komentarze
  • 1. Medicus
    • 2018-03-19 12:07:19
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Co ciekawe jednocześnie chcą zakontraktować RIC.
    Chyba bardziej dobitnie nie da się przedstawić wizji nr 2 dla Niego :)

  • 2. ds1976
    • 2018-03-19 12:11:27
    • Blokada
    • *.gigainternet.pl

    Zawsze mówiłem, że Australijscy kierowcy doskonale ( i co najwyżej) nadają się na kierowców nr 2

  • 3. Berger
    • 2018-03-19 12:59:03
    • *.centertel.pl

    RIC jeszcze zaskoczy i to samego Marco. Tylko teraz pytanie kto na drugiego w RBR. Widziałem gdzieś propozycje w komentarzach że może VET albo HAM. Ha ha. Widzicie ich w roli drugiego? Ewidentnie promowany jest VES i każdy kto przyjdzie będzie musiał się podporządkować. Chyba napewno usłyszymy MULTI 21 tylko pytanie czy zostanie wykonane. Będzie ciekawie zapowiada się rywalizacja.

  • 4. Gosu
    • 2018-03-19 13:49:40
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    No to cały czas motywują Daniela by odszedł. Po tym sezonie będzie kilka możliwości na zmianę pracodawcy (Mercedes, Ferrari, Renault) z czego Australijczyk powinien skorzystać. Historia lubi się powtarzać, "Kangury" nie są lubiane przez eminencję i zawsze znajdzie się ktoś bardziej medialny itp.

  • 5. ds1976
    • 2018-03-19 14:28:56
    • Blokada
    • *.gigainternet.pl

    @4, tak, po tym sezonie RIC będzie miał do wyboru: Renault, Williams, Haas, Sauber. Wyżej niż RBR nie podskoczy - nikomu wyżej nie jest potrzebny.

  • 6. Gosu
    • 2018-03-19 14:34:25
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    5. ds1976 po czym wnosisz ? RAI i BOT mają roczne kontrakty a wydaję mi się, że RIC jest bardziej atrakcyjnym kierowcą od obydwu. Moim zdaniem szansa jest duża, ale cały sezon przed nami więc wiele się może wydarzyć.

  • 7. Jacko
    • 2018-03-19 14:59:00
    • *.dynamic.chello.pl

    Zbyt skromny, to ten Verstappen nie jest. Swoją drogą, to chyba jedyny kierowca, który twierdzi, że jest numerem 1 i to na niego zespół stawia, kosztem partnera. Nawet jeśli w jakimś zespole tak rzeczywiście było, to nikt tego otwarcie nie przyznawał. Podejrzewam, że za chwilę Marko i Horner będą to jakoś łagodzić i dementować. Ciekawy też jestem reakcji Riccardo.

  • 8. iceneon
    • 2018-03-19 15:03:57
    • Blokada
    • *.public.t-mobile.at

    @5 Jeszcze to odszczekasz.

  • 9. ds1976
    • 2018-03-19 15:11:47
    • Blokada
    • *.gigainternet.pl

    @6 Gosu, Zarówno Merc jaki Ferrari potrzebuje co najwyżej kierowcy nr 2. Merc mając do dyspozycji Ocona musiałby na głowę upaść żeby dalej trzymać Bobbasa. Ocon musiałby kompletnie zawalić sezon 2018 by Merc w niego zwątpił. Francuz w jednym sezonie zrobił takie postępy na jakie Riccardo pracował ile? 3-4 sezony? Młody jest dużo bardziej perspektywiczny, nie po to też Merc czy Ferrari (obydwa teamy wzorem RBR) budują program juniorski by z niego nie skorzystać. Merc nie skorzystał z usług Wehleina, ale ten nie był przekonujący. Ocon wygląda na "człowieka z żelaza", wybór Srebrnych Strzał będzie więc prosty.

    Ferrari ma natomiast Leclerca. Co prawda ten musiałby pokazać cuda na kiju w 2018 by od razu awansowali go na kierowcę nr 2 ale w 2020...?. Ferrari raczej zatrudnia dziadków bądź doświadczonych kierowców. A skład Vettel / Kimi pracuje dobrze (czytaj bezkonfliktowo), więc jeżeli Kimi nie wzruszy ramionami i nie powie, że ma to w d... to istnieje duża szansa na przedłużenie z nim kontraktu. Czy fikający RIC jest potrzebny Ferrari? Nie!

    Obstawiam zamianę miejscami na linii Sainz / Ricciardo w 2019. Australijczykowi będzie się wydawało, że wreszcie będzie liderem w jakimś teamie, zapomni zapewne jednak o Hulkenbergu... Przy dużej dozie szczęścia może osiągnie w karierze tyle co Webber?

  • 10. ds1976
    • 2018-03-19 15:12:35
    • Blokada
    • *.gigainternet.pl

    @8 iceneon - szczekają psy, więc może nie na tym portalu chciałeś pisać? :-)

  • 11. Vendeur
    • 2018-03-19 18:38:23
    • *.dynamic.chello.pl

    @7. Jacko - w RB zawsze był kierowca nr 1 i nikt tego nigdy nie ukrywał. Wolę tak przedstawioną jasno sytuację niż hipokryzję w wykonaniu Ferrari...

  • 12. Gosu
    • 2018-03-19 20:12:45
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    9. ds1976 zobaczymy po 3-4 wyścigach jak ciasna jest stawka. Jeśli będzie tak jak zapowiadają mimo całej sympatii do Raikkonena, Ferrari będzie miało problem z klasyfikacją konstruktorów. Tu potrzeba kogoś kto poganiałby Vetella, no ale wiadomo, że Niemiec tego nie lubi. Dla Botasa to też rok prawdy. Przy wyrównanych osiągach będzie miał trudniej. Zobaczymy, jednak dalej kangura bym nie skreślał.

  • 13. ds1976
    • 2018-03-19 21:22:37
    • Blokada
    • *.ksi-system.net

    @12 Gosu, drugi kierowca cisnący Vettela to... kłopoty wewnątrz Ferrari. Tego chcieliby uniknąć. Moim zdaniem jeżeli Ocon będzie co najmniej tak dobry jak w 2017 to zastąpi Bobbasa, który jako spolegliwy gracz zespołowy może zastąpić... innego spolegliwego Fina - właśnie Kimiego. Krew w żyłach Skandynawów jakaś schłodzona co dobrze działa na team spirit :-) Pytanie tylko czy Kimi wzruszy ramionami i pójdzie w diabły czy znów przebudzi się kiedy trzeba i Ferrari podpisze z nim kolejny roczny kontrakt.

    Nadal w tym układzie nie widzę miejsca dla kangura, który co najwyżej może odziedziczyć fotel po Sainzu - ale to maksimum. Prawdopodobnie położy wreszcie uszy po sobie i podobnie jak kiedyś Webber będzie wierzył w swoją szansę nadal w RBR (z podobnym skutkiem).

  • 14. sylwek1106
    • 2018-03-20 01:34:42
    • *.centertel.pl

    Do Ferrari RIC nie pójdzie, VET się nie zgodzi, jedynie Mercedes lub Renault...

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo