Renault potwierdziło przedłużenie kontraktu z Palmerem
Zespół Renault oficjalnie potwierdził, że jego barwy w przyszłym roku obok Nico Hulkenberga reprezentował będzie jego dotychczasowy zawodnik, Jolyon Palmer.Do fotela w Renault od dłuższego czasu przymierzana była długa kolejka kandydatów. Ostatecznie po tym jak okazało się iż Valtteri Bottas oraz Sergio Perez nie są dostępni, ekipa poinformowała o zatrudnieniu Nico Hulkenberga, a dzisiaj potwierdziła przedłużenie o kolejny sezon kontraktu z Palmerem.
„Jestem przeszczęśliwy, że będę ścigał się drugi sezon z rzędu dla fabrycznego zespołu Renault w Formule 1 i nie mogę doczekać się aż będę w stanie odwdzięczyć się ekipie na torze za okazaną we mnie wiarę” mówił Palmer, który swój pierwszy punkt w F1 zdobył podczas rozegranego niedawno GP Malezji.
„Mając na swoim koncie pracę w Enstone od sezonu 2015, doceniam ogrom pracy jaki został włożony w rozwój zespołu w tym roku. Dzielę z zespołem ekscytację przed sezonem 2017 w oczekiwaniu na nasz nowy bolid.”
„Jazda w Formule 1 stanowiła dla mnie ogrom nauki i wiem, że obecnie spisuję się jak nigdy i że cały czas mam miejsce na poprawę. W Enstone i Viry panuje olbrzymie poruszenie i entuzjazm przed przyszłym sezonem a ja jestem zaszczycony, że mogę być tego częścią.”
Kevin Magnussen wedle cały czas niepotwierdzonych doniesień uzgodnił już szczegóły kontraktu z ekipą Gene’a Haasa i w przyszłym roku będzie ścigał się w niej wraz z Romainem Grosjeanem.
Potwierdzenie tej informacji spodziewane jest jeszcze przed GP Brazylii. Zespół Force India wkrótce prawdopodobnie potwierdzi również zatrudnienie u boku Sergio Pereza, wspieranego przez Mercedesa Estebana Ocona.
komentarze
1. Mateo_R19
Przyznam że do kinca nie moge pojąć jak moznabylo wybrac Palmera zamiast Kevina. Niby jestem fanem marki od wielu lat to jednak nie tak wyobrażałem sobie ich powrót do stawki. Strasznie drażni mnie osoba Vasseura. Odnoszę wrażenie że bardziej zależy mu na władzy niż na zespole. Coż o ile fanem marki pewnie bede dalej to koszulki Renault F1 pewnie nigdy sobie nie sprawie. Szkoda.
2. Fanvettel
Wedlug mnie byli lepsi kandydaci.
3. veterynarz
A ja myślałem że Renault ma się rozwijać.
4. michal39533
na ten moment najlepszy wybór. Piszecie że jak można było wybrać Palmera zamiast Kevina a może Kevin wcale nie chciał tu zostawać skoro i tak byłby kierowcą nr 2
5. Jahar
Magnussen jest za słaby na Renault. Palmer zresztą też i jest kwestia czasu kiedy stamtąd wyleci. Myślę, że im bardziej konkurencyjne będzie zespół tym mniej miejsca zostanie dla zawodników typu Magnussen i Palmer.
6. Card
Decyzja dramat, ktokolwiek inny...
7. ernest_p1
Nie wiem czy wiecie ale Kimi zostanie drugi raz ojcem :D.
8. belzebub
Czy za Palmerem idzie jakaś kasa albo jakieś plecy??? To jeden z gorszych debiutantów tego sezonu. Fakt końcówka sezonu ciut lepsza, ale i tak jest to mierny kierowca. Hulk będzie robił za zdecydowaną jedynkę, raczej Palmer mu nie zagrozi.
9. Medicus
Planowany nowy silnik, szansa na lepsze wyniki, ale co w tym zestawie ma robić niby Palmer ?
10. dexter
Witaj @belzebub
No wiesz, sport motorowy jest takim sportem gdzie zasadniczo oprocz wynikow ktore sa podstawa zeby w ogole myslec o karierze zawodowej, licza sie jeszcze inne faktory (o czym tez wspomnialem pod tematem: „Villeneuve: Stroll ma przed sobą najcięższe zadani“)
Palmer wnosi pieniadze do F1, ale on nie jest sam. Wiekszosc kierowcow robi podobnie: Bottas, Palmer, Nasr (tylko ze kwoty oczywiscie sa rozne). To jest naturalne. Nawet kierowcy rezerwowi ktorzy zakontraktowani sa w takich stajniach jak: Mercedes albo Ferrari gdy dostana swoja szanse tez musza miec nadzeje ze zespol fabryczny zaplaci za miejsce w nowym zespole (obojetnie w jakiej formie).
Moze sie wydawac ze Renault jako zespol fabryczny nie powinien byc zespolem uzaleznionym od pieniedzy kierowcy wyscigowego, to jednak zadne kierownictwo nie bedzie mialo nic przeciwko temu gdy pieniadze inwestora wplyna na konto zespolu wyscigowego.
Z tego co ja slyszalem to Palmer ponoc w sezonie wnosi dwucyfrowa milionowa kwote. Zreszta, on sam pochodzi z dosc majetnej rodziny. Jego ojciec ktory jezdzil w F1 mial kiedys wlasna serie wyscigowa: Formula Palmer Audi. Do jego ojca m.in. naleza dzis takie tory wyscigowe jak: Brands Hatch, Oulton Park, Cadwell Park, Snetterton Circuit i Bedford Autodrome. Kiedys chcial nawet kupic Silverstone. Niemniej jednak Jolyon zdobyl inwestorow i wnosi pieniadze do F1.
Ale trzeba tez sprawiedliwie przyznac, ze Palmer w ostatnim czasie z pewnoscia nie ulatwial decyzji w Renault. Ostatnie 3-4 wyscigi pojechal na wysokim poziomie i nie ma co mowic - byl lepszy od Magnussena. Takze moim zdaniem zasluzyl na drugi sezon w F1.
Nie wiem, kierowca oraz jego management musi miec oczy otwarte. Musi realistycznie analizowac kazda mozliwa opcje i wyszukac jak najlepsza perspektywe. To jest zawsze gra w szachy. Kazdy wyczekuje na pierwszy ruch, pozniej trzeba tak ustawic pionki na szachownicy aby miec pewna szanse, a w dotychczasowym zespole nie zmknac sobie drzwi. Niekiedy trzeba natychmiast zareagowac, innym razem poczekac i zagrac w pokera.
Kevin Magnussen u inzynierow Renault ktorzy w takiej sytuacji tez zawsze beda pytani o zdanie mial dobra karte, tzn. byl nawet faworytem. Choc Palmer ponoc tez mial mial swoich zwolennikow. Inzynierowie nalegali aby przynajmniej jednego z kierowcow zatrzymac w zespole. Jednak z tego co mozna sie dowiedziec, to Magnussen tez odegral tutaj nie mala role, poniewaz nie chcial zaakceptowac zaproponowanej przez Renault rocznej umowy. W zespole HassF1 podpisal kontrakt na dwa lata, takze... W F1 jak polityce w ostatnim czasie, nie zawsze wygrywa faworyt...
PS. Jedno jest pewne: dla Wehrleina w takiej konstelacji dzwi sie w tym roku zamknely.
11. belzebub
Witaj dexter. Czyli dobrze myślałem. Z drugiej strony i tak uwzględniając perspektywę rozwoju zespołu, nie będą liczyć się w czołówce, więc dwóch dobrych zawodników nie jest im najwyraźniej potrzebnych, skoro zdecydowali się zatrzymać Palmera, a dodatkowa kasa im się przyda. Niemniej,jeśli w końcu wejdą do czołówki, dni jego będą policzone, chyba że będzie dorównywał poziomem Hulka. W sumie jednak szkoda, że zespół nie starał się nawet zatrzymać Kevina, pomijając ciut gorszy koniec sezonu, jednak wydaje mi się, solidniejszym zawodnikiem.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz