komentarze
  • 1. Vendeur
    • 2016-07-03 20:12:44
    • *.dynamic.chello.pl

    "Zaskoczyło mnie to, że Lewis skręcił" - no debil, normalnie debil... Faktycznie, Lewis nie powinien był skręcać, powinien jechać wprost na bandy...

  • 2. wozmic
    • 2016-07-03 20:26:07
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Gdyby skończył na bandzie wtedy było by ok..... i super wygrana. A tak WIELKIE ROZCZAROWANIE. ..... Żenada. ..... Nico proponuję lekcje pokory

  • 3. Airjersey
    • 2016-07-03 20:41:37
    • *.satfilm.com.pl

    historia z awarią hamulców grubymi nicmi szyta...

  • 4. Ananas
    • 2016-07-03 21:19:05
    • *.promax.media.pl

    Pojedynki kierowców w jednym zespole (sezon 2016)
    Hamilton - Rosberg
    Wyścigi
    3 - 6

  • 5. ar_lodz
    • 2016-07-04 07:45:20
    • *.79.86.129

    @3 raczej nie, kilkanaście okrążeni do mety to Rosberg co hamowanie na długiej to czorny dym z kół :D Ham tak nie miał, a taki efekt zwykle skutkuje awarią. Rosberg ma szczęście, że dojechał natomiast wiedząc o swoich problemach powinien nie powinien rywalizować z Hamiltonem na dohamowania, bo z góry był na straconej pozycji, ale co tam :P

  • 6. Skoczek130
    • 2016-07-04 09:07:22
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    Zapomniał, że rywalizuje z Hamiltonem... człowiekiem, który po trupach jest gotowy dojść do celu. Szkoda tych problemów... w przeciwnym wypadku nie byłoby gadki o jakiejkolwiek walce.

  • 7. Skoczek130
    • 2016-07-04 09:07:51
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    Ale przynajmniej żaden frustrat nie powie, że Niemca awarie omijają. ;)

  • 8. Now Bullet
    • 2016-07-04 09:10:50
    • *.icpnet.pl

    Bezmyślność Rosberga tu wyszło i panika,wiedział że ma problemy z bolidem a po mimo to walczył z szybszym Hamiltonem.No ale nic tylko sobie zaszkodził bo zamiast być drugi dojechał do mety na 4 miejscu gdzie i tak powinien być na 5 coo najmniej bo ta kara śmieszna była.No ale tu nikt nie powie że Rosberg też ma "układy" z sedziami...BO na Hamiltona już by psioczyli trole.

  • 9. pz0
    • 2016-07-04 09:41:16
    • *.170.246.94.jerzostrada.pl

    A gadajcie sobie co chcecie, obrzucajcie się błotem. Mi się taka rywalizacja podoba. Hamilton nieco zacieśniał, Rosberg poszerzał tor jazdy. Jednak to Hamilton był z przodu więc dyktował warunki i zostawił bardzo dużo miejsca dla Rosberga. Dzięki tej rywalizacji ten sezon jest bardziej pasjonujący, nie możemy narzekać na brak nudy. Tak to powinno wyglądać. Sytuacja zaczyna nieco przypominać e napięcia między Senną a Prostem. Obaj pokazują jaja i jest OK. Wolicie oglądać jak na torze ścigają się jakieś piczki? Mi tam by nie przeszkadzało nawet gdyby było jeszcze ostrzej i gdyby pojawiły się jeszcze bardziej kontrowersyjne sytuacje. Obaj po prostu dodają kolorytu. Super.

  • 10. devious
    • 2016-07-04 10:07:37
    • *.centertel.pl

    Czy Rosberg przestrzelił zakręt i wypychał Lewisa poza tor? Oczywiście.

    Czy Hamilton zrobiłby tak samo na miejscu Nico? Oczywiście.
    Przecież robił już tak w przeszłości (vide Kanada gdzie wypchnął Nico z toru)...

    Czy Hamilton mógł uniknąć kolizji? Oczywiście.
    (Wcześniej mieliśmy identyczną sytuację gdzie Sainz wypychał innego kierowcę - i ten drugi (nie pamiętam, bodajże bolid Haasa) uniknął kolizji po prostu wyjeżdżając poza tor.)

    Hamilton jednak nigdy nie odpuszcza, on woli mieć DNF po kolizji niż przegrać wyścig/skończyć za podium - przez całą karierę miał przecież całą masę kolizji, bo właśnie nigdy nie odpuszcza, zawsze idzie na całość - taki jego styl, za to uwielbiają go jego kibice. Tym razem mu się udało... Tak samo jak udało mu się w Kanadzie i wielu innych wyścigach (nie udało z kolei np. na Węgrzech 2015).

    Problemem Rosberga jest to, ze on niestety też dość często potrafi się w te niewymuszone kolizje uwiłkać - nie tylko z Lewisem ale też np. z Ricciardo (ponownie przykład Węgier 2015) - a on powinien właśnie umieć lepiej kalkulować, liczyć punkty. Jeżeli nie może pokonać Hamiltona szybkością, to może powinien regularnością?

    Z drugiej strony on nie może dać się zdominować Hamiltonowi, powinien mu się ciągle "stawiać" i to jest element gry - niestety dla Rosberga jest to gra, w której to Hamilton jest mistrzem...

  • 11. Xellos
    • 2016-07-04 11:02:49
    • *.free.aero2.net.pl

    Hamilton był z przodu i skręcał. Wbrew temu co opowiada szwabska panienka. Rosberg ma bardzo wielkie mniemanie o sobie twierdząc, że prowadził i mu wszystko wolno. To kierowca z przodu prowadzi, a z przodu był Hamilton. Decyzja profesjonalnych sędziów a nie jakiś szwabskich troli na forum nie pozostawia złudzeń. Uzasadnienie jest dokładnie takie jak tu pisałem, Hamilton był z przodu - koniec tematu.

  • 12. Patricko
    • 2016-07-07 06:47:34
    • *.140.234.58.static.user.ono.com

    @3 No przecież nie powie przed całym światem "tak, chciałem go wypchnąć, żebym spokojnie wygrał".

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo