelniacze zaworowe do komory spalania, zakłóca proces spalania. Inna gęstość, inna temperatura zapłonu, rozcieńcza benzynę w komorze spalania, jest jakby ciałem obcym w tym procesie. Być może w F1 olej zawiera dodatkowe składniki, jakby przy okazji, które biorą udział w procesie spalania mieszanki paliwowo-powietrznej, które przyczyniają się do osiągnięcia większej sprawności i wydajności całego procesu spalania?
8. rakes
"W niektórych przypadkach na prośbę konkretnych ekip mogą powić się odstępstwa od tej reguły. Każde takie odstępstwo będzie udzielone na podstawie opinii delegata technicznego FIA." a to jak należy rozumieć, napisać podanie i po sprawie ?
Generalnie ta furtka ze spalaniem oleju jest irytująca. Technologi przyszłości, hybrydy itp a tu kopciuchy palące olej.
9. hubos21
@7
Oczywiście, że o uszlachetniacze chodzi była o tym mowa kiedyś
10. sliwa007
7. orto
Bo w silniku drogowym nikt nie zakłada, że olej w komorze spalania będzie się znajdował. Nie jest planowany. Tutaj jest, więc wszystko (głównie mapy silnika) są pod to robione. Te silniki powietrza mają pod dostatkiem, brakuje im tylko paliwa które ograniczane jest przez przepisy dotyczące chwilowego spalania oraz dostępnej ilości na wyścig. Jakby mogły palić ile chcą to już dawno generowałyby >1500KM.
Tak więc kilka setek oleju to może nie dużo, ale na kwalifikacje wystarczy.
11. Skoczek130
@Miki42 - a Merc co robił przed rewolucją techniczną w 2014 roku? Grozili odejściem z F1. To część gry - każdy zadowolony będzie ze swoich korzyści. Co jest niekorzystne, automatycznie staje się wrogie. ;)
12. hubos21
Dokładnie, każdy gra dla siebie, F1 to nie tylko dwa bolidy i mechanicy tylko ogromne przedsięwzięcie z tysiącami pracowników i od takie wyjście z F1 nie jest takie proste a w przypadku Ferrari, które produkuje superauta i każdy ich z tym sportem kojarzy to raczej plama na wizerunku
13. sliwa007
11. Skoczek130
Bzdura. Mercedes swoje wejście do F1 uzależnił od tego jakie będą zmiany w silnikach. Krótko mówiąc jak będą mniej więcej takie jakie nam odpowiadają to wchodzimy. To samo robi obecnie Porsche, Aston Martin i kilku innych mniejszych graczy.
Mercedes nikogo nie szantażował i niczym nie groził. To FIA dokonała ostatecznego wyboru, ale trzeba pamiętać o tym, że zarówno Renault jaki i Ferrari również byli zadowoleni ze zmian w silnikach.
12. hubos21
Tu nie chodzi o wyjście z F1 i siedzeniu z fochem w kącie tylko o organizację alternatywnej serii. Mercedes i Ferrari oraz część ekip z nimi powiązanych to połowa stawki.
Nierealne? No, umówmy się, mało realne, ale odejście Hamiltona z McLarena było równie nierealne a mimo to odszedł.
Historia zatacza koło, nie tak dawno Ferrari oraz kilka innych ekip również groziło odejściem i jakoś sukces odnieśli.
Tutaj wydaje się, że zarówno Liberty jak i Ferrari z Mercedesem w porę gaszą pożar i przenoszą emocje ze strefy publicznej do prywatnej. Negocjacje trwają i zdziwię się ogromnie jeśli zajdą jakieś drastyczne zmiany w zarządzaniu. Odbiorą Ferrari bonus za wkład historyczny a dołożą im w inny sposób. Mniejszym ekipom dołożą po kilka, kilkanaście milionów euro i na koniec wszyscy ogłoszą wielki sukces, a prawda będzie taka, że największe ekipy dalej zarobią najwięcej a małe będą walczyć o przetrwanie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz